Skocz do zawartości
Nerwica.com

kosmostrada

Użytkownik
  • Postów

    9 023
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kosmostrada

  1. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Przerwa na jedzonko, bo coś do brzucha o tej porze trzeba wrzucić... Nie powiem, żebym energią tryskała... Dylematy - brać, czy nie brać procha na ból łba... WolfMan, Jak się dziś czujesz? wiejskifilozof, Ech, niektórym to dobrze, mogą się zastanawiać selerzeć, czy wyjść... Ḍryāgan, No nie za dobrze, żebyś lazł jutro do roboty...
  2. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    platek rozy, Tak, kupiłam taki zestaw lakier plus utwardzacz - był taniej plus ta promocja rosskowa to wyszło bardzo sensownie. Mój jasnoróżowy lakier się zesechł, a tylko takim umiem jako tako pomalować pazurki, więc skorzystałam z promo. Chciałabym jakiś fajniejszy kolorek, ciemny, no ale z moim malowaniem wychodzi masakra. Czekam teraz na kolejne etapy promocyjne, bo muszę nabyć kredkę do oczu i eyeliner w pisaku. Dobrze, że kołnierz masz - na pewno pomaga, a i daje Ci poczucie bezpieczeństwa. Trzymaj się Słońce! mirunia, Tobie też Kochana spokojnego tygodnia i stabilizacji! Oj nie chce się wstawać, nie chce się pracować, ale się przyzwyczaimy do ciemności. U mnie zaczęło lać... Ḍryāgan, To pacyfikuj dzielnie wirusidło, tylko za gieroja nie rób, że się lepiej poczułeś to od razu śrubka... Carica Milica, Kochana, początek nie będzie łatwy, ale się nie przerażaj! Cały czas jesteśmy myślami z Tobą!!!
  3. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry! Burość, chłodność. Czekam aż wyschną mi pazury...Nabyłam w ramach promo w rossku lakier niby żelowy, ma się trzymać dwa tygodnie, no zobaczymy ile na moich paznokciach wytrzyma. A tak to zaraz muszę skompletować jakiś "protestacyjny" zestaw do ubrania na dziś, na szczęście czarnych ciuchów u mnie dostatek. Mam nadzieję, że mi dzionek spokojnie minie... Czego i Wam życzę. Czas na kolejną kawkę. I tak się dziś snuję, mam nadzieję, że mnie to wyciszy przed pracą. Cześć Chłopaki!!!
  4. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    WolfMan, Ależ mnie hipstersi lekko śmieszą... Jestem osobą, która za bardzo ceni sobie wolność, aby w ogóle się dawać w jakiejkolwiek formie zaszufladkować, czy się z jakimkolwiek "ruchem" identyfikować. Przeczytałam - za bardzo pachnie organizacją paramilitarną. Purpurowy, Zapewne niezwykle wyprzystojniałeś...
  5. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Purpurowy, Nie robisz żadnej siary. Dobrej nocy! Siarlek, Tybet zbyt hipsterski?
  6. RafalXX, Niech Ci lek służy! Mogę tylko Ci doradzić poczytać trochę na temat nerwicy, żeby ją oswoić. A z własnego doświadczenia - w nerwicy psychiatra to SOR, a leczenie to własna praca i dobry psycholog. Powodzenia!
  7. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    WolfMan, No trzymaj się w tym choróbsku jakoś, na całe szczęście rychło odpuści. Purpurowy, No ale przecież się teraz trzymasz i może już nie wrócisz do doprowadzania się do upadku... Wiesz wg psychologów, to co nas najbardziej wkurza u innych, jest jakąś naszą bolączką, no w każdym razie coś w tym jest. Nie dziwota, że tak Cię zachowanie ojca zbulwersowało...
  8. RafalXX, Witaj na forum! Och ilu nas tu takich jest, którzy latali po lekarzach i nie mogli uwierzyć, że takie cyrki to z głowy mogą być... Ale jak już kiedyś komuś pisałam, akceptacja faktu, że sami sobie to robimy, jest pierwszym krokiem do wyzdrowienia... Życzę Ci, żeby szybko udało Ci się dojść do momentu, gdy zamiast na badania i na lekarzy będziesz wolał wydawać pieniądze na sprawienie sobie frajdy w życiu... Rozgość się!
  9. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Purpurowy, No to po prostu sobie posiedzimy, ja z meliską, Ty bez... Czemu - pan Ludzka Stonoga?
  10. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    misty-eyed, Wiem Kochana, że jest to dla Ciebie bolesna sprawa. Też mam takie bolesne tematy rodzinne i na pewno dokłada się to do naszych ciężarów. Tak jak mówisz, z pewnymi sprawami trzeba spróbować się pogodzić, aby nas nie męczyły. Jak to zrobić, gdy dotyczy to tak bliskich relacji? Purpurowy, Oj wiesz jakby się to przydało... WolfMan, No to Ciebie biedaku trza też poojojować... Mi jednak pomogła kuracja czosnkiem, zabiła paskudę w zarodku ( tfu tfu mam nadzieję) choć noce z takim oddechem i odbijaniem się nie należały do najprzyjemniejszych... Znów mnie bierze smut i chlip chlip u nosa. Boszsz jak z godnością znosić te nagłe zmiany fazy... Byle mnie w pracy jutro to nie trzymało, bo się wtedy słabo kontroluję i mogę wybuchnąć płaczem, albo kogoś opierdzielić... ( latanie ze śrubką z bananem na gębie jest akceptowalne... ) Zapiżamowana jestem i czekam na rozsądną porę, żeby się zakopać pod kołdrą. Jakaś herbatka by się przydała, ktoś mi potowarzyszy w siorbaniu?
  11. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    misty-eyed, No to miałyśmy dziś to samo, ale dałyśmy radę, nawet gości przyjęłyśmy. misty-eyed, platek rozy, mirunia A nie myślicie Dziewczynki, że te lichości to pogoda? Bo ja jak jestem w gorszej fazie, to bardzo mi to dokucza, zauważyłam. Wiem, że się upieram z tym przesileniem, ale w tym roku przyznacie jest dziwna aura. Ḍryāgan, I bardzo dobrze, że zostajesz w łóżeczku, bo wypadałoby grypiszcze wyleżeć jeszcze ze 3 dni, co by w jakieś gorsze paskudztwo się nie przekształciło. mirunia, Cieszę się, że pokorzystałaś z ostatnich chwil ciepełka, no i jakie piękne łupy! Dzięki Kochana, mam nadzieję, że jutro już forma będzie jako taka i ten tydzień w pracy zgrabnie mi minie. tosia_j, Tulam bidulko chorutka! A Ty pójdziesz jutro do pracy? platek rozy, Platuś, damy jutro radę, zobaczysz... Tulasy!!! Carica Milica, Zawozi Cię ktoś jutro? Wróciłam z taniego jedzonka, cieszę się, że Chłopaki mnie zmobilizowali. Udało mi się kupić w super cenie jedzenie dla psa w zoologicznym i tak się tym podekscytowałam, że aż mnie zatchnęło. Tak mam w tych fazach niestykania łączy, że palec mi pokazać a zacznę płakać, albo dostaję ekstazy na pierdoły. Oj żeby się jakoś ustabilizować.
  12. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry! Goście sobie poszli ok 15.30 ( nie spodziewałam się takiego zasiedzenia szczerze mówiąc), a ja padłam. Podrzemałam,teraz piję małą kawę i nawet nie mam siły pójść pokorzystać, że całkiem ładnie się zrobiło na dworze. Miałam straszne wahania nastroju, wiecie, takie jakby mi coś nie stykało na łączach, człowiek czuje jak coś się w nim zacina i psuje. Otoczeniu nawet daje sprzeczne komunikaty. Bardzo nieprzyjemne. Ostatni raz miałam tak w lipcu, liczyłam na dłuższą chwilę spokoju. Dopadł mnie dziś somatyk, którego nie akceptuję - poczułam się tak jakbym miała zejść, bardzo słaba, z wiotczeniem kończyn, mdłościami i wielkim ciężarem na piersiach, trudno oddech złapać. Bardzo ciężko ćwiczyć na nim dystans, ponieważ nic się nie da robić, a i lęk łapie, jak organizm sygnalizuje - umieram... No nic, pozostaje mi pozalegać i modlić się, żeby to był taki epizod, bo jutro w pracy wyjątkowo jestem do ok. 19tej, a pracowałam już w takim stanie i wiem, że nie da się długo wyrobić. W ogóle zdałam sobie sprawę, że niedługo mija dwa lata, jak pracuje w aktualnym miejscu i chodziłam do pracy już z każdym somatykiem , w każdym stanie, z moimi wszystkimi również fizycznymi dolegliwościami. I chyba jestem z siebie bardzo zadowolona, głaskam się. Byle udało się tak dalej. rolosz, Też mam ostre tąpnięcie, ale to dziś, Roloszku jutro może być inaczej! Ściskam, może wieczorkiem troszkę nabrałeś poweru? Platuś - Jak tam na wieczór?, udało się jakoś troszkę zrelaksować? Purpurowy, Brawo za to, że wyrobiłeś na tym weselu!!! ( doczytałam z akcją rzyg - och przykro mi, mama się zdenerwowała, a pewnie Ty byłeś pod ręką... ) Ḍryāgan, Czytałam, że ciut lepiej u Ciebie dziś ze zdrówkiem! Dobrze by było jeszcze chwilkę pochorować, ale domyślam się, że jutro dygasz do pracy? Carica Milica, Kochana potwierdzam to co wszyscy - kciukasy mocno za Ciebie są trzymane!!! cyklopka, Chyba jednak Ci służył taki narzucony rytm przez pracę, szkołę?
  13. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, Przez chwilę przeszło mi przez myśl pieczenie tortu, ale na szczęście szybko wyszło. Idę na otwarcie cukierni jutro po tort... Zagoniłam właśnie chłopaków do czyszczenia łazienki, bo już dziś słabo z siłami po wczorajszym dniu. Ale aktywny dzionek miałaś dzisiaj! I pogodę! U mnie leje... Ja też już rooiboska zaparzę i poczytam Twój Styl ( wieki całe nie czytałam kobiecej prasy, a dostałam od siostry wrześniowy numer). Ale najpierw się wykąpię. rolosz, Tak bywa z tym zapałem... Może jutro. Nathaliee, Niestety nie umiem odpowiedzieć Ci na to pytanie... Dzięki Bogu ten problem mnie ominął, więc w ogóle się na tym nie znam. Z tego co czytałam, to pomaga "skatowanie" się wysiłkiem fizycznym - siłka, bieganie...
  14. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Zmiana planów kuchennych ( jak to u mnie jak wpadam w amok pichcenia ). Po przejrzeniu zawartości lodówki i składników do zużycia ( bo w kuchni nie powinno się nic marnować), nie ma kotlecików z cukinii, jeno zapiekanka, tudzież babka, jak zwał, tak zwał cukiniowa. Kotleciki z kurczaka zostają w menu. Będzie fajna kolacja i na zimno do zagryzienia jutro dla gości przed tortem. ( przychodzą przedpołudniem, to raczej obiadu serwować nie będę, tylko przekąski). Ciekawe, czy jutro po południu uda się odsapnąć.... Carica Milica, Baw się dobrze Słońce! J3RZY62, No ba, też lubię do słodkiego herbatkę lub kawę.
  15. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    cyklopka, Nad tym chyba można popracować? Bo chyba najważniejsze, że w serduchu się dzieje. J3RZY62, A jeszcze nie wiem, czy są dobre i czy mogę się nimi chwalić, okaże się jak się zestalą. Podobno mają stać w lodówce do jutra. Zrobiłam też wafle z kremem kajmakowym, ale też muszą swoje odstać. A tak bym Ci coś podrzuciła do herbatki. tosia_j, Nie miałam składników na szyszki. ( dmuchany ryż) Wstawianie linków przez nieboszczyka jest zaraźliwe... Otworzyłam i nie wysadziło mi komputera... Carica Milica, Jest humorek? No dobra, zrobiłam sobie chwilę przerwy, wracam do roboty... Jeszcze skończyć sprzątać i zrobić dwa rodzaje kotlecików - z cukinii i z kurczaka.
  16. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Zabieram się za robienie domowych krówek...Przepisy różne w necie, ciężko na oko wybrać dobry... A jak wyjdą ulepy i wyrwizęby? Zobaczymy... A tak to byłam po zakupy i pooglądałam ciuszki z kolekcji Gosi Baczyńskiej. Podoba mi się ta kurtka: http://www.rossmann.pl/Produkt/G-by-Baczynska-kurtka-ze-skory-ekologicznej-szara-rozm-S-M-1-szt,393534,6925 Zrobiło się bardzo ponuro, ale nie szkodzi i tak szaleję dziś w domu. cyklopka, Jeśli chodzi o życie forumowe, to zauważyłam u Ciebie ogromny wzrost empatii od czasu, kiedy się znamy. Więc nie jest źle Kochana.
  17. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Co za złośliwość, przylazły chmurzyska. Dobrze, że z rana na spacerze z futrzakiem trochę skorzystałam. rolosz, Mam też czasami takie sny, że maturę muszę jeszcze raz zdawać, czy też mam jakieś egzaminy na studiach. Przydałaby się jakaś fachowa interpretacja. To dobrze, że masz atmosferę w pracy o niebo lepszą. To da się nawet w słabych chwilach swoje robić... To jesteśmy dzisiaj miszcze mopa.... Daj trochę chęci do sprzątania... WolfMan, Dasz radę, tylko dobrze jest takie paskudztwo wykurować. No ale jak musisz iść do pracy, to co zrobić... Ḍryāgan, Widzę, że nastawiłeś się na pakiet chorowania all inclusive - z ojojaniem, niuńkaniem i podawaniem jedzonka. Carica Milica, No też mam nadzieję, że nie zabiorą Ci komórki, a przynajmniej szybko oddadzą. J3RZY62, mirunia, Taki mam ostatnio czas, że ciągle coś. No ale nic to, byle dało się jakoś funkcjonować, brać na klatę, to jest ok. Pisałam ostatnio, że ograniczam jojczenie do minimum, trza się tego trzymać. Kochana życzę rozkręcenia, a jeśli nawet nie, to taki teraz widocznie czas, który kiedyś minie, wróżę, że wraz z przesileniem jesiennym. Ale na zakupkach byłaś i spacerku, więc już zawsze coś.
  18. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry! Niesamowite, jaka pogoda. Trochę mnie od rana telepie, ale pospałam. Idę na ogródek z dobrą kawką, nabrać energii od słoneczka. A potem do roboty. platek rozy, Niestety mam dziś zaległe sprzątanie, zakupy, pichcenie, bo jutro od rana przełożona rodzinna impreza urodzinowa młodego. Miłego dzionka, masz fajny plan! Ḍryāgan, życzę szybkiego powrotu do zdrówka, dobrze, że weekend i możesz pozalegać pod kołderką! A jedzonko zamów, jeśli jakaś dobra dusza Cię nie nakarmi. Carica Milica, Cieszę się , że dziś wstałaś z fajną energią, miłej imprezki! Ptasie mleczko pożarte? Proszę pamiętaj, żebyś do nas napisała ze szpitala, jak tylko będzie taka możliwość. tosia_j, WolfMan, Ojojoj... To mogę tylko życzyć, żebyś jakoś w robocie dał radę, a potem do łóżeczka jak Dryagan...
  19. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Wybaczcie, że się nie odnoszę do Waszych dzisiejszych postów, ale ciężko mi się dziś pisze. Ale miło Was widzieć. Purpurowy, Zajmowałam się moją chorą mamą, zrobić zakupy, nagotować na dwa dni specjalnych dań, i takie tam "pielęgniarskie" zajęcia, w chwili jak drzemała, to wychodziłam z psem. Troszkę byłam licha, to mnie to bardzo zmęczyło, no i jednak się martwię, co też energii nie dodaje. Spamoludki imprezujo? Bardzo bym tego wszystkim życzyła... Żebyśmy byli tak zaaferowani cudnym życiem, żebyśmy nie mieli czasu i siły na pisanie... mirunia, Dziękuję Kochana, wiem, że zawsze od Ciebie dostanę tulańca słownego... Muszę wleźć do wanny choć mi się nie chce, żeby faktycznie napięcie zmniejszyć. A stan akwarium, no tak, znany nam wszystkim... Ja też Ci życzę udanego weekendu i żebyś odsapnęła i nabrała sił.
  20. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dobry wieczór! Bardzo jestem zmęczona. Bardzo. Jestem od siódmej rano cały czas na nogach. Pogoda była dziś pt. ale o co chodzi... W każdym razie przygniotło mnie fest. Jak na moją potrzebę poczytania Was dzisiaj wieczornie, to mało popisaliście... Teraz leżę pod kocem, zrobię sobie herbatkę i może zbiorę siły, żeby pójść się umyć. Chciałabym poczytać książkę, żeby coś z tego dnia mieć tak tylko dla siebie, ale oczy mi się lepią. Ale dobra wiadomość - jutro sobota, więc jak mnie nic nie postawi na baczność skoro świt, to się wyśpię. Czego wszystkim również życzę.
  21. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Purpurowy, Budzik jednak nie działa? Idę się popluskać, trochę w wannie mięśnie odprężę. Jakaś świeca zapachowa, maseczka, te sprawy...
  22. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Purpurowy, Nie wiem, co Ci doradzić... W formie jesteś na pewno lepszej niż kiedyś... Jak chcesz lekami zmienić to, że wszystko Cię wkurza? Zazombiakować się chcesz? Czy uważasz że ten ketrel to powoduje? Ale pojechałeś z tym snem, dobrze czytam - pól godziny na 48 godzin? Jaaasne... Bardzo zdrowo... cyklopka, Odczuwalny brak jest nieznośny, ja dziś odczułam brak miodu na chlebie wieczorem, co natychmiast nadrobiłam...
  23. finlandia, Daj sobie czas, te małe kroczki to droga do sukcesu. A tak zupełnie z boku Ci szepnę - porozpieszczaj się i zadbaj o siebie, popytaj się - co lubię, na co mam ochotę, pospędzaj czas tylko dla swojej frajdy... To też zapewne może być trudne, ale warto. Bo czasami nerwica nas męczy, jako sygnał, że żyjemy już tylko dla innych i tylko w ten sposób poświęcamy sobie uwagę. (Przypadłość wielu żono-mam, a z Twoich postów wynika że nie pracujesz poza domem?) Powodzenia!
  24. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, No jak Ciebie łamie w biodrze, to już na pewno idzie jakaś zmiana ciśnienia... Kochana nasmaruj się czymś i ogrzej bioderko. Ściskam! misty-eyed, Ciebie też mocno ściskam, jesteś w tym wszystkim bardzo dzielna... *****Troll*****, Lud jest z Tobą... Carica Milica, Niedobry pomysł. Ḍryāgan, Oj bidulku, dobrze, że weekend za pasem... tosia_j, Ale co przeciwbólowa, bo mnie obchodzi. cyklopka, Taniec bez alkoholu, ciężka sprawa... Ja tam bardzo lubię zestaw uproszczony - pyszny pomidorek z ciut soli na chlebie orkiszowym z masłem. Trzeba korzystać, bo niedługo będzie jak z Kabaretu Starszych Panów - ( mam wrażenie, że co przychodzi październik, to Wam to nucę ) Minął sierpień, minął wrzesień, znów październik i ta jesień rozpostarła melancholii mglisty woal Nie żałuję letnich dzionków, róż, poziomek i skowronków Lecz jednego, jedynego jest mi żal Addio pomidory Addio ulubione Słoneczka zachodzące za mój zimowy stół Nadchodzą znów wieczory sałatki niejedzonej Tęsknoty dojmującej i łzy przełkniętej wpół To cóż że jeść ja będę zupy i tomaty Gdy pomnę wciąż wasz świeży miąższ ... w te witaminy przebogaty... Addio pomidory, addio utracone Przez długie, złe miesiące wasz zapach będę czuł
×