Skocz do zawartości
Nerwica.com

buraczek58

Użytkownik
  • Postów

    632
  • Dołączył

Treść opublikowana przez buraczek58

  1. Zgadzam się z Lilith , ja sie wspomagałam paracetamolem, bo równolegle brałam Seroxat i nie wiedziałam, od którego leku ta głowa mnie boli. Z czasem przeszło, Seroxat zrobił wspaniałą robotę, ale tez dzięki predze. Podziękowałam mu z dnia na dzień. !50mg pregi biorę dalej.
  2. Dziękuję acherontia dziękuję one-half .Już podaję linki zrozpaczonej i zawiedzionej dotychczasowymi lekarzami "bratniej duszy".
  3. Szukam dobrego psychiatry w Warszawie, ktoś, coś? Nie dla mnie.
  4. Illi świetna piosenka Nightwishu!!!! "Nemo". Sobie zgarnęłam.
  5. Puls 61 jest super, ale ciśnienie nie powinno być tak niskie przy takim pulsie. Ja mam nadciśnienie , biorę leki, ale mam tendencje do wysokiego pulsu, który zbijam propranololem. Nawet 80 juz czuję w sercu i samopoczuciu, więc zbijam do max 70. Jak mi ciśnienie skoczy do np 180, to zawsze puls mam niski. Jest taka zasada. Na ogół.
  6. Zmniejszanie pregi po roku brania, nie jest łatwe. Jak ominę tabletkę jednego dnia, to ok, ale jak ominę przez dwa dni, to robi się nieciekawie. Na razie testuję.
  7. Pregę biorę trzy X dz. Zdarza mi się zapomnieć którejś dawki i odnoszę wrażenie, ze jest lepiej. Będe kombinować jak koń pod górę, żeby całkiem odstawić Sedam. Bedę żonglować dawkami w dół, żeby się za bardzo nie uzależnić. Biorę rok. Strasznie wyszczekana na niej jestem, nie moge miec stresujących sytuacji, a ciagle mam. Na szczęście panuję nad sobą.Przytyłam 16kg.
  8. Ja odstawiłam paro z dnia na dzień, bo tez przestało działać. Dodałam pregi-225 i na razie czuję się nieźle. Biorę jeszcze 7,5mg mirty na noc.
  9. Perfumy Si Armaniego. Wiem, słodziak, ale z klasą. Kolejna butla.
  10. Oj, Magda, cieszę sie, że jest lepiej. Mirtor jeśli miał zacząć działać , to już. Citabax brałam dwa razy i mi pomagał. Za drugim razem z mianseryną (też NASA, jak mirtazapina). Ranofren , to neuroleptyk olanzapina...hmmmm, zastanów się. Ja biorę pregabalinę, cholernie się jej bałam, ale miałam mega lęki i zaryzykowałam. Miałam okres , gdy chciałam z niej zrezygnować, bo odnosiłam wrazenie, że nic mi nie daje. Zmniejszyłam dawkę do 75mg i tak leciałam plus Seroxat. Gdy Seroxat się wypalił, odstawiłam go , za to weszłam na 3X75mg pregi +7,5mg Mirtagenu.Jest dobrze, ale wiem, ze może być różnie, zobaczymy. Na razie się nie martwię.Pregabalina, mam przepis jak sie odstawia, na razie chcę wyzerować benzo. Będzie dobrze
  11. Jesteś wartościową dziewczyną, uwierz mi. A chłopak, olej to, tego kwiatu pół światu. Marsz do lekarza.
  12. Jusannah , wydrukuj wszystko, co napisałaś na początku, idź do psychiatry i przeczytaj mu to. Bo często zapominamy języka w gębie, gdy znajdziemy się w gabinecie. Nie czekaj i się nie bój, potrzebna Ci konkretna pomoc, bo będzie tylko gorzej. Głowa do góry. Weź kartkę i wypisz wszystkie swoje dobre strony. I powieś na ścianie i codziennie czytaj. Nie planuj przyszłości na lata, tylko na tydzień i to realizuj i ciesz się, że idzie. Jesteś wartościową dziewczyną, uw
  13. Mówiąc , że 30mg mirty, to za duża dawka, miałam na myśli, że od tak dużej dawki się nie zaczyna. Marta, jak się czujesz? W ogóle, to dziwny lek, jednych skopie od razu, innych po dłuższym czasie, niektórych na stałe, innym uratuje życie. Ja za drugim razem n 30mg tez byłam mocno splątana, nie wiedziałam , co przed chwilą miałam zrobić, pozapominałam hasła w necie, nie umiałam włączyć telewizora! Szybko odstawiłam po miesiącu doświadczeń. Ale generalnie mi pomógł, tak po ok. dwóch tygodniach.
  14. Czytaj ze zrozumieniem i nie wrzeszcz, wyraźnie napisałam, żeby Magda nie traktowała moich doświadczeń jako rady, wyznacznika. Podzieliłam się swoim doświadczeniem.Dla jednych 15mg mirty, to jest nic, dla innych max. Jeśli dziewczyna nie wstaje z łóżka, to jest fatalnie. Ja przez 30 lat okresowo walczę z depresją i lękami.Pierwszy lekarz przez rok wpedził mnie w uzaleznienie od benzo. Drugi przez miesiąc leczył mnie Remeronem(mirtą oryginalną). Wyciągnał mnie z czarnej dupy, ale zaczynałam od mniejszych dawek, a skończyłam na 30. Do tego brałam klonazepam przez ten miesiąc. Przez pierwszy tydzień codziennie płakałam lekarzowi w słuchawkę, ze mam myśli samobójcze i pieruńskie napady lęku w nocy. Kazał się uzbroić w cierpliwość i zaufać temu lekowi. Spuchłam jak bania, ale co rano do pracy, małe dziecko i chora mama. Ogarniałam wszystko. Nigdy mi się nie zdarzyło przeleżeć cały dzień w łóżku. Wrócił mnie do żywych.Mirtazapina na każdego może zadziałać inaczej, można to sobie poczytać na amerykańskich forach. Za drugim razem też mi pomogła, ale ,być moze, z racji wieku na30mg sponiewierała mnie totalnie. Powinnam była w momencie, gdy świat się rozpromienił i zaczęłam spać, zostać na mniejszej dawce a potem zmniejszać dawki. Teraz biorę na spanie 7,mg. Brałam z paroxetyną i pregą. Tydzień temu odstawiłam, po roku brania Seroxat. Bez cienia wątpliwości wyciągnął mnie z masakrycznych lęków. i poprawił nastrój, ale pozbawił enegii. Prega i ten kawałek mirty dokonały cudu, bo odstawiłam paro bezboleśnie i pozbyłam się kilku nieciekawych objawów. Czuję się o wiele lepiej, a co najwazniejsze, nie mam parcia na benzo Sedam, choć biorę, bo nie chcę mieć objawów z odbicia, ale znacznie mniej..Będę schodziła powoli. I to na tyle.
  15. Chciałam dodac, że za pierwszym razem brałam oryginalny Remeron 30mg i w miesiąc stanęłam na nogi, a miałam silne myśli samobójcze. Po miesiacu było już cos innego. To , co my teraz bierzemy, to generyki. I taki to generyk przetrzepał mi mi mózg, oczywiscie w max dawce.
  16. Diphergan: Możliwe skutki uboczne to m.in.: senność, zawroty głowy, zmęczenie i zaburzenia orientacji, zaburzenia widzenia, zatrzymanie moczu, kołatanie serca, kurcze mięśni, suchość w jamie ustnej, spadek ciśnienia krwi. Należy pamiętać o tym, że w przypadku wystąpienia senności, zawrotów głowy czy zaburzeń orientacji nie wolno prowadzić samochodu czy obsługiwać maszyn. No to masz dwa leki działajace nasennie, bo mirtor tez ma taki skutek uboczny, choć jest antydepresantem.
  17. Magda, a co ten lekarz uczepił sie tego dipherganu. Mirtor, jak dla mnie za duża dawka. Dwa razy uratował mi tyłek-bezsenność i nocne ataki paniki. Ale za drugim razem jak doszłam do 30,bo doktór kazał, to czułam się jak obłąkana. Myslałam, ze zwariowałam na stałe, szybko zamieniłam lekarza i zaczęłam brać mianserynę.Fajna była, ale dostałam szumów usznych , musiałam odstawić. Teraz też biorę Mirtagen-7,5mg na spanie i pregabalinę 3X 75mg. Odstawiłam Seroxat jednym ciągiem, bo przestał mi pomagać.Poczułam, że żyję, przez rok swoje zrobił , na koniec pokopał więc baj. Prega pomaga mi w odstawce, też i benzo, choć to dopiero parę dni, zobaczymy. Mirtagen , jeśli zwiększę, to góra do 15mg. Nie mogę Ci nic zalecać, ale Twój psychiatra szybko Cię wsadził na wysokie dawki. Co ja bym zrobiła?Zmniejszyłabym mirtę o połowę. Odstawiłbym diphergan, a na pregę wchodziłabym powoli, bo zdaje sie, ze bierzesz już 4X75mg. Ja rozbiłam ja na 3xdziennie. Nie traktuj moich porad jako wyznacznika. Zmień lekarza.
  18. Interakcja istotna Dotyczy SEROXAT i LERIVON , LERIVON - IR , DEPREXOLET Przyjmujesz leki zawierające w swoim składzie PAROKSETYNĘ oraz MIANSERYNĘ. Skutkiem jednoczesnego stosowania tych leków może być nasilenie działania mianseryny. Jednocześnie wzrasta ryzyko wystąpienia groźnych objawów niepożądanych: zaburzeń rytmu serca, pobudzenia, drgawek, wysokiego ciśnienia krwi, wysokiej temperatury. Jeżeli leki zostały przepisane przez różnych lekarzy, wskazana jest konsultacja w celu ustalenia, czy leki te mogą być jednocześnie stosowane, a jeśli tak, to czy nie zachodzi konieczność zmiany sposobu dawkowania. W przypadku, gdy oba leki zaordynował ten sam lekarz przestrzegaj jego zaleceń. O wszelkich niepokojących objawach informuj lekarza. W razie wystąpienia nieregularnego rytmu serca, duszności, drgawek, wysokiej temperatury, omdleń - konieczna jest szybka pomoc lekarza.
×