-
Postów
7 900 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Purpurowy
-
No i to jest piękne! Niech się znajomość rozwija... pomagajcie sobie, rozwijajcie skrzydła. Ty Purpurowy jesteś mądry chłopak, wiele w sobie zmieniłeś i zmieniasz na korzyść. A znajomość jest budująca dla Was obojga! Dobra, idę już spać, bo zaczynam "ciotkować". Ale "ciotkowanie" zawsze w cenie. Uważam że jest potrzebne. Dobranoc.
-
Potężne 168cm wzrostu! Tytan! Dla porównania brat ma prawie 190cm wzrostu. Tak to już jest, jak małżeństwo wyprztyka się z dobrych genów przy pierwszym dziecku, a potem pęknie guma i urodzi się drugie. A Ty ile?
-
Odżywki (dla moich koksów) a dla siebie "Domowe Studio - Przewodnik". Próbuję udawać że potrafię coś stworzyć. Ufasz firmom wysyłkowym?
-
Jest... no właśnie, jest tak, że niby jest dobrze, ale jedno pitolnięte co nie potrafi się samo ogarnąć, i drugie też pitolnięte i nie potrafi się samo ogarnąć. A chcą sobie nawzajem pomóc. Chodzi o to, że już to przerabiałem kilka razy i jak zbiorą się dwie niedojdy, to tylko ciągnął się wzajemnie w dół. Ale koniec! Opcja C i zobaczymy jak będzie.
-
Pracuję tam gdzie zechcesz. Oczywiście za odpowiednią opłatą. Jesteś skąpą osobą?
-
Po prostu wiem jak się dotychczas tego typu znajomości kończyły.
-
Taki jak do polityki, religii i tysięcy innych spraw które w żaden sposób mnie nie dotyczą - obojętny. Jak Ci mija dzień?
-
Wiem, ale chodzi właśnie o to że opcja C jest najlepsza, bo zakłada powiedzenie prawdy i danie wyboru tamtej osobie.
-
Ale tu właśnie chodzi o to żeby powiedzieć prawdę. Bo są trzy opcje: a) Udawać że wszystko będzie super, a później płacz, bo się zawaliło (odpada z wiadomych względów) b) Powiedzieć że niedługo i tak wszystko się zawali, więc nie ma co tego ciągnąć (nieco lepsza opcja) c) Powiedzieć że niedługo i tak wszystko się zawali, więc zdecyduj czy chcesz czekać do tego momentu i czy to wytrzymasz jak już się posypie, czy też po prostu chcesz zakończyć to tu i teraz, mając świadomość co się stanie. I myślę że opcja C byłaby najlepsza.
-
No raczej nie sam, to Ty podrzuciłaś oczywisty pomysł, na który pomimo jego oczywistości sam nie wpadłem. Dziękuję.
-
Eee, dobre. To zrobię tak - po prostu napiszę jak się sprawy mają, jak stwierdzi że da radę to tolerować, to ok. Jak stwierdzi że ją to przerasta, to też ok.
-
Prawda była by najlepsza. Trochę się tylko martwię że pomyśli że coś z nią nie tak, że ona coś zawiniła. Delikatnie, znaczy tak, żeby zrozumiała że to dla jej dobra, ale nie pomyślała że się nią np. znudziłem itp i dlatego chcę zerwać kontakt.
-
Jak delikatnie powiedzieć komuś że lepiej dla jego dobra żebyśmy zakończyli znajomość?
-
Nie. To są rozrywki dla bogaczy z wielkich miast. A Ty wyjeżdżasz?
-
Nosz kurwa, tak mało trzeba aby kogoś uszczęśliwić. Z bitom śmietanom i owocami. Jakie masz plany na dziś?
-
W byciu wypierdkiem mamuta. Zadowolona?
-
Wiesz co... mam wrażenie że chyba jedyną osobą z którą jestem w stanie dogadać się w 100% jest mój brat. Obaj siebie warci.
-
Heh... niestety tak. Czekam tylko aż moja radość przestanie być połączona z nieszczęściem kogoś innego.
-
Chciałem stworzyć normalną przyjacielską relację z inną osobą. O to chodzi.
-
Dziękuję, nie trza. Jest jak jest... a jedyne co, to mogę decydować ile zasad jestem w stanie złamać żeby zapewnić sobie jakąkolwiek przyszłość. Trudno.
-
No niestety. Miałem ostatnio taki "wzlot" że chciałem dobrze, byłem święcie przekonany że mi zależy. A jak to wszystko się sypnęło... nawet nie było mi jakoś szczególnie przykro. Nie wiem tylko czy nie przejąłem się tym dlatego, że podświadomie jednak mi nie zależało, mimo że wmawiałem sobie inaczej, czy po prostu przeczuwałem że jak zwykle nic z tego nie będzie.
-
Cieszę się że mam co wpłacać, przykro mi tylko że nic co mam nie udało mi się zdobyć uczciwie.
-
Na tym wypizdowie nawet nie można pieniędzy wpłacić. Wszystkie wpłatomaty w mieście (aż 3!) nie działają.
-
To by była dyskryminacja w zabawie w której (podobno) może uczestniczyć każdy.
-
Kto się akurat trafi, ten odpowiada. A że trafiłem się akurat ja, a jedyna słuszna w moim przypadku odpowiedź jest niedozwolona, to co poradzić?