To chyba ostatnio w Almie nie byłeś, wiecie, w grach o zagładzie atomowej i/lub zombie są często sceny, że trzeba zdobyć prowiant i jakieś narzędzia w opuszczonym supermarkiecie, i tak właśnie się czuję w Almie.
Tak, masz rację, nie byłem ostatnio w Almie. Nigdy nie byłem w Almie, gdyż najbliższa Alma jest 100km ode mnie, w Warszawie, jak wszystko inne z resztą.