-
Postów
11 561 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez linka
-
milano3, spokojnie, leki mają nam pomagać a nie szkodzić, napewno wszystko będzie ok
-
milano3, to nie jest ani śmieszne, ani wyjątkowe..........całkiem normalne w depresji, ja też tak miałam, kąpiel była dla mnie katorgą, zwisało mi czy mam tłuste włosy cy nie, czy jestem pomalowana....w ogóle było mi wszytsko jednao generalnie więc higiena i estetyka zeszły na dalszy plan.jak zaradzic? Wziąć się za leczenie terapia obowiązkowo + leki i praca nad sobą, powoli wszytsko wraca do normy.
-
MOCca, a masz pamieć wzrokową ? bo mi pomaga pisanie na dużych kartkach i obklejanie pokoju faktami
-
magdalenabmw, słuchaj jak opisujesz że twoja mam ma ławę złożoną z gołego czegoś na czym jest blat, ojcu kupujesz bokserki ze sztucznym penisem, mamie jakiś przyprawnik w formie gołej baby a tu na forum proponujesz poduszki z jądrami........... opisujesz to z takiej strony , że helka ( i nie tylko) ma pełne prawo myśleć to o czym napisała.........może i do pewnego momentu to jest zabawne ale później już nudnawe....... Bardzo wątpię czy to akurat jest rzecz do pozazdroszczenia.....
-
U mnei nei ma tradycji prezentów na mikołaja w grudniu, zawsze dostawałam je na gwiazdkę
-
Pogorszenie stanu po lekach? Inne opcje wyleczenia sią.
linka odpowiedział(a) na bowie temat w Nerwica lękowa
Majster, wszystko łądnie pięknie tylko, że to wszytsko co wymieniłeś może obrócić się na niekorzyść .....znam osoby długo i bez skutku leczone na nerwicę u których wykryto dopiero po pewnym czasie faktyczną chorobę, która z nerwicą nic wspólnego nie miała....niestety. Więc takie gadanie, że że starczy 10 minut na diagnozę, bo czasem jest oczywista jest bardzo ryzykowne. -
Edi1000, Ty żartujesz To musi być prowokacja, ludzie w wieku dwudziestu kilku lat naprawdę nie mają takich problmeów......
-
Jak Ty po miesiacu już masz takei problemy to sobie odpuść Po miesiącu to powinieneś jeszcze być w stanie manii miłosnej, wiesz, nierozgarnięcie, rozmarzenie, motylki w brzuchu a nie rozkminiać takie rzeczy.
-
Edi1000, jesteś chory na nerwicę lub depresję?
-
iryss, nie żaden przykry podtekst, tylko jak ktoś np prosi o opinie w jakiejś sprawie, a moja jest negatywna - to napiszę o tym, wychodzę z założenia, że życie nie jest słodkie i cukierkowe i czasem konstruktywna krytyka jest bardzo potrzebna, nie mam też zamiaru nikogo obrażać, ale nie będe płakać nad tym, że ktoś czuje się przeze mnie urażony(jeśłi nie napisałam nic obraźliwego) ... trudno, to jest internet, trzeba troszeczkę dystansu nabrać do pewnych spraw.... iryss, nie bulwersuj się tak, bo nie każdy ma jak widać takie podejście do życia jak TY, może i w twojej głowie jestem zimną suką, ale trudno, dla ciebie głupotą jest wyrażanie zdania które rani - a skąd ja mam wiedzieć co kogo rani - każdy mierzy według swojej miary, dlatego piszę takie rzeczy a nie inne.
-
Dla mnie to głupota.....bo to znaczy, ze za każdym razem gdy się odzywam mam myśleć czy aby kogoś nie zranię? Mam się podporządkowywać innym i rezygnować z własnego zdania - no chyba to lekka przesada.......... Moim zdaniem, jeśli kogoś jest w stanie zranić napisana przez zupełnie obcego, anonimowego użytkownika opinia - powinien się zastanwoić czy powinien w ogóle wchodzić na jakiekolwiek forum.
-
Dopiero usiadłam....a to tylko chwilowy odpoczynek...... jeszcze tyle roboty......
-
iryss, nam nie wolno oceniać, nam nie wolno reagować, nam nie ganić - bo wszytsko to wina nerwicy......bez przesady, czy ktoś jest chory czy nie są jakieś zasady bytowania w grupie. Takie zaś oświadczanie, że : zabieram swoje zabawki i sobie idę z waszej piaskownicy, bo mnie dołujecie i w ogóle nic tylko narzekacie - to jest ok? Zakładając nowy temat trzeba się liczyć z tym, ze ktoś nas skrytykuje - ma do tego pełne prawo.
-
Bo bzdury pisze i wmawia nam, używtownikom tego forum że robimy coś czego nie robimy. Bo to forum i można wypowiedzieć się w każdym temacie w którym ma się coś do powiedzenia. No to fajnie - ale to, że Ty tak robisz nie znaczy, że ktoś inny będzie brał z ciebie przykład., Ja piszę w każdym temacie który mnie interesuje, rozśmiesza bądź wkurza, bez względu na to kto jest jego autorem. [Dodane po edycji:] magdalenabmw, wiesz co mnie wkurza......jak ktoś pierd..... że odchodzi a nanastępny dzień jak gdyby nigdy nic wraca.........
-
Edi1000, właściwie o co ci chodzi? bo tak jakoś piszesz chaotycznie, że ciężko zrozumieć..... Boisz się, że jej nie kochasz?
-
Majster, post261091.html#p261091 Następnym razem pamiętaj gdzie wpisujesz posta Tu nikt nic nie kasuje, chyba, że niezgopdne z regulaminem. Z tym, ze co ten wierszyk ma wspólnego z przedziałem wiekowym forumowiczó to ja też nie wiem.
-
Więc następnym razem jak będziesz pisać o infekcji pochwy, dostaniu okresu, o tym jak lubisz żeby twój chłopak się przy tobie onanizował to przeczytaj cztery razy to co napisałaś wyżej ............. bo opisujesz tu taką prywatę że to jest żenujące.......
-
Zgadzam się z ALEKS*OLO,
-
Gringo, no my tu nie mówimy, o onanizacji typu ktoś sobie dobrze zrobi raz na 2-3 dni, bo jakby nie patrzeć patologią nie jest....ale tak jak pisze Amy Lee z którą się w zupełności zgadzam.
-
Myślę, że nai nikt się nie cieszy ani nie smuci....nie przeceniasz aby swojej roli? Każdy ma swoje realne życie i problemy............ Nie może być,to forum ludzi chorych na depresję i panuje tu smutek................
-
barbarka22, te penigry i inne takie opierają się na naturalnych składniakch i warto doczytać co tam jest i samemu kupić te suplementy - pewnie taniej wyjdzie i na dłużej starczy
-
Posiew? Trzeba przygotować ziemię pod uprawę Dziewczyny, to nie jest kącik poezji naprawdę, śmiecicie konkretnie tymi długimi postami, załóżcie sobie osobny temat............... Zimno zimno, w planach dziś czytanie książek, raczej na zewnątrz nie wyłażę - gardziołko boli.
-
monika03, o zapomniałam o tym: -nie masz co robić i wymyślasz -z nudów ci się wzieło -za robotę się weź
-
Majster, moje ulubione: - nie przesadzaj - a jakie Ty możesz mieć problemy - nic ci przecież nie jest - wkręcasz sobie - przestań i będzie ok - ludzie mają gorzej i się nie przejmują
-
Może się mylę, ale czy to przypadkiem nie jest formy nad terścią.........bez przesady, że papierosy maja w pewnej formie zaspokajać jakieś potrzeby emoconalne...........to jest tylko papieros..... Hmm, to, wydaje mi się, zalezy od człowieka, mój ojciec palił 25 lat nie pali od jakichś 10, może dłużej, jego koledzy z pracy palą - pytałam się - nie chciałeś sobie kiedyś zapalić? Nie nigdy. Nie, mam która rzuciła jeszcze przed nim - nigdy nie miała ochoty zapalić..... Choć, osoby z nerwica mają chyba troszku gorzej, bo w momencie stresu, olewamy cały trud poświęcony na rzucenie i zrobimi ckolowiek żeby się uspokoić - w tym zaczniemy znów palić.