
NN4V
Użytkownik-
Postów
5 088 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez NN4V
-
No tak, ale w piciu.
-
Mikro Leoś?
-
Bo chcę sobie założyć.
-
dlaczego fascynuje mnie dawna miłość?
NN4V odpowiedział(a) na betty_boo temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Związek na odległość jest jak smażony pstrąg w talerzyku na stoliku obok. Mniam. -
Tu raczej tego nie znajdziesz. No raczej nie. Żaden z was.
-
Jak równiez rzetelnie przedstawiłeś swój sposób myślenia (a raczej jego brak), ogrom wiedzy o zagadnieniu, jak również zdolność do zdobywania informacji. Powstrzymam się od nazywania rzeczy po imieniu. Z bólu dupy pośrednio też idzie wnioskować o stanie Twoich finansów.
-
Czy któraś z szanownych forumowiczek ma praktyczne doświadczenia z zagadnieniem jak w temacie?
-
Samo TSH to jednak nieco zbyt mało. Należałoby wykonać pełną diagnostykę.
-
Też mam wolne. Zaraz jedziemy z Mae na chwilę do.... nie ważne gdzie, ważne z kim.
-
O programowaniu czego czym?
-
Aha - zwrot: "niepokalane poczęcie Maryi dziewicy" - czyli każda kobieta jest pokalana aktem poczęcia, albowiem partenogeneza to tylko w Erze. Wykaż pokrętność logiki powyższego rozumowania w zrozumiały sposób.
-
Hehe... nie, to katole mają obsesje na punkcie ludzkiej seksualności. Nie mam obsesji na punkcie katolickiego bełkotu w ogóle, więc tym bardziej w szczególe. Widzę tylko jakie rzeczywiste skutki przynosi i przynosił na przestrzeni wieków. Cała machina katolickiej psychomanipulacji została skonstuowana by panować nad społeczeństwami. Ktoś bardzo dobrze znał mechanizmy ludzkiej psychiki, wiedząc jak trudno pozbyć się nakazów zinternalizowanych w okresie dzieciństwa. U jednostek bezrefleksyjnych nie przynosi to negatywnych skótków. Problem jest kiedy okazuje się, że nie kazdy jest bezrefleksyjny. (Mnie powyższe nie dotyczy - rodzice nie zrobili mi prania mózgu za dziecka - nie należę do KK.) Najprawdopodoniej nerwica autora wątku jest ubocznym skutkiem katolickiej psychomanipulacji, wzbudzającej zinternalizowane poczucie winy. Zagadnienia stosunku religii katolickiej do kobiet w patriarchalnych społeczeństwach nie chce mi się rozwijać, bo mam zbyt małą wiedzą. Jednak sama idea Maryi-dziewicy niesie każdej kobiecie przekaz o jej niższości względem wzorca. Mozesz sobie gadać, że to pokrętna logika, ale tak czuje wiele kobiet - przynajmiej tych, które uświadomiły sobie źródło problemu. KK jest chyba najbardziej machiawellicznym projektem jaki kiedykolwiek powstał na świecie. Kto może, lepiej niech się trzyma na dystans. O tym, że Ty nie możesz już wiemy.
-
dlaczego fascynuje mnie dawna miłość?
NN4V odpowiedział(a) na betty_boo temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Jak dawna? -
Natomiast my z Mae parą.
-
Jedynie przekonanie, że istnieje jedna prawda, jaką jest Bóg. Nie wiem czemu pogląd, że istnieje wiele prawd albo ze nie można nic stwierdzić o Bogu, miałby być lepszy. A na tym forum jest dziwnie dużo osób, których trzęsie na samą myśl o Bogu i jakoś nie wyglądają na zdrowych, choć nie lubię takich argumentów, ale sam zacząłeś. Nazywanie wychowania religijnego indoktrynacją jest jak dla mnie indoktrynacją. Moge Cię zapewnić, że nie mam zdiagnozowanych żadnych zaburzeń. (ani nie czuję się zaburzony i nie potrzebuję pomocy psychiatrycznej ani psychologicznej.) Nie mam też nic do tego w co kto sobie wierzy. Sprzeciwiam się natomiast propagandzie, którą w Twoim wykonaniu była sugestia o wyższości opcji religijnej. Sprzeciwiam się również nazywaniu wierzeń prawdami. A Mae rzeczywiście jest chodzącym dowodem poszkodowania przez katolicko-polskie wychowanie, które samą ideą Maryi-dziewicy czyni każdą kobietę nieczystą z definicji. To chore.
-
Vian to bardzo ciekawa postać. Też ją lubię. 2-3 lata temu była moderatorką na netkobiety.pl. (Niech się która tamże zaloguje i ją zaprosi - jeśli jeszcze jest.)
-
Ja tylko jestem ciekaw jakiego kanału komunikacji użył ów niemy jegomość.
-
Jak się jest odpornym na wiedzę i nie czyta książek, to się horoskopy mieszają z badaniami naukowymi, a wariograf wydaje wyrocznią na wszystko, bo się niejaka Waśniewska go bała - suka jedna. (Oczywiście o wiarygodności wariografu też pojęcie zerowe.)
-
[videoyoutube=Gt4Od4SCaqg][/videoyoutube]
-
Miłość, czy przyjaźń w wieloletnim związku?
NN4V odpowiedział(a) na Sosnowa temat w Problemy w związkach i w rodzinie
bittersweet, chodzi o kolejność. Wejście w związek od strony przyjaźni nie wyklucza niczego (motylków i tym podobnych chemicznych pierdolamentosów). Wejście w związek w zaślepieniu zakochania wielokrotnie podwyższa ryzyko. Tego faktu nie sa w stanie pojąć przemądrzałe osobniki odporne na wiedzę. -
Powiedz więc mu, by gadał za siebie, bo może w pysk zarobić.
-
Przecież i tak w końcu dojdzie do spotkania, więc co za różnica? Poznaję kogoś, podoba mi sie jej sposób rozumowania, więc spotykam się. Nie podoba, to sie nie spotykam. Wyjaśnij więc dokładniej, dlaczego nie pod każdym względem. Wątpię.
-
Dlatego uznaję, że jest to metoda lepsza. Uroda nie jest priorytetem selekcji, a jej ostatnim dopuszczeniem.
-
Twoja szczerość jest powalająca Drażni mnie hipokryzja w stylu "wygląd nie ma znaczenia". Twoja uroda też może zwiać ze ścieżki - nie oszukując się.
-
Ty się przyjrzyj własnym wpisom. Moich wniosków wobec nich nie będę tu przytaczał.