Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ewgf

Użytkownik
  • Postów

    469
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ewgf

  1. Ewgf

    zadajesz pytanie

    Bo umarła razem z księżniczką Uczciwością I jak tu spać spokojnie?
  2. Ewgf

    Spamowa wyspa

    Ja piernicze ale spamujecie, nie nadążam czytać ;d Kosmostrada : Ja Nowy ;d
  3. To zależy jakie cudowne leki ale i tak raczej nie. Chyba że jakiś mocny koks typu deka albo testosteron. Ale po całej kuracji to już w ogóle byś miał flaka, jeszcze cieższego do napompowania ;ddd
  4. Ewgf

    Skojarzenia

    pozory-szczęście
  5. Ewgf

    zadajesz pytanie

    Spacer. Ile bierzesz na klate?
  6. Ewgf

    Spamowa wyspa

    To właśnie małymi kroczkami osiąga się wielkie cele. Nie od razu wchodzisz na górę tylko tysiącami kroków :) Czasami się człowiek potknie, moze nawet upadnie, ale ważne żeby wstać i iść dalej.
  7. Wkurza mnie ogromny głód po tym, biorę tylko 10mg na noc od tygodnia a przebija się on przez 225mg wenlafaksyny. I nie tylko głód ale i postrzeganie wraz z samopoczuciem i myśleniem jest podobne do tego po thc, albo coś jak psylocybina.
  8. Ewgf

    zadajesz pytanie

    TAK ;d Jaką najbardziej negatywną sytuację pamiętasz z dzieciństwa?
  9. No właśnie nie brałem 10 miesięcy żadnego leku. Teraz wszedłem na 225mg wenlafaksyny rano i 10mg mianseryny na noc. Biorę dziennie tak z 400mg witaminy b6 od paru dni dopiero, po zrobieniu tego testu. Te normy na testosteron i tak są ponoć pozaniżane bo np kilkadziesiąt lat temu nasi dziadkowie mieli go więcej w tym samym wieku. Libido u mnie jest ok ale i tak było kiedyś o wiele lepiej. Pewnie przez tą prolaktynę. Myślisz że samą b6, cynkiem i czymś tam jeszcze np. dietą zbiję tą prolaktyne chociaż do górnej granicy? Że obejdzie się bez jakiś bromokryptyn czy innych kabergolin? Ciekawe ile miałem tej prolaktyny rok temu jak skończyłem brać paroksetyne
  10. Takie coś znalazłem bardzo ciekawy artykół, nie wiem czy tu linki mogę dawać jak coś to sorry z góry ;p http://nadopaminie.blogspot.com/2013/08/czy-prolaktyna-niszczy-twoja-miosc.html A tu cytat w skrócie: "W skrócie jeśli kobieta staje się złośliwa po pasjonującym seksie, może mieć dobry ku temu powód... neurochemiczne przynajmniej. Kobiety z wysokim poziomem prolaktyny cierpią na depresję, niepokój oraz wrogość. Wiele symptomów napięcia przed miesiączkowego ma podobne efekty do wysokiego poziomu prolaktyny."
  11. Widzę że lata na SSRI zrobiły swoje bo prolaktyna mi wyszła 31,36 a norma to 4-15. Znowu testosteron 640 norma 280-800, a estradiol 9.8 norma 7.63-42. Z tym że ja ćwicze znów kilka miesięcy siłowo i biore na noc dużo cynku 50mg, wszystkie witaminy b i magnez. Cynk zapobiega aromatazie ale i tak prolaktyna masakryczna chyba od leków właśnie. Trochę mnie to będzie kosztować żeby to zbić w dół. Jeszcze pół roku temu byłem taki zniewieściały, teraz się poprawiło i libido nawet nawet ale to nie to co kiedyś gdy zaczynałem brac leki.
  12. Wiecie co dziwi mnie że piszecie o tym spadku libido. Ja np. jak zacząłem brać fluoksetyne to zacząłem robić takie rzeczy ktorych nigdy wczesniej nie robilem, zagadywałem panienki gdzie szło, przez te 2 lata mialem wiecej lasek niz przez reszte zycia chyba ;d Fakt że one zwiększają estrogeny i prolaktyne ale to idzie kontrolować choć ja wtedy nie zwracałem na to uwagi w ogóle. Hormony żeńskie są antagonistami teścia więc może coś być na rzeczy ale i tak... Dopiero jak odstawiłem to się zrobiłem taki zniewieściałek, ani za dupą na ulicy się nie obejrzałem. A to że się dochodzi dłużej podczas seksu to żadna pani raczej nie narzeka, chyba że z nią samą jest coś nie tak? Orgazm normalny po fluo, wenli itp. Choć jak tak se pomyśle to były okresy że robiłem się taki płaczliwy i czuły że tak powiem ...
  13. Ewgf

    Natręctwa myśli...

    Kurde jak tak to czytam to nigdy nie myślałem że to mogą być te "natręctwa" a po prostu normalne myśli. Też jak byłem mały to miałem tak że np. nienadepnałem na co 2 płytę chodnikową. Albo jak leciało polskie zoo w telewizji to potem ciągle miałem tą piosenke do tego stopnia że jak do mnie matka coś mówiła to nie rozumiałem o co jej chodzi... Myślę że to jest jakas reakcja ucieczki i radzenia se z lękiem, takie odcinanie się. Don Kamillo mam coś podobnego tzn. myśli które mnie karcą np. debil debil ... albo nieduacznik - nie uda ci się. I to nie pozwala mi się cieszyć i radować zwykłym życiem. Jest trudno :/ Też mam czasami wrażenie że jest we mnie jakaś zła istota która mnie nęka, ale brzmi to dość paranoicznie. Ale ja np. umiem się przeciwstawić temu, tak jak było z tymi plytami chodnikowymi, to mowiłem sobie NIE i idę normalnie, powoduje to dyskomfort ale idzie i to w różnych sytuacjach. Staram się konfrontować i nie unikać. Tak samo mam z patrzeniem na ludzi na ulicy, czasami się boję na kogoś spojrzeć i jak nie spojrze to se dowalam że jestem nic nie wartym bojąkałą...
  14. Ewgf

    Siema

    Witam, tu kolejny nerwicoman. Uzalezniony od drugsów, alko, fajek itp. itd. Ale jestem już czysty 8 lat ponad, chodze na aa i takie tam terapie :) Nerwica offkors ale sam nie wiem jaka, lekarze mnie leczą według nich na uzaleznienie ale to tak naprawde jest nerwica lękowa która mam pewnie przez dzieciństwo. Ojciec jest alkoholikiem, całe szczęscie matka go wywaliła z domu jak byłem jeszcze mały. Rok czasu byłem bez leków, wcześniej brałem fluo, wenlafaksyne i paroksetyne. Na noc chlorprotiksen, perazyne, promazyne chyba to wszystko ... Relanium piątki potrafiłem zjeść cały op i zapić piwem. Klony itp. rekreacyjnie wiadomo. Teraz czysto jade na wenli i probuję jakieś nowe goofna na spanie typu mianseryna ale jestem strasznie zamulony po tym na drugi dzień, leże po prostu bez sił ... po 5mg na wieczór już!!!. Pozdro.
×