szatz
Użytkownik-
Postów
306 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez szatz
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 13
-
Cześć OdzawszeTaki, to znaczy Jaki?
-
Dzień dobry inny, Co znaczy "emo"?
-
A w czym ci lepsi są lepsi? Po śmierci wszystkie zwłoki gniją tak samo,a tych swoich rupieci do grobu nikt nie zabierze.Miałam babcię,która całe życie oszczędzała,inwestowała w dom,musiała mieć pierwszy telewizor we wsi,najładniejsze meble,dywany,nawet choinkę najpiękniejszą we wsi.Kiedy miała już wszystko inwestowała w biżuterię,Miała pełno złota.Najlepsze ciuchy,złoto na każdym palcu,piękne mieszkanie i co jej to dało,zgorzkniała,nieszczęśliwa,zapadła na Alzhaimera i umierała samotnie.Miała kilkoro dzieci,a nie było komu się nią zająć.Swoim złotem nie kupiła niczyjej miłości.Pamietam jej smutną i pustą twarz. Moja druga babcia, od strony mamy,miała podobny start.Też musiała ciężko pracować,też kilkoro dzieci,ale inna filozofia życia.Najważniejsze dla niej są dzieci.Najpierw wykształciła wszystkie,wydała za mąż,pomagała się dorobić.Dla siebie nie wymagała niczego.Też mieszkałam u niej kiedy robiłam szkołę średnią.Pomagała i pomaga każdemu jak może.Od kiedy pamietam zawsze uśmiechnięta i życzliwa,szczęśliwa jak ma dom pełen ludzi,chociaż ma tylko dwa małe pokoiki,bo cieszy sie jak ma dla kogo pichcić i dogadzać.Chociaż ma ponad 70 lat jej oczy lśnią jak u nastolatki.Jest spełnioną,szczęśliwą kobietą,otoczoną ukochanymi dziećmi i wnukami.Pamięta o każdych urodzinach,nie opuszcza żadnych uroczystości rodzinnych,wszyscy ją uwielbiają i kochają.Zasłużyła na najwyższy szacunek,chociaż nigdy nie miała złotego pierścionka.Wszyscy czuli się u niej jak w domu,chociaż czasami był tylko chleb z dzemem.I to ona jest moim idolem.Też chcę żeby moje oczy błyszczały jak będę się żegnać z tym światem. Dobranoc
-
Ku pokrzepieniu serc... Po ponad-roku...
szatz odpowiedział(a) na Dzwoneczek temat w Kroki do wolności
Dzwoneczek, to cudownie GRATULACJE i pomyślnych wiatrów -
Witaj Lira, współczuję z powodu rozwodu,mam nadzieję,że staniesz na nogi.Trzymaj się!
-
joasia344, cześć.Współczuję z powodu samotności,ale masz dla kogo żyć,a to już wielka wygrana.Życzę Ci sił w zmaganiu z chorobą i codziennością.
-
ańa, dobrze,że Jesteś pod obserwacją.Na pewno w końcu dobiorą Ci leczenie.Bądz dobrej myśli.Całuski
-
Mi leki uratowały życie,wcale mnie nie otępiają,tylko dodają energi i chęci do działania,wreszcie się normalnie wysypiam i nie jestem zmęczona w ciągu dnia.Zdaję sobie sprawę,ze to chemia,ale jeśli dzięki temu staję na nogi to po co mam się męczyć i marnować kolejne cenne lata życia.Jakbyś był w takim stanie jak ja, to nie pytałbyś ile zarabiają na tym koncerny.Pozdrawiam i życzę zdrowia.
-
Hej madmax, bethi, ma rację.Życzę Ci powodzenia i nie zwlekaj z lekarzem.
-
no to tylko się cieszyć i dalej słuchać specjalisty
-
Faktycznie to wariactwo,tym ludziom trzeba współczuć,bo jak ktoś zabija się żeby mieć luksusową kuchnię,to ma poważny problem z klepkami pod deklem.Jedzenie w mojej 20-letniej kuchni na pewno nie smakuje gorzej .Gdybym miała tyle kasy wolałabym z ukochanym na wczasy pojechać,ale może moje klepki nie są w porządku
-
Cześć Azuro,dzięki,nie narzekam bo bywało gorzej A u Ciebie?
-
Zagubiona=>, Pina130, nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy.To ja Wam dziekuję dziewczyny Tak sobie myślę,że naprawdę nie ma sensu wciągać się w ten cały wyścig szczurów.Czy nie lepiej wybrac metodę żółwika,który pomalutku,małymi,ostrożnymi kroczkami,od czasu do czasu chowając się w swojej bezpiecznej skorupce,cierpliwie brnie do przodu.Szczury żyją intensywnie,ale krótko.Żółwie delektują się życiem i są długowieczne.No i co po tym szczurowi,że jest pierwszy...? Trzymam kciuki tekla, człowiek nerwica, zaciśnij zęby i myśl o nagrodzie jaką sobie sprawisz po sesji
-
i tak trzymaj Dzielna dziewczyna
-
Cześć skoticzka,
-
Witaj wśród swoich Voytek, czy próbowałeś rozmawiać ze specjalistą?
-
ańa, czy w szpitalu Jesteś z powodu Twojego stanu psychicznego?
-
To nerwica połączona z depresją.Czy Ty się leczysz Midian, ?
-
Witaj kociak27, życzę powodzenia w terapi.Powinnaś spróbować leków,ale jak masz obawy skonsultuj się z psychiatrą.Pozdrowienia
-
Hej Gusiaty, z czym masz problem?
-
U psychiatry! Mówię serio!
-
Hej quentin199, hmmm... myslę,ze to hipochondria,ale na to się nie umiera,na szczęście Nie bierz tego do siebie Wyluzuj i zajmij się czymś co Ci daje frajdę.Pozdrawiam
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 13