
buraczek58
Użytkownik-
Postów
632 -
Dołączył
Treść opublikowana przez buraczek58
-
Podajesz trochę sprzeczne informacje, dlaczego politowanie, tak jakbyś nimi gardził. Zazdrość, to zrozumiałe. Politowanie, to wyraz wywyższania się, a dalej piszesz, że masz niskie mniemanie o sobie. Czy te pryszcze tak zatruwają Ci życie? Znikną. z wiekiem. Życzę Ci, żeby Twoja droga terapii nie była długa. Jeśli tak nie będzie, to nie przejmuj się górkami i dołkami, każdy tak tu ma , trafienie na odpowiedni lek, to ruletka. Myśli samobójcze miałam wiele razy, ale mam dziecko, męża i miałam chorą mamę. Nie mogłam im tego zrobić. Zawsze szukałam pomocy, zmieniałam lekarzy, leki i jakoś wychodziłam na prostą . Ja obecnie jestem na Seroxacie i pregabalinie, zestaw stworzony dla mnie, ale ja mam oprócz depresji silne lęki. Teraz nie mam, bo mam dobrane leki. Ja leczę się z przerwami ponad dwadzieścia lat. Przerwy dość długie. Nie ma takiej chmury, z za której nie wyszłoby słońce i tego się trzymaj.
-
No to właściwie nie jest to lek dla Ciebie. Choć lek już trochę powinien działać, albo pomagać, albo szkodzić. Zmień lek , poczytałam trochę, powinien zaskoczyć po 2-4 tygodniach. Poza tym wzmaga myśli samobójcze i agresję, powoduje senność, brak motywacji, zerowe libido. Jakoś mało dobrych opinii jest o nim.Jak sobie poczytałam ulotkę, to bałabym się go brać. Jesteś uzależniony od pornografii , to też , jak kazde uzależnienie generuje depresję, może dlatego czujesz do siebie wstręt. Ciągle uważam , że dobry psychoterapeuta od uzależnień mógłby Ci pomóc.Mam wrażenie, ze masz trochę zaburzoną osobowość. Leki swoją drogą.Rzuć tą dulsevię, ale powoli. To Twój pierwszy lek, nie załamuj się, dopiero wchodzisz na długa drogę terapii. Ciesz się, ze nie masz lęków. i bądź dobrej myśli.
-
tomeg , ja tez żałuję, ze nie zaczęłam się wcześniej leczyć, wpadłam w uzależnienie od alko, a jak trafiłam do psychiatry, to okazało się , że do takiego, ze gorzej nie mogłam trafić. Tak mi powiedział inny psychiatra. Leczył mnie głównie benzodiazepinami,brałam je garściami , na noc końskie dawki i...nie spałam. wpędził mnie w kolejne uzależnienie, depresja pełną para, całkowita bezsenność, myśli samobójcze, koszmar Kolejny, ale już naprawdę dobry psychiatra załamał ręce jak zobaczył, co biorę. Wyciągnął mnie z depresji, ale z uzależnienia nie. Zmarł, zmieniłam na kolejnego psychiatrę, miał praktykę kliniczną i był sympatyczny, i tak długo do niego jeździłam, to on zamienił mi klona na sedam, dobrał inne, całkiem lajtowe leki .Sedam, niby słabszy od klona, xanaksu, lorafenu ( lorafen-nigdy nie zaczynajcie przygody z tym lekiem!), pierwsze benzo, które dobrze na mnie zadziałało, biorę do dziś. Przez długie lata nie brałam innych leków, oprócz sedamu. Trzymałam się dawek terapeutycznych i tak trzymam do dziś. Dwa lata temu stres za stresem, poskładałam się całkowicie , poszłam do miejscowej psychiatry i i leczyłam się długo Citalem i miansą, było cudownie, brałam jakieś okruszki benzo, ale przestało działać, a ja byłam w totalnej rozsypce.Dostałam szumów usznych, które mam do dzisiaj, ale sa duuużo słabsze, nie przeszkadzają mi. Kolejny zestaw Seroxat i pregabalina. I wreszcie trafiony. Zmniejszam dawki sedamu, jest (odpukać) nieźle. Tak w ogóle zdziwiłam się , że przepisała mi pregę, ale miałam koszmarne lęki, więc tak zdecydowała. Niektórzy lekarze nie chcą tego wypisywać.. Dla mnie jest idealna, lecę na trzech tabl.75mg. A rumianek z melisą będę sobie piła Bardzo, bardzo żałuję, że nie zaczęłam się wcześniej leczyć, ale cóż , to się nie wróci. Nie rozkminiam przeszłości, nie wracam do niej, nie sięgam daleko w przyszłość, jak coś planuję, to na tydzień. Ważne jest "dziś". Koniecznie róbcie sobie jakieś przyjemności. Pozdrawiam Was, kochani
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
buraczek58 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Benzodiazepiny sa po to, by ulżyć w cierpieniu. Są dodatkiem do leków podstawowych.Bierze się krótko lub w razie potrzeby. To wszyscy musza wiedzieć, zanim sięgną po leki z tej grupy. Gratuluję, widzę, że lęk przed benzo wciąż w Tobie tkwi. Czy odstawiłeś leki pomocnicze, np pregabalinę. W jakich dawkach brałeś? A antydepresant bierzesz dalej? Pytam, bo tez jestem uzalezniona od sedamu, ale nie w takich du,zych dawkach, raczej w dawkach stałych terapeutycznych. Tez biorę prege, na razie 3x75mg. Co sadzisz o tym leku? Pozdrawiam. -
Witaj, to smutne, co piszesz, dawno, dawno temu czułam się podobnie. Poszukaj naprawdę dobrego, doświadczonego psychiatry. Czasem bardzo trudno trafić w lek , który nam pomoże. Myślę, , że to, co napisałeś warto wydrukować, znaleźć dobrego psychologa , może dowiesz się , co Ci dolega. To może być jednorazowe spotkanie. Samotność i brak celów, to droga do nałogów, albo depresji. Masz depresję. Pora na zmianę leków.
-
Depresja , to choroba cywilizacyjna. Trzecie miejsce pod względem przyczyn śmiertelności. Zbiera straszne żniwo. Cywilizacja, postęp techniczny, internet, , nawet TV są przyczyna w dużej mierze powstawania tej choroby. Zewsząd atakują nas złe wieści , zapracowani rodzice, rozwody, alkoholizm , dostęp do narkotyków. Złe relacje międzyludzkie, wyścig szczurów , globalizm, zachwianie KK, odchodzenie od niego, brak autorytetów. Już jak w domach pojawiły się telewizory, to mój ś.p. mądry wujek powiedział, że bez telewizorów ludzie byli szczęśliwsi. A teraz co mamy -kult pieniądza, brak elementarnych wartości jako priorytetów w wyborach życiowych, pęd za stadem. "Obyś żył w ciekawych czasach" , żyjemy, to prawdziwe przekleństwo. Nie żyjemy w zgodzie z naturą. Chciwy człowiek zawłaszcza ziemię, zabierając zwierzętom ich prawo do terenów od wieków swoich. I do nas to wszystko dociera ze zdwojoną siłą. Zły człowiek zabija bezbronne istoty. Szerzy się patologia. Na depresję chorują wrażliwi i nadwrażliwi , najczęściej.Nie oglądać TV, nie grzebać w internecie, jeśli już, to omijać złe wiadomości. Nie czytać głupot. Czytać książki. Ja wiem, dlaczego zachorowałam. Hydro mi nie pomagało. Ja tez bym bardzo chciała żyć bez leków, ale wiem, ze byłabym kolejnym przypadkiem w statystyce zgonów z powodu depresji.
-
Ok., no jasne, że jesteśmy jedną paczką wojowników Tez mam fobię społeczna i wystąpienia publiczne były dla mnie mordęgą, ratowałam się kielichem, nie wiedziałam, że można np wziąć np 110mg propranololu. To zanim się zaczęłam leczyć. Wielu ludzi bez nerwicy, ale na uspokojenie bierze zioła i im pomagają. Nam nie pomogą . Ale, ale dziś rano wypiłam po raz pierwszy melisę z rumiankiem i miałam fajny dzień. Teraz przed snem też sobie zaparzyłam. Może coś dobrego jest na rzeczy ? Będę piła kilka razy dziennie, muszę doszukać się, ile można. Ja się nie umiem gniewać, nie przepraszaj, bo nie ma za co
-
Koronawirus- zagłada ludzkości czy niepotrzebna panika?
buraczek58 odpowiedział(a) na carlosbueno temat w Pandemia
Nareszcie jakiś głos rozsądku. . To nie jest każdego indywidualna sprawa noszenie maseczek. Chorzy bezobjawowo nienoszący maseczek rozsiewają wirusa na lewo i na prawo. To już tyle razy było wałkowane i ciągle nic ludzie nie rozumiecie. -
Wiesz co, leki biorę od ponad dwudziestu lat. Trochę o nich wiem. Wiem, że my możemy z ziół brać tylko melisę i rumianek. Zwłaszcza rumianek, bo on celuje w te same receptory, co benzo. O tym, ze nie wolno łaczyć waleriany z psychotropami wiem od zawsze. Jak chcę kupić jakąś mieszankę ziół zawsze sprawdzam, czy nie wchodzą w interakcje z moimi lekami. Miłorząb moze wchodzić w interakcje z antydepami, u mnie tak się dzieje. Próbowałam kiedys brać tabletki uspokajające Labofarmu, ale czułam się tylko gorzej, łącząc je ze swoim zestawem psychotropów. .Mam np nadciśnienie i nie mogę np brać kilku ziół. Mogę głóg. Po co głupio ryzykować. Taka dawka i tak nie pomoże.Bardziej pomogą herbatki z melisy i rumianku. Można spróbować jedna herbatkę i sprawdzić, czy rumianek nie uczula. Chyba takie połączenie można stosować kilka razy dziennie, muszę sprawdzić i spróbować. Jak dla mnie możesz sobie mieszać wszystko ze wszystkim, jeśli Ci pomaga. Wiem, ze psychiatrzy eksperymentują. No i dobra. Ważne, żeby pacjent był zadowolony. Widzę , tomeg, że jesteś mądrzejszy od profesjonalistów w tym zakresie.Może jednak warto poczytać i podyskutować i nie traktować dziewczyny jak królika doświadczalnego. Może najpierw sam spróbuj. Znajoma mojej koleżanki łączyła ketrel, nasen z trzema łyżkami waleriany i rozwaliła sobie serce. No ale ona jeszcze pije w międzyczasie.
-
Kozłek lekarski (waleriana) - przeciwwskazania Waleriany nie można łączyć z lekami przeciwhistaminowymi, zwiotczającymi mięśnie, uspokajającymi, nasennymi, antynapadowymi, środkami odurzającymi, alkoholem lub jakimikolwiek lekami stosowanymi w leczeniu chorób psychicznych (m.in. lekami przeciwdepresyjnymi, lekami przeciwlękowymi).
-
Biorę pragiolę, na razie 150 rano, Seroxat 15mg i propranolol, nieraz do 80mg. Chcę zejść z sedamu, zmniejszam dawki i wspomagam się hydro.Pregę miałam przepisana w marcu, zaczęłam brać 35mg, bo bałam się jej, że się uzależnię. Może coś ta dawka dawała, ale...ostatnio, a właściwie od dwóch lat mam hardcore sytuację w domu, rozłożyłam się na łopatki, brałam benzo , bo nie wyrabiałam . I pewnego pięknego dnia na zasadzie"raz kozie śmierć" wzięłam rano 150mg, zamiast 35. Poczułam się jakbym walnęła setkę, rozluźniona, lęki w odstawkę, w głowie kołowrotek, ale było naprawdę pięknie. Wróciłam do żywych. Zadzwoniłam po tygodniu do mojej psych. i wyspowiadałam się jej, zapytałam, czy jak zwiększę pregę do 300mg, to się nie uzależnię. Odpowiedziała, ze absolutnie nie, co mnie niezmiernie ucieszyło. Póki co wystarcza mi te 150mg i tak lecę. Czuję się superaśnie, jakby ktoś walnął mnie obuchem w głowę, ale nie przeszkadza mi to, bo wreszcie przestała mnie boleć ta głowa (zanim zwiększyłam dawkę, codziennie męczyły mnie bóle i szumy, musiałam brać paracetamol). Po predze wszystko przeszło. Lekarka powiedziała mi , że pragiola ma silniejsze działanie, niż prega Sandoz. Gdyby nie niefajne poranki ( ale to mam od zawsze) i lekkie problemy ze snem, to byłoby naprawdę dobrze. Jesli, jak piszecie, prega pomaga na sen, to dołożę trzecią tabletkę na noc. Boże, przestałam się wreszcie bać, wywalam wszystko, co myślę, wszystkim, którzy uważają się za normalnych. Jaka odwaga, ale bez obrażania ha ha. Nabrałam dystansu, nic mnie nie wyprowadza z równowagi.Czy to naprawdę ja? Nie do wiary! Paro też robi swoje wreszcie, bo zwiększyłam dawkę. Nie mam generalnie apetytu, dopiero wieczorem, ale w miarę, nie tyję i nie chudnę. Na początku miałam wzdęcia, ale espumisan mi pomagał. Trwaj chwilo , jesteś piękna!
-
Kalebx, 3 Gorliwy, wszystkiego najlepszego.
-
Stass, trzeba koniecznie poczytać, jak robić zdjęcia, żeby nie robić przynajmniej podstawowych błędów. Ostatni widok jest super, kota- czarnego zwłaszcza nie robi się z flashem i nie obcina mu sie uszu Czemu ta pani w czapce? Aaaa, pani mors. Nieźle, tylko co chciałeś pokazać.
-
Koronawirus- zagłada ludzkości czy niepotrzebna panika?
buraczek58 odpowiedział(a) na carlosbueno temat w Pandemia
Dziś u nas w sklepie, dużym, budowlanym był najazd policji, sprawdzali, czy ludzie maja maseczki. Duzo ludzi nie nosi nawet w sklepach. Wirus nie zniknął, ani nie nie zniknie. Będą kolejne fale. Zresztą utrzymuje się cały czas na stałym poziomie. Są obostrzenia-maleje, maleją obostrzenia-wzrasta. I tak będzie w kółko. Nie ma sie z czego cieszyć. -
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
buraczek58 odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
DrobinkaJa bym na razie została na 15mg, ewentualnie zwiększyła na 22,5. 15mg dobrze na mnie działało, 30mg dokładnie sponiewierało, musiałam nagle odstawić. Nie polecam długiego czasu stosowania, bo później trudno sie z niego wygrzebać. -
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
buraczek58 odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Ja miałam podobny ścisk po mircie, miałam trudności z przełknięciem innej tabletki. Ale nie było to tak uciążliwe. -
No niestety paroksetyna często daje efekt" bez zycia". Nic sie nie chce, brak motywacji, normalne, ale naprawdę nie wszyscy tak maja. Pani doktór za szybko wprowadza Cie na maksymalna dawkę. Pobądź na tej 30mg dłuższy czas, bierz na noc, jeśli będziesz dobrze spała. I czekaj, daj czas, na 40mg jeszcze przyjdzie pora.
-
@wiejskifilozof jesteś ozdobą tego forum, nie jęczysz, nie narzekasz, jesteś szczęśliwy, umiesz cieszyć się drobiazgami, czego chcieć więcej.Wysuwasz nieraz bardzo celne wnioski z dyskusji. Bardzo Cię lubię.
-
Chyba za dużą dawkę bierzesz tak myślę. 20-25mg Ci nie pomagało?Ja biorę 15mg i nie mam zamulenia. Senność miałam okropną na początku, ale mi przeszła.Biorę jeszcze pregabalinę w różnych dawkach ale małych. Jeśli zwiększasz paro ,to normalne ze będą uboki w postaci senności. Powinny minąć. Czemu taka duża dawka?
-
Koronawirus- zagłada ludzkości czy niepotrzebna panika?
buraczek58 odpowiedział(a) na carlosbueno temat w Pandemia
To prawda, w tamtych czasach ogrom czasu zajmowało obrabianie gospodarki, jak kto miał, obrabianie domu, nie było pralek automatycznych, bieżącej wody, było radio, TV niet, gotowanie, sprzątanie wyścigi po parówki i kawałek mięsnego ochłapa.Czasy jak za kamienia łupanego, gdzie faceci szli zdobywać zwierzynę, kobiety wychowywały dzieci, poogladajcie jak zyją np Masajowie, , sa w swoim świecie szczęśliwi. Tymczasem ludzie pseudo cywilizowani-wszystko na tacy, jak maja za dużo czasu, to nie wiedza w jaki kat wpaść, znudzeni, zblazowani, roszczeniowi. Przemysłowy chów mięsa, przemysłowy chów futer, zagrabianie terytoriów zwierzętom, zabijanie, bo ja-człowiek-jestem najważniejszy. Ja bym chciała, żeby wreszcie dostali mocno po dupie-pieszczoszki, uznający się za władców tej ziemi. I dostaną Ci, którzy mieli największe roszczenia.Trochę pokory proszę. -
Koronawirus- zagłada ludzkości czy niepotrzebna panika?
buraczek58 odpowiedział(a) na carlosbueno temat w Pandemia
Mnie pokoleniowo bliżej wojny wiem jak było naprawdę większa życzliwość kurczę bieda, a ludzie sie bawili na placach śpiewali, grali na harmoszkach na gankach. Moi rodzice mieli grupę przyjaciół ,co sobotę spotykali się u kogoś innego, , żeby potańczyć pośpiewać i obowiązkowo się napić. Wtedy pędziło się samogon. Było biednie, naprawdę bardzo biednie, ale nie słyszałam, zeby ktoś sprzedawał kogoś za kromkę chleb, na chleb starczało. Antyhumanistyczna, to mało powiedziane- ceny poleca w górę dochody spadną,będziemy znów żyli biedniej. Ciekawi mnie, jakie to wyzwoli ludzkie odruchy -solidarność, czy skrajny egoizm. Raczej to drugie bo ludzie będą chcieli utrzymać siebie i rodziny. Czekaja nas ciekawe czasy, nieobliczalne. Ludzie przyzwyczajeni do rozbuchanego konsumpcjonizmu a tu bieda.Na chleb może będzie, ale co na chleb, może być różnie. Moja koleżanka w czasach kwarantanny najbardziej narzekała, ze nie może pojechać do galerii żeby popatrzeć na twarze. Nigdy nie byłam w galerii i nie miałam takiej potrzeby. A już patrzenie na twarze, to ostatnia moja potrzeba. Jeśli coś chcę kupić, to robię to w necie.Patrzę na twarze swoich zwierząt i to mi wystarczy. -
Koronawirus- zagłada ludzkości czy niepotrzebna panika?
buraczek58 odpowiedział(a) na carlosbueno temat w Pandemia
Zgadzam się, że nie wiadomo komu wierzyć. Jednak jestem za myciem rąk, noszeniem masek i rękawiczek w sklepach i unikanie tłumów wszelakich. U mnie w mieście tez maskę nosi co druga osoba, można się w tym udusić, mimo ze ja mam lekkie delikatne maseczki. Rowerem jeżdżę bez maski, tzn w masce ale odsłaniam nos Mąż w sklepie używa masek chirurgicznych, bo by nie wytrzymał w innej 8 godz.Dziś kurier przyszedł do mnie bez maski ,choć pozostali używają solidnych kalibrów z filtrami. Jestem za tym ,żeby się w miarę możliwości chronić. Nie da rady żyć na luziku jak przed pandemią ona jednak jest i diabli wiedza, ile będzie trwała. -
Odstawienie paroksetyny bywa trudne. Ja raz odstawiałam, ale dostałam zamiennik Cital, poszło gładko. Jak długo brałeś paroksetynę? Ja obecnie biore od lutego, zadziałała fantastycznie, zaczynałam od malutkich dawek. Do tego mam pregę 150mg. Ten zestaw zdziałał u mnie cuda.A byłam w stanie gorzej niż tragicznym. To i tak masz lekkie objawy miną.