
Evia
Użytkownik-
Postów
2 040 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Evia
-
ale jak jest chętna to przecież się wtedy podoba
-
Eee... A mi się zawsze wydawało, że każdy facet poleci na każdą kobietę, która tylko będzie chętna. Wydawało mi się?
-
Oczywiście, że ma. W końcu problemy z pamięcią i koncentracją są często wymieniane jako jedna z cech charakterystycznych depresji.
-
Niechęć do okazywania czułości. Też tak macie?
Evia odpowiedział(a) na elo temat w Pozostałe zaburzenia
Czyli miałabym przejść na rozumowanie typu "Jeśli wystawię swoje miękkie części na szpikulce, to nic mi nie grozi" Ciekawe czy psycholog, który w ten sposób radzi, poniósłby jakiekolwiek koszty za ewentualne straty moralne pacjenta, czy też chociaż wziąłby na siebie odpowiedzialność. -
abrakadabra xx, i właśnie może przez to, że masz porównanie, problem wydaje Ci się większy. Nic nie dzieje się bez przyczyn, których może być wiele. Jedną z nich może być depresja.
-
Niechęć do okazywania czułości. Też tak macie?
Evia odpowiedział(a) na elo temat w Pozostałe zaburzenia
To już wolę przyjmować postawę uległą. Wolałabym już chyba zostać zadotykaną na śmierć niż przyznać się wszystkim w koło, że mam jakieś lęki czy też nie radzę sobie z czymś z czym radzą sobie wszyscy wokół -
abrakadabra xx, ego, uważam, że obydwoje przesadzacie. Może i macie czasem zawiechę czy też momenty odmóżdżenia ale w końcu udaje wam się jednak sklecić sensowne zdania. Co mają więc mówić osoby, które nawet pomimo chęci, nie posiadają tej umiejętności? Chociaż w sumie oni bardzo często uważają się za alfę i omegę Ktoś kiedyś powiedział (oczywiście nie pamiętam kto ) że gdyby głupek zdał sobie sprawę, że jest głupkiem, to automatycznie przestałby nim być Jesteśmy tylko ludźmi. Każdy czasem ma jakieś intelektualne niedomogi. Nie ma stety/niestety mózgowych ideałów, a gdyby były to również nie miałyby kolorowo żyć z całą resztą debili ego, dlaczego wyleciałaś ze studiów?
-
Niechęć do okazywania czułości. Też tak macie?
Evia odpowiedział(a) na elo temat w Pozostałe zaburzenia
Dlatego też na wszelki wypadek założyłam ten temat w tym dziale, jednak muszę przyznać, że szczerze wątpię aby w każdym wypadku istniała przyczyna zaburzeniowa. Ludzie są różni i niektórzy mają większe bariery, często potrzebują więcej przestrzeni prywatnej. Mój facet faktycznie nie jest z tego powodu zadowolony ale chyba już się przyzwyczaił... Dzielenie się opłatkiem to chyba mój najgorszy koszmar A jeśli jest się ekstrawertykiem? Heh, również na to pozwalam ale mam ku temu powody. Po pierwsze to gdybym zachowała się asertywnie to pewnie cała impreza byłaby już spieprzona, powstałoby spięcie, ludzie faktycznie patrzyliby jak na czubka przez co nie wiedzieliby jak się zachować itd, a tak kiedy na to pozwolę to mam pół minuty bólu, ale później wszystko wraca do normy i życie toczy się dalej jakby nigdy nic. Po drugie to nie chciałabym aby inni dowiedzieli się o moich słabościach, mogłoby to wyjść na moją niekorzyść. Mnie tam dotyk nie brzydzi ale zwyczajnie tego nie lubię. Nie wiem dlaczego... Może dlatego bo nie wiem jak mam się zachowywać? Podobnie nie lubię kiedy ktoś mnie zaczyna przyjacielsko obejmować, mam wtedy wrażenie, że jestem sztywna jak kołek i że wszyscy to zauważają, że widzą moją niepewność. Mam podobnie, ale nie wiem czy to nie jest już jakaś amnezja. Czasem oprócz twarzy widzę również imię i nazwisko ale nadal nie kojarzę znajomych. Czasem widzę twarz i wiem, że skądś daną osobę znam jednak nic mi nie świta. Bywa również, że ktoś mnie zaczepia a ja mam również wrażenie, że widzę daną osobę pierwszy raz na oczy. Hah, podobnie było z moim facetem. Oczywiście mam tu na myśli nasze same początki. Chociaż znałam go już wcześniej to nie poznałam go kiedy spotkaliśmy się przypadkowo na imprezie. Myślałam, że to taka tania bajera Szczerze się zdziwiłam kiedy się okazało, że jednak mnie nie wkręca On również nie specjalnie ma pamięć do twarzy (ale się do tego nie przyznaje) i wypracował sobie inną technikę. Czy kogoś zna czy nie, mówi na wszelki wypadek "cześć" czy też podaje rękę do wszystkich I jeszcze jedno, w pracy to nawet nie staram się zapamiętywać niektórych osób. Mamy tam przemiał osób do przeszkolenia, ciągle się zmieniają. Mylę ich. Czasem nawet już na drugi dzień nie poznaję osoby, nawet jeśli poświęciłam jej więcej uwagi. -
Niechęć do okazywania czułości. Też tak macie?
Evia odpowiedział(a) na elo temat w Pozostałe zaburzenia
Ja to chyba mam wrodzone. Moja mama opowiadała, że jak byłam niemowlakiem i ktoś mnie pocałował to automatycznie się wycierałam Poza tym nie pamiętam za bardzo czy w moim dzieciństwie była okazywana mi czułość... Tzn ze strony ojca czy braci pewnie nie, ale chyba moja mama mi ją okazywała... -
Nie wiem czy moja pamięć się pogorszyła czy też zawsze była w takim stanie (nie pamiętam ) Jednak w moim przypadku jest ona wybiórcza. Niektóre rzeczy wbijają mi się do głowy na amen, niektóre ulatują zanim zdążą wlecieć. Gorsze jest chyba jednak moje roztrzepanie... Przez cały czas gubię drobne przedmioty. Kiedy w pracy giną jakieś klucze czy inne drobiazgi, to wszyscy wiedzą, że to ja je gdzieś posiałam. Mam głowę w chmurach, czasem nie potrafię się skupić na czymś co robię. Jeśli dana czynność jest monotonna to odlatuję w siną dal.
-
To właśnie chyba musi świadczyć o totalnym zryciu mojej psychiki Tym bardziej, że nawet tego jakoś specjalnie nie zapamiętałam A w tym śnie to nie zawsze byłam opanowana, bywałam wściekła, dochodziło przecież do rękoczynów Najwięcej jednak emocji wywołała u mnie scena z kotkiem, pewnie też dlatego się obudziłam.
-
Moja Mamusia - wielki powrót i nowe zmartwienia
Evia odpowiedział(a) na cheiloskopia temat w DDA/DDD
Myślę, że bycie super bohaterką nie jest złe, jednak tylko pod warunkiem, że nie przypłaca się tego własnym kosztem. Ile brat ma lat? Nie może zamieszkać z babcią? -
W związku z tym mi się skojarzyło bogaty pedofil - jest niewinny, za wszystkim przecież stoi chęć wyłudzenia od niego pieniędzy. biedny pedofil - dostanie 5 lat, ale istnieje duże prawdopodobieństwo linczu.
-
Moja Mamusia - wielki powrót i nowe zmartwienia
Evia odpowiedział(a) na cheiloskopia temat w DDA/DDD
Zasadnicze pytanie. Po co? Jeśli matka chce się zmienić, to proszę bardzo. Niech zapisze się da AA czy na jakąś terapię, niech weźmie się w garść i niech nie oczekuje, że jej dzieci będą ją teraz niańczyć. Nie widzę też nic przeciwko wsparciu emocjonalnemu, jednak powinny wystarczyć jakieś tam rozmowy telefoniczne czy też regularne spotkania, pytania o postępy czy coś w tym stylu. Zamieszkanie razem mogłoby jedynie się przyczynić do jej spoczęcia na laurach, a Ty możesz się zdestabilizować psychicznie. Co z bratem? Gdzie teraz mieszka? -
Eee... To coś mi się chyba pomylilo
-
No, no. Widzę, że życie zaczyna Ci się układać. Wyrzucili Ciebie z kolchozu i na dodatek masz szansę na rozprawiczenie
-
Wątpliwości dotyczące natury kobiet...
Evia odpowiedział(a) na Mistrz Gry temat w Problemy w związkach i w rodzinie
No jak to? Przecież autor sam siebie znieważa i zniesławia, więc jak najbardziej powinien dostać bana -
No, no... Muszę przyznać, że nigdy wcześniej tego nie rozpatrywałam i musiałam się nad tym zastanowić. Oczywiście nadal nie wierzę w czyste i nieskalane intencje Podejrzewam, że takie przytoczone zachowanie może być skutkiem ubocznym. Na ogół egoistyczne pobudki, którego wynikiem jest altruizm są podświadome, cel jednak jest jeden, dlatego też czasem niektóre zachowania mogą być irracjonalne, gdyż kieruje nami instynkt. Tyle, że druga strona może opanować równie dobrze aby nadawać fałszywe komunikaty. A no też prawda. Nie da się do perfekcji zapanować nad mową ciała. Wiele rzeczy jest od nas niezależnych, np przyspieszony oddech, pocenie, rozszerzone/zwężone źrenice itd
-
Chcą zatrudniać, bo często mają już doświadczenie, nie są tak rozwydrzone i nie trzeba płacić zusu
-
No to faktycznie wkurzające. Również jestem u siebie w pracy najmłodsza. Kiedyś przed świętami była afera bo wzięłam wolne. No bo jak to? Nie mam rodziny, nie muszę przygotowywać świąt itd. Przecież ja nie potrzebuję tak wolnego jak inni. Powiedziałam stanowczo, że mam swoje życie i nic im do tego. Na szczęście w moim przypadku wstawiła się za mną szefowa Powiedziała, że byłam pierwsza w "rezerwacji" i to reszta ma problem Teraz mam już spokój i nikt mi się w nic nie wcina. Nie koniecznie. Wolne i bezdzietne kobiety są problemem bo w każdej chwili mogą zajść w ciążę i będą chciały iść na macierzyńskie.
-
Przykro mi, że rozwialiśmy Twoje wątpliwości
-
Od kogo to słyszałeś?
-
Hah, właśnie chciałam napisać to samo Na szczęście autor wybiera się do psychiatry, więc może trochę go ułożą.
-
Mój facet Masakra Te jego obrażanie się jest tak żałosne, że aż brak mi słów Teraz jeszcze zaraz to przeczyta i jeszcze bardziej się obrazi (o ile to w ogóle możliwe)
-
Pomaganie wszystkim może się jedynie przyczynić do rozpasania w lenistwie. Można to nawet teraz zauważyć chociaż pomoc państwowa jest niewielka. Również jestem leniem ale jednak do pracy chodzę, więc dlaczego mam utrzymywać innych leni, którzy są zwyczajnie cwani? Istnieją osoby, którym pomoc by się przydała, ale na taką osobę przypadnie 10 żerujących cwaniaków Stworzenie idealnego systemu jest chyba nie do zrealizowania... A może po prostu osoby, które nadużywają pomocy powinno się surowo karać? Tylko, że coś takiego nie zawsze jest łatwo udowodnić...