Skocz do zawartości
Nerwica.com

julie

Użytkownik
  • Postów

    348
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez julie

  1. julie

    Skojarzenia

    Marek i Wacek-dwóch takich co ukradło księżyc
  2. julie

    zadajesz pytanie

    tłumię w obecności ludzi obcych, chyba że ktoś działa mi na nerwy to wykładam kawę na ławę:) jak nauczyć się prawdziwie kochać i szanować siebie???
  3. julie

    zadajesz pytanie

    hmm, narzekanie; kiedy nie wiesz czy śmiać się czy płakać, co robisz?
  4. julie

    Skojarzenia

    haha, tak mówiła moja Pani z chemii z LO :) śmieci-segregacja
  5. julie

    Skojarzenia

    szacunek do rodziców-dzieci
  6. julie

    zadajesz pytanie

    idę na długi spacer a później odwiedzam dawno niewidzianą przyjaciółkę :) piosenka, którą ostatnio nucisz to...
  7. julie

    Skojarzenia

    piwko w knajpie-koleżcy
  8. julie

    zadajesz pytanie

    jak najbardziej na tak, Twój sposób na stres
  9. julie

    Skojarzenia

    zabronione-kradzież
  10. U mnie poroniła najlepsza przyjaciółka...wierzyć mi się nie chciało bo bardzo cieszyli się oboje z mężem na wieść o dziecku i jak powiedziała mi że poroniła (2 m-c, miała dużo stesu w pracy), to jakoś dotarło do mnie że tragedie dzieją się wszędzie a nie gdzieś tam daleko i pomyślałam sobie wtedy też że coś takiego mogłoby np dotknąć mnie; ech;
  11. julie

    Skojarzenia

    lekarz-zaufanie
  12. julie

    zadajesz pytanie

    sztuczna inteligencja poniedziałek czy piątek
  13. julie

    zadajesz pytanie

    popcorn, notebook dell toshiba czy sony vaio
  14. julie

    zadajesz pytanie

    odkąd zabrałam się za regularne bieganie dość dobry; jedno z Twoich marzeń to...
  15. no linka, jeszcze mi powiedz że to Twój kumpel wlepil mi mandat;) masz rację że nikogo to nie interesuje, prawda, ale przepis jest porąbany żeby kogoś kto w ogóle nie ma biletu i kogoś komu coś tam brakło karać takim samym mandatem-no ale najłatwiej jest wszystkich wrzucić do jednego worka;
  16. linia pośpieszna dla osoby dorosłej bez zniżki-Szczecin no tak ale ile można wytrzymać żyć w ten sposób, chyba że staje się to sposobem na życie i normalnością a po pewnym czasie pewnie tak jest; ostatnio robię zakupy w Żabce-są dwie laski: jedna przy kasie, jedna na sklepie: ja jestem jedyną klientką przy kasie a na sklepie chłopak spokojnie bierze 4 bosmany i w nogi ze sklepu!!! i udało mu się a zwiewał tak szybko że mało nóg nie połamał; życie to pieprzona tragikomedia;
  17. julie

    Skojarzenia

    komar-na komary natrzeć się aromatem waniliowym do ciasta->sposób mojego taty;) komar-wanilia
  18. julie

    Skojarzenia

    Bóg-światło
  19. Ale dowcip-nie płacić za bilet w autobusie... posłuchajcie co za chamstwo spotkało mnie ostatnio w autobusie lini pośpiesznej; tak się składa że nie jeżdżę autobusami tylko starym dobrym opelkiem, nie mniej jednak że ostatnio pracuję abroad i w kraju jestem okazjonalnie nie opłacało mi się utrzymywać auta więc sprzedałam; byłam ostatnio w rodzinnnym mieście i spieszyłam się na osiedle i miałam przy sobie 2 bilety: jeden za 2,2zł, drugi za 1,1zł (oba skasowałam)(nie kupywałam, wzięłam od kogoś z domu) a autobus w który wsiadłam to linia pośpieszna, ale tak mi się śpieszyło że nie zdążyłam nawet zapytać/kupić się w kiosku ile kosztuje bilet na hot line bus, bo ten już nadjechał-instynktownie wiedziałam, że skoro cały normalny 2,2 zł to na pośpieszny minimum 4,4 zł...no i masz ci pech: przystanek przed moją wysiadką do autobusu wsiadło 2 kanarów! nie miałam stracha bo stwierdziłam że nawet jeśli mam za tani bilet to jakoś się z tym facetem dogadam; ZAPOMNIJCIE! kretyn nie chciał sluchać moich tłumaczeń, i choć rozumiem że to jego praca i szanuję ją nie chciało mi się wierzyć jak z uśmiechem na twarzy wypisał mi mandat na 169 zł (nie wiem już czy to było parę groszy więcej czy mniej)...dajcie spokój... próbowałam się z nim dogadać, żeby wypisał jakiś niższy, bo w końcu nie jechałam bez biletu i nie uciekłam mu z autobusu (tak, tego argumentu też użyłam (choć miałam taką możliwość) tylko miałam za tani bilet (brakło mi 1,10zł). Mogłam też nie podpisać mandatu i moglibyśmy czekać na policję itp, ale jak mówiłam spieszyło mi się i ostatecznie podpisałam ten pier****** mandat; Wiecie jest też możłiwość odwołania się, ale jak wspomniałam pracuję za granicą a do domu wróciłam na urlop nie mam czasu na dochodzenie do sprawiedliwości, ale fakt faktem poczułam się pokrzywdzona (nie chodzi o kasę, bo dzięi Bogu miałam z czego zapłacić, ale o durne przepisy bo moim zdaniem jeśli brakło mi 1,10 do uznania biletu za ważny to nie powinno wlepiać mi się takiej samej kary jak komuś kto w ogóle nie ma biletu...) co o tym myślicie? Nie dość że najadłąm się trochę wstydu (nie dużo bo nie czułam się winna), ale wiecie jak to jest; człowiek chce być normalny w tym kraju ale jak?! macie jakieś "niesprawiedliwe doświadczenia" na tym polu? może ktoś miał czas i zdrowie i nauczył już niektóre kretyńsko działające instytucje w tym kraju rozumu?! pzdr
  20. To jak i mnie, a najlepsze potrafi być to że jak spotykam niektówych znajomych z liecum gdzieś na ulicy rodzinnego miasta w któym rzadko bywam to widzę wyraźnie że głowę potrafią odwrócić w drugą stronę; to też irytujące, udawać że się kogoś nie zna a łaziło się parę ładnych lat do jednej klasy w jednej budzie, heh...
  21. a ja przy ostrych nerwach to tylko przybieram na wadze (podjadanie) :cry z dwojga złego to chyba lepiej schudnąć :)
  22. cholera, ja też szukam wewnętrznego spokoju i co tu ukrywać-swojego m-sca w życiu:)
  23. a ja mam 135 :) i wiedziałam, że wyjdzie mi iż myślenie i charatker mam typowo męski:)
  24. Ja też zainwestowałam, a właściwie inwestuję w sport :) Żaden tam profesjonalny, bo biegam (i chodzę jak się zmęczę:) długodystansowo, ale przyznam że pomaga to na czerep, z którego odparowuje dużo złych rzeczy; nie powiem, że sport wszystko uleczy, bo nadal męczy mnie np brak wiary, że uda mi się coś w życiu osiągnąć, czy to, że czuję się nieudacznikiem i beztalenciem, czy nawet pewne lęki ale przynjmniej nie narzekam i chcę się tego oduczyć na wieki wieków amen. Może z czasem (a mam taką nadzieję) aktywnośc fizyczna wzmocni mocno moje ciało (na razie kondycja fiziczna taka sobie, ale poprawia się:) a przez to choćby i pośrednio duszę:) Czego sobie i wszystkim amatorom i profesjonalnym sportowcom życzę :) A tak BTW widziałam dzisiaj podczas biegów dzika!!! (było to w odległej częsci parku, który przechodzi później w puszczę) żadna tam sensacja, ale jak go zobaczyłam to tak się zlękłam, że spritnem uciekłam z miejsca spotkania, choć ledwie już wówczas dyszałam i co ciekawe nie podejrzewałambym siebie o takie pokłady siły:) żeby tak strach (lęk) zawsze wyzwalał w nas dodatkową siłę, zamiast odbierać nam jej resztki... greets
  25. hey giani:) miło slyszeć, że Twoja praca nad sobą przyniosła tak wspaniałe rezultaty :) Sama zapisałam się na to forum też ok rok temu i choć nie uczęszczam na psychoterapię to jednak z czystym sumieniem powiem, że fundalentalna zmiana zaszła w moim życiu, a mianowicie przestałam nienawidzić samej siebie; heh, nie mówię, że kocham siebie, ale na pewno szanuję się bardziej niż dotychczas i jest mi łatwiej; no i walczyć zamierzam dalej; powodzenia w walce o siebie i własne szczęście i wytrwałości również dla Ciebie giani :)
×