Skocz do zawartości
Nerwica.com

SrebrnaSowa

Użytkownik
  • Postów

    3 000
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez SrebrnaSowa

  1. Mógłby ktoś przyjrzeć się temu co zaraz opiszę... proszę. Bardzo się ostatnio przestraszyłam... Dwa dni temu w nocy dopadły mnie drgawki całego ciała... jak gdyby wszystkie mięśnie nagle się spięły . Zaczęła mi drętwieć twarz , nawet język - który ciągnęło w głąb gardła- czułam to tak , jakbym się nim dusiła. Ciężko łapało mi się powietrze. Ręce były zmarznięte do łokci, a nogi do kolan. Głowa - znane już mi uczucie- zalewała sie ciepłem i zimnem na zmianę , oczywiście plus szum i dziwny ucisk. Zaczęła mi nawet drętwieć skóra na tyłach głowy. Dołączyły do tego nudności, suchość w ustach , a na koniec pojawiła się biegunka.... Mój chłopak mało co nie zadzwonił po pogotowie. Od półtory tygodnia " jestem na czysto " . Nie wzięłam ani jednej tabletki. Czy to może być tym spowodowane? ( Dodam tylko że,to już piąty raz , w przeciągu 4 lat, i zdarza się to coraz częściej ) Strasznie się przestraszyłam ;( Kiedy połknęłam tabletkę uspokajającą , wypiłam sporą ilość wody ( litr) -po pół godziny wszystko ustało. Jak szybko się pojawiło tak szybko zniknęło. Jednak przez cały dzień byłam osłabiona, nie miałam apetytu i kręciło mi się w głowie.
  2. No to może ja coś napiszę.... Mam do oddania kotkę Maine Coon ,ma półtory roku , jest bardzo spokojna, ciekawska. Lubi obserwować świat przez okno bądź z balkonu. Lubi wskakiwać do wanny jeśli się w niej siedzi. Musi być wszędzie tam gdzie właściciel, najlepiej w tym samym pokoju. ( bądź w WC ). Kotka czeka na zabieg sterylizacji. Ma paszport, rodowód , i wszczepiony chip. Oczywiście do nowego Domu pojechałaby z całą wyprawką . ( transporter, kuweta,żwirki, karmy) . Cóż tu dużo pisać... nie poradziłam sobie. Nie tak sobie to wszystko wyobrażałam , jednak za dużo pracuję , nie mam czasu by co dziennie jeździć na szmacie i biegać za kotką ze szczotką . Jej sierść jest wszędzie... Jeśli ktoś byłby zainteresowany , to proszę o PW. Bardzo chciałabym znaleźć jej nowy ,kochający dom ,który zaakceptuje to czego ja nie potrafię .
  3. Moje wewnętrzne dziecko : - ucieka przed błędami które popełniło - nie potrafi sobie poradzić z konsekwencjami - jest ciągle przerażone i zrozpaczone ( w ostatnich miesiącach ) - czasem wzbrania się przed jedzeniem -bardzo wielu rzeczy które podsuwa mu wyobraźnia się lęka To takie denerwujące że nie wiem jak ... sprawić by wreszcie dorosło...
  4. Mój główny kompleks - to ciągłe pielęgnowanie kompleksów.
  5. Obrazowe. Zdecydowanie Bez zbędnych słów.
  6. SrebrnaSowa

    Kącik gracza

    Póki co najbardziej podoba mi się Quake Enemy territory. Jest to stosunkowa stara gierka , ale bardzo dobrze ją wspominam. Ze starszych grałam jeszcze z ojcem w Turok'a. Jakoś wciągnął mnie Resident Evil 4. Na komputerze ćwiczyłam coś z Crisisem III - co prawda ciężko mi się grało na klawiaturze, ale sam pomysł i grafika w tej grze były rewelacyjne. Jednak nie ma to tamto ,wolę PS , najbardziej spodobały mi się : Skyrim, Good Of War II , Hitman ,Infamous. ^^
  7. chyba łazanki... a tą pomidorową to też żeście mi smaka narobili
  8. Nie. Jak znosisz wędrówki po galerii ?
  9. Depakiniarz ! Ale zajebiściiie czytać coś tak pozytywnego ! Gratuluję wydania ! Szczęścia w związku :)) Trzymam za Ciebie kciuki chłopie !
  10. SrebrnaSowa

    Cytat na dziś

    "Chciałabym mieć z Tobą coś wspólne­go, naj­le­piej dzieci " Agent Orange
  11. Na trybunach . Na zawodach lekkoatletycznych . Czy długo myślisz nad zadanym pytaniem?
  12. Nie . Czy chowasz zawsze Asa w rękawie?
  13. To nie jesteś jeszcze gotowa. Nawet na grzyby w lesie , trzeba poczekać , by zjeść pyszną jajecznicę Do mnie zawsze możesz szkrobnąć na PW ,jeśli masz ochotę .
  14. SrebrnaSowa

    Cytat na dziś

    Może faktycznie... Ciem­ne zakątki naszej duszy ,ujaw­niają się czarną bez­gwiez­dną nocą, życia . Tak łat­wo się wpa­sować .
  15. CzarnyGrubyKot A jak mają wiedzieć że jesteś chora (jeśli już mają wiedzieć ) ? Może zbytnio uciekasz za mur? Pinda, bardzo mądrze i prawdziwie to ujęłaś . Chyba serio tak jest .
  16. Zależy. No to pomęczę dłuższym opisem. Jeżeli wstanę rano wypoczęta to sam makijaż nie trwa długo. Ale że jestem dość pazerna i sądzę że skoro wyglądam dobrze, to mogę wyglądać jeszcze lepiej. Zaczynają się zabiegi kosmetyczne ,peelingi ,maseczki , sto tysięcy kremów a to pod oczy , te na nie istniejące zmarszczki ;D itd. Zazwyczaj po tym wszystkim po prostu nakładam cień na oczy ,pociągnę jakąś krechę nad okiem i tuszuję mocno rzęsy. Gorzej kiedy wstanę rano i zobaczę że totalnie do niczego ta "morda" się nie nadaje. Wtedy trzeba użyć "gładzi " szpachli.... etc. Ale są jeszcze dni kiedy wygląda się dobrze, ale makijażem wypadałoby dopasować się do sytuacji , spotkanie w sprawie pracy, wypad do restauracji itd. I są jeszcze też ochotki. Czasem mam ochotę się wymalować i pindrzyć godzinę , a czasem nałożę krem i pomaluję rzęsy co trwa 3 minuty. No cóż.... A jak z doborem ubrań ? Starannie wszystko dobierasz ? Każdy krój , kolor, odcień ... dobierasz do pory roku ( jasne tony w ciepłe pory , ciemniejsze w jesienne ) ?
  17. Nie powinnam narzekać. W jaki.sposób motywujesz się do działania?
  18. Nie lubię ludzi bo są nieprzewidywalni. Ale często mi ich szkoda.
  19. Spytaj matki czy jeśli wróci do domu od kolejnego kochanka i zobaczy Cie leżącą z rozwaloną głową ,od uderzeń w ścianę to poradzi też medytację . Albo jeśli spadniesz do 30 kg to paradoksalnie dopiero wtedy zauważy CIE , i Twój problem . Bo go masz. Spytaj czy jeśli zaczniesz regularnie "używać " to czy też dostaniesz proszki nasenne /ziołowe? Musisz coś z tym zrobić . I to jak najszybciej. Jeśli matka się nie otrząśnie to postaraj się jej o wszystkim powiedzieć o wszystkim.... o głosach , liczeniu, o Twoich uczuciach też... powiedz jak się czujesz, jeśli nie zauważa tego co robisz. Trzymaj się!
  20. Jako tako się już nie tnę . Jeżeli ktoś poczęstuje mnie solidną dawką emocji z którymi sobie nie radzę , to obejmując sama siebie w " bezpiecznych objęciach " ,zaciskam tam mocno dłonie, że ostatnio miałam ramiona podziurawione przez paznokcie ( tipsy). Ale zauważyłam że wiele czynności wykonuję za mocno : -traktując ciało peeligiem doprowadzam do zadarć , podrażnień skóry -zmywając z oczu makijaż potrafię rozerwać skórę pod okiem - wycieranie się ręcznikiem pozostawia na godzinę zaczerwienienia itd. Już dawno temu ktoś potwierdził wydajność tej metody - zagłuszanie wewnętrznego bólu innym bólem , na krótką metę na prawdę pomaga. Ale krótkich met w życiu jest wystarczająco, że gdy się uzbiera, to na tej ostatecznej ,wybuch mógłby zmieść rasę ludzką z powierzchni Ziemi. Trzymam za Was wszystkich kciuki, byście w najbliższych dniach .... nie musiały /musieli sięgać po coś dostatecznie ostrego..
  21. ZDZICHA - na świeżo ,polecam Ci książkę URATUJ MNIE Rachel R. Szczerze? Połowa osób mówi mi że mnie podziwia, jestem taka zaradna ..bla bla bla... a druga połowa to co Tobie, że jestem jak dziecko, że płaczem wymuszam, że manipuluję ... I jeśli bardzo mocno siebie przeanalizujesz, dojdziesz do wniosku że owszem płaczesz bo sobie z tym nie radzisz , ale jest w Tobie trochę dziecka, i może faktycznie szybciej ulegasz tej oczyszczającej czynności gdyż wież że jakoś wpłynie na ludzi,sytuację . Na prawdę jeśli nie chcesz się skierować z problemem do psychiatry, psychologa... a chcesz po prostu zrozumieć , dlaczego tak a nie inaczej się zachowujesz, jeżeli chcesz zacząć orientować się kiedy Twoje zachowanie tak na prawdę nie jest Twoim zachowaniem , a wewnętrznego "dziecka" to przeczytaj sobie tą książkę . A Później sama uznasz czy potrzebna Ci jest terapia, czy też nie. A jeśli dręczy Cię masa pytań, zapewniam Cię że na kilka znajdziesz odpowiedzi w tej książce . Ja znalazłam,... czytając ryczałam jak bóbr, nie z powodu bólu autorki, a z uderzającego podobieństwa zachowań, myśli ,relacji. Pozdrawiam
  22. Kończę właśnie książkę "Uratuj mnie " Rachel Reiland - Opowieść o złym życiu i dobrym psychoterapeucie . Dlaczego sięgnęłam po książkę ? Bo wciąż Zaburzenie osobowości nade mną wisi, musiałam się więc dokładnie przyjrzeć spowiedzi , osoby której stwierdzono Pograniczne zaburzenie osobowości. Pragnę przytoczyć cytat z tej książki : " To chyba nie moja choroba prawda? Tu jest jakiś błąd. Żeby to sprawdzić zaczęłam dokładnie przeglądać kryteria związane z pogranicznym zaburzeniem osobowości ,wymienione w Diagnostycznym i statystycznym almanachu chorób psychicznych ( ang. Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders *DSM ) , Amerykańskiego Stowarzyszenia Psychiatrycznego ,grubej książce ,z której psychiatrzy korzystali by ustalić rodzaj choroby . Kryteria diagnostyczne ZO : niestabilność emocjonalna intensywność i niestabilność relacji z innymi ludźmi i w ocenie własnej osoby która - poczynając od wczesnej dorosłości - może się przejawiać na najrozmaitsze sposoby ,a przynajmniej na pięć z podanych poniżej : 1. Niestabilne i intensywne relacje z innymi ,które przechodzą od jednego ekstremum nadmiernej idealizacji do ekstremum całkowitego zaniżenia wartości . 2. Impulsywność w dwóch dziedzinach ,które mogą być potencjalnie groźne takich jak np. wydawanie pieniędzy ,seks, narkotyki , kradzieże ze sklepów ,nieostrożna jazda, objadanie się . Nie dotyczy samobójstw i samookaleczeń wymienionych w punkcie 5. 3. Niestabilność emocjonalna wyraźne przejście od nastroju neutralnego do depresji,rozdrażnienia lub lęku, trwającego zwykle parę godzin, w najrzadszych przypadkach parę dni. 4.Niewspółmierny, intensywny gniew lub brak panowania nad nim, częste ataki furii ,stała złość , nawracające fizyczne napaści na innych " 5.Powtarzające się groźby czy próby samobójcze a także dążenie do samozniszczenia. 6.Wyraźne i uporczywe zaburzenie tożsamości,objawiające się brakiem pewności wobec co najmniej dwóch kryteriów : obrazu samego siebie ,orientacji seksualnej, długoterminowych celów lub wyboru zawodu, rodzaju przyjaciół, pragnień , preferowanych wartości. 7. Przewlekłe stany pustki i znudzenia. 8.Gwałtowne próby uniknięcia prawdziwego lub wyobrażonego opuszczenia . " Przytoczyłam to wszystko , bo wydaje mi się to dość bezpośrednie,otwierające oczy i prawdziwe.
  23. Kończę Rainbow. Może faktycznie czasami patos tego anime jest przytłaczający....ale bardzo pozytywnie odebrałam to anime. Chyba potrzebowałam takiej cięższej tematyki ( w porównaniu do Gintamy) No i co tu ukrywać Anchan był całkiem faaajny Ale miał coś w sobie z wariata.
  24. Nie miałam . Ale Film do dziś oglądam z takimi samymi emocjami. Czy czasem z niechęci do pracy /bądź ludzi z niej załatwiasz sobie L4 ?
×