no dobra, poslugujesz sie argumentami, ktore mozna tez uzyc w przypadku alkoholizmu, w ogole dda ( kazdy wg obecnych wytycznych w sumie w wielu wioskach byl dda w jakims sensie ) i tak dalej i tak dalej. mi sie wydaje ze spor o klapsy to jest takie przerysowanie ktory sluzy raczej do pobudzenia do szukania innych rozwiazan niz silowe. faktem wszak jest ze bicie dzieci, zastraszanie ich, chowanie w permanentnym lęku moze je powaznie hamowac w rozwoju. dziecinstwo to jest jedyny moment kiedy dziecko sie rozwija wiec jest superwazne.
moze przez to ze tak huczy się o tym jednym symbolicznym klapsie rodzice nie tyle zrezygnują z klapsa calkowicie co moze beda z wieksza rozwagą ręki swej uzywac amen ?