NN4V

No to zrobisz? Przecież nie będziesz się bił z dziewczynami. Jak ją zaprosi, możesz pójść do kina. Nie Twoja sprawa jakie matka chce mieć koleżanki. Ja bym olał.

To jej to powiedz.

bittersweet, nie Ty. Ten chętny do całowania po psie.

A tak w ogóle ktoś wie jak ubierają się dziwki?

Dzisiaj byłam na spacerku i rzucił się na mnie wielki psiur i polizał prosto w usta jego właściciel powiedział, ze tez chętnie wszystkich całuje, wiec się szybko oddaliłam. Znaczy pies z kaszalotem. (Kaszalot to taki rodzaj walenia.)

Solidne fundamenty zbudowane na bezrefleksyjnej akceptacji dogmatów.

Tak ukryty islamista namawia do noszenia burki.... Widać muzułmańska zaraza już przenika społeczeństwo.

nie wiem czy ironizujesz ale ja gdy zobaczyłem że ludzie z forum się regularnie spotykają naprawdę się ucieszyłem Hehe... no żebys wiedział jak bardzo regularnie....

Skąd ta wiedza? Pytałaś się ich?

Próbowałem onegdaj zaburzonej osobie wskazać jej problemy. Rezultatem było zaprzeczanie faktom. Aby walczyć o kogoś, koniecznym najpierw jest ustabilizować siebie. Sprawiasz wrażenie kobiety zawładniętej emocjami, niezdolnej pomóc komukolwiek, włączając (obecnie) też siebie. Najpierw pomóż sobie. Później myśl, co dalej. Emocje to fatalny doradca.

Niezwykle celna wskazówka w środowisku, gdzie tak wielu nienawidzi siebie.

Facet nieświadomy własnych zaburzeń, bez wglądu w rządzące nim imperatywy. Rozwalający relację bez przyczyny. Ty bez podstawowej choćby umiejętności sprecyzowania rodzaju problemu. Bez umiejętności rozważenia możliwych opcji. Czym chcesz walczyć - uczuciami i "miłością"? Siłą własnych iluzji? Nie masz niczego, co w tej walce mogłoby zbliżyć do zwycięstwa. Mierz siły na zamiary.

Co to jest rzeczywistość w powyższym kontekście?

W jaki sposób rozpoznajesz kto skąd czerpie energię? Nie wydaje się, by chodziło o wpływ. Raczej rozchodzi się o korelację. Skoro ekstrawertycy czerpią energię z kontaktów z ludźmi, to do tych kontaktów dążą. Wobec tego mają kontaktów więcej, więc i wiecej mają okazji do nazwania kogoś przyjacielem. Jeśli za przyjaciół uzna się więcej ludzi, siłą rzeczy można im poświęcić relatywnie mniej czasu i energii (które są constans), co czyni te relacje płytszymi.

On niczego nie wymaga. To Evia zapytała o żonę. Może jednak przeczytaj zanim zwolnisz parcie na pisanie czegokolwiek, byle napisać. Ponadto co ma piernik do wiatraka? - Jak tak dalej pójdzie to dzieci zostaną bez ojca - chyba, że o to właśnie chodzi.

- kot się nie sprzeciwia? :) Pewnie jest po terapii hydrodynamicznej. [videoyoutube=0iXHim3ToQ4][/videoyoutube]

No tak... =>

Pytanie jest tendencyjne. Proszę inny zestaw pytań.

Nie ma czegoś takiego - w sensie diagnostycznym. Optymalny rodzaj terapii zależy od rzeczywistych skutków, jakie wywołało DDA, a te bywają rozmaite.

Fakt. No ale nie wiemy jak jest.

To w istocie rozwala psychikę. Szczególnie jednostkom wewnątrzsterownym. Również miałem taką nieprzyjemność.

Sobie zracjonalizuje, że forum dla świrów, więc same nietryby tutaj.

Kto ustanowił co wypada?

Istotnie - nie zna.

Striptizer na wieczorze panieńskim widzi mi się raczej jako długoterminowy wzorzec przejęty z durnowatych amerykańskich filmów, niz impuls chwili.