Skocz do zawartości
Nerwica.com

SrebrnaSowa

Użytkownik
  • Postów

    3 000
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez SrebrnaSowa

  1. SrebrnaSowa

    Co by tu....

    Nie lubię powoli. Niczego... chyba że powolne wstawanie rano z łózka . Budzik o 6;10 a wstaję o 6;40 . Drzemka na pięć minut. Czasem chyba wiele rzeczy robię za szybko... za szybko mówię , zanim zdążę pomyśleć . Siostry mi za szybko rosną ... dopiero co miały po dwa latka... a teraz już do gimnazjum będą się wybierać pannice.. brat lada moment pewnie się zaręczy.... Przynajmniej ten czas.. mógłby lecieć powoli...
  2. Czy jest jakieś sanatorium w którym jest się pod opieką psychoterapeutów czy tam innych psych ?
  3. Kiedyś znajomy mi to zaproponował , podał nawet stronkę kliniki która się tym zajmuje, koszty były podobne do Tych wypisanych przez Cb blah! . Też będę z niecierpliwością czekać na szczegóły Twojej terapii i samej metody.
  4. Dosłownie jak w temacie. Zaczyna mnie to dołować ... Powiedzmy że tydzień zbieram się by sobie postanowić nowe cele, bo czas zmienić swoje życie, w końcu nadchodzi taki dzień że myślotoki oraz wewnętrzna siła mieszają się i zakwitają nowym systemem działania , opromieniają i grzeją optymizmem w myśleniu i działaniu. Spora energia a nawet pobudzenie.... tylko po to by , już na drugi dzień wszystkiego się odechciało. A każda myśl powodowała " pocenie oczu " . Czy mózg człowieka jest złośliwy ? Czasem mi się tak wydaje. Takie odnoszę wrażenie... bo kiedy jest dobrze, kiedy chcę by było lepiej , kiedy wreszcie wierzę że dam radę że będę kimś , kiedy mam nadzieję na lepsze życie , to w głowie rodzi się taki głos , który podsuwa wszystkie zmory z przeszłości , żar tamtych postanowień i nowych celów, dawno zgasł , choć ma sie wrażenie jak gdyby to było przecież przed ułamkiem sekundy . Nie dość że w głowie już nie ma tego optymizmu , w sercu żaru , a w ciele chęci... Czuję się taka niepotrzebna, nic nie znacząca, nie chcę mi się nawet jeść , ubierać , malować .... nie chcę mi się śmiać , rozmawiać , ludzie mnie zaczepiają w pracy , a ja odpowiadam mamrotaniem, półsłówkami albo się tylko zdawkowo czy zbywająco uśmiechnę.... To takie męczące... nie tylko dla mnie. Ale w związku . Zauważyłam że wygląda to mniej więcej tak zdenerwowanie, lęk , płacz - > delikatna poprawa -> światełko w tunelu, resetowanie systemu w głowie , zoobojętnienie - > wyznaczenie sobie nowych celów, pełny optymizm , piękne dni -> zobojętnienie , bezsilność - > przerażenie , lęk , rozczarowanie, stres , strach , dół - > płacz ... i tak w kółko. Czy takie uczucia aż tak poważnie mogą odebrać chęć do wszystkiego ? Chęć do życia... ? Zawsze oglądam się za siebie, a kiedy staram się tego nie robić , ktoś za plecami łapie mnie za ramie i sam mnie odwraca . A ja tak bardzo nie chcę tego wszystkiego wspominać .... Czy można się pogodzić z tym co się w życiu zrobiło ? Co sie przeszło ? Te wszystkie grzechy , krzywdy ? Upokorzenia , wstyd? Gniew ? Czy można na takim gruncie zasiać coś co wreszcie wyrośnie, zakwitnie na trochę dłużej ? Czy mogą być wreszcie wszyscy zadowoleni ?
  5. Mi ostatnia wizyta właśnie przyniosła ten werdykt . Zaburzenia osobowości . I to wszystko. Ale to jaka osobowość ? Co z czym się zaburza ? O co w tym wszystkim chodzi ? Jak można komuś stwierdzić albo Zaburzenia osobowości albo CHAD , czy objawy są aż tak podobne ?
  6. SrebrnaSowa

    DDD

    NN4V , sądziłam że DDA to terapia dla ludzi którzy mieli styczność z osobą uzależnioną od alkoholu ( w najbliższym otoczeniu ) .
  7. chyba devolaj. ( pierś z kurczaka nadziewana pieczarkami i serem ) a jeśli nie będzie chciało mi się gotować to Calzone z pieczarkami z budki z kebabem.
  8. Nie daje. Ale daje mi dobre pieniądze. Czy robisz w życiu to co lubisz?
  9. Nie zgodzę się z tym że anime polega na przesadzaniu . Zależy które . Po prostu z biegiem lat - czasu , z postępem i modą chyba troszke też , anime robi się pod publikę . Stare czy dobre anime nie jest wcale przesadzone, czasem idzie się wręcz utożsamiać z bohaterami. Po obejrzeniu Parasyte , byłam tak pozytywnie zaskoczona, samym niedosytem jaki mi pozostał, jak i myślą że " tez chciałabym takiego Migiego " . W anime - które ja oglądałam - nic nie jest proste ( jak w życiu ) , a postacie mimo nadprzyrodzonych mocy ( których czasem człowiek tak zazdrości ) też mają swoje kręte kamienne drogi :) Wiadomo że im dłużej się coś ciągnie tym jest przesadzone... weźmy pierwsze z brzegu Naruto, początek jest po prostu nie do przebicia, później wciąga i zachwyca....ale ostatnie odcinki z klimatycznego anime o Ninja zamieniło się w walkę błyskawic i rasenganów. Można to przyrównać do chociażby kultowego Władcy Pierścieni i przesadzonego Hobbita. Także wydaje mi się że ta przesada którą wyczuwasz, owszem czasem się pojawia, ale nie na tym polega. Trzeba wiedzieć kiedy skończyć .... i to nie tyczy się tylko twórców :))
  10. C. Ahren " Dziewczyna w Lustrze " ( Jeśli ktoś lubi czytać a nie potrafi znaleźć sobie nowości bądź tego co daną osobę interesuje - zapraszam na lubimyczytac . pl )
  11. Guz mózgu - to chyba pierwsza choroba jaką sobie wmówiłam. Choć u neurologa jeszcze nogi nigdy nie postawiłam Później to już z górki - przez alergie, reumatyzmy , zatrzymywanie się wody w organizmie, wrzody żołądka, zespół jelita drażliwego ...eh masa tego. Ale to tylko intensywnie krótkie cykle nakręcania się w stanach namiętnej depresji. Zazwyczaj przechodziło "chorowanie"
  12. Rolady , kartofle ( choć miały być kluski - brak chęci ) i nędzna sałatka z słoika. No i rosół .
  13. SrebrnaSowa

    wojna

    Mi też się tak wydaje... że po prostu "zdmuchnie nas " z powierzchni Ziemi.. Wyginiemy jak dinozaury.... Bo Rosja , Kraje Azjatyckie i USA nacisną po Enter'ze ,bomby polecą i tyle. Ale strach jest ... wiadomo. -- 06 kwi 2015, 17:42 -- Mi też się tak wydaje... że po prostu "zdmuchnie nas " z powierzchni Ziemi.. Wyginiemy jak dinozaury.... Bo Rosja , Kraje Azjatyckie i USA nacisną po Enter'ze ,bomby polecą i tyle. Ale strach jest ... wiadomo.
  14. Skończyliśmy wczoraj oglądać TG. drugi sezon. Jestem zawiedziona... jest za dużo naparzanki , za mało dialogów... Wiecznie ktoś z kimś się bije , umierają.... A Kaneki prawie wcale się nie odzywa... No nie wiem ... Chyba zabiorę się za TerraFormars
  15. SrebrnaSowa

    Co by tu....

    Ależ wprowadziłeś poważny nastrój... Nie na mój dzisiejszy stan psychiczny . Także przyznam Ci tylko rację , Piwniczny .
  16. SrebrnaSowa

    Co by tu....

    Zaczynaja mnie intrygowac osoby ktore jednym zdaniem rozkladaja mnie na lopatki.... dzieki za komplement,smaczniejszyod swiatecznego jajka.... a Ty jakiej muzyki sluchasz ? Nie krepuj sie ,pisz ile chcesz,lubie tak samo czytac jak i pisac )
  17. Amfetamine. Tak w obiegu to nazywano,ale w osiedlowych zgrajach dilerow,nigdy sie nie dowiesz co tak naprawde wciagasz. Zazwyczaj sa mieszane albo moczone w czyms. Jesli to co bralam to byla czysta amfa - to tak,zniszczyla mi zeby okropnie. Teraz tyram jak wol by uzbierac na porcelanowy usmiech jesli trzeba bedzie to na implantach... jednak kobieta musi miec piekny usmiech,zreszta kobieta czy nie,kazdy bez strachu chce patrzec w lustro. A co do mety troche sie podowiaduje i Ci wszystko powiem
  18. SrebrnaSowa

    Co by tu....

    Alez mazz sygnature! Az sie usmiechnelam,madra,zyciowa,ironiczna... CO do muzyki,czy ja wiem czy dobra.Jestem mimo wszystko wrazliwcem,wszedzie sie tym kieruje.Slucham muzyki ktora albo dziala albo wywoluje emocje. Kiedy jestem smutna albo zestresowana slucham trance. ARMIN V.B, najczesciej. Podchodzzi mi tez delikatny dub steep ,house. Ale wpadaja mi w ucho utwory lany del rey ,birdy czy chvrches "lies". Ostatnio pochloneli mnie Gorillaz,Grimes z utworem "genesis" czy klasyczny "sail" awolation...uspokaja mnie jeszcze Enya z piosenka " may it be " albo " lotlorien" ( zreszta caly film tak na mnie dziala -wladca pierscieni) Nowa nutka "faded" leciala u mnie na okraglo z miesiac czasu... troche klasyki ,muzyki filmowej,staroci kultowych typu " jolka jolka " albo " tyle chcialem Ci dac " albo jedyna znosna piosenka Gorniak "kasztany" ...co jeszcze troche poetycznego hip hopu w wykonaniu Szad' a " umieram na wyobraznie" albo "rzeka" czy " bal na zyletce" ,czasem jakies niemieckie piosenki "horizont" od basila ( niektore tytuly czy postacie pewnie napisalam z bledami - pisze z komorki i z pamiecia problemy) .... slucham jak widac wszystkiego...po trochu. Muzyka jest zbyt piekna by ograniczac sie do jednego rodzaju.
  19. Skoro polacy coraz częściej uciekają z kraju to system który panuje się nie sprawdza. Więc trzeba go zniszczyć i zrobić nowy.... Tego chce Mikke. Dałabym mu szansę .... jasne... nowy system może być : a) gorszy b) lepszy Ryzyk fizyk. Kto nie ryzykuje szampana nie pije.... Ma facet doświadczenie , jako takie poglądy i ogromną wiedzę . Nie będzie następną kukiełką ... gdyby nie był zagrożeniem dla świń przy korycie to media nie robiły by z niego świra , wycinając jego wypowiedzi z kontekstu. :DD A " normalność " była i jest pojęciem względnym :DD
  20. oglądałam na animeshinden ale wiele się nie odtwarzało.. to teraz paczę na shinden . pl A te rankingi... to czasem studiuję , chyba na podobnej stronce . Tera już lista je , Piwniczny .
  21. SrebrnaSowa

    Co by tu....

    Ja od kota wolę dobrą muzykę ,gotowanie albo sprzątanie.... a może kubek kakao nocą na balkonie ... gwiazdy ... książki ...film.... Nie lubię seriali. Jem dużo , chcę schudnąć , ale jem bo lubię , choć nie widać po mnie że jem tyle ile jem. Każdy mówi że jestem w ciąży ....ale ja uśmiecham się i mówię że to tasiemiec . Po prostu :))) A hipokryzją śmierdzi wszędzie.... czasem i mi pod nosem. :-x
  22. Nienawidzę wizyt u dentysty . Mam paniczny strach przed tym zapachem , widokiem i okropnym bólem , borowania ...odgłosów wierteł. Ćpałam amfę nie całe pół roku ,dziennie po 4 gramy( różnie 2,3,4gr ) .. wychodziło mniej więcej pół grama co 3 godziny ... zależało ile miałam towaru. Niby nie długi nie krótki okres - ale wystarczający by wejść do znienawidzonego gabinetu stomatologicznego z 16 problemami. 16 zębów było do roboty. Remament. Coś jeszcze ? Oczywiście.... zęby są po prostu do wymiany . Były słabe a ja je doprawiłam. Z mózgiem też się zbyt dobrze nie dzieje. Zdolność koncentracji spada na łeb na szyję ( gdy się jest na czysto ) , mi zanikła również zdolność zapamiętywania.... skleroza się do mnie namiętnie przytuliła. Owszem miło wspominam tamten okres, mimo dreszczy ,śmierdzących potów, przywidzeń .... ale chudłam , czytałam po 3 książki w jedną noc, nie denerwowałam się , nie stresowałam, i to uczucie w głowie... to ciepło... ta błogość.... Wtedy w tych wspomnieniach .... słyszę go ! Ten głos... wierteł...a później z mgły wyłania się fotel , sam dentysta i kasa która uciekała mi przez palce, znacznie przewyższając koszta towaru który przyjmowałam. Wyleczyłam się z tego,.... na dobre. Mimo wspomnien ... choć czasem mi się wydaje że zamieniłam sobie to na psychotropy. o. O
  23. SrebrnaSowa

    DDD

    Nie zgodzę się . Samotność to wybór . Osamotnienie to wyrok. Czasem samotność jest po prostu najbezpieczniejszym wyjściem. Zwłaszcza jeśli lubi się swoje towarzystwo. Teraz jest trochę inaczej.... *** Ja umiem płakać . Płaczę non stop, zwierzam się zbyt łatwo.... chcę by poświęcano mi uwagę ... czasem o nią żebrzę , jakimś fochem , jeśli słowa nie docierają . *** A jeśli ja nie wiem co jest dla mnie dobre ? Jeśli moje potrzeby odczytuję całkiem odwrotnie ? *** "Być sobą " już nie wiem co to znaczy.... nie wiem która " ja " to ja..... *** Czemu terapii DDA ? U mnie nikt nie pił alkoholu.
  24. Mam koszmary . Tylko one mi się śnią - przeszłość , teraźniejszość doprawiona horrorem . Póki co nie mogę opowiedzieć . łączę się z Wami w bólu.... koszmary to paskudztwo.
×