Skocz do zawartości
Nerwica.com

midaa

Użytkownik
  • Postów

    135
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez midaa

  1. OTO CO ZNALAZŁAM: Złośliwy zespół neuroleptyczny - groźne, zagrażające życiu powikłanie występujące głównie u osób leczonych lekami neuroleptycznymi (z grupy leków psychotropowych). Zwykle pojawia się wkrótce po rozpoczęciu leczenia, jednak może także wystąpić w dalszym ciągu leczenia, a nawet po odstawieniu leku. Częstość występowania: 0,5-1% leczonych, 2 razy częściej u młodych mężczyzn niż kobiet. Śmiertelność: 5-20%.
  2. Mam pytanie Ostatnio łapie się na tym,że jak leże wieczorem i serce jest generalnie w stanie spoczynku, to czuje jak mi bije -tak troche mocniej.Tak jakby arytmia ... jakoś tak. Nigdy nie miałam problemów z sercem.Dlatego zastanawiam się czy to nie przez nerwice? Aż tak bardzo mi to nie dokucza, no ale... nie wiem czy nie zaczyna się jakaś nerwica w postaci somatycznej pojawiać ??
  3. moje 3 koleżanki ostatnio proniły, generalnie nie wiem co się dzieje,bo to wygląda jak jakaś plaga , ale nie radziłabym się zanadto przejmowac, poprostu organizm sam usuwa słaby płód, wkońcu się uda miec dzidzie, nie martwcie się
  4. apropos spowiedzi to ja miałam właśnie taką przygodę w czwartek jak byłam sie wyspowiadać. ksiądz zaczął mi zadawać dość szeczegółowe pytania, chociaż miałam grzechy raczej "typowe".zapytał mnie czy się kieruje często w życiu emocjami -bo ze sposobu w jaki się wypowiadam to wynika, a on-dodał-kończył też psychologie, potem zaczął oczywiście czepiać sie innych rzeczy, ale ten ksiądz podobno już taki jest.ludzie na niego narzekają.był taki trochę czepialski.podobno pochodzi z Kartuz i ciągle to podkreśla mówiąc na przykład,że na Kartuzach to nie do pomyślenia żeby ludzie w czwartek do spowiedzi Wielkanocnej chodzili,że był na to czas albo że na Kartuzach nie ma dużego bezrobocia ,bo dużo ludzi sobie własne firmy otwiera itp. Trochę to śmieszne,bo -co ma piernik do wiatraka ?? Takim podejściem tylko zniechęca ludzi.
  5. ja jak dostałam ten lek to ze strachu spłukałam go w sraczu to było na początku choroby miałam wtedy niezłą "cykę"
  6. i tam, ten lek u mnie powodował większą senność, brałam go na noc, a generalnie problemów ze snem nie mam.jak wzięłam kawałek tabletki to odrazu ciach i spałam.ten lek mam wrażenie słabo działa, to takie plabeco.
  7. ja brałam ten lek pół roku i uważam,że jest dobry, brałam 2 miechy -po 10 mg potem po 20mg. przy odstawianiu rzadnych skutków ubocznych, uważam,że to dobry lek.pomógł mi bardzo w nerwicy netręctw.jest to lek troche starszy niż inne polepszacze nastroju, ale naprawde dobry, jak ktoś chce właśnie coś łagodniejszego.Moja lekarka mówiła mi ,że przy odstawianiu mogę 1-2 tyg. czuć się gorzej-że może się samopoczucie pogorszyć-a potem się unormuje i że to normalne jest.no ale nic takiego sie nie stało, poszło gładko.
  8. midaa

    Życzenia wielkanocne

    Drogie "nerwiczki" życzę Wam żeby te święta były spokojne, a każdy nadchodzący dzień lepszy od poprzedniego. Wesołego jajka pod choinką, bo pogoda nieco barowa
  9. Nie wiem czy masz do końca racje, też tak myślałam,ale u mnie wydawało sie,że działa to odwrotnie zmina leppiej, wiosna -gorzej. Wogóle wiosną występuje tzw. przesilenie wiosenne i nie wiem czy każdy czuje się wtedy lepiej, nie sądzę. Wogóle prawda jest taka,że jak ktoś jest zdrów to i zimą czuje się dobrze. Ja akurat nie zwalałabym winy, jeśli chodzi o samopoczucie na pogodę, u mnie nie ma to większego znaczenia.
  10. Magdalena4 poszukaj sobie postów na forum alusi -ona miała podobnie z tym strachem przed depresją i lęki na tym punkcie, obie miałyśmy też leki przed słowem samobójstwo i wszystkim co z tym związane ,dzisiaj to sie już troche uciszyło, u mnie trwało jakieś 6 miesiecy. to jest nerwica natręctw, najwyraźniej wróciło do ciebie to, musisz zacząć leczenie, a wszystko po czasie będzie dobrze.
  11. ja chciałam napisać,że ja miłam myśli natrętne na tym punkcie i one mi czasami też nawracają, miałam je przez 6 miesięcy, bardzo silne.zwalczyłam w zasadzie sama w miedzyczasie była psychoterapia, leki, teraz jestem ciut silniejsza. należy poprostu pozwolic tym myślom istnieć, w moim przypadku były to tylko myśli, pogodziłam się z nimi ,budząc się każdego dnia miałam lęki ,że sobie coś zrobie, zaczęło się od tego,że koleżanka mojego brata popełniła samobójstwo, pojawił się lęk i natręctwa na tym punkcie,że skoro ja jestem chora też mnie cos takiego spotka:( tak sobie myślę,ze jak się jest w złym stanie psychicznym takie myśli mogą się pojawiać, gorzej jak zaczynają się przeobrażać w czyny, ale nie warto, z kazdego guwna jest wyjście- nawet jeśli sie teraz komuś wydaje,ze go nie ma.dajcie sobie czas.
  12. midaa

    Lęk przed śmiercią

    no to prawie tak jak ja
  13. masz nerwiće natręctw, to pewne, ciągłe powtrzające się myśli ,bezsensowne, wiem jak to męczy, zacznij to leczyc i nie czekaj bo to dziadostwo, samo nie przejdzie i bądz cierpliwa.
  14. ta, bardzo to pocieszające szczególnie jak ktoś- tak jak w miom przypadku-cierpi na 2 odmiany
  15. tak może występować razem i dzieje się to dość często
  16. Nie no leki działają w jakimś stopniu napewno, bez dwóch zdań.Jeśli chodzi o mnie to faktycznie dobranie mi leków jest cieżkie, nic nie biorę teraz, proxetyna na mnie nie działała,czy ją brałam czy nie czułam się tak samo.Jeśli chodzi o fluoxetynę to nie dam sobie na ten lek nic powiedzieć i mogą sobie te swoje badania wsadzić.Co jak co, ale akurat fluoxetyna to w zasadzie jedyny lek który jak do tej pory na mnie działał chyba najlepiej i jak nie pomógł mi w lękach to w nerwicy natręctw-bardzo silnej-po 2 tyg. stosowania jej-w dawce 10mg- objawy bardzo się uspokoiły.Dlatego nie radzę się bardzo tym przejmować tymi naukowymi wypocinami.
  17. ja też nerwicy nie widzę u Ciebie, chyba,że wziąść pod uwagę to,że sobie ją wymyśliłeś-zupełnie niepotrzebnie. zresztą poczytaj sobie jakie ludzie mają objawy, lęki itp. Twoje "problemy" przy niektórych silnych objawach nerwicowych to pikuś
  18. midaa

    ***SNY***

    Ja sie już jakimiś pojechanymi snami przestałam przejmować, oczywiście nie są one przyjemne,ale k*rwa to nie jest wkońcu prawdziwa rzeczywistość, kiedyś czytałam co one oznaczają,ale teraz mam to gdzieś.Po co sobie wkręcać jakieś tam rzeczy.
  19. No przecież to właśnie mówię od początku oki,czyli ja w takim razie zgadzam się z Twoją opinią
  20. Temat ciekawy. Nie mamy dać się obrażać i stłamsić. Ze mną było tak ,że jak nie było nerwicy to dawałm sobie radę- nigdy nie pozwoliłam sobie dmuchać w kaszę. A teraz ? Bywa różnie. Czasami mam wrażenie,że czegoś nie powiem,bo sie chamuję.Wogóle to każdą docinkę odbieram bardzo osobiście i potem to przeżywam, zupełnie nie potrzebnie się przejumję, wiem to,ale jakoś nie potrafie tego zmienić. Temat rzeka...
  21. hm, jak to wybrałeś analną ?? jak można się analnie masturbować, nie rozumiem, czy chodzi Ci o oglądanie filmów tego typu? Jeśli chodzi o Darro, to nie koniecznie pierwszy raz pamięta się do końca życia i wcale nie jest on tak ważny jak się powszechnie wypisuje.Bzdura. To,że pierwszy raz będzie udany wcale nie oznacza,że kolejne stosunki też takie będą i odwrotnie! Natomiast faktem jest,że lepiej robić to z osobą która Ci się podoba, do której coś czujesz niż z prostytutką dla której jesteś tylko klientem z kasą. Nikim ważnym. Jak chcesz do idź.Tylko się zabezpiecz,żebyś jakiegoś syfa nie złapał. Po wszystkim jednak nie licz na to,że jak to zrobisz to problem natręctw będziesz miał z głowy.Jeśli nawet ten rodzaj natręctw jakimś cuden nagle Ci przejdzie to pojawi się inny....i tak w kółko macieju.... Zacznij to leczyć normalnie- psychiatra i terapia, bo tak z tego nigdy nie wyjdziesz.
  22. no cóż ja też miałam, zresztą już miałam tyle lęków różnych ,że hoho...w tym temacie jak się czegoś nasłucham albo naczytam to sobie potem wkręcam, wogóle wiesz dobrze jest wiedzieć,że więcej osób to ma i sobie z kimś na ten temat pogadać zwierzyć się komuś. tylko ja wiem jak jest- jak ktoś ci powie,że wszystko ok, to ty dalej sobie wkręcasz, ale każdy lęk przechodzi chyba.u mnie tak jest,ze nawet jak coś trawło to przeminęło, a w jego miejsce pojawia się coś innego;/ a no i choroby też sobie wkrecałam i robie to do teraz czasami- najcześniej nowotwory miałam niedawno taki przypadek,że za uchem pojawiła mi się twarda kuleczka , potem naczytałam sie w necie i myślałam,że to ziarnica złośliwa, odrazu lęk na niczym się skupić nie mogłam, chciałam odrazu do lekarza,badania itp. a po 2 godz. jak zaczełam przy tym grzebać okazało sie, że to zwykły pryszcz- jaka była moja radość byście widzieli........
  23. Ja wystawiłam w dziale Psychologia książkę na temat psychoterapi-PSYCHOTERAPIA Poradnik dla Pacjentów ,mam 1 egzemplarz nadto.Gdyby ktoś był zainteresowany. Książka przeznaczona dla osób, które uczęszczają lub przymierzają sie do psychoterapi, pomaga więcej zrozumieć. Polecam.
  24. midaa

    Książki

    Mam do sprzedania 1 egzemplarz za 16 PLN + koszta przesyłki, książka jest nowa. Jeśli ktoś byłby zainteresowany to kontakt na e-mail.
×