Kilka tygodni temu zdiagnozowano u mnie zaburzenie typu schizofrenii (F21) jako współwystępujące przy zespole Aspergera (F84.5). Wcześniej zamiast F21 miewałem niekiedy rozpoznanie F42 (zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne). Mi moje natręctwa bardziej kojarzyły się ze schizotypowością - było w nich myślenie magiczne, pojawiło się to gdzieś w dzieciństwie. Miałem swego czasu bardzo dużo "kompulsji" tego typu, jak dotykanie klamki czy ziemi określoną ilość razy, aby coś się nie stało. Raczej nie zastanawiałem się dawniej nad tym, czy są prawdziwe, czy nie. Może mam "schizotypal OCD". Myślenie magiczne wciąż może u mnie występować. Mam też dziwną podejrzliwość - boję się, że obcy ludzie chcą mnie skrzywdzić (np. otruć, zabić), chociaż w to nie wierzę. Gdzieś od ok. 16 roku życia mam to. Lubię myśleć metaforycznie, ale uważam to za coś "pozytywnego". Dawniej miałem dziwaczne, wielkościowe fantazje (np. o niezwykłych mocach czy "omnipotencji").
Zaznaczam, co z objawów F21 może do mnie pasować:
Według mnie zaburzenie typu schizofrenii (schizotypowe) jest czymś więcej niż (tylko) zaburzeniem osobowości. F2x (np. F20, F21, F25) z ICD-10 należą do "chorób psychicznych, a np. F84 to "tylko" zaburzenia psychiczne.