Skocz do zawartości
Nerwica.com

linka

Użytkownik
  • Postów

    11 561
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez linka

  1. No racja, a nie myślałaś o tym żeby zmienić leki? Na takie które nie będą powodować takich skutków ubocznych? Jadasz ryby, myślałam, że w ogóle zrezygnowałaś z mięsa.......więc jednak jakąś padlinę jadasz
  2. Dla mnie związek to partnerstwo - pracują obie osoby, a gdy jedna nie może - druga strona przejmuje jej obowiązki. Nie istotne czy jest to mąż czy żona. Przekonanie, że to mężczyzna ma zapewnić kobiecie/rodzinie byt nigdy nie było zakorzenione w mojej psychice i nie jestem zwolenniczką takiego sposobu życia. Gorzej jeśli mężczyzna pracować nie może, jego żona dobrze sobie radzi w roli głównej utrzymującej rodziny - a facet sobie z tym nie radzi.... czuje się gorszy, niespełniony, wtedy trzeba się o pomoc zwrócić się do psychologa......
  3. Gorianis, to kobieta musi się ogarnąć i iść do pracy.
  4. Biorę fluoksetynę..... Lili-ana, a jesteś pewna, ze twoje problemy zdrowotne (fizyczne) nie są spowodowane tym, że wyeliminowałaś z jadłospisu niektóre składniki?
  5. terapia-gestalt-t13457.html?hilit=gestalt Tu niezbyt obszerny temat o tej metodzie.......może popytaj tych osób na priv
  6. Wujek_Dobra_Rada, naprawdę wiemy już wszyscy że lubisz sobie przyćpać i brać leki w celach rekreacyjnych...więc daruj sobie już takie uwagi, co po czym lepiej przymula i ile mg dają fajne jazdy....bo nudne to się zaczyna robić........a nie wnosi kompletnie nic do tematu.
  7. hexon78, to świetnie, ze pozytywnie reagujesz na leki, czas "wkręcania" się tego typu substancji to 2-4 tygodnie, w tym czasie powinno wszystko się poprawiać - cierpliwości.
  8. Ufff no to mam szczęście , moje jakoś nie spowodowały tych skutków ubocznych
  9. Z tego co wiem eligojot studiuje stomatologię.
  10. kwiatuszek89, to może czas się wybrać się do psychiatry i psychologa?
  11. Hmm ja tych rzeczy używam/używałam na co dzień....nie wspominam o tym, że jemy mięsko z antybiotykami którymi faszerowane są zwierzęta hodowlane, warzywa i owoce modyfikowane genetycznie, żywność przetworzoną z chemikaliami itd itd........ leków nie bierze się tak sobie tylko wtedy gdy się jest chorym....trzeba niestety przyjąć to do wiadomości ...ile osób żyje z chorobami które wymagają podawania określonych substancji do końca życia ? Coś za coś .... ja po swoich antydepresantach nie mam żadnych skutków ubocznych więc jestem bardzo zadowolona.... oczywiście nie umniejszam tu roli psychoterapii bo jak wiadomo to ona ma eczyc - a leki stabilizować
  12. No to muszę cię zawieść......tutaj nikt nie pomoże...możemy dodać otuchy wspierać, radzić - ale jeśli nie zaczniesz czegoś z tym robić, nic się w twoim życiu nie zmieni.....idź na trapię dziewczyno, bo się wykończysz.....a szkoda życia. Od samego czekania się jeszcze nikomu nie poprawiło niestety.....
  13. Kaseina, zgadzam się z tobą całkowicie. Dlatego często nie umiem odpowiedzieć na pytania które zadają mi inni "na jaką konkretnie terapię chodzisz? " a ja nie mam pojęcia, bo ciężko określić mi typ tej terapii, ona jest podpasowana pode mnie, moje dysfunkcje, pod przepracowywanie moich konkretnych problemów...nie ogranicza się do diagnozy postawionej przez psychiatrę nie powiedział mi tez konkretnie nad jakim zaburzeniem będziemy pracować, tylko o częściach składowych...lęki, złości, nieprawidłowe reakcje sytuacyjne itd. etien, hmmm ja bym na twoim miejscu zasięgnęła opinii innego terapeuty - bo diagnoza, że ma się osobowość Borderline(nie cechy bordera) to dość poważna sprawa
  14. linka

    Prokrastynacja

    Co ma do tego prokrastynacja??
  15. etien, może terapeutka się myli? W końcu nie jest wszystkowiedząca....po ilu sesjach powiedziała ci że masz Borderline? W ogóle powiedziała ci, ze masz osobowość Borderline, czy cechy Borderline?
  16. Ridllic, jak xanax nie pomaga to hydro raczej nic nie da wzięte do tego , 1 mg to w ciul dużo men, poczekaj może jeszcze chwilę, może zacznie działać. Jak nie to weź to hydro raczej nie powinno kolidować.....ale lekarzem nie jestem.
  17. etien, nikt cie nie poucza tylko odsyłamy zgodnie z twoim życzeniem tam gdzie jak najszybciej zdobędziesz wiarygodne informacje. Nie oczekuj, ze ktoś za ciebie będzie teraz wertował książki i skanował ci tekst
  18. Nie wiem jaka to terapia - poprostu terapia - idąc do psychologa na pierwszym spotkaniu było takie wywąchiwanie się, później ustaliłyśmy cele - co bym chciała uzyskać na tej terapii, co by mnie satysfakcjonowało. Na każdym następnym spotkaniu dostawałam multum tabelek do wypełniania, w związku z moimi uczuciami, myślami automatycznymi, objawami z ciała, poziomem lęku stresu, miałam założyć zeszyt w którym będę planować następny dzień i na koniec wpisywać co udało mi się wykonać z tego planu, i na każdym spotkaniu była analiza moich zachowań i myśli. Czasem odwołanie się do mojego dzieciństwa. W tej chwili ustąpiła duża ilość somatyzacji - ustaliłam co powoduje mój lęk i jak z tym żyć, uczę się powoli perswazji nierzeczywistych myśli, nie pokrywających się z rzeczywistością. Szukam dowodów na poparcie moich negatywnych myśli i lęków....no takie tam.
  19. Nie bardzo wiem co napisać? Jak przebiega terapia? Czy co....?
  20. madzik87, ja np jestem dopiero 8 lat ze swoim chłopakiem i nawet jeszcze nie planujemy ślubu Moim zdaniem, nie da się nikogo przekonać, zmusić do ślubu - skoro go nie chce spytaj się go dlaczego? Dla ciebie jest to ważne, ale musisz się liczyć z jego zdaniem.....a jeśli jest chory, to się jakoś nie dziwię, że mu małżeństwo, śluby i wesela nie w głowie.....każdy chciałby żeby to był szczęśliwy dzień w życiu a przy nerwicy i depresji nic nie cieszy i wszystko budzi lęki. Może idźcie razem do psychologa? Twój chłopak jakoś się leczy?
  21. Pasman, ja mam stwierdzone zaburzenia dysocjacyjne (nerwicę konwersyjną) przyjmuję antydepresanty (fluoksetynę) i chodzę na terapię na NFZ. Nie jestem lekarzem, nie znam się na tym, ale nie jest to jakaś wyjątkowo atypowa forma nerwicy i każdy terapeuta w miarę możliwości powinien sobie z nią dać radę...........
  22. No to muszę niestety cię zawieść...łącząc twój opis z tym jakie naprawdę są kobiety, a chyba troszku wiem, bo sama jestem jedną z nich....to wychodzi mi na to, ze każda jest niezrównoważona i niedostępna ..... bo kobiety poprostu tak się zachowują
  23. linka

    Co sądzicie?

    Tak poważnie, to walentynek nie obchodzę i owszem jest mi miło jak dostanę jakiegoś badyla, albo wyjdę z tej okazji na pizzę, do kina - ale ja o tym w ogóle nie pamiętam i taką samą przyjemność bym z tego miała w każdym innym dniu. Irytują mnie zaś te czerwone serduszka wszędzie, amorki i te sprawy - ale jakoś w tym roku wyjątkowo mnie nie atakują tak bardzo.
  24. Tylko miesiąc...po takim czasie to prawdopodobnie jakby z dnia na dzień ktoś podmienił lek na placebo nie miałbyś żadnych skutków odstawiennych ale dla komfortu psychicznego odstaw sobie powoli jeśli faktycznie się tak boisz. Inną sprawą jest to, ze po miesiącu nie da się nawet ocenić skuteczności leku antydepresyjnego....no ale skoro lekarz powiedział, ze możesz odstawić to jak widać wystarczy.....
  25. pramolan-t844-182.html 15 stron o Pramolanie którego substancja aktywna jest taka sama jak w sympramolu.
×