Mam wrażenie, że to co Cię boli to praca nad tym by dostać się w wymarzone miejsce. Nauka w Polsce od lat tak wygląda, że szkoła średnia zaśmieca Ci głowę. Ty akurat wybrałeś technikum i masz dzięki temu już coś w ręku zaraz jak ją skończysz. Psychologia Ci nie ucieknie i tak ten etap musisz przejść.
A myślisz, że na studiach nie będziesz musiał czytać idiotycznych książek, z którymi się nie zgadzasz? Słuchać idiotycznych wykładowców którzy gówno wiedzą? Psychologia jest bardzo obszerna i wymaga naprawdę wielu godzin intensywnej nauki - dlatego ja nie poszłam na spychologię jestem leniwą bułą heheh
Wściekanie się i obarczanie winą nauczycieli jest właśnie niedojrzałe i widać nie w tym tkwi problem.
Masz uczucie niesprawiedliwości i niezrozumienia bo świat nie jest taki jaki powinien wg. Ciebie być. I wiesz co? Nie będzie.
To nie kwestia Polski,ustroju czy ludzi którzy tu są - to kwestia tego, że świat nie jest sprawiedliwy czy logiczny bez względu na to w jakim jesteś wieku. Dużo rzeczy będzie bez sensu...
Uciekanie przed tym nic nie pomoże. Zmiana szkoły? tam będą też durni nauczyciele...
Zmiana klasy? Co to zmieni?
Trzeba się z tym mierzyć ale na swoje siły na tyle ile możemy a nie chcą od nas inni. Trzeba mierzyć siły na zamiary.