Skocz do zawartości
Nerwica.com

autodestrukcja2

Użytkownik
  • Postów

    649
  • Dołączył

Treść opublikowana przez autodestrukcja2

  1. autodestrukcja2

    Czy masz?

    no pewka! a nie , przepraszam, mam las iglasty posiadasz jakieś zwierzęcie? ( pomijając wszelkie robactwo wewnętrzne, pasozyty czy insze grzybactwo )
  2. zjebało się tyle, że juz mi się nie chce po raz kolejny tego wszystkiego ukladac i budowac. oto moja historia, pozdrawiam
  3. autodestrukcja2

    Skojarzenia

    nic ciekawego - trawienie skladnikow odzywczych
  4. autodestrukcja2

    X czy Y?

    na twardo szybko czy powoli ?
  5. nic do nich nie czuję weźmiesz udział w wyborach ?
  6. niestety nie bylas/es kiedys w prosektorium?
  7. wypilam kawe na sniadanie. nie pracuje w korpo ale tak sie czuje. z takim sniadaniem. chce ci sie zyc dzis?
  8. Dzień dobry ! Ja się podpinam pod sceptycyzm w stosunku do osadzaniu swojej tozsamosci w ideologii objetej najlepiej raz a dobze na cale zycie ( co by bylo stabilniej , bezpieczniej ). Wygodnie miec swoj staly swiatopogląd, znac prawde przez wielkie P i tak dalej, mozna miec wrazenie ze to daje poczucie tozsamosci ale to gowno prawda. Realnie wydaje mi sie ze to poczucie tozsamosci to zupelnie cos innego, cos co pozwala wlasnie na stale poszukiwania gotowosc na zmiany pogladow , rezygnacje jesli uzna sie ze cos co wydawalo sie dzialac jednak nie dziala i szukanie zawsze dalej, cos co pozwala na zachowanie poczucia siebie mimo zmiennosci wszystkiego w okol i wielu rzeczy w sobie. Są na świecie jakieś koncepsje self ( to w sumie instrygujące ) , teorie powstale na potrzeby zglebiania tematu pt borderline i narcyzm, z tego co mi wiadomo - ale to psychologiczny punkt widzenia w kwestii tozsamosci. Ale . wlasnie dlatego wydaje sie ze decyzja jest wyzwalajaca i robienie czegos konsekwentnie. Zeby przekroczyc siebie i zajmowac sie czyms na zewnatrz, oddzielic od swojego lba i budowac cos. fajna idea, jakkolwiek by to nie bylo abstrakcyjnie. A z tym tearpeutą. To piszesz z autopsji ? : P Bo ja tam nie do konca ufam w terapie. To nie zawsze chyba jest onanizowanie sie przed jakims dobrym czlowiekiem bohaterem co utuli, poglaszcze i podtrzyma zludzenie ze bedzie dobrze, ale czasem ktos kto wyzwala cie z odpowiedzialnosci i pomaga wierzyc w to ze masz w sobie cos nad czym tylko ten obcy specjalista od twojego umyslu moze zapanowac stosujac rozne nieznane ci techniki i konczysz w ten sposob jak gole bezbronne zdiecko. ALE cholernie fajnie miec nie tylez powiernika, choc moze troche tak, kto jest na rowni i z kim mozesz regularnie rozmawiac. Nazywac stany swoje etc. Regularnie po to zeby dostrzegac ciągłąsc w zyciu mimo zmian. Wtedy chyba zywot przestaje byc tak chaotyczny , nie zyje sie tylko wylacznie w tu i teraz nie pamietajac reszty i robi sie mniej szalenie. ale nie wiem, takiz jest moj pomysl ale na zyciu to ja sie najmniej znam ; P Pozdro elooo!
  9. autodestrukcja2

    Skojarzenia

    spokój - życie płodowe
  10. [videoyoutube=Aw7mfHuSch4][/videoyoutube] piekne słowa
  11. tak, ogladanie z archiwum x nic nie zmienilo brzydzisz sie ludzmi?
  12. studia. na szczęście co lubisz czytać?
  13. autodestrukcja2

    Czy masz?

    nie. i to tez dziwne ;p masz duzo do zrobienia na jutro? poniedzialek w sensie?
  14. autodestrukcja2

    Czy masz?

    nie czy masz zespol jelita drazliwego?
  15. noszila, widzisz. sęk w tym że nie jest Ci dobrze. czy nie jest tak że wolisz byc w dołku bo jest Ci znany? możesz pójść po to żeby dac sobie szansę zobaczenia tego co moze kryc się jeszcze dalej za horyzontem. polecam terapię. sama mam ogromne problemy z relacjami. Nie chce zwiazku i przytrafila mi sie okazja do konkretnej relacji bez zwiazku i i tak spieprzylam gdzie pieprz rosnie kiedy tylko poczulam jakies emoje, bliskosc etc po czym zaczęło mną rzucać bo gdzies tam emocjonalnie mnie rozrywa i stałam się sparaliżowana. To wymaga terapii. Wychodzę z założenia że jednak jesteśmy istotkami społecznymi i zyc bez ludzi sie nie da. I zaczne chyba czytac sw. Tomasza z Akwinu jako ze stwierdzic jestem sklonna ze bez uczuc zyc nie da sie tez. Uczuc w ogole. ( wiem , genialne odkrycia! )
  16. dlatego trzeba bylo zostac psychiatrą. era zaburzeń osobowosci nadciąga z potężną siłą - patrząc na dziatwę, na szkołę, na system! rewolucja techniczna zapiera dech i ludki sie rozwalają wewnętrznie... terapeuta/psychatra to gwarantowana kasa w bliskiej przyszłości!
  17. autodestrukcja2

    Czy masz?

    mam!!! nalezy się zabezpieczać- mowili masz ochotę na czkoladę?
  18. autodestrukcja2

    zadajesz pytanie

    jak akurat wybucham to tak, ale tak to nie chce ci się żyć?
  19. nie sypiałam przez jakiś czas mając przekoanie i lęk że jakieś robale zjadają mi mozg. dosyć graniczne i schizowe doswiadcznenie, które na szczęście się uletniło. ---> żywa reklama terapii długoterminowych ! <-----
  20. kawa z mlekiem i z cukrem - łakocie! czy wstydzisz się swoich zaburzeń?
  21. [videoyoutube=VtKvv4F4fHQ][/videoyoutube]
  22. autodestrukcja2

    zadajesz pytanie

    prace ktora pokrywa się z pasja i wkrętką gdzie chcesz mieszkac?
×