Skocz do zawartości
Nerwica.com

kosmostrada

Użytkownik
  • Postów

    9 023
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kosmostrada

  1. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    cyklopka, O widzisz myślałam o Tobie, a Ty pisałaś. No zobaczymy, może jeszcze zadzwonią.
  2. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, A nie przeszło, łeb ćmi, ale trudno, są gorsze rzeczy... Ja sobie poziom cukru ustabilizowałam ptysiem z bitą śmietaną... tosia_j, jest mi trudno nie odnotowywać swojego stanu fizycznego, ale to nerwicowe. I tak uważam, że zrobiłam duże postępy. cyklopka - i co, zadzwonił? Purpurowy, Dzięki za news o Caricy. Karolina66, Mam nadzieję, że weekend będzie ładny, bo też muszę jesienne prace dokończyć. Troszkę lepiej się czujesz? Nathaliee, Na pierwszym spotkaniu z moim doktorem dostałam sryliard stron testu, musiałam przynieść na następne spotkanie. Dziś mi się przez biuro przewinęło sporo ludzi, jedna osoba tylko nie narzekała na ból łba i zamulenie, ale za to posmęciła jaki dodoopny dzień. Albo jesteśmy narodem narzekającym, albo dziś faktycznie był jakiś dzień ze złą energią. Nabyłam dziś maseczkę z kwasem, zaaplikowałam i piecze mnie teraz buzia... No ale cóż, dla piękności wiele się zniesie. ( bo ja to już jestem w piżamie...)
  3. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    JERZY62, No niektórzy biorą na wyciszenie ( bo serducho wtedy tak nie zap....), ja nie mogę, bo niestety obniżają ciśnienie i zaliczam zgon. Teraz jest sytuacja wyjątkowa, bo nie mogłam się nawet wysłowić, tak mi serce łomotało, jakbym biegła sprintem. Ḍryāgan, grunt, że jest lepiej, choć ciut... Też zaglądam za wieściami od Caricy. tosia_j, Heloł! A jak Ty dzisiaj się czujesz, wszak roztrząsamy dziś nasz stan ogólny, trzeba też się ujawnić...
  4. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, Och to dobrze, że możesz się zerwać! No właśnie coś jest nie tak z ciśnieniem, bo u mnie właśnie się nagle zamgliło i świat poszarzał, nie dziwota, że łby bolą. To życzę, żeby przeszło na wieczór, odpoczywaj sobie Kochana! Ḍryāgan, A Ty jak zaczynasz tydzień, jak się czujesz? Trochę mnie dziś nosi, muszę się jakoś wyciszyć, bo jak mnie rąbnie potem, to się będę zbierała przez nie wiadomo ile... Już Psiapsiółkę przepraszałam, że jej głupkowate smsy wysyłam ze zdjęciem rękawa mojego swetra ( bo taki ma jebitny kolor... ) Idę kawę strzelić, jestem na betablokerze to nie powinno mnie bardziej rozszarpać, a może na ból głowy pomoże.
  5. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry Kochani! No i kolejny tydzień rozpoczęty! Pogoda od rana słoneczna, aczkolwiek tak jak u Miruni po otwarciu oczu łeb mi wybuchł. Kolejny dzionek na betablokerze, dziś jak babuleńka szłam pod górke, bo zadyszkę łapię co większy wysiłek. Zwykle pędzę, truchtam po schodach co by ćwiczenie mieć, a dziś, no cóż... Ale liczę na to, że rychło serducho się uspokoi. Byle się nie nakręcać i nie panikować z tego powodu i będzie ok. Herbatkę czarną z miętą popijam i byle do 17.30. Ja tam lubię pełnię... mirunia, I jak tam Kochana, proch zadziałał, dzionek potoczył się gładko? cyklopka, Czyli kciuki jeszcze trzymam! Siarlek, A jak Tobie poszło na rozmowie? JERZY62, Nathaliee, Witajcie!
  6. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Purpurowy, Dzień dobry! Jak tam u Was niedziela? Ech popiszcie coś, bo już mi głupio pisać, niedługo Spamowa zamieni się w mojego hiper nudnego bloga... Trochę cieplej u mnie i chwilami trochę jaśniej, więc porządne dotlenienie zaliczone. Bulgocą na gazie śliwki ( chyba już ostatnie), stwierdziłam, że jak mi tak dobrze idzie wyrzucanie, zabiorę się za kolejne fronty robót. Jak widać, nie mam zbyt fascynujących planów na dziś, aczkolwiek uważam, że i tak dobrze, że nie leżę plackiem. Pozdrawiam Was niedzielnie i życzę miłego dnia!
  7. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Nathaliee, Trzeba o tym powiedzieć koniecznie psychiatrze. Może nawet sprawdzić lekarsko, ale jest to też jeden z bardzo częstych somatyków... Purpurowy, No to masz z głowy. Podziękowali chociaż? Ḍryāgan, Wiesz jak to jest z nastrojem - falowanie, jest szansa że się ustabilizuje. Może wesprzeć się tabsami, jak tak słabo jest? A może Twój nastrój jest naturalnym wynikiem zaistniałej sytuacji i należy to wziąć na klatę? Psu bulgoce w brzuchu. Mam nadzieję, że jakiś sensacji nie będzie z tego. Pamiętam akcję z moim poprzednim psem - ja wyskakująca na mróz w środku nocy - wskoczyłam tylko w śniegowce i wiszące u nas jeszcze wtedy futro mojej ś.p. teściowej na piżamę. Czułam dyskomfort i capiłam środkiem na mole, ale szybką akcję mogłam uskutecznić...
  8. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Ḍryāgan, Dobrze Cię słyszeć! Jakoś się ułoży, zobaczysz...
  9. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    misty-eyed, Ale aktywny dzionek miałaś, wow ! Widać, że się wyspałaś. Szkoda, że łowy w rossku się nie udały. Dziękuję za dobre słowo, staram się zachowywać "normalnie", co by znów nie wpaść w litowanie się nad sobą i niemoc... Purpurowy, I co załatwiłeś? Karolina66, Lubię takie jednogarnkowe dania na bazie warzyw. Pewnie jeszcze trochę posmęcisz, trochę czasu musi minąć, ale każdy pomysł na zajęcie uwagi jest si! Sakramencko? Dawno nie słyszałam tego wyrażenia. Nathaliee, Zawsze warto powiedzieć o jakiś niezwykłych "akcjach". Co to znaczy zasłabłaś - straciłaś przytomność na amen, czy poczułaś się "omdlała"? tosia_j, Mnie wkurza to mulenie... Lampa w Ikei kupiona, udało się pojechać i wrócić bez zawału . Zakupiłam zapas tealigthów i palę sobie wosk. Oczywiście herbatka jesienna w łapce jest...
  10. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    No, prawie skończyłam czystki w szafie... Zostały mi tylko szale i czapki. Nie mam żadnych szmat, ciężko się rozstać, ale jak porządki to porządki. 5 worków do oddania do sklepu charytatywnego, jeden dla mojej siostry, a jeden z firmowymi ciuchami, więc spróbuję sprzedać w komisie. Jestem zadowolona, ale będę mogła świętować, jak już znikną z mojego domu. Parę promyków słońca się przedarło, trzeba strzelić małą kawkę i popatrzeć na słoneczko. Potem umyję łeb, nos przypudruję i w drogę... mirunia, Dziękuję Kochana za wsparcie, staram się wykazać dzielnością... No to masz błysk, gratuluję samozaparcia!
  11. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry! Bardzo zimno i pochmurno... Byliśmy na ryneczku ekologicznym po oleje wyciskane na zimno i koopa, nie było tego stoiska dzisiaj... Kupiłam nóżki w galarecie, salceson, miód i dynię - kolejną odmianę do popróbowania. Nieduży spacer z psem w innych okolicach, ale nie ma przyjemności z łażenia. Nie czuję się za dobrze - jestem zalękniona przez to serducho, cały czas skanuję swój organizm, znów muszę się przełamywać, żeby nogę za próg wystawić. No ale trudno, nie pierwszy raz i pewnie nie ostatni. Mamy plan na wieczór jechać do Ikei, bo młodemu trzeba lampę kupić. Mam nadzieję się zebrać. mirunia, Ale się uzbroiłaś Kochana! Ja też się zabieram za dłubanie domowe. misty-eyed, Dołączam do pytania Miruni, i jak dzisiaj - wyspana? cyklopka, W gorszych chwilach razem raźniej. A może porażki to jednak za duże słowo... tosia_j, Dobrze, że Dryagan na chodzie. J3RZY62, Słońca zazdraszczam.
  12. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Karolina66, Dobrze, że się odezwałaś! Warunki naprawdę dobre dla Taty. Jak pisze Tosia, może znajdzie tam bratnią duszę... Myślę, że to wspaniale, że dzwonisz do niego i będziesz go odwiedzać. Może trafiłaś też na taki moment w tym domu, nie zamartwiaj się. tosia_j, Ja np. nie mam w ogóle kurzych łapek. Jestem podejrzewana o stosowanie najnowszych osiągnięć medycyny estetycznej. A sprawa jest prosta - nie śmieję się oczami... misty-eyed, No właśnie dziś wzięłam combo -betabloker, polocard i magnez. Jutro pewnie też muszę sobie zaserwować, bo od samej decyzji niebrania hormonów raczej mi od ręki nie przejdzie. Chwilka musi minąć ( tak było poprzednim razem). No i jak Ty teraz pójdziesz spać przepisowo, jak kimnęłaś się na wieczór? cyklopka, Nareszcie jesteś!!! Niec Ci się to wszystko ułoży... Manuk świetny i nawet całkiem przyjazny... Futrzak podkradł się, wsunął mi się pod pachę i głowę położył na serduchu. Dr Pieseł...
  13. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, No to Kochana badania koniecznie porób, żeby być spokojniejszą. Zrobię właśnie tak jak mówisz, tak pomyślałam, jeszcze z Plateczkową to przedyskutowałam i we trzy jesteśmy zgodne - nie brać i zobaczyć, co się będzie działo. Nie mam już siły nic testować, zgłębię temat w kwestii pomocy środkami naturalnymi... Trochę zakupków masz z głowy, a przede wszystkim zapas na wieczór na chiejstwa jest. Ja kazałam się zawieźć do sklepu, co by już w weekend nie jeździć. misty-eyed, Dobrze Cię słyszeć! Życzę, żebyś się wyspała. Czy już masz wolne, czy w tygodniu znów do nianiowania wracasz? J3RZY62, Też pozdrawiam... Lepiej z serduchem po tym betablokerze, mogłam nawet porozmawiać przez telefon, ale boli teraz. Mam zakwasy w sercu? Cały czas się boję, że dostanę zawału, to chyba gorsze od tej całej hecy. Jezoo, żeby już wstać jutro rano bez tych jazd...
  14. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    tosia_j, co by je ustabilizować i chociaż z tego tytułu nie mieć dolegliwości. Żeby nie musieć iść na przykry zabieg związany z nadmiernymi @. Itd. Ale jak widać koopa. A tak dobrze szło, wydawało się, że weszły bez problemu i będzie spokój. Purpurowy, Może zadzwoń do tej firmy, niech Ci przeleją pieniążka na przesyłkę zwrotną. Pospałam... W końcu moje serce uważa, że biorę od wczoraj udział w maratonie i trochem się zmęczyła.
  15. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, U mnie chłodek, ale mroźny jęzor nas ominął. Oj to dobrze, że tylko raz Cię zarzuciło, pewnie przez tą zmianę pogody... Wiem, jak to straszno jest... Tulam, nie bojaj! Ulotki nie muszę czytać, jak trafiłam na kardiologię to pierwsza rzecz kazali odstawić hormony. Mam teraz inny specyfik, babka długo kombinowała, ale obawiam się, że jest jednak powtórka z rozrywki. Nie ma innej przyczyny. Wróciłam właśnie z przychodni, kazałam sobie zmierzyć ciśnienie i puls ( nie mogę znaleźć ciśnieniomierza, dawno nie był mi potrzebny). Tak mi pierdyknęło w górę wszystko, że zażyłam betabloker. I aspirynkę. I magnez też. Zobaczymy. Chcę skończyć tą szafę, ale póki co, staram się nie dostać ataku paniki i trudno mi się czymś zająć... Najgorsze, że nie wiem co robić - brać następną paczkę tych hormonów ( dziś koniec przerwy), czy sobie darować... Chyba trzeba do śmietnika wyrzucić... Ech... tosia_j, ja rozumiem Twoje zadowolenie. Udało Ci się sprawę załatwić. A urna jest ok, ja chyba nawet wolę. Purpurowy, Coś im się pomyliło, bałagan ma ta firma.
  16. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry! Nareszcie u mnie słoneczko! Od razu człowiekowi łatwiej. Powoli sobie dłubię w chałupce. Nadal mnie męczy serducho, więc powolny i z umiarem dzionek. Byłam na spacerze, żeby się dofotonować, ale nie za długo i w tempie emeryckim. Miałam plan przyjemne z pożytecznym - pojechać na ryneczek, ale się bojam, że mnie złapie dychawka i co, zalegnę na środku chodnika.... Bardzo licha noc, wzięłam procha na ból łba, bo nie będę się męczyć. Ogarnęłam chałupę, nastawiłam pralkę i teraz sobie dokończę czystkę w szafie. Może jutro będzie lepiej i coś fajnego na weekend się wymyśli. Miłego piąteczku Wszystkim! tosia_j, A Ty Kochana dziś się luzujesz, wszak Dzień Nauczyciela. Jerzyk jest jak duch, przechodzi przez ściany. J3RZY62, E tam spamione, Spamoludki pochowane w skorupkach...
  17. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, Ano może trafiłam na jakąś niedobrą partię tego pyłku, zrobię drugie podejście... Kochana właśnie idę pogrzebać za moim betablokerem, może jeszcze mam. No nie da się funkcjonować. Musiałam się położyć, bo tak mnie dusiło, że mówić nie mogłam. To nie somatyk, dobrze dzień się zapowiadał. Niestety obawiam, się że to od tych nowych hormonków... I co ja mam zrobić... Kolejny niewypał? Nie ma dla mnie pomocy?... Zawsze musi być coś? Fajne popołudnie miałaś , dobrze, że udało się podbić energię! Karolina66, Przesyłam uściski w tym trudnym dniu! Purpurowy, Mam anegdotę do opowiadania znajomym z tą Twoją deklaracją... tosia_j, J3RZY62, Tylko nie trzaskajcie drzwiami... Siarlek, Ech też mi brakuje Cyklopki...
  18. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, A dziękuję, doszło, właśnie trochę promyczków się na wieczór przebiło... Mleczka nie próbowałam, pyłek kiedyś nabyłam od pszczelarza, ale niestety delikatnie mówiąc smak nie powalał, a jakoś nie kręci mnie łykanie jak lekarstwa... Ale podobno bomba zdrowotna. Kochana rozpieszczaj się , rozpieszczaj, ile wlezie. Gubienie rękawiczek i parasoli to moja specjalność... Purpurowy, Ja bym zadzwoniła. Ktoś Cię przyłapie i wyjdziesz na wandala... Będziemy Cię potem w wiadomościach oglądać. Jak widać nieboszczyk wciąż jest z nami... Chwila odsapki i robię obiad. Muszę raz na jakiś czas przycupnąć, bo to serducho mi dudni.
  19. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry! Zostałam oszukana... Nie ma słońca.... Było przez może trzy minutki, to oko sobie pomalowałam przynajmniej równo... Zgubiłam wczoraj rękawiczkę ( ulubioną bezpalcową ) i dziś marzłam w łapki, jak szłam do pracy. Muszę kolejną parę włożyć do kieszeni kurtki. Łeb boli, kawę sobie zrobiłam mimo, że nie ma mleka. Karolina66, Byłoby strasznie fajnie, gdybyś była "stałą" ekipą i częściej pisała. Masz dziś trudny dzień, ale jak pisze Mirunia oswoisz się z sytuacją, ojca będziesz odwiedzać, nie wątpię, że przyjazne miejsce mu wybrałaś. Trzymaj się!!! mirunia, Jak dobrze Cię słyszeć!!! Jak widać nawet na Spamowej, nie jest teraz dobry czas. Nie tylko my odchorowujemy przesilenie jesienne, ale wiele osób nie skarżących się na nasze dolegliwości ma teraz słaby okres. Niektórzy otrząsną się dopiero na wiosnę... Jedyny wpływ jaki mamy to dbać o siebie, rozpieszczać się, pozwolić sobie ze spokojem na tą lichość. I wierzyć, że minie. Nie wiadomo kiedy, ale minie. Sposób na myszkę nie jest zły... Ściskam mocno!!! J3RZY62, Purpurowy, Hej Chłopaki!!!
  20. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    tosia_j, No Ci co najczęściej ostatnio piszą, więc oprócz dzisiejszych gości, to Mirunia, Platek, Misty- eyed, Dryagan, Rolosz... No i Cyklopka... Nawet nieboszczyk dziś żadnego linka nie wstawił... Siarlek czasami wpadnie na wieczór... Dziewczynki często nie piszą jak są liche, więc dlatego trochę się martwię... Wolałabym wersję, że komuś się nie chciało pisać, albo że miał sryliard bardziej interesujących zajęć... Idę sobie ziółka zaparzyć... Podobno jutro ma nas trochę słoneczka zza chmur zaszczycić. Byłoby miło...
  21. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Widzę, że w szał pisania to nie wpadliście dzisiaj... Gdzie reszta stałej ekipy? Nie mogę się doliczyć paru owieczek... Ja zaliczyłam całkowitą zmianę planów, bo okazało się, że jest zebranie w szkole ( dobrze, że mam koleżankę, która śledzi dziennik elektroniczny i czyta wiadomości ). Więc znów tempo ekspresowe, żeby ze wszystkim zdążyć, musiałam wykazać się elastycznością i nawet zmienić menu na dzisiaj. W nagrodę poszłam po zebraniu z koleżanką na kawkę, ciasto i pogaduchy ( doprowadziłam się do upadku tortem bezowym, a co tam...). Teraz jestem zadowolona, że dzień ogarnęłam. Może miałam ostatnio kryzys i znów troszkę się odbiję ? Za Cyklopką tęsknię, mam nadzieję, że do nas wróci, niech ktoś jej to przekaże na fb... Carica Milica, To raczej krótka przygoda była...
  22. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry! Brrr zimnooo... Piję kawę na rozgrzewkę. Nema više sunca... Jak brzmi w pewnej bałkańskiej piosence... No nadal nie ma, jakby się obraziło na moją okolicę. Do tego wieje zimny wilgotny wiatr. Po pracy symboliczne zakupy, mały trucht z psem i pędzę do chałupy wygrzewać kostki. Niby ubrana jestem przepisowo do pogody, ale mam spódniczkę ( ot tak się odstrzeliłam na postawienie się do pionu z rana ), co okazało się nietrafionym pomysłem dla takiego zmarźlaka jak ja. ( choć wydaje mi się, że dziś nawet gdybym wskoczyła w kożuch do kostek to bym szczękała zębami , organizm jeszcze nie nawykły) Dziś czuję się trochę lepiej, mam nadzieję nie mieć znów zejścia na wieczór. Siarlek, Dobrze, że masz w zanadrzu tabletki SOS, jak je nazwał Wolfman...
  23. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Witajcie wieczornie! Aktywnie... Po robocie spacer z futrzakiem i zakupy. Potem obiad. Odwiedziła mnie rodzicielka, zupełnie zapomniałam, że się umawiałyśmy, dobrze, że obiad upichciłam podzielny. Potem poleciałam znów do pracy. Wreszcie do biblioteki, wpadłam przed zamknięciem ( dobrze, że jest do dwudziestej). Nawet udało mi się wpaść w regał i chwycić dwie nowe książki. Udaję, że wszystko jest ok. Ciągle o czymś zapominam. Muszę Wam się przyznać, że bardzo się tego boję... Odkładam pójście spać, bo źle mi się zasypia, nie będę Was zamęczać opowieściami, co mi się dzieje i też dlatego, że boję się poranków, czy tym razem sobie poradzę. Trochę się wygadałam, bo trochę chce mi się płakać. Nie panuję nad tym nastrojem. No ale nic... Idę zrobić sobie herbatę... Wszystkich ściskam, Carica Milica, dobre wieści! Purpurowy, bardzo osobista lista, gratuluję.
  24. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry! U mnie nadal buro, udało mi się rano przejść z psem o suchości. Chociaż to. Zastanawiam się, czy już nie rozpocząć sezony łykania witaminy D3, to tak w ramach tęsknoty za światłem... mirunia, U mnie też smęt i rozbicie, wstałam z rana zmasakrowana, myślałam już, że się nie pozbieram... Też powolutku dzióbię swoje i byle do końca pracy. Wieczorkiem muszę znów na chwilę zajrzeć do biura. ale to już jakoś pójdzie. Kawkujesz? Bo ja już sobie robię drugą kawkę. Ściskam jak zwykle mocno, w kupie raźniej... Purpurowy, Pokażesz nam swoją listę? Bardzo jestem ciekawa. J3RZY62,
  25. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, Ja chodziłam z liśćmi kapusty w staniku jak miałam zatory mlekowe na początku po urodzeniu młodego ( położna mi poleciła...). I chodziłam z kapuchą na napuchniętym kolanie. Ta papka to może by mi się przydała na ramiona i barki ( co prawda to nie reumatyzm, ale powiedzmy że podobny temat), ale jak tu funkcjonować 2 godziny wysmarowana czymś takim... Nie mam sokowirówki... Purpurowy, Nie dość, że rozrywkowy, to jeszcze kulturalny... Nathaliee, A jak podnosisz brwi, nie myślisz - ło matko robią mi się zmarszczki na czole... To co pisze Purpurowy - chyba męczy jak nie jest naturalne, mimika jest wymuszona i nie oddaje tego, co naprawdę czujesz. Pachnie w całym domu, jak w knajpie indyjskiej... Pyszny mi wyszedł ten indyk.
×