Skocz do zawartości
Nerwica.com

buraczek58

Użytkownik
  • Postów

    632
  • Dołączył

Treść opublikowana przez buraczek58

  1. Ludzie, którzy maja drżenie samoistne tez biorą benzo do końca życia. Jurecki , to nie bierz klona, ani xanaxu, ani lorafenu. Ja biorę baaardzo długo benzo i ciągle działa .
  2. Czy ktoś bierze lamotryginę w małych dawkach (25mg) łącznie z Zoloftem.? Wiem, że są tam jakieś interakcje, ale nie bardzo istotne. Kiedyś fajnie na mnie podziałała wraz z Citalem. Z kto ma lek "Przyjmujesz leki zawierające w swoim składzie LAMOTRYGINĘ oraz SERTRALINĘ. Stosowanie obu leków jednocześnie może nasilać działanie lamotryginy i zwiększać ryzyko wystąpienia objawów niepożądanych: bólów i zawrotów głowy, senności lub bezsenności, drżenia, pobudzenia, nudności, wymiotów, biegunki, suchości w ustach, bólów stawów, nadmiernego zmęczenia, wzmożonej agresji i drażliwości. Jeżeli leki zostały przepisane przez różnych lekarzy, wskazana jest konsultacja w celu ustalenia, czy leki te mogą być jednocześnie stosowane, a jeśli tak, to czy nie zachodzi konieczność zmiany zaleceń odnośnie dawkowania. W przypadku, gdy leki zaordynował ten sam lekarz przestrzegaj jego zaleceń. W razie wystąpienia jakichkolwiek niepokojących objawów - skontaktuj się z lekarzem." Te objawy sa dla mnie żadne. Od dwóch dni biorę i nic mi nie dolega.
  3. Nigdy nie brałam, ale z moich rozeznań jest słabszy.
  4. Miałam, gdy po wielu latach spokoju pieprznęła mnie depresja, lęki, nerwica. Derealizacja pojawiła się , gdy zaczęłam brać leki, ale one jeszcze nie zadziałały. To trwało ponad miesiąc, nie wiedziałam, dlaczego gdy idę nie czuję ziemi, jakbym unosiła się w powietrzu, patrzyłam na moje ulubione durnostojki, ale wszystko jakieś obce mi było. Pojechałam do znanego mi sklepu, weszłam jakby do obcego mi świata. To było dla mnie szokujące, na szczęście nie trwało długo. Leki mi pomogły.
  5. Az sie zainteresowałam, co za specyfik. czyli IXEL. Nie dla mnie. Mianseryna w USA też nie występuje, tylko mirtazapina. Niezbadane są tego przyczyny.
  6. Okazuje się, ze intuicja i trochę wiedzy dobrze mi podpowiadają.Z artykułu o szumach usznych. Co w takim razie należy jeść? Opisując zdrową dietę, wiele osób lubi cytować słynne zalecenia światowej sławy specjalisty od żywienia, Michaela Pollana: „Jedz jedzenie, nie za dużo, głównie rośliny”. I rzeczywiście: zbilansowana dieta oparta na niskoprzetworzonych lub surowych produktach głównie pochodzenia roślinnego, w miarę ochoty lub potrzeb uzupełniana nabiałem, jajkami i mięsem (raczej ryb i drobiu niż ssaków), jest najzdrowszą opcją dla większości osób. Dobrze skomponowana dieta poprawi Twoje ogólne samopoczucie, da Ci mnóstwo energii i w razie potrzeby pomoże pozbyć się zbędnych kilogramów – a także prawdopodobnie osłabi natężenie szumów usznych.
  7. Może nie do końca w tym wątku, ale warto wiedzieć: https://rytmynatury.pl/poziom-dopaminy/ https://kempinsky.pl/dopaminy-zwiekszenie-bez-recepty/
  8. Wszystkim, którym podskoczył cholesterol itp polecam OSTROPEST PLAMISTY. Ja rok temu, gdy go piłam miałam wzorcowe wyniki. Niestety, on zmienia metabolizm i dogrzebałam sie, ze razem z niektórymi psychotropami np Seroxatem, który brałam, może powodować mikro krwawienia w mózgu ( u niewielkiego procenta ludzisk), więc przestałam pić. O sertralinie nie było napisane, więc od dziś zaczynam znów pić, ale już w normalnych ilościach ilościach, bo poprzednio przekraczałam dawki. No i dupa, przy sertralinie też niewskazany, ale chyba spróbuje, ale malutko, Jestem na 50mg Zoloftu, więc najwyżej troche wzmocnię jego działanie. https://www.rynekaptek.pl/farmakologia/interakcje-lekow-roslinnych-z-syntetycznymi,888_1.html
  9. Jeść się powinno 5xdziennie, ale malutko. Ja jem głównie warzywa i troche białka-ser biały plasterek , plasterek wędliny z sałatą np, liść kapusty pekińskiej posmarowany pasztetem warzywnym( najczęściej), idą rzodkiewki, szczypior, sałatki warzywne , brokuł gotowany, zupy warzywne, humusy. Nie jem CHLEBA. Z jajka tylko białko, żółtka mąż smaży sobie . Biorę heparegen, essentiale forte, łykam espumisan,. I mój wynalazek oczyszczający jelita-syrop Lactulosum od czasu do czasu, ja pije z gwinta chyba za duzo, bo nie mogę oddalić się od kibelka przez dłuższy czas ha ha. Ja nie twierdzę , że na pewno pomoże, nikogo nie zachęcam do moich pomysłów, ale zdecydowanie zachęcam do stosowania diety obniżającej hiperlipidemię. Można znaleźć w necie. Nawiasem mówiąc ja trochę grzeszyłam z likierem jajecznym, słodziutki jest i pyszny, małe ilosci, ale ile kalorii, pochłaniałam sumując tych kalorii od cholery.
  10. Jeśli zaleczyła lęki, to jak możesz pisać, ze to najgorszy lek. Ja biorę 225mg i póki co nie będę schodzić. Na mnie działa dobrze , ale razem z sertraliną. Biorę drugi rok i tez przytyłam. Nawet nie zorientowałam się kiedy. Seroxat też sie do tego przyczynił. Tez mam tłuszcz na brzuchu, wodobrzusza nie mam. I przechodzę do sedna. Żarłam słodycze jak świnka, 5 chałwowych batoników dziennie koniecznie. Pożerałam całą lodówkę. I zero ruchu. no to mi sie to odłożyło w postaci tłuszczu, wzdęcia, zatrzymanie wody. Wzięłam sie za siebie-dieta, ruch, picie 2l. wody, dbanie o jelita i wątrobę. Waga leci w dół, nie czuję głodu i tak będę trzymała. Innego wyjścia nie ma. Za dwa miesiące zrobię powtórne badania, bo też wyniki mam nieciekawe,zwłaszcza trójglicerydy poszybowały w górę bardzo mocno. Jeśli nic się nie zmieni, lek odstawię.
  11. Wróć do Lerivonu na dłużej, spróbuj.Dla mnie to był dobry lek, wstawałam bez lęków. Poranne lęki są charakterystyczne w naszych przypadłościach, zdarzają się, niestety.
  12. To prawda, ale nic tak szybko nie działa jak benzo i tu jest pies pogrzebany.
  13. Dziękuję , Tomku, za odpowiedź. Już mi nie smutno, bo Zoloft wreszcie zaskoczył i mam fajny nastrój. Biorę 6-9mg Sedamu, dużo mniej,niż brałam i 225mg pregabaliny. Przytyło mi sie po niej, ale nad tym pracuję. Ja fatalnie wspominam lorafeny, relania,rohypnole, które brałam garściami. . Lorafen bardzo szybko doprowadził mnie do depresji, relanium mnie otumaniało. Gdy zmieniłam wreszcie lekarza, dostałam klonazepam na miesiąc. To mocny, konkretny lek. Szybko uzależnia i wiem, ze szybko rośnie na niego tolerancja, podobnie jest z xanaxem. Kiedyś przeczytałam cały ten watek i chyba nie spotkałam się z wychodzeniem z Lexotanu(oryginał Sedamu). Ja nie chwalę tego benzo absolutnie, ale jeśli lekarz, który pomagał mi wyjść z ciężkiego stanu, przepisał mi najpierw klona,a potem już tylko Sedam, i oczywiście antydepresanty( jako pierwsza mirtazapina- uratowała mi życie po poprzednim "leczeniu", razem z tym klonem), to chyba miał nadzieję, że mnie to benzo nie zrujnuje psychicznie. Nie zrujnowało. Może kiedyś uda mi się wyzerować, a jeśli nie, to nie bedę płakała. Jasne, że wolałabym być wolna od tych wszystkich leków, tak jak od depresji, lęków i innych koszmarów. Jest jak jest i jeśli wstaję i cieszę się, że świeci słońce i przede mną fajny dzień, to ten dzień chwytam pełnymi garściami. I to jest to, o co warto walczyć.
  14. Wiesz, Tomku, smutno mi sie zrobiło. Ja bez mała 30 lat biore Sedam, to prawda, ze uzaleznia, ale brałam różne benzo, tak mnie leczyli, i dopiero gdy wzięłam pierwszą tabletkę Sedamu zaświecilo mi słońce, bardzo mocno, poczułam się szczęśliwa, mimo, ze inne benzo wcześniej brałam, a mimo to byłam w mroku. Przez te lata udało mi się utrzymać względnie stałą dawkę, ale nie dało się, z jednej tabletki zrobiły się dwie, czasem więcej. Gdybym brała xanax albo klonazepam, byłabym w gorszym miejscu niż Ty, albo by mnie nie było. Porozmawiałam szczerze ze swoją lekarką, powiedziałam jej, że nie dam rady po setkach prób zejść z Sedamu. Powiedziała, że raczej tak. Jak się da , to ograniczam do minimum. Prawda jest taka, ze gdyby nie Sedam, nie doszłabym, do tego, do czego doszłam. On mnie najzwyczajniej ratował, bo pozwalał normalnie żyć. Mimo wszystko mi smutno. Nie mam wsparcia w najbliższych, wrecz przeciwnie.
  15. No i zrobiłam błąd, mam najprawdopodobniej zwolniony metabolizm z racji podeszłego wieku i 50mg spowodowało u mnie nieziemskie bóle głowy i wyczyściło mnie z energii , a jeszcze bardziej z uczuć. Wracam do 25mg, bo jestem jak kompletne zombie.
  16. Dziękuje, Tomku, za wyjaśnienie. Ja też biorę pregabalinę 225mg. Swego czasu odstawiłam, ale wchodzę na sertralinę i wróciłam. Ciężko jest mimo wszystko. Wiem, ze pregę odstawia sie powoli. Mam cholerne szumy w uszach, nie wie, co dalej, czy odstawie sertrę, czy zwiększę pregę. Czy wrócę do Seroxatu, jeśli zadziała. Sedam biorę nadal, choć w małych dawkach. Trzymajcie sie
  17. Wielkie ukłony dla wszystkim, którym się udało. Tomek, kiedyś do Ciebie napisałam, jak udało Ci sie zejść z pregabaliny i innych leków. Jesteście wojownikami, naprawdę.Jastara, widzę, ze idzie w dobrym kierunku. Trzymajcie się, kochani.
  18. Zrobiliście wialką robotę, mam pytanie, co w zamian?
  19. buraczek58

    To już koniec

    z.o.o., to żaden atak, to tylko odpowiedź, mój poziom polega na tym, zeby dotarł do piszacego, dlatego czasami jest sarkastyczny. No to co miałam napisać.
  20. buraczek58

    To już koniec

    A Ty pewnie melanżujesz w ukryciu, olewasz maseczki, nie kapiesz się, masz wszystko w dupie. Powodzenia, chłopak, inne kraje wprowadzają ostre lockdowny, ostre obostrzenia. Pewnie siedzisz na tyłku i trzęsiesz portkami.
  21. buraczek58

    To już koniec

    A kto wam każe przestrzegać obostrzeń. Tylko później oddech marsz, balkonik i inne fikołki. Spoko, grunt to olewać. Ja przytyłam od cholery. Ze skrzata zrobił się bąk okrągły. Minie.
  22. Od dawna nie czytam papierowych gazet. Papier zniesie najgorsze kłamstwo, najgorsza bzdurę. Napisać można wszystko. Czego zazdrościsz innym ludziom?
  23. Petek , u mnie na Seroxacie nastrój był całkiem niezły, ale ja porównuje ten stan ze stanem sprzed , kiedy byłam w okropnym stanie z powodu głównie lęków, a z powodu lęków nastrój miałam straszny. Ja myślę, ze pragiola zrobiła dobra robotę razem z Seroxatem. Tak jak teraz robi dobra robotę z Zoloftem. Kolosalna różnica, nie mam uboków, nastrój super, 8 dni brałam 25mg., od jutra zwiększam dawkę, tylko nie wiem, czy na 50mg, czy dołożę ćwiartkę. Chyba jednak pójdę na całość i pójdę na 50mg.Zazwyczaj bardzo wolno wchodziłam na leki, ale teraz...jeszcze nie wiem , napiszę.
×