Skocz do zawartości
Nerwica.com

joker27

Użytkownik
  • Postów

    743
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez joker27

  1. joker27

    ot

    to spróbuj kupić broń w necie ,,,zapewniam Cię,że nie zdążysz sie obudzić na drugi dzień z rana ,, kiedy będziesz już skuty w bransolety ,a dostaniesz takiej depresyjnej sraczki ,że szybciuchno na dołku zatęsknisz za tym co masz obecnie . Jak będziesz zabierany z domku nie zapomnij o clonach i całej reszcie lekowej amunicji nie mam benzo w domu, a czytałeś jak kupić co tylko prawie zechcesz przez tor na specjalnych stronach? Polecam się zapoznać co można osiągnąć mając kasę i wiedząc co to dark web
  2. joker27

    ot

    Ludzie kupują przez tora broń, pewnie jest szansa że złapią... Mój kumpel kiedyś tam zioło z Afganistanu zamawiał.
  3. Wiem że nerwica jest straszna ale z wszystkiego można wyjść. Ciągłe powtarzanie że nic mi nie pomoże pogarsza tylko ten stan. Znajdź sobie jakieś zajęcie. Rób to na siłę - nawet jak nie masz ochoty. Biegaj, ćwicz, spaceruj,nawet jak nic to nie daje. Nawet jak nie odczuwasz poprawy, nawet jak ci się potwornie nie chce - rób to codziennie. Do fizycznego zmęczenia . Do utraty tchu. Co ty właściwie robisz całymi dniami ? Siedzisz i rozmyślasz ? tak, obecnie siedzę w szpitalu i rozmyślam, ja cię rozumiem, i twoje rady, nawet nie będę tłumaczył że nic mi nie pomaga itp itd, tego co czuję i dlaczego myślę że nic mi nie pomoże -- 21 lut 2018, 22:50 -- Benzowiec84 takie rady to chyba będę mógł wprowadzać w życie jak wyjdę ze szpitala, ja citalopram w domu już brałem 30 mg a ona mi tu zmniejszyła do 20 mimo że mówiłem wszystko jak strasznie się czuję, że nam myśli samobójcze codziennie od października, itp itd, teraz mnie jeszcze dobila przenosząc na piętro kurwa na salę gdzie jest kilkanaście osób, dziś chyba nie zasnę, na sen nic nie dali bo to lekarz ustala, warunki jak w więzieniu.
  4. Na paroksetynie udawało mi się myśleć pozytywnie a raczej nie myśleć ciągle negatywnie, ale jak ona się skończyła, to wróciło wszystko w takiej postaci że już nie daje rady żyć, tak ogromny ból w różnej postaci, ból że w ogóle istnieje
  5. brałem wenlafaksyne chyba dwa miesiące razem z pregabalina, jeszxze chyba po tym gorzej, teraz od dwóch tygodni citalopram, ciągle zdycham, już dłużej tak nie mogę.....
  6. przesadzasz :) już sam fakt że jesteś aktywny na forum i redagujesz posty świadczy o tym że nie zawsze myślisz tylko jak ze sobą skończyć :) gdyby nie lęk napięcie pralka w głowie to bym z łóżka nie wychodził.
  7. a ja bym chciał stać się kimś innym jeśli to miałoby dać ulgę -- 21 lut 2018, 20:38 -- To nie tylko domena esci, ale wszystkich ssri/snri. Masz wyjebane na wszystko i na wszystkich, na pogrzebie najbliższej osoby trudno uronić łzę, o zakochaniu się na lekach nie ma mowy, bo jesteś bezemocjonalnym robotem bez uczuć, poznasz dziewczynę, pójdziecie do kina na najlepszą komedię, to nie zaśmiejesz się ani razu. Nie masz negatywnych, przygnębiających myśli, ale nie odczuwasz też radości, zachwytu, itp. Takie życie. no sorry byłem na paro z dziewczyną trzy lata, śmiałem się, lekko splycone emocje, było znosnie czasem nawet super
  8. joker27

    ot

    Tak pomyślałem że najszybciej najlepiej kupić w necie pistolet
  9. Zazdroszczę, bo u mnie myślenie wygląda tak że już mogę tylko myśleć jak ze sobą skończyć, paroksetyne działała nawet dobrze, przestała i mi pewnie zaszkodziła tylko, bo do takiego myślenia doszedł lęk strach przed życiem cały dzień, ciężka depresja, nikt mi już nie pomoże, kurwa a tak chciałbym żyć, niestety.
  10. niestety mój stan jest tak tragiczny że sam sobie nie pomogę, nie umiem myśleć pozytywnie, nie myśleć obsesyjnie, natrętnie, nie myśleć o natretnych myślach, mam już ostatecznie dość
  11. Nie wiem chyba jadę do domu i poproszę o klomipramine, dziś niby stwierdzono że jestem w lepszej kondycji psychicznej i dali mnie na piętro, śmierdzi kurwa, dwie sale po kilkanaście łóżek, jak na wojnie, nawet jak mi to powiedzieli to nie mogłem nic zrobić bo lekarki już nie było.... Co to ma kurwa być, wolę w domu się męczyć i niebawem skończyć ze sobą, kurwa czuję się tak samo jak nie gorzej a teraz to już w ogóle, tylko pistolet mieć
  12. jest na fejsie jedna zamknięta grupa, 25000 użytkowników, poznałem tam spoko dziewczynę, póki co i tak gówno z tego bo do niczego się nie nadaje. Grupa dla chorych, zsburzonych to jest.
  13. A mi np paroksetyna wyleczyla raczej na stałe, nieśmiałość do kobiet, bardzo dużo ich zaliczyłem że tak to ujme, zanim na dłużej nie związalem się z jedną, jak jakiś zwierzak, który dopiero w tym wieku był co do kobiet pewny siebie po raz pierwszy...
  14. Dobrze znaleźć kobietę która ma podobne problemy i cię rozumie, jak taką mocniej poznasz, to już później nie będziesz miał fobii do niej, tak jak nie masz do najbliższej rodziny
  15. powiem Ci ze moja psychika tak samo leży i tu i w domu, z tym że jednak dom to dom, z drugiej strony tutaj niby mi może pomogą, więc tak sam nie wiem Dobrze, że jesteś w szpitalu. W domu jednak jest większe ciśnienie bycia "normalnym". W dołku sama chciałam się zgłosić, ale wtedy na to nie miałam nawet sił. Chodzenie po lekarzach w tym stanie nie jest za łatwe. Czy cokolwiek Ciebie ciekawi? Jesteś w stanie posłuchać muzyki? Obejrzeć film albo coś poczytać (chociażby artykuł na necie)? Czy znużenie totalne? nic a nic, na siłę czasem chwilę tv, też chwilkę czasem muzykę, aby cokolwiek, filmów nie oglądam, zawsze sporo oglądałem teraz nie ma przyjemności, motywacji brak, no nic nie sprawia przyjemności w ogóle. -- 19 lut 2018, 23:49 -- też coś w tym jest... Z drugiej strony ciężko mi było w domu wstać ogolic, ubrać i jechać busem 50km, żeby później móc jechać znowu za dwa miesiące...
  16. Miałem kobietę i co, nawrót choroby jak z nią byłem.... Tak się wydaje, ale skoro tak mówisz, to znajdź ją koniecznie i będziesz szczęśliwy.
  17. Musi być jakiś miły sposób, pewnie na forum na h by wiedzieli :)
  18. To chyba najlepiej heroine sobie załatwić i przedawkowac...
  19. Jestem w szpitalu, ale tak na przyszłość dobrze wiedzieć, jakbym wódką popil... Straszne meczarnie?
  20. Ktoś pisał że wziął 200 tabletek klomi, jakie to było przeżycie? Straszne? Może ten ktoś opisać?
  21. ja to już w miesiącach.... Jak Ci dzisiaj mija dzień? Do kiedy jesteś w szpitalu? Mój każdy dzień jest praktyczne taki sam, czyli tragiczny, nie wiem ile będę w szpitalu, nie wiem czy męczyć się w domu czy tu być pod stałą opieką i mieć szybszy dostęp do zmiany leków, nic już kurwa nie wiem
×