Skocz do zawartości
Nerwica.com

linka

Użytkownik
  • Postów

    11 561
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez linka

  1. Ridllic, ja w ogóle zawsze jestem niemiła ( piszemy łącznie ) i niegrzeczna ps.Na zgagę dobry jest Alka seltzer
  2. myszek, na zgagę i krzywy palec u nogi Zważywszy na to gdzie się znajdujemy.....skoro fluoksetyna to antydepresant stosowany takze w objawach nerwicy lękowej....to chyba da się wydedukować, ze brałam na joedno i/lub na drugie.
  3. Fajnie, jedyny objaw odstawienny ( fluoksetyna 20mg odstawiona z dnia na dzień) to szumy w uszach ale przejściowe - nastrój super, kondycja też. Wszystko się narazie układa tak jak powinno jest fajnie.............lubię taki stan
  4. myszek, 10mg to nawet nie jest dawka lecznicza, podejżewam, ze dostałeś ją, żeby przejść skutki uboczne łagodnie, potem wskoczysz na 20mg (bo to jest minimum) ja brałam 20mg, potem 40mg, potem znów 20mg a teraz nie biorę już nic
  5. depresyjny098, zapewniam cię, ze na normalnej terapii nie rysuje się żadnych obrazków, nie leży się na leżance itd - terapia to troszkę coś innego niż kilka niezobowiązujących wizyt.
  6. krysti24, to źle mniemasz, znam i to bardzo dobrze, co więcej gdyby była taka mozliwość byłabym za legalizacją...ale to co tu piszesz to jakaś kompletna bzdura.... Nie każdy kto pali jest wartościowy, tak samo jak nie każdy kto pije tanie wina jst odrazu alkoholikiem. Znam masę beznadziejnych idiotó i są wsród nich i osoby palące i nie. Traktujesz THC jako swoje lekarstwo - pomaga ci? OK twoja sprawa.....ale nie reklamuj tutaj jarania jako sposobu na poznawanie ludzi....będziesz całe życie palił? Wiem jak to jest w nerwicy a tekst "cel uświęca środki" jest poprostu pójściem na łatwiznę IMO.....zamiast wziąć się za siebie, konkretne leczenie, terapia to stosuje się środki zastępcze - alko, marysia nie twierdzę, ze to samo zuo ale czasem trzeba się zastanowić dlaczego się tego używa i po co.....
  7. jeśli lufa z shitem to dla ciebie jedyny sposob na poznanie wartościowych ludzi...to współczuje naprawde...........
  8. Pewnie że wierzę w wyleczenie, tylko z nerwicą i depresją jest jak z alkoholizmem - raz nabyta choroba zostaje z nami do końca życia, i tylko od nas zalezy czy damy jej znowu wejść nam na głowę czy nie. Trzeba poprostu nauczyć się pewnych "odruchów" obronnych, nauczyć się oceniać realistycznie sytuację, umieć się opanować w momencie w którym tracimy grunt pod nogami, ustawić sobie system wartości ale da się żyć bez choroby na 100% się da.
  9. Nie zastanawiałm się nad tym hmmm a sama pojutrze wylatuję do Hiszpanii, achyba nie powinno być problemu z jednym listkiem fluoksetyny Ponadto oczywiście pewnie będę miała całe torbiszcze leków typu: przeciwbólowe, na biegunkę itd, ale chyba leki które sprzedawane są bez recepty można sobie przewozić, prawda?
  10. dzidzius_22, jeśli masz zainstalowany na komputerze office, to tam powinien być takli program Windows office picture menager - tam możesz sobie zmienić rozmiar, albo ściągnij jakiś program np: http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=2&id=667&IrfanView+4.25
  11. kuzyn, po pierwsze lek nazywa się LYRICA a nie Liryca..... Tu jest kilka postów o Pregabalinie (składniku aktywnym tego leku) pregabalin-t15403.html
  12. Odpowiednikiem Symfaxinu są: Venlectine - venlectine-t8791.html Alventa - viewtopic.php?t=11405 Efectin - efectin-cz-ii-t15310.html Velafax - velafax-t493.html Velaxin - velaxin-venlafaxinum-t8059.html Poczytaj o nich - może to ci rozjaśni sytuację.
  13. magdalenabmw, z depresji wyszłam - i mam nadzieję nie wróci już do mnie, z nierwicy - chyba też Narazie jestem na lekach więc powiedzieć, ze jestem zdrowa nie mogę - ale żyję, cieszę się życiem i czuję się dobrze. Co do wagi - to sama wiesz jak to jest, zależy też od budowy ciała i od tego "jak się chudnie".Ja wtedy zjechałam w dwa tygodnie coś koło 10kg, twarz, ręce, dupa - poprostu wyglądałam jak wieszak - bo nie byłam w stanie nic przełknać - czasem przez cały dzień jadłam banana i tyle......... Teraz jest ok, a nawet powiedziałabym że nawet przedobrzyłam z tą wagą.......jak mi się polepszyło to sobie pozwalałam i tak dziś ważę ciut za dużo
  14. linka

    Leki a Antykoncepcja

    W zależności od generacji zastosowanego w tabletce kombinowanej progestagenu, podzielono preparaty antykoncepcyjne na 4 grupy: I generacja II generacja III generacja IV generacja I generacja: EE + norethynodrel chlormadinon =>obecnie nie stosowane z powodu zbyt dużych działań niepożądanych i androgenizacji II generacja: EE + norethisteron, octan norethisteronu lewonorgestrel =>preparaty mało wybiórcze, z zaznaczonymi objawami ubocznymi pod postacią androgenizacji nie sa wksazane dla kobiet, ktore maja problemy z cera, owlosieniem typu meskiego => objawami androgenizacji. powazny wyjatek stanowi tu diane 35 (z octanem), ktora jest (od alt 90-tych) oficjalnie uznana za lek przeciwko objawom androgenizacji, stosowana dlugotrwale daje porzadane efekty. pigulki II gen. sa stosowane w leczeniu roznych schorzen, stad tez sa refundowane (microgynon, stediril, rigevidon, diane). (najpopularniejsze: minisiston, stediril30=microgynon21=rigevidon, tri regol, tri quilar, trisiston) III generacja: EE + dezogestrel gestoden norgestimat =>preparaty selektywne, wybiórczo pobudzające receptory progesteronowe, minimalnie działają na receptory androgenowe. przepisuje sie je zazwyczaj (odruchowo) mlodym kobietom, ktora czesto moga miec problemy ze skora, wlosami, poza tym, powszechnie (nie twierdze, ze slusznie) uwaza sie, ze nowsze jest lepsze. rozne dawki estrogenu maja raczej znaczenie marketingowe (30 czy 20 mikrogr.), natomiast rzeczywiscie, kobiety uskarzajace sie na depresje, hustawki nastroju, moga zareagowac dobrze na podniesienie dawki EE (35 mikrogr. ma cilest, wieksza sumaryczna dawke EE maja rowniez pigulki trojfazowe). (np. marvelon=regulon, mercilon=novynette, logest=harmonet, minulet=femoden, milvane) kwestia przynaleznosci cilestu bywa sporna - norgestimat jest metabolicznie zblizony do lewonorgestrelu (wiec II gen.), ale zostal wytworzony pozniej, ponadto nie posiada dzialania androgenizujacego, a nawet jest stosowany przy lojotoku, tradziku IV generacja: EE + dienogest =>preparaty pobudzające jedynie receptory progesteronowe, o działaniu antyandrogennym, dzięki obecności grupy cjanowej zamiast grupy etynylowej w pozycji 17-alfa -19 nortestosteronu *podobno nie zatrzymuja wody w orgaznizmie - szerzej pisze producent jeanine na stronie (zdaje sie www.schering.pl) Nie musisz mi cytowac ulotki bo sama brałam Microgynon21 przez kilka lat, teraz lekarz zmienił z tych jak je nazwał "przedpotopowych" tabletek na nowsze z mniejszą zawartoscią hormonu. Więc jak widać z tego co przedstawiłam Microgynon jest II generacji = ma najwięcej hormonów spośród wszystkich dostępnych tabletek na rynku. Dlatego jest taki taniutki - bo refundowany. Co nie zmienia faktu, ze możesz się czuć przy nim dobrze i mo0że być dla ciebie odpowiedni, ale nie ma co pisać, ze jest niskodawkowy.....
  15. W jaki sposób mamy Ci z tym problemem pomóc??
  16. linka

    Leki a Antykoncepcja

    Microgynon to tabletki antykoncepcyne które zawierają jedną z najwyższych dawek hormonów spośród dostępnych na naszym rynku....
  17. Klaudus20, hmm, no tak ale, ja myślałam ze bierzesz jakieś typowe leki nasenne(typu imovane, stilnox, chloroprotixen) a Te które wymieniasz jedynie Relanium ma w skutkach ubocznych ułatwianie zasypiania. Także generalnie bierzesz leki uspokajające
  18. Hmmm, ja przez pewien czas na początku kuracji brałam betabloker - na spowolnienie akcji serca, ale po jakichś 3-4 miesiącach przestałam go brać i tętno samo mi się ustabilizowało Tak, mi wypadały, ale było to raczej uwarunkowane stresem i niedoborem witamin, bo gdy tylko mój stan psychiczny zaczął się poprawiać i zaczełąm brać witaminy włosy przestały tak wypadać.
  19. Klaudus20, na "ataki" bierzesz leki nasenne?
  20. Po pierwsze witamy na forum Po drugie powinnaś jak najszybciej znaleźć psychologa w mieście w którym mieszkasz i udać się na terapię - z tego co piszesz to jest ci potrzebna. Po drugie jeśłi odczuwasz potrzebę - powinnaś iść do psychiatry - zaświadczam ci, że cię nie wyśmieje, to co opisujesz to nie jakieś wymyślone fanaberie tylko twoje problemy, skoro o nich piszesz, znaczy, że zaczynają przeszkadzać ci w życiu i czas coś z tym zrobić. Jesteś młodą kobietą i teraz jest czas na to żebyś się cieszyłą życiem, bawiłą - a nie na depresję. Także - szybciutko do specjalisty i zaczynamy leczenie
  21. magdalenabmw, nie wiem jak magnez itd....ale prawda taka, że zdrowe ciało napewno lepiej poradzi sobie z chorobą niż takie wyniszczone. Ponadto sport napewno dobrze wpływa na układ nerwowy.........dla każdego coś innego, ale chyba fajnie skupić się na czymś innym niż choroba a potem dostrzegać pozytywne zmiany zachodzące w nas dzięki diecie, ćwiczeniom, suplementacji - chociażby poprawa nastroju. Ja w silnym epizodzie depresji byłam zmuszana przez mamę do wykąpania się i umycia zębów, wyglądałam jak zombie, 175cm - 55kg wagi, blada, podkrążone oczy, włosy wyłaziły garściami....i tak potrafiłam jechać na uczelnię...o ile w ogóle się tam dowlokłam....wyszłam już z tego i teraz dbam o siebie ale zupełnie tak samo jak przed chorobą.
  22. linka

    Nerwica a alkohol

    carlos, pewnie, że jest to możliwe....alko to substancja psychoaktywna ....a na dodatek jeszcze leki..... Chcesz pić to pij tyle, że nie schlejs ię do nieprzytomności..... ps.Bardzo inteligentny kolega....
  23. linka

    Leki a Antykoncepcja

    Lilianna, spokojnie, może wszystko będzie ok - nie ma się co martwić na zapas Ps. Tak z czystej ciekawości - chcesz założyć sobie taką klasyczną wkładkę domaciczną czy mirenę?
  24. linka

    Leki a Antykoncepcja

    Lilianna, nie nie mam żadnego ale to jest logiczne - przynajmniej dla mnie. W trakcie leczenia antydepresantami nasz układ nerwowy jest wrażliwy, powinien to być czas spokoju i rekonwalescencji. Jeśli zaczynamy mieszać w hormonach - to czasem i zwykłej-zdrowej osobie zdarzają się przy rozpoczęciu brania tabletek antykoncepcyjnych tzw "gorsze" dni, nadmierna płaczliwość itd. Przy takiem zaburzeniu jakie posiadamy to poprostu trzeba się przygtowoać, ze psychicznie można to odchorować. Oczywiście nie trzeba - bo może być wszystko jak najbardziej ok tyle, że żeby sprawdzić czy tabletki nam pasują czy nie należy je brać conajmniej 3 opakowania (jeden rodzaj) dopiero jeśli po tym czasie skutki uboczne nie miną zaleca się zmianę na inny rodzaj... więc męczyć się dwa miesiace żeby po trzech odstawić tabletki? Warto? Z resztą jak uważasz - jeśli lekarze nie zgłaszają przeciwwskazań.....pamiętaj tylko, że na początku możesz się kiepskawo czuć i tyle.
×