Skocz do zawartości
Nerwica.com

kosmostrada

Użytkownik
  • Postów

    9 023
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kosmostrada

  1. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry Wszystkim! Jak dziś skoro świt wstałam, to pierwsza myśl była - o żesz kurna, jak zimno. Paczę w telefon, jaka temperatura na zewnątrz, a tu 7 stopni. Zimność, zimność idzie... Na spacer z psem poszłam już w rynsztunku jesiennym. Na całe szczęście wiatr goni chmury i trochę słoneczka jest, już jak szłam do pracy było przyjemniej. Poszłam do roboty godzinę wcześniej, bo męczą mnie problemy życiowe, które akurat mam i już w chałupie usiedzieć nie mogłam. Przynajmniej zajmuję głowę, ręce mi się tak nie trzęsą, oddychać mogę... Miłego poniedziałku i dobrego nowego tygodnia! Ḍryāgan, Och jak fajnie, takie nowe ciekawe kraje! A jeszcze mówisz, że opalony i ukąpany... Jak ludziska w tych krajach, przyjazna atmosfera? Już wróciłeś do pracy? platek rozy, Dobrze, że lekarkę masz umówioną. Trzymaj się! cyklopka, To super, że taki fajny kontakt odkurzony! Dla mnie straszno jest w pracy, jak nie trzeba myśleć... wiejskifilozof, No niestety, jesień jednak... J3RZY62, Dzieńdoberek! Podzielę się słoneczkiem.
  2. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    tosia_j, Oto i jest w całej krasie! Ḍryāgan, Poopowiadaj... cyklopka, Jak tam dzisiejszy dzień, mija leniwie niedzielnie? Byłam na ogródku z zamiarem spokojnego pokawkowania, ale się nie udało... Wróciłam zmachana i wyczerpana ... Czy ja nie mogę spokojnie usiedzieć na doopsku... Przeczytałam pewne idealnie pasujące zdanie : "Jest to monumentalne zadanie, jeśli całe życie spędziliśmy na Robieniu, a zwłaszcza jeśli Robienie stało się ucieczką od Bycia, ponieważ Bycie doświadczane jest jako nicość" Zrobię obiad i pozalegam, tak sobie obiecuję...
  3. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Purpurowy, Taki sen tylko świadczy o Twojej wyobraźni... Zaczynasz dzień z poczuciem humoru, choć jesteś ranny w boju... Super!
  4. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry Kochani! No a u mnie jeszcze lato się broni... Co prawda wietrzysko bardzo silne i zimne, co chwilę chmur nagania, sweterek trzeba było narzucić, żałowałam, że nie wzięłam apaszki, ale naprawdę nie ma co narzekać. Rano poszliśmy z psem na rundkę po dzielni, słusznie przewidując, że wiatr nam zapewni dobre łowy. Przyszłam z garścią orzechów włoskich, laskowych i siatką kasztanów. Z narażeniem życia prawie te kasztany, bo łatwo było w łeb dostać. Pudełko z kasztanami już pod łóżkiem. A tak to czuję się dziś słaba i mocno obolała, więc dzień na zwolnionych obrotach. mirunia, Przesyłam Ci szybko te pojawiające się u mnie promienie słońca, co by Ci kosteczki ogrzać! Kochana zrobiłam tą śliwellę i powiem Ci, że wyszła pyszna. Ale to dzięki Tobie, bo uczuliłaś mnie, że coś może być nie halo. Dodawałam więc to kakao stopniowo sprawdzając smak, nie trzymając się proporcji w przepisie. Młody powiedział, że arcypyszne, ale nie czuje kakao. I chyba o to chodzi. platek rozy, mirunia, Niech Wam się dzionek rozkręci! Zadbajcie o siebie tym bardziej! tosia_j, J3RZY62, Tosieńko, Jerzyku, witajcie niedzielnie! Miłego dnia mimo wszystko Kochani!
  5. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Carica Milica, Kochana to chyba najgorsze za Tobą... A ja myślałam, że się nie odzywasz, bo życie Cię pochłonęło i masz tyle zajęć... Mam nadzieję, że już wychodzisz na prostą i spokojnie wytrwasz do swojego szpitala. To już niedługo! Mocno Cię ściskam! Homo Viator, Łobuzie jeden Ty !!! mirunia, Poproszę kawałeczek! No właśnie nie wiem, czy to dobre będzie, więc na razie zrobię próbę na niedużej ilości śliwek. Ano brzuszek pełny, odpoczywam chwilowo, zalegam z lapkiem. tosia_j, skalpel? To chyba nielegalne?
  6. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    acherontia-styx, Powodzenia! Trzymam kciuki! Koniecznie napisz na przepustce, nawet jeśli uznasz, że nie masz już po co się z nami zadawać, z takimi popaprańcami... Będę czekać na newsy!
  7. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Heloł popołudniowo! tosia_j, mirunia, Kochane jest się naprawdę z czego cieszyć moim zdaniem. Fajnie mieć to pozamiatane. Wezmę te zapisane hormonki, może będzie cała akcja bardziej znośna... mirunia, Jeszcze nie wyciapałam leszczyny, bo moja mama zastanawia się, czy nie wziąć jej do siebie. Tylko mam jej sprawdzić, cóż to może być za odmiana, bo sądząc po wielkości orzechów i grubości młodych gałęzi, to może być potwór rosnący do 25 metrów... Mam leszczynę miniaturową, ozdobną taką pokręconą, a to duże, to jest leszczyna na której była szczepiona i odbiła. Zostawiłam, bo mi dawało ładną ścianę zieleni na płocie, a teraz w drugim roku już orzeszki. Ale niestety za wielkie to to. U mnie też pogoda idealna na roboty ogródkowe... Fajny dzionek masz! Ja robię dziś śliwellę, czyli domową nutellę ze śliwek. Purpurowy, Ale czemu wtopa? Krzyczysz to na całe kino? Przyjemnie sobie podłubałam na powietrzu, ostatnią miętę zerwałam ( będzie dziś arbatka w stylu arabskim ), teraz odsapnę i wezmę procha na ból łba, bo się nie uda bez i obiadek zrobię.
  8. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry! Już się w nocy i nad ranem zapowiadało na pochmurność, ale słoneczko dzielnie walczy i wyłazło zza chmurek. Plan na dziś był całkiem ciekawy, ale mnie zaskoczył @ i wszelkie "atrakcje" z tym związane, no i monsz okrutnie chory. No cóż, tak bywa. Skończyła mi się rozpuszczalna, więc nabyłam jakąś nową kawę do popróbowania, ot tak sięgnęłam z półki. Dopiero jak przyszłam do domu, paczę, a mam o smaku karmelowym. Ja lubię smakowe kawy, no ale nie żeby tak zaraz każda, od rana. Ale trudno. Tak sobie więc coś w domku dłubię, zaraz pójdę trochę zacząć w ogródku porządki jesienne robić korzystając z fajnej pogody. Szykują mi się rewolucje i zmiany, bo wyrosło mi trochę roślin ponad rozmiary stosowne do mojej małej powierzchni. Muszę się mocno zastanowić z kim się pożegnać. Obawiam się, że z leszczyną... Miłego dzionka i tulam moje Bidulki!
  9. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, Kochana może jutro jeszcze się utrzyma ta pogoda, to pokorzystasz. Dziś jeszcze powrót z pracy też w pięknych okolicznościach przyrody. Trudno jest nie dać się wciągnąć problemom, ale trza ćwiczyć nastawienie. na_leśnik, Czekamy więc, czekamy, z chlebem i solą... HoyaBella, Brawo, napisałaś 80 stron! Z okazji moich wyników żelaza, zjadłam kanapkę z szynką. Ja wiem... szału nie ma, chyba się odzwyczaiłam. Dobra, teraz kawka i szukam mojego tajemnego przepisu na knedle ze śliwkami.
  10. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    na_leśnik, Purpurowy, Hej mniej i bardziej włochate Chłopaki! na_leśnik, I co tam u Ciebie? Jak tam w Polszy, plan sprytny realizujesz? Purpurowy, Gratuluję procesu zarastania. Wróciłam, ile się dało ciała do słońca wystawiłam bez żadnych filtrów ku produkcji zapasów witaminy D3. Wyszłam, choć robiłam wszystko, żeby jednak nie, bo przecież mam tyle roboty w domu... Nawet @ dostałam... Zrealizowałam mój plan - kawka, książka, plaża. Pogoda bajeczna! Ktoś powie - tej to dobrze. No niby tak, ale nie do końca. Pamiętacie, jakim problemem dla mnie jest robienie rzeczy tylko i wyłącznie dla siebie. Bez towarzystwa, bez przy okazji - załatwiania spraw, zakupów, spacerów z psem, w nagrodę za coś, itp. Jest to trening i jeszcze boli. Siedzę, ze szczękościskiem, rzygiem i napiętymi mięśniami. Ale kiedyś będę się jeszcze tym napawać. O! Zawsze to znów jakiś kroczek ku zdrowieniu. Mam teraz parę problemów tzw. życiowych, o których nie będę pisać, bo właśnie nie chcę się na nich skupiać i się zamartwiać. Wkręcanie się w brutalną rzeczywistość nie pomoże mi stawić jej czoła, a nabranie wewnętrznej siły i spokoju tak. Teraz wysikać psa i do roboty. Ale jakoś tak mi lepiej...
  11. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    J3RZY62, Witaj! miłego dzionka!
  12. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry! Byłam z psem na naszej jesiennej trasie i mam kolejną porcję kasztanów i garść orzechów laskowych. Odebrałam swój wynik z badania krwi i hurra - miesiąc na śladowej ilości mięsa i żelazo pofrunęło pięknie w dół. Mam normę! Pogoda piękna, zaraz się zbiorę i wyskoczę sobie na chwilę połapać fotonów. Tylko muszę się przebrać, bo zupełnie inna temperatura niż z rańca. A potem znów sprzątanie... No ale cóż. Jakaś połamana jestem dzisiaj, nawet po kasztany ciężko się było schylać. Jak babuleńka... Trzeba się chyba rozruszać. platek rozy, mirunia, Dziewczynki Drogie witajcie! Już piąteczek i już zaraz sobie odsapniecie!
  13. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Witajcie niewitani! Odmeldowywać się szybko, bo zaraz może forum piardnąć! mirunia, Ja też zbieram pod łóżko kasztany, ale dawkuję sobie przyjemność... Codziennie spacer z psem i kolejna porcja. Purpurowy, I jak kolejny eksponat? Naprawiony? misty-eyed, Cieszę się, że humorek dziś lepszy! To spacerek w tą cudną pogodę zaliczony? Fotony nachomikowane? I co, działa ten sposób? J3RZY62, Po pracy przeszłam się z psem, teraz odsapuję z moim nowym rooibosem, bo jednak zmęczona jestem... Dziś w pracy bardzo fajny dzień, bez spiny, ale dużo roboty w różnych tematach i jakoś sflaczałam od tego bycia na stand-by-u. Teraz się najadłam ( dobry obiadek upichciłam ) i śpik mnie złapał... A miałam iść odebrać zamówienie do empiku... Póki co, nie mam siły...
  14. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry! Faktycznie jest pięknie... Poskarżę się tylko, że chyba przez to ciepło namnożyło się gloniszczy w morzu i tak nie całkiem przyjemnie jest na plaży. A młode kasztany przepiękne, napakowałam dziś sporą porcję do torebki. Fotonów też postarałam się trochę pomagazynować na poczet zimy. A tak to dzielnie sobie pracuję, ale dziś spokojnie. Zobaczymy co po pracy, ile energii mi zostanie. Miłego dzionka! mirunia, Och gdybyś mnie dziś Kochana widziała, jakie figury w robocie robię... Nawet trochę jogi. Oj tak, korzystajmy z tej pogody, mam nadzieję że nas tez rozpieści w weekend. J3RZY62, nieboszczyk,
  15. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Malarz cieni, Pa! Praca jest dobrym pomysłem dla nas lękowców, tak jak mówi Rolosz. misty-eyed, No popacz, a ja siebie w ogóle nie widzę , jako osoby rozsądnej... platek rozy, Si, wszystko wiemy na dziś. rolosz, A nie wiem, czy dobra książka, dopiero na kawce przeczytałam przedmowę. Parę gniotów i pozycji nie przemawiających do mnie też miałam w swoich łapkach, więc zobaczymy. O, to miły prezencik sobie zrobiłeś. ( myślałam, że bardziej zaszalałeś ) Chyba zrobię naleśniki na kolację. Tak mnie naszło.
  16. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Malarz cieni, Nawet nie wiesz, jak się cieszę ,że dobrze skojarzyłam. To tak niezupełnie mam dziury w mózgu... Wiesz, ja miałam etap, kiedy z domu w ogóle nie wychodziłam... Cały czas za niesłuchanie fisiowania mojego mózgu się nagradzam. Też słyszałam o "Uratuj mnie", ale nie trafiła w moje ręce, choć ogromnie dużo czytam książek terapeutycznych. Dziś nawet pożyczyłam "Ciężarna dziewica, proces psychologicznej przemiany" . tosia_j, mirunia, Nie wiem, co zrobić, strasznie cierpię od tej pracy przy kompie... A Ty bidulko nie wiem, co masz jeszcze wymyślić z tym spaniem... Myślę, że fajnie byłoby trafić na jakiegoś dobrego rehabilitanta, który pomógłby wybrać pozycje, dobrałby ćwiczenia... Ech... rolosz, To super! Rozpieszczanie siebie to podstawa. To tajemnica jaką sobie zafundowałeś przyjemność?
  17. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Co do herbatek to jeszcze nie ekscytowałam się tutaj , ale wczoraj ku rozpieszczeniu kupiłam sobie pomarańczowego rooibosa ( sypanego). Próbowałam ten smak kiedyś w kawiarni, koleżanka mi poleciła tańszy, a równie pyszny. Ach pójdę sobie zaparzyć, kręgosłup pewnie mnie od tego nie przestanie boleć, ale zawsze to jakaś przyjemność... rolosz, Witaj, witaj! Jak w pracy? Malarz cieni, Jakaś nowa książka doszła ostatnio do kolekcji? ( dobrze pamiętam Cię jako bibliofila?) misty-eyed, I za to Cię ściskam, że tak się nastawiasz!
  18. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Urząd załatwiłam! A już myślałam, że będzie krucho, bo dostałam w pracy takiego bólu karku i głowy, że aż czarno miałam przed oczami. Wyszłam z roboty z myślą - jak ja mam tam dojść, nie dam rady. Ale w drodze zaczął działać proch przeciwbólowy i udało się. W nagrodę poszłam sobie do biblioteki, a potem z książką na małą kawę. Zastanawiam się, jak tu sobie poradzić, bo zauważyłam, że te bóle mam wtedy, gdy siedzę długo w pracy przy kompie w jednej pozycji. Coś muszę wymyślić, bo tak się nie da. Pogarsza to moje problemy w szyi. Mirunia a Ty nie masz tych zawrotów wynikających z konkretnych pracowitych dni w robocie? Teraz zjadłam i próbuję się ułożyć w jakiejś pozycji dającej ulgę. Miałam jeszcze dziś jechać w jedno miejsce , ale to już jutro załatwię. misty-eyed, To mogę Ci tylko życzyć miłego oglądania i niech jutrzejszy dzień się lepiej ułoży.
  19. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    krolinka, Forum ma być przeniesione na inna platformę między 19.09 a 23.09. Wszyscy czekamy na to, że będzie hulać aż miło. Zawsze się możesz tu pożalić. mirunia, No takie dni mam latające... Czasami się nie da działać w swoim wypracowanym rytmie, no i pewnie dobrze, bo się zardzewieje... A że umysł cały się burzy, to już jego broszka. Dziękuję mu za to, że działa na pełnych obrotach, ale niech nie świruje. Kochana moja, przykro mi, że masz słabszą formę. Już popołudnie się robi, więc idzie ku lepszemu, za trzy godzinki do domu śmigniesz. Zapewne znów taka fala dni zawrotowych i zapewne jak zwykle minie. Ściskam! Lusesita Dolores, Może zobacz, jak się będziesz na nim czuć. Powiedziałaś, że odstawiłaś solian? Purpurowy, No widzisz jakiego masz ekologicznego Pana Rolnika wokoło. Nie żeby zaraz sypać jakimś trującym sztucznym nawozem. Koniec przerwy na kawkę, wracam do roboty...
  20. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry! J3RZY62, A Ty jeszcze tym zaskoczony? cyklopka, I co z tymi kaloryferami, majstry działają? Ale chłodek był z rańca. Chmurki przeplatane ze słoneczkiem, zobaczymy co z tego będzie w ciągu dnia. Kasztanów pozbierałam , na badaniu krwi byłam, teraz poskładam elegancko papierzyska i idę zanieść, a potem do roboty. Po robocie do urzędu. Potem mam jeszcze niby jedną wyprawę zaplanowaną, ale zobaczymy, na ile siły pozwolą. A wczoraj wróciłam późno z kawkowania, umyłam się i padłam. Nic nie ma lepszego na spanie niż porządne zmęczenie. Nie czuję się dziś za dobrze, ale przeczekam i jakoś to będzie. A Wy jak Kochani, energia na dziś jest? Miłej środy życzę!
  21. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, No śrubka załączona specjalnie, żeby wszystko załatwić... Inaczej bym zdychała w chałupie. Jutro to pewnie odchoruję. Dzień miał być inny - chillowanie z książką i kawą na plaży, no ale czasami coś tam się urodzi i trudno... Wolę mieć dzisiaj większość tematów z głowy i się nie wkręcać. Jutro mi zostały dwie sprawy, ale to sobie rozłożę jakoś rozsądnie przed i po pracy. Nie ma tego złego - taką przebieżkę miałam po mieście, że hej. Nie mogę paść, idę na wywiadówkę i na kawkę. Tak proszę pani, zjadłam kanapeczkę z brzuszkiem łososia, a zaraz robię chińszczyznę na obiad. Jak się czujesz popołudniu, troszkę poszło ku lepszemu? misty-eyed, Witaj Kochana! Ogromnie się ucieszyłam, jak przeczytałam o Twoim weekendzie, życzę częściej takich wypadów. J3RZY62, To proszę teraz pisać obficiej przy takim oknie na świat.
  22. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Purpurowy, Brawo Ty! Nowy eksponat i to działający do Twojego muzeum techniki. Nie dało rady się zdrzemnąć, za dużo spraw na głowie. Napisałam płomienne podanie i popędziłam dalej. Jednej sprawy nie załatwiłam, muszę wykonać parę telefonów. Ale mnie nogi bolą... Kupiłam sobie kawałeczek zielonego melona, ale pychota... Na śniadanie banan, w przelocie parę śliwek, teraz melon, dziś jestem fruitarianem.
  23. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry! Stęskniłam się za Wami! Co chciałam coś napisać, to albo pierdut, albo nie było w ogóle forum. Dziś mam wolne za sobotę. Ale plan ( całkiem przyjemny) na dzisiejszy dzień poszedł się ..., ponieważ okazało się, że muszę załatwić parę spraw nie cierpiących zwłoki. Tak że latam jak kot z pęcherzem od siódmej, zdążyłam wylecieć dwa razy z psem, załatwić urzędy, szkoły, wpadłam też do roboty pokserować sobie parę dokumentów. A że dziś malutko spałam, to wszystko w lekkiej nietomności. Teraz piję kawkę, może uda mi się zdrzemnąć na chwilę, bo ryję nosem o ziemię i mnie telepie i dalej w kurs. Ale postanowiłam po drodze może coś wymyślić ku przyjemności. Zwłaszcza, że pogoda cudna. Miłego dzionka! krolinka - Niestety forum działa tak jak działa. Więc witaj i nie obrażaj się, bo to czasami nie jest czynnik ludzki winny. I zrób sobie avka, bo przez jego brak posty czasami umykają ( o czym przekonał się Purpurowy i ma teraz kunia i wszyscy go zauważają. A co do Twoich objawów. Jesteśmy nadwrażliwi i zawsze będziemy. Tak że pod wpływem różnych sytuacji pewne objawy mogą wracać, ale nie znaczy to że zaraz nawrót. Spokojnie to przeczekaj, nie nakręcaj się, nie dawaj objawom siły. Możesz mieć gorszą chwilę. To co się dzieje nie musi wynikać z jakiegoś spektakularnego, gwałtownego wydarzenia, może nawet nie stało się niedawno, ale na pewno warto podziękować swojemu organizmowi, że daje Ci sygnał że coś jest nie halo i zmusza do refleksji. Jeśli mogę Ci radzić, tak do tego podejdź. J3RZY62, Nowa zabaweczka? Gratuluję radości z niej! mirunia, Kochana ściskam więc Cię mocno. Ja miałam wczoraj straszną migrenę, więc myślę sobie, że niby pogoda fajna, ale może jednak nam nie służyć taki dziwoląg. Spokojnej pracy i oczka zakropl.
  24. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, Ja już właśnie zaplanowałam atrakcje na weekendy wrześniowe ( lubię plany przyjemnościowe ). właśnie ku wykorzystaniu tego, co mi organizuje miasto. To masz weekend towarzysko-kulturalny. na_leśnik, I co, zakupki jednak zrobione? Czytałam, że już niedługo wracasz! cyklopka, Tulam! Na całe szczęście to dolegliwość, która rychło mija. Już niedługo będziesz na swoim i będziesz sobie sama ustalała na co mieć wywalone w danym dniu, a na co nie. Cierpliwości! Chyba troszkę artystycznie pokombinuję, ale czy nie dostanę syndromu pustej kartki? ( Ci co dłubią, wiedzą o co chodzi - nagłe onieśmielenie, pustka w głowie, niepewność itd... ) Chodzi mi po głowie już jakiś czas pewien kolaż, trzeba to z siebie wyrzucić. Tylko wypiję kawę. na_leśnik - pisaliśmy razem ,o no właśnie, w piąteczek kurs Polska!!!
  25. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry Wszystkim! Ale lato!!! A rano były chmurki... Musiałam wyciągnąć kieckę z już spakowanego kartonu mega-letniego. Miałam iść dzisiaj do pracy, ale zadzwonili, że dają radę beze mnie, więc ucieszyłam się okrutnie. Jak to dobrze nie być czasami niezastąpionym. Zabrałam się więc z zapałem za ogródek, wyrwałam chwaściory straszne, co mi od sąsiada przeszły. A że korzeniszcza mają straszne, to upociłam się i musiałam się kąpać i przebierać. Na tym na razie zakończyłam działalność gruntową, może potem gorunc zelżeje, to wrócę. Potem poleźliśmy na lody i fajną lemoniadę z różnych fikuśnych dodatków, a bez cukru. Odsapuję z kawką, coś tam dłubię w domku i zobaczę co mi się zachce na wieczór. tosia_j, dobre... mirunia, Jak tam Kochana, chillujesz w chałupce, czy jednak Cię poniosło na kawkowanie? rolosz, To świetnie żeś już uzdrowiony! Miłego wyjścia!
×