
Aga1
Użytkownik-
Postów
554 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Aga1
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 22
-
Kochani ja tez tak mialam. Koniecznie powinniscie zglosci sie do psychiatry. To zaden wstyd. Ja stracilam przez nerwice prawie 20 lat. Jestescie mlodzi ,silni. Ja zaczelam leczyc sie w lutym w ubieglym roku. Z nerwicy wyszlam. Juz nic nie jest mi straszne, a kolatanie serca,zawroty glowy poszly w zapomnienie. U mnie kiedys tez tak sie zaczynalo. Doszlo do tego ze prawie wcale nie wychodzilam sama z domu. Nerwica z kazdym rokiem sie nasilala. Gdy dostalam od zycia porzadnego kopa zrozumialam ze nerwica mnie ubeswlasnowolnila. Dlatego poszlam do psychologa a nastepnie on doprowadzil mnie do psychiatry. Teraz zyje normalnym zyciem.Chdze z dzieckiem do kina ,na zakupy. I co najwazniejsze pracuje. Pozdrawiam serdecznie i decyzje pozostawiam Wam .
-
Kochani ode mnie tylko jedna rada.Trzeba sie leczyc. Ja przekonalam sie o tym sama na sobi. Szczescie bylo tak blisko a ja wstydzilam si isc do psychiatry. Jestem juz po leczeniu i ciesze sie zyciem. Tak ze nie traccie czasu bo naprawde szkoda zycia.
-
Kochani, moze to juz nudne , ale znow napisze cos o sobie. Musze sie z Wami tez tym podzielic. Niedawno bylam z rodzinka na weselu. Pierwszy raz od niepamietnych czasow bawilam sie do samego rana. Zwykle bylo tak ze zabawa nie byla mi w glowie, bo siedzialam jak na szpilkach i myslalam ...aby do domu. Mialam zwykle zawroty i bole glowy, a jak szlam tanczyc to trzeslam sie jak galareta. Teraz nic takiego sie nie powtorzylo. Tanczylam, bawilam sie swietnie i ani mi w glowie bylo wczesniej wracac do domu. Boze ze ja o tym nie wiedzialam ze ta normalnosc byla tak blisko. Kochani nie miejcie oporow i sie leczcie bo warto.Mozemy zyc normalnie.Niech Was nie martwia na poczatku niepowodzenia - podnoscie sie i do przodu. Jak wrocilam do domu to rozplakalam sie ze szczescia ze moge nareszcie zyc normalni i .... w niedziele po poludniu pojechalismy na poprawiny. Sciskam Was mocno.
-
Kochani, bylam w Gdansku.Rodzinke zostawilam na Starowce, a sama do innej dzielnicy na spotkanie. Tak, tak sama w obcym miescie z dojazdem pociagiem.To wszystko o mnie. Bieglam na spotkanie z jedna z nas. Poznalysmy sie w ubieglym roku na forum . I oto Ona juz prawie samodzielna i ja juz samodzielna. Siedzialysmy w kawiarni, popijalysmy czekolade i bylo cudnie. Tak po prostu na spokojnie. I stal sie cud bo jeszcze nie tak dawno obie nie wychodzilysmy same z domu.Teraz bez leku moglysmy sie spotkac. Pozdrawiam serdecznie
-
Martusiu dzieki ze sie odezwalas, wiesz ze jak moge to staram sie pomoc.Pozdrawiam serdecznie.
-
Dzieki za mile slowa. Wszystko stalo sie dla mnie teraz takie inne. Nie wiem skad siedzi we mnie taka sila.Nie potrafie juz sie poddawac i uciekac w slabosc. Pisze o tym bo chce Was przekonac ze wszystko w zyciu jest mozliwe. Ja prawie bojaca ie wlasnego cienia i takie odrodzenie. Sciskam Was mocno
-
tak to prawda.Dawno nie pisalam na forum. Faktem jest ze od momentu leczenia , moje zycie zmienilo sie o 360 stopni. Jestem samodzielna, robie co chce i kiedy chce . Pisalam iedys ze dostalam nowe zycie, prace w sklepie.Zyl mi sie fajnie. Ale dostalam nowe wyzwanie - po pol roku pracy powiedziano mi - do widzenia. Bylo mi bardzo ciezko, ale powiedzialam sobie ze nie dam sie. Rany zaleczylam i zaczelam szukac pracy. I teraz ch napisac o tym co jest w tytule, o naszej sile. Zaczelam pracowac na produkcji. Praca na zmiany przy tasmie. Poczatek wydawal sie nie realny. Ja od kilkunastu lat siedzaca w domu, bez przemeczania sie, a tu taka praca. I udalo sie. Ku zdumieniu bliskich dalam sobie rade. Byly dni ze pracowalam po 12 godzin. W pracy zostaje na stale. Sprawdzilam sie . I chce teraz wszyskim powiedziec - nie poddawajcie sie. Naprawde mozna z nerwicy wyjsc i zyc normalnie. Maz mi mowi za nadrabiam stracony czas, bo zyje w takim tempie i nie czuje zmeczenia. Naprawdy jestesmy silni tylko musimy w to uwierzyc. Pozdrawiam wszystkich
-
Czesc , ja zeczelam sama funkcjonowac po ok. 5 miesiacach, ale tak naprawde by w kazdej sytuacji czuc sie pewnie czekalam ponad rok. Jeszcze troche i Ty tez nabierzesz tej stu procentowej pewnosci. Warto byc cierpliwym bo nagroda jest ogromna. Pozdrawiam serdecznie
-
No super , mysle ze jestes silna to i z innymi sprawami sie uporasz. Glowa do gory .Zycie jest piekne
-
Oj didado, ja wiem ze Ty znasz mnie jak nikt z tego forum. Tobie tez nic nie brakuje.Uwolnilas sie i wiem jak Ci z tym dobrze, zreszta tak jak mnie. Tak , tak ludziki mozna z tego wyjsc i didado jest tego przykladem. Sciskam Was wszystkim mocno .I Ci co chca wyjsc to do roboty .... brac sie z nerwica za bary.
-
Czesc , pamietaj ze jak tego nie dokonczysz to nigdy sie nie dowiesz ze mogles byc zdrowy. To przeslanie towarzyszylo tez mnie. Trzymam nadal kciuki i cieplutko pozdrawiam
-
Dzieki za mile slowa. Zycze kazdemu aby sie udalo bo swiat jest piekny i trzeba brac z niego co najlepsze. Sciskam Was mocno.
-
,Tak zgadzam sie ale jak nic na te bole glowy nie pomaga to warto jednak poradzic sie psychiatry. Jestem tego przykladem . Od poltora roku nie miewam bolu glowy.
-
Wiem , ze nie wszystko mozna pod nerwica podpisac. Mnie od migreny kilka lat temu usilowal wyleczyc neurolog. I nic z tego nie wyszlo. Bole powracaly . Natomiast teraz od poltora roku wzielam 1 lub 2 tabletki apapu. Bywaly kiedys takie dni ze i mocne leki p/bolowe nie pomagaly. Popatrz ile osob na forum mialo robiony rezonans magnetyczny . Na to badanie nie kiertuja ludzi tak z przypadku. Potem okazywalo sie ze rezonans wychodzil dobrze a oni nadal chorowali. Wiem z opowiadan od przypadkowych ludzi ktorych czasem spotykalam pod drzwiami lekarza co im dolegalo. Czasem byl szok bo leczyli sie u ortopedow , neurologow bo mieli bole kregoslupa czy innych narzadow .I okazalo sie ze to jednak byla sprawa dla psychiatry. Dlatego uwazam ze jednak dobrze by bylo co niektore osoby spotkaly sie z psychiatra bo naprawde wielu osobom to pomaga.
-
Bog jeden wie jak to z tym jest. Poczytaj jakie objawy maja niektore osoby. Lekarze kieruja nas na rozne badania i co sie okazuje - badania sa w porzadku a my jestesmy nadal chorzy. Ja w swoim zyciu mialam robione tez rozne badania.I na serce bo mialam czestoskurcz do 240 min. , i glowa bo mialam tak straszne bole glowy ze nikt nie umial mi pomoc. Rechabilitacje na kregoslup i dlugo by jeszcze wymieniac. Gdybym nie trafila do psychologa i psychiatry nadal bym sie z tym wszystkim meczyla. Teraz po leczeniu nerwicy wszystko przeszlo . Ciesze sie z tego ogromnie bo nie musze biegac po lekarzach i domyslac sie co mi jest. Serdecznie pozdrawiam
-
Wiem co to znaczy poczatek seroxatu. Dla mnie to tez bylo straszne ale przetrzymalam .Dzis jestem inna zupelnie osoba, Nie myslalam ze bede zdrowa a jednak . Ja bralam na poczatku 10mg. Mialam brac tak przez 5 dni.Czulam sie bardzo zle i dopiero po 2 tegodniach zwiekszylam dawke. dokladnie tak jest .To nie jest jakas tabletka szczescia ze lykasz i juz jest dobrze.Z tego co zaobserwowalam po znajomych z forum to chyba tez zalezy od tego kto ma jak silna nerwice. Czym nerwica jest bardziej zaawansowana tym poczatek jest gorszy. Tak tez jest z odstawianiem leku .Jezeli nadszedl juz ten moment odstawienia nie ma skutkow ubocznych, a jezeli za wczesnie znow cos sie dzieje. . Ja wiem jedno ze warto sie pomeczyc bo efekty leczenia sa. Pozdrawiam
-
Czesc , wiesz u mnie te bole pojawialy sie np, w autobusie, czasem przed jakims spotkaniem czy wyjsciem z domu. Bylo dodladnie jak w migrenie aura, bol polowy glowy i mdlosci. Lekarka powiedziala mi ze to napiecie miesni powodowaly te bole. Przed leczeniem nerwicy doszlo do tego ze bez tabletek przeciw bolowych nie moglam funkcjonowac. Wiem co to sa bole glowy bo tez mialam je ponad 20 lat . Teraaz nie pamietam kiedy bralam tabletke. Tak ze przypyszczam ze jest duze powiazanie nerwicy z tymi objawami. Pozdrawiam serdecznie
-
Czesc , ojciec alkocholik- nic dodac nic ujac.Potem gdy bylam juz w liceum klopoty w szkole . zawsze bylam zbyt powazna i skryta. Nawet przed moim leczeniem wiele osob nie domyslalo sie ze mam fobie spoleczna. Ale to juz weszystko poza mna. Pozdrawiam cieplutko.
-
czesc , na Twoje pytania nie jest latwo odpowiedziec. Jedno co jest pewne to to ze nie jest z Toba jeszcze az tak zle ze chcesz sopbie pomoc. Moja rada jest taka musisz isc do psychologa lub psychiatry. Ta napewno znajdziesz odpowiedz na wiele swoich watpliwosci. Nikt z nas tak naprawde nie jest w stanie Ci pomoc. Mozemy wspierac psychicznie , ale glowne zadanie musi spelnic specjalista. On pokieruje Ciebie tak aqbys zrozumial wiele swoich problemow i powie jak walczyc ze slabosciami. Pamietaj ze to zaden wstyd wizyta u psychologa czy psychiatry. Ja spedzilam u nich wiele godzin i wiem ze naprawde warto. Pozdrawiam serdecznie
-
Dawno nie pisalam swojego postu. Dzis naszla mi chwila refleksji pt.Moje zycie teraz. Wczoraj zebralismy sie z rodzina i pojechalismy do centrum handlowego. Maz z dzieckiem do kina a ja na spacer po galerii.Od dawna nie czulam takiego spokoju i takiej radosci. Wchodzilam do sklepu , ogladalam i przymierzalam to co mi sie podobalo. Malo tego w sklepikach gdzie byly anonse o poszukiwaniu pracownika, wchodzilam i pytalam o wymagania. Dodam ze 2 tygodnie temu stracilam prace .Bez powodu ale musialam odejsc. O dziwo balam sie ze nerwica da znac , ale nic sie nie dzialo. Normalnie funkcjonuje. W poniedzialek lub wtorek zawoze swoje cv i zobaczymy moze sie uda. Nie bedzie to juz praca na miejscu, bede musiala dojechac autobusem ok.35 min. I tak apropo tej refleksji nie myslalam ze kiedys bede takim " normalnym " czlowiekiem bez lękow, bez obaw ze za chwile zemdleje, ze bede stala spokojnie w kolejce do kasy. Zycie jest piekne i nie wolno tego marnowac kochani. Warto sie leczyc, walczyc ze slabosciami czy chodzic na terapie. Dzis jak pomysle o sobie z przed poltora roku to sie usmiecham i dziwie sie sama sobie ze to wszystko mam juz za soba . Trzymajcie sie i walczcie bo to jedyny sposob na nowe, zdrowe zycie
-
Czesc ja mialam migrenowe bole glowy.Dziwne bo jak zaczelam leczyc nerwice przeszlo. Zwroc uwage czy te bole nie nastepuja po czym co zjadlas. Migrene moze powodowac kakao, mleko , czerwone wino. Zastanow sie bo moze to jest powodem.Pozdrawiam
-
Czesc Moniczko a juz bylo wszystko w miare , czyzby malzenstwo ci nie sluzylo. Przez kilka miesiecy nie bylo Ciebie na forum. Pozdrowionko
-
Ja przez przez pierwsze dni czulam sie koszmarnie. Ale potem to bylo juz tylko lepiej. Seroxat pomogl mi wyjsc z nerwicy. Choc przytylam to teraz juz wracam z waga do normy. Z tych lekow ktore w swoim zyciu bralam na nerwice , to jeden skuteczny. Zaden nie dal mi prawdziwej wolnosci. A objawy uboczne ... to kazdy lek ma. Dla mnie jest wazne ze wrocilam, do normalnego zycie. Pozdrawiam
-
Czesc , ciesze sie ogromnie, jestes bardzo odwazny NnNn. Trzymaj tak dalej. Teraz jak przeszles takie proby to masz z gorki. Na prace tez przyjdzie czas ze bedziesz sam chcial sie sprawdzic. Tak przynajmniej bylo ze mna. Pozdrawiem i trzymam kciuki , teraz to naprawde moze byc z kazdym dniem tylko lepiej
-
Hej:) wracam do życia i Wam też się uda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Aga1 odpowiedział(a) na elam temat w Kroki do wolności
Czesc , to co powtarzam od pewnego czasu - nie bac sie psychiatry i sprobowac leczenia, jezeli tego sie nie zrobi nigdy sie nie dowiecie ze mozna zyc normalnie-. Gratuluje i ciesze sie ze jestes kolejna osoba ktora podjela walke i jest lepiej. Zobaczysz kazdy dzien przynosi cos nowego i wielka radosc. Ja to juz mam za soba . Lapie to nowe zycie garsciami , aby nadrobic zaleglosci. Jeszcze raz gratuluje i serdecznie pozdrawiam
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 22