Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ewgf

Użytkownik
  • Postów

    469
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ewgf

  1. Jeszua333, Ty pisz dawke jaką bierzesz bo tak to piszesz że nie wiadomo ;d maniek123321, Dobre i chociaż troche nie chce cudów, bo ziarnko do ziarnka i się uzbiera pozytywna wibracja Jestem ciekaw jak to działa w porównaniu z amisulprydem. Wystarczy mi trochę dopamine podnieść i ja już się o wiele lepiej czuję, bo wenlafaksyna ją podnosi ale niewystarczająco. -- 19 mar 2015, 17:44 -- Jeszua333, chociaż po twoim avatarze sądzę że dawka musi być duża ...
  2. Mi się wydaję że już jest jakoś w miarę "normalnie". Momentami se myślę że to jakiś matrix, że kurde to jest aż zbyt piękne. Teoretycznie lek powinien się jeszcze rozkręcać, ale dla mnie to bzdura bo lek już zgrubsza działa po 2 tygodniach, tylko schematy myślowe gdy nie ma już takich lęków się zmieniają o wiele dłużej. Zanim mi przejdzie samo przyzwyczajenie do tego że boję się wyjść z domu to minie trochę czasu Zauważyłem że do wielu rzeczy człowiek się właśnie przyzwyczaja, jak ja mogłem tyle rzeczy uznawać za normalne i oczywiste, że niby każdy to ma i że życie to jest taka męka. Od dzieciństwa mi wpajano że życie jest długie, szare, ciężkie i do dupy. A życie wcale takie nie jest, życie jest piękne Jak się przestajesz bać śmierci to dopiero zaczynasz żyć.
  3. Ma ktoś doświadczenie z niskimi dawkami góra 0.5mg na dzien? Bo ponoć aktywizująco działa, podwyższa dopamine.
  4. Kolega Psychoanalepsja_SS, pisał o benzo, bo w badaniu jest mowa o braniu benzo z amisulprydem, byś czytał dokładnie to byś wiedział ;d I nie krzycz na mnie!
  5. Wenla też wpływa na dopamine i to mocniej niż setrtralina ale w dużych dawkach powyżej 300. Ma wyzszy binding affinity do inhibicji dopaminy niż sertralina, gdzieś czytałem to w tabelkach. Nie gadaj mi że benzo obniża prolaktyne bo właśnie ją podwyższają, bo niby czemu prócz alprozolamu? Może dlatego że obniżają kortyzol ale i tak suma sumarum podwyższają. Przecież one działaja wszystkie tak samo, to coś jak różne rodzaje cukrów prostych. No i właśnie w małej dawce zablokowanie autoreceptora powoduje że receptor nie przestaje wystrzeliwać dopaminy, która sama w sobie jest jego agonistą co wpływa na obniżenie prolaktyny. W tych badaniach nie ma wyszczególnionego tego przypadku z monoterapii tylko jest tak jak już napisałem głupio napisane "may occur" i tyle. To było chyba jedno z moich najwiekszych odkryć gdy trafilem na artkuły o prolaktynie, witaminie b6 i cynku. Bardzo mnie witamina b6 wydźwigła z dołka energetycznego. Okazało się że miałem poziom prolaktyny 32, gdzie górna norma to 15... A ja odwiecznie mam problemy z trądzikiem, a na ssri typu fluoksetyna stawałem się taki płaczliwy i czuły co chyba właśnie jest skutkiem dobijania poziomów prolaktyny. Teraz na wenli tego niemam, plus biorę dużą dawke cynku na noc 50mg, i witaminy b6 dziennie okolo 500mg. SSRI obniżają prolaktyne bo zawyżają poziomy serotoniny, które działaja na różne receptory podwyższając też dopamine, ale i tak równowaga sert/dopa jest zaburzona. To i tak z grubsza jest łopatologicznie opisane ale mniej więcej tak to działa. Po za tym nie ma opisanej diety owych osób ze wszystkich rodzajów badanych terapii lekowej. Dieta też robi swoje. Mnie np. dobijają i osłabiają wszystkie zboża, i produkty mleczne.
  6. No ale jest właśnie napisane że jako dodatek do benzo, i że niby w monoterapii n=1, ale wyniki są zaś podane całościowo bez szczegółow na 2 grupy badanych biorących benzo i monoterapii. Po za tym "may occur" to i po kawie senność wiec to jest takie głupie gadanie. -- 18 mar 2015, 15:26 -- To mnie właśnie dziwi bo wszystkie te leki które są na obniżanie prolaktyny uderzają w poziomy dopaminy podwyższając go, agonizując te ośrodki. To czemu gdy podwyższasz dopamine która jest przeciwwagą dla wydzielania prolaktyny powoduje zwiekszenie jej poziomu?
  7. Orientujecie się czy lek ten obniża prolaktyne w dawce 50mg na dobę? W takich dawkach ponoć działa tak że powoduje wyrzut dopaminy i aktywizuje ogólnie człowieka. Wziąłem 50 mg i czuje jakby taką dziwną jasność umysłu, lekko mi zaschneło w ustach. Ciekawa sprawa.
  8. To radzę ci nie brać tego na noc ... To tak jakby pić kawę na noc, jeden pada i śpi, a drugiego morzy ale zasnąć nie potrafi ... Paradoks kawy.
  9. Dla mnie to też z tym libido jest jakas bzdura, która baba narzeka że facet zbyt długo może? Fakt faktem co mówi kolega że leki nie zrobią za nas całej brudnej roboty, że na zmiany osobowości trzeba sobie długo zapracować. Ale jak ktoś ma lęki bardzo silne czy jakieś obsesje, i ten lek po 2-3 tygodniach nie poprawia chociaż stanu, to się nie zapowiada że będzie już lepiej ... A ja się nie dziwie że tu se ludzie układają miksy bo nasi lekarze są niedouczeni, maja pacjenta gdzies, jego sugestie i problemy, wchodzisz i wychodzisz maja cie odhaczone, zapłacone i do widzenia. Nie każdy ale tak jest z grubsza ... Ja sam jak idę to ta rozmowa z nim wygląda tak jakbyśmy się licytowali co mi przepisze, on zarzuca że może to to i to, a ja że hmmm no a to tamto, samo to że w dupie ma to czy chodzę na terapie czy nie obrazuję poziom leczenia. Czy ci się polepszy czy nie on i tak ma zapłacone. Niektórzy tu się lepiej znają na farmakologii niż niejeden lekarz, a tak w ogóle to ten lekarz nie bierze tych leków, to co on może wiedzieć jak to tak naprawdę działa? To tak jakby iść do dietetyka który jest gruby jak świnia i je kebaby, albo lekarza który sam wygląda jakby miał zaraz paść na zawał. Nawet jest takie stare chińskie przysłowie, jak po 20 dniach nie jest lepiej, to i po 20 miesiącach nie będzie ...
  10. Co ci ma niby przejść? Kilogramy mają ci wrócić? :) Taką dawką to możesz kota leczyć z depresji, albo chomika. Ja widzę normalnie, wszystko jest jakby jaskrawsze. Dla mnie najlepszy jest Oriven, mozesz nim oscylować dawki po 12.5 mg ,bo śa tam takie małe tableteczki w kapsułce. Faxigen to się powinien nazywać LAXIGEN, alventa za droga. Za 98 kapsułek Oriven 150mg płacisz 29 zł. Za np. alvente bodajże 12-16zł za 28 kapsów 150mg. Nie wiem czemu to bierzesz na wieczór, mi by się chyba gorzej spało... Się nie dziwię że bezsenność masz. Co to za konował ci to tak pisze? Mi mój dał na początek 75 mg i nie chciał dodać mianseryny na noc, bo powiedział że może być zespół serotoninowy HAHA, jak bym tak się leczył to do 2025r bym może miał poprawę. Muszę żrać pormazyne która ubija dopamine i ma okres półtrwania ponad 20h.
  11. Hehe ja jestem za wielki żeby się wziąć w garść ;d No ale co tu poradzisz jak ciężko i z ludźmi i bez nich. To tak jak z babami. Bez nich jeszcze gorzej ... Może 450 wenli zadziała :PPP To mi chyba urwie tą głupią lep ;d
  12. Co to mogą być za lęki jak np. mam coś takiego że matka gdzieś tam chodzi po domu i np. stuknie pokrywka podczas robienia obiadu, albo np. drzwi się otwierają, zadzwoni domofon albo telefon - to ja wtedy mam tak jakby mnie prąd kopnął, taki skurcz, ąz w cudzysłowiu podskakuje z miejska siedzącego. I ciągle cały czas tak mam coś ta wenla mi na to nie pomaga a mianseryna to chyba w ogóle to potęguje. Wszystko by było super gdyby nie właśnie to, albo coś mi w brzuchu zaburczało to ja jak siedzę to tak lekko odskoczyłem nogą z "wrażenia" , ale jest to nieprzyjemne i lękowe. Jestem taki postraszony jakby mnie mieli zaraz pobic albo coś mi zrobić... Mianseryne zmniejszyłem do 10mg i po 2 dniach jest lepiej ale to i tak nie to. Takie coś mi się nasiliło chyba po paroksetynie. Jak odstawiłem paro to potem właśnie zacząłem mieć takie dziwne ściski w jelitach ... I teraz się zastanawiam jaką sile wychwytywania serotoniny ma wenla, w porównaniu do fluoksetyny, albo w ogóle do innych ssri. Bo ta dawka 300 mg mi na to niezbyt pomaga, aktywizowało mnie fajnie ale na takie lęki społeczne niezbyt działa, ciężko mi się z ludźmi przebywa muszę się zmuszać do patrzenia w oczy itp. Dopiero 2 tygodnie 300mg biorę ale jak juz to po takim czasie nie działa to kiepsko to widzę. Zastanawiam się już nad sertralina której nigdy nie brałem w większej dawce, a chodzi mi o to żeby mi się z ludźmi przebywało na relaksie, teraz jak ktoś mi patrzy w oczy za długo albo w ogóle się gapi to zaraz we mnie wstępuję agresor i nie moge się skoncentrować co ktoś do mnie mówi tylko łapie jakieś dziwne schizy, normalnie włącza mi się jakiś film i odjeżdzam gdzieś snem na jawie.
  13. Ja też tak miałem z tym waleniem serca na początku nawet na 37.5mg, a teraz biore 300 i jest ok. Jak tak będziesz skakać po dawkach to ci się to nie unormuje. Cierpliwości.
  14. Ewgf

    angielskie słowa

    exaggerated - wyolbrzymiony
  15. na pewno terapia pomoże Się śmiejesz ale zdziwiła byś się jak bardzo psychika jest połączona z fizjologią. Nigdy z nerwów nie miałaś biegunki? Jeżeli stres jest długotrwały to się mogą robić zaparcia ot tak sobie, bez żadnej chemi... Nawet głowa boli jak zdusisz złość.
  16. O jeeeezu to ja myślałem w drugą stronę że od słaczki ;d O to bym się bardziej martwił ;d Nigdy i tak z tym nie miałem problemu albo mi się chcę albo nie idę na kibel i szybka piłka. Chyba że inaczej rozumiemy zaparcia. Miałem kiedyś zaparcia jeszcze jak fluoksetyne brałem, ale to po 3-4 dni nie chodziłem na kibelek, lecz i tak jak już dochodziło do tego to chlas pras i ni ma. Od zaparć to raczej mnie głowa bolała. Jak dla mnie wenla działa w drugą stronę.
×