-
Postów
2 346 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Aurora002
-
Cześć już oglądałam fotki superksiężyca, sama spałam: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/56,114871,18923900,wschod-zacmienie-i-zachod-superksiezyca-wspaniale-zdjecia-z,,1.html#Prze Niby czuję się lepiej, ale jestem taka słaba i taka... niechętna do życia. Może kawa mnie postawi na nogi
-
lubię smyrać i wąchać książki Kurczę, teraz i mnie choróbsko dopada. Wracając z Castoramy chyba mnie przewiało, zmarzłam trochę na przystanku. Ciekawe jak będzie jutro.
-
platek rozy, aaa trzymasz w domu? czyli nie bawisz się w przesadzanie itp.? jak rozumiem wtedy roślinka jest ewidentnie na jeden sezon i po prostu z czasem przekwita, tak? proszę wybaczyć jeśli zadaję głupie pytania naprawdę się nie znam.
-
Davin, no właśnie się tak napaliłam na te wrzosy że zaraz jadę do Castoramy kupić sobie kwietne bajery na balkon. A Wy te wrzosy jak i gdzie trzymacie? Jestem ogrodową dziewicą, właśnie czytam jak to jest zajmować się takimi kwiatami i mam nadzieję, że ich nie zabiję
-
Cześć wszystkim. Podaję przepis na ciastka fasolowe, bo pytały dziewczyny: http://ervegan.com/2015/03/ciastka-z-fasoli-wersja-fit/ Ciekawa jestem czy wam zasmakują, są bardzo specyficzne w smaku i mi osobiście niesamowicie wjeżdżają a mój chłopak za to się wzdrygnął i stwierdził że smakuje to jak przypalone mleko Ale nie wiedział, że to z fasoli. kosmostrada, skąd wzięłaś swój wrzos? Widziałam dziś w Tesco i sobie pomyślałam, że też kupię, ale wolę gdzie indziej niż w supermarkecie Zastanawiam się, czy na rynku będą mieli, skoro to taka roślina na ten sezon
-
A ja się zmobilizowałam i zrobiłam fasolowe ciastka:
-
bonsai, nie wiem jak u Ciebie z komarzycami, ale ogólnie od kilku lat takie wypierdki niewyrostki latają że nawet jak mnie to ugryzie to zero reakcji. widzę wszystkie dziewczyny dziś ciężko. może to wpływ superksiężyca, którego zaćmienie będzie jutro?
-
Heej Ja też znowu słabo spałam, mam lęki. Miałam iść potowarzyszyć kumpeli na szkoleniu ale nie mam sił poznawać ludzi. Oglądam sobie DDTVN i zazdroszczę tym prowadzącym, zawsze tam ktoś gotuje i sobie mogą coś podjadać podczas programu. Też chcę Mam tylko mleko, więc pewnie zrobię sobie naleśniki na śniadanie.
-
Hej misie :) kosmostrada, no dziwię się tymi rewelacjami pogodowymi, bo u mnie jest cały czas ciepło i słonecznie. Jak wychodzę biorę najwyżej bluzę. I nawet już się nie mogę doczekać deszczowej aury, bo mam mnóstwo jesiennych botków a teraz jeszcze na nie za gorąco I pomykam w trampkach. Nie lubię chodzić w trampkach mirunia, wooow, naleśniki ze szpinakiem i fetą! Brzmią pysznie! Dopiero co zjadłam obiad ale wiem już co będę miała na następny raz :3 Ciekawa jestem czy mogę jeść fetę... no cóż, przekonam się ^^ Davin, oj żebyś się nie zdziwił, jak już zacznę jeździć w tamte rejony, to może się kiedyś odezwę Ale już pewnie będzie po sezonie grzybowym...
-
Davin, i u mnie Może prześlecie mi słoiczek grzybków, co? <3 odwdzięczę się.... nie wiem czym filip133, woowoo, tutaj fajny tekst o snach: http://pozaschematy.pl/2015/05/10/dlaczego-ktos-mi-sie-sni-i-co-to-moze-oznaczac/ odkąd jestem na terapii bardziej się interesuję swoimi snami, często mówią mi różne rzeczy, ostatnio opowiadałam o nich terapeutce i potwierdziła moje podejrzenia.
-
kosmostrada, chyba tak... do tej pory tylko raz w życiu zdarzyło mi się wsiąść w pociąg i nim jechać. A sny tego rodzaju mam średnio co tydzień.
-
hurra, nieprzespana noc, lęki przed śmiercią, cudownie, terapia jednak się odbiła na mnie. ale jest postęp w snach bo wsiadłam do samolotu i leciałam nim (do tej pory biegłam i spóźniałam się na autobusy/pociągi/samoloty, nigdy do niczego nie wsiadłam). nie wiem dokąd to zmierza ale dokądś zmierza.
-
bonsai, jakie złote rady, tyle tu teraz wątków że się pogubiłam
-
Widzę ze dużo osób wciąż choruje. Czyżbym ja jedyna się ostała, pełna sił witalnych? Miałam terapię dzisiaj, ciekawe czy będzie klasyczny dołek po, bo miło się dziś rozmawiało. O wielu aspektach mówimy już w czasie przeszłym, dużo się zmieniło na lepsze... :) Chyba zaczynam odnajdywać wewnętrzny spokój.
-
aleksandra92, też tak miałam. Obroniłam się, piątka na dyplomie, stypendia a w głowie tylko "ok no, fajnie, spoko" i zero emocji. Ewentualnie zadowolenie. Teraz z tego wychodzę, zaczynam dopuszczać pozytywne emocje do siebie, które są jak torpeda, dzieje się coś miłego a ja zaczynam płakać z wzruszenia Nie będę ryzykowała i mówiła, że zdarza mi się być szczęśliwą (daję sobie na to czas), ale te emocje pozytywne już dochodzą do głosu i to jest fantastyczne. Fajnie jest czuć radość z tego, że się coś udało Na razie moim sukcesem jest to, że trzymam zdrowy dystans od problemów młodszego brata. Wspieram go, ale nie jadę na siłę go uszczęśliwiać i terapeutyzować więc jest dobrze
-
ja33, może nie zakończyłeś terapii? tak to brzmi, jakbyś dużo rzeczy odkrył, ale nie przepracował wszystkiego do końca. dobrze sobie uświadomić, jak ułudny jest ten świat wokół i się odciąć od tego, co sprawia że cierpimy, ale ważne jest także znalezienie czegoś, co ten sens ma. powinno być coś takiego, u Ciebie też.
-
Ahooooj! cyklopka, potrafisz szyć? woooow acherontia-styx, ooo elegancka ta biała bluzka, ja sobie białych rzeczy nie kupuję bo zawsze muszę się czymś ubrudzić xD a potem mi się nie chce prać osobno białych rzeczy :3 Dobrze że dostaniesz podwyżkę, ta pensja jest faktycznie śmieszna... żenada (chociaż szczerze mówiąc, dla mnie to na razie nieosiągalne marzenie) kosmostrada, to jeszcze dzisiaj pracujesz a potem sobie odpoczniesz w łóżku, tak? A jutro już wolne? platek rozy, dużo radochy dużo :) i tak, możesz się jak najbardziej cieszyć, to Ty jesteś "winna" że poszłam i się zachwyciłam Ok, czas na kawkę i książkę :)
-
acherontia-styx, jakby co to dostawa jest w sobotę, najtaniej w piątek. Ale od najbliższej soboty ma być wyprzedaż przez cały tydzień, z sobotnią ceną startową 28 zł/kg. To jest taki duży s-h, bo na Ogrodach jest jeszcze taki mały w tych budkach, przy naleśnikarni, co był tam zawsze. Ja za te 4 rzeczy dałam 18 zł.
-
cyklopka, może się pochorowali, skoro wszystkich bierze po kolei.
-
acherontia-styx, pokaz bluzeczkę! :) Byłam w second-handzie na Ogrodach, przy wydziale pedagogicznym UAMu. Jakiś nowy chyba otworzyli, bo nigdy go nie widziałam a za czasów moich studiów było tam coś innego... Podejrzewam, że jak się rok akademicki zacznie, to już nie będzie tak łatwo coś wyszperać ^^
-
Hej hej, w tym tygodniu sobie nie popracowałam za bardzo, już mam wolne, wszystkie dzieci pochorowane. Ominęła mnie grypa żołądkowa, hurra! Spieszę pochwalić się Wam - poszłam na pierwsze swoje zakupy do second handu! Hurra! platek rozy, to dzięki Tobie, tyle się chwaliłaś swoimi ciuszkami że pozazdrościłam Jestem w ogóle w szoku ile ślicznych rzeczy tam widziałam! Trochę się bałam wejść, ale odważyłam się i nawet poszłam do przymierzalni Mam ładny zielony szal, czarną bluzę z luźnym golfem, fioletową luźną bluzkę i bardzo przewiewną tunikę w kwiaty - na przyszłoroczne upały Za tydzień ma być wyprzedaż, to tez się wybiorę :) kosmostrada u mnie trochę humorek lepszy, ten lumpek podziałał ożywczo. bonsai Ty też z grzybami wyskakujesz? Kurcze zaczynam Wam zazdroscic :F Jakbym chciała grzyby to nawet nie wiem gdzie iść i szukać. Jakieś wycieczki za miasto się robi? ^^ filip133 co u Ciebie, ostatnio mało piszesz :)
-
platek rozy, to co wkleiłaś przypomina mi te małe kroczki Kaizen, z książki którą polecała kosmostrada. Tam też był taki koncept żeby skupiać się na tym co małe. Ok, czyli nie chcę iść do pracy ale mogę sobie pomyśleć, że mam miłą drogę, pospaceruję sobie w swojej ulubionej jesiennej aurze, potem może skoczę do warzywniaka i kupię sobie jakiś owoc.
-
kosmostrada, tulę Cię ciepło! Trzymaj się! Zosia_89, platek rozy, cześć dziewczyny! Ja też dzisiaj idę do pracy, co prawda u mnie wyjątkowo nielękowo, ale motywacja jest zerowa, zaczął się taki czas kiedy przyjemnie leżeć pod ciepłą kołdrą i możnaby tak zostać cały dzień... a tu trzeba wstać... Tak naprawdę od kolejnego tygodnia się zacznie - będę miała 3 rodziny z rzędu, terapia każdego dnia, tydzień na rodzinę. Po drodze jeszcze prowadzę szkolenie. Kurczę, nie wiem jak dam radę. Ale przynajmniej trochę do kieszeni wleci, będzie za co żyć przez 2 miesiące. platek rozy, zaraz przeczytam co wkleiłaś
-
cyklopka, jak pomyślę o podanych przez Ciebie tytułach to w sumie je też bym chętnie obejrzała kolejny raz :) A mnie wkurza zdrabnianie rzeczowników, zwłaszcza przez nauczycielki. Jak słyszę że chłopiec "zjadł kotlecika na obiadek ale ziemniaczków nie chciał" albo "narysujcie kwiateczki i słoneczko" to mnie krew zalewa. Ku*wa! Na obiad je się kotleta i ziemniaki a na niebie się rysuje słońce! Nienawidzę infantylizowania rzeczywistości, zwłaszcza w stosunku do niepełnosprawnych dzieci.
-
kosmostrada, jeszcze nie gadałam z nim o tym, jutro może się dowiem. Ale to jego decyzja i jeśli ma w sobie siłę, żeby pracować bez leków i jeśli psycholog na to przystanie, to jak najbardziej go popieram; ze mną tak było - kto wie, może ma silną motywację żeby tych leków nie brać? cyklopka, oglądasz ponownie te same filmy? Ja raczej rzadko, mam tylko kilka wybranych, ale ogólnie to nie powtarzam. Co innego seriale - właśnie po raz 4 oglądam całość Przyjaciół Jakiego rodzaju zdrabnianie przymiotników Cię irytuje?