linka

chojrakowa, no to szczęście, pewnie tam terapeutka pomoże ci wyszukać w tobie odpowiedzi na te pytania....musisz jakoś przetrzymać jeszcze te kilka dni....

pol90, powinieneś powiedzieć o tym swojemu psychiatrze........pewnie zapisze coś co pomoże złagodzić skutki uboczne odstawiania, a co do snu - też mu powiedz, może dostaniesz coś lekko nasennego.

chojrakowa, hmmm a czy Ty chodzisz na terapię?

Wyspana w końcu..... Teraz śniadanko i czas zabrać się do pracy, muszę nanieść poprawki promotora na pierwszy rozdział i coś wypocić z drugiego, później się ogarnąć, wyczyścić akwarium, pójść do biblioteki....niby nie mam szkoły a cały dzień zawalony....

A->+12 ° 59` 3``<-O, po pierwsze to temat: Gdzie jest dawny użytkownik tego forum? - wiec tak jakby twój post jest totalnym offtopem, a po drugie piszesz do osoby której nie ma już na forum

soneta, a masz postawioną diagnozę? Leczysz się? Bo wygląda to na nerwicę natręctw....ani schizofrenii ani chad - u tu "nie widać", spokojnie.........

Teraz? Na sen.....i zaraz to uczynię.....jak mnie ktoś kopnie od komputera kuba94, Kinga przeczytane wszystko......... Ponawiam pytanko, poleć dobry kryminał

To ja bym raczej obstawiała reakcję na lek...a nie zaraz chad...ale lekarzem nie jestem, sama też na to nie choruję...może niech się bardziej doświadczeni użytkownicy wypowiedzą

Zimno, cimno, mgła jak sam *uuuj - ja nigdzie nie idę Poleć dobrą książkę

_Pete_, Yhm ale rozpoczął się wraz z podawaniem leku i skończył gdy odstawiłeś?

A ja zupełnie nie mam pojęcia czemu wszyscy tak się panicznie boją tych szpitali..... Mój dzionek, pracowity ale spokojny....w ogóle zaczynam czuć się coraz częściej jak człowiek....lubię to.....

_Pete_, a to nie była jednorazowa reakcja na lek?

Wujek_Dobra_Rada, napisał ślepcze Brał 480 mg a zszedł do 240 mg.....

Fluo powinna już działać....być moze powineneś podnieść dawkę....., a na grzyba brałeś ten acodin ? Nikt ci tego nie przepisał w takiej dawce, więc jak? Rekreacyjnie? Bo to niby jest SSRI ale w Polsce nie dopuszczony do obrotu jako lek związany z psychiatrią.....

Takie osoby są a jakże. Tyle, ze to, że jesteś jedną z nich to tylko twoje subiektywne spostrzeżenie, które może nie mieć żadnego odbicia w rzeczywistości

niemądry, ja też uczęszczam na behawioralno poznawczą i zaufaj mi, to co sądzisz o sobie jest to całkowicie zaburzony wizerunek, ja wierzę, ze Ty uważasz, ze jest dokładnie tak jak ty to czujesz...ale muszę cię zmartwić...otóż nie jest, a jak przepracować takie myśli...aaaa to już jest zadanie dla ciebie i terapeuty

Dzisiejszy wypadek mnie dobił....blisko mnie.....18 osób nie żyje........smutno....

słońce_nie_wzejdzie, Hmm ale nie wydaje ci się że jest to hipokryzją oraz zupełną niekonsekwencją być jednocześnie obrońcą "życia poczętego" jak i zwolennikiem kary śmierci? Jak widać dla ciebie życie życiu nierówne ......

Evexik, a miałaś robione badania hormonalne? Badania tarczycy - być może twoje objawy są związane z tym?

Owszem temat o aborcji a więc i o ochronie życia..........może owszem zeszłam z tematu, ale nasz stosunek do innych żywych stworzeń jednak się z tym wszystkim łączy..... To straszne, ze w dzisiejszych czasach ludzie szerzą jeszcze tak głupie i nieprawdziwe teorie.....jak widać pojęcia nie masz o ludzkim organizmie .....

niemądry, no spoko luz to chłopak chce mi się przypodobać i maskuje się już tak 8 lat, a koledzy którzy nie mają najmniejszego powodu żeby się maskować także to robią......chodzi o empatię, o współczucie o ludzkie odruchy ......czasem jak czytam twoje wypowiedzi to mam wrażenie, ze na innych planetach mieszkamy..... bardzo ciężko ci wytłumaczyć pewne rzeczy.......

No to mam typowo kobiecego faceta...i kolegów też typowo kobiecych....co za szczęście Poza tym, tak na poważnie....nie wydaje mi się, żeby to były jakieś męskie czy damskie cechy....

Już chyba była o tym kiedyś mowa.....nie chodzi o to żeby wzruszał się przy czytaniu wierszy czy na operze Ale musi być wrażliwy na ludzkie nieszczęście, wrażliwy na cierpienie zwierząt, żeby umiał podnieść kiedy ktoś upadnie, pocieszyć kiedy płacze i nakarmic jakiegoś biednego zwierza kulącego się pod drzewem....itd. Przynajmniej jeśli o mnie idzie

I ja też doksy ....nie mam nadmiaru a nawet mam brak...bo nie wiem czy kumasz czaczę, irbis, ale jednym z objawów depresji/nerwicy jest totalny brak zainteresowania seksem ( tak wiem, że ciężko w to uwierzyć osobie opętanej fobią onanizmu) i jakoś cierpię na tą chorobę dalej...jak to możliwe

Żadna wskazówka.....a jak natura dała ci ręce i umiejętność wytwarzania i posługiwania się nożem - znaczy masz zabijać? Mięso nie jest nam niezbędne do życia ........ Noo i nie krytykuj fanatyzmu wegan, bo sam jako przeciwnik aborcji o każdej kobiecie która ją wykonała powiesz to samo i zaraz usypiesz jej stos