
buraczek58
Użytkownik-
Postów
632 -
Dołączył
Treść opublikowana przez buraczek58
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 14
-
Ja myślę, ze to uzależnienie od telefonu. To takie samo uzależnienie jak każde inne. Najpierw poszukajcie specjalisty od uzależnień, terapeuty, psychiatry, poradni i najpierw sami porozmawiajcie o tym problemie, co robić, jak rozmawiać, jak podejść do tematu. Gdybyście zabrali mu teraz telefon, to tak jakbyście narkomanowi zabrali działkę. Mogę się mylić, ale raczej to jest to.
-
Nie denerwuję się, nic mnie nie irytuje, bo po co podnosić sobie ciśnienie. Przyjmuję do wiadomości, że są ludzie dobrzy i źli , mądrzy i niemądrzy, gruboskórni, niereformowalni itp i ja tu niczego na dużą skalę nie zmienię. Na małą robiłam to profesjonalnie, teraz nie muszę, ale coś mi z tych zachowań zostało i trochę ludzi się na mnie obraziło w realu i nie tylko, co mam centralnie w nosie. Zresztą wyznaję zasadę" żyj i daj żyć innym", ale , o ile ci inni nie robią nikomu krzywdy,również innym zwierzętom i planecie. A Ciebie co denerwuje w ludziach?
-
Koronawirus- zagłada ludzkości czy niepotrzebna panika?
buraczek58 odpowiedział(a) na carlosbueno temat w Pandemia
Bo tam dotarła już delta i bóg wie co jeszcze. Nie wszyscy są zaszczepieni. Ciekawi mnie, jaki będzie obrazek po wczorajszym meczu. Swoja drogą brawo Włochy. -
James Bond 007
-
Lęk przed odrzuceniem i poczucie niskiej wartości u mnie ściśle się ze sobą wiązały. Ja wiem, dlaczego miałam niskie poczucie wartości, ale doszłam do tego o wiele lat za późno. Ważne, że doszłam, bo dzięki temu mogłam siebie bliżej poznać, odbudować, odzyskać siłę ,ustalić priorytety i żyć na zasadzie "niczego nie muszę". Tyle że to stało się , gdy miałam już męża, dziecko, trochę wiedzy, dużo doświadczenia, żeby załapać o co w tym chodziło.. Wcześniej moje relacje z chłopakami, mężczyznami kończyły się, zanim się zaczęły. Bywałam zakochana ,ale odpuszczałam, kończyłam znajomość w najlepszym momencie, bo nie wierzyłam, że to może tak idyllicznie trwać i byłam przekonana, ze zostanę kopnięta, choć nie było do tego przesłanek. Jeśli istnieje miłość patologiczna, to mi się to raz przytrafiło, umierałam z miłości i musiałam to skończyć, bo rozpadałam się na kawałki. Było pięknie, za pięknie. Z pewnością przydałaby mi się wtedy terapia, bo byłam bardzo poraniona i to się odbijało na moich relacjach bardzo . Ciągle słyszałam, ze "taka ładna" a nie ma szczęścia w miłości. A ja ją po prostu odrzucałam. W życiu spotkałam sporo osób z podobnym problemem i były to osoby naprawdę wartościowe, inteligentne, ale poczucie własnej wartości zerowe. Czasem odnosiłam wrażenie, że osoby ograniczone intelektualnie nie miały z tym problemów. Myślę, ze najlepszym sposobem na znalezienie w sobie pozytywnych stron i siły jest terapia, szkoda życia na walkę w pojedynkę, bo to nic nie da, albo da, ale za późno.
-
Słuchałam, porównywałam. Jednak oryginał bardziej mi się podoba. Dużo coverów, ale za Careless Whisper nie powinien się zabierać ,bo go zmiażdżył. Chłopak ma potencjał, ciekawe jaka drogą pójdzie, oby nie bardzo hard rock.
-
Powrót do korzeni, czyli blues. Dał mi w kość, bo to potężny ładunek emocji.
-
Fotografowanie. Używasz perfum, wody toaletowej-jakich?
-
Piękne, bo wyrażają Ciebie, Twój ból i marzenia. Pisz dalej.
-
Nie uprawiam sexu, bo libido mi wymarło na amen, gdy zachorowałam i zaczęłam brać antydepresanty. Ale chyba wyczerpałam limit w młodości A Ty?
-
Świat pełen okrucieństwa. Dlaczego w niektórych ludziach jest tyle nienawiści i jadu?
-
Zależy od kontekstu, czasem konieczność, czasem brak odwagi. Nonkonformizm.
-
Przebywanie z kotem obniża poziom stresu Znane są badania dowodzące, że przebywanie z kotem obniża poziom stresu. W trakcie pieszczot z kotem wydzielają się w dużej ilości hormony szczęścia, a ilość hormonów stresu jednocześnie gwałtownie spada. Mruczenie kota potęguje efekt rozluźnienia.
-
Wielu ludziom terapia pomogła, ale wielu tez zaszkodziła, albo nie pomogła. To nie sa bzdury. Trzeba trafić na właściwy nurt i bardzo dobrego terapeutę. Jeśli ktoś chodzi na terapie przez całe życie, to nie życie, to jakaś paranoja. No i trzeba mieć dużo kasy, żeby sobie na to pozwolić.
-
https://www.facebook.com/BezdomniakiSzukajaDomow/posts/1432247337114339 Ta psina złamała mi serce.Moze ktoś, coś, można udostępnić na FB, proszę. Wybacz z o.o., że przykleiłam się do Twojego wątku, ale musiałam.
-
Wpłaciłam i udostępniłam na FB. Ja tez ciągle pomagam zwierzętom w biedzie. Udostępniam na swoim profilu wszelkie dramatyczne prośby o pomoc, słynę z tego., bo wrzucam na profile znajomych te wołania o pomoc. Zbanowałam kilku gości, którzy "woleliby, żebym wrzuciła nagie zdjęcie" lub pisali inne durnowate komentarze..
-
Czy to może być uposledzenie w stopniu lekkim?
buraczek58 odpowiedział(a) na 8abcd8 temat w Pozostałe zaburzenia
To jak piszesz, całkiem sensownie i potrafisz być samokrytyczny nie wskazuje na upośledzenie umysłowe w stopniu lekkim. Coś Cię hamuje, Twój umysł, ale nie potrafię powiedzieć co. Niskie poczucie własnej wartości, lęki? To problem dla psychologa klinicznego ze stażem, neurologa? Normalnych, a nie wyśmiewających się głąbów. Może zrób sobie badania EEG, tomografię głowy ,wszystkie możliwe wyniki, może coś szwankuje w Twoim organizmie? Skąd problemy z pamięcią i trudnościami w skupieniu uwagi? Może przebyte choroby, urazy.?- 7 odpowiedzi
-
- upośledzenie
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
perfumy La Nuit Tresor. Masz tablet?
-
Funkcje poznawcze zaburzał mi lęk, bo byłam na nim skupiona, Sedam to niwelował. Okresowo biorę antydepy i inne dobrodziejstwa.
-
Lexotan=Sedam, to samo. Brałam, biorę i będę brała. Nie mam zamiaru bać się przez cale życie, chcę w miarę normalnie funkcjonować na tym gównianym świecie. Tolerancja rośnie bardzo powoli , albo nie rośnie, albo maleje. Zależy od tego, co mamy pod czaszką.
-
Kalebx3 , ze swoimi pierdolonymi lękami dawno byś był u egzorcysty, skoro tak dobrze działają. Albo u jakiejś szeptuchy lub innej magiczki. Modlitwy pomagają niektórym szczęściarzom. Niestety, najbardziej pomagają leki . Można spróbować hipnozy, yogi, medytacji, ruchu, zdrowego żywienia itp, tez trochę działają.
-
reus, Mnie rodzinny wypisuje benzo. Z tym ze najpierw psychiatra dał świstek do rodzinnego , ze się leczę i żeby przepisywał mi leki. Papier miał ważność 2 lata, a mija już chyba z 15 lat jak wypisuję benzo u rodzinnego. Do psychiatry chodzę po antydepy i obecnie pregabalinę, która początkowo działała przeciwlękowo nawet niekiepsko, teraz jakby mniej, ale ciągle działa w tle. Brałeś?
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 14