Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kat_

Użytkownik
  • Postów

    339
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kat_

  1. Brałem to przez kilka lat wyłącznie jako środek nasenny przy sertralinie. Bywało, że i po 150mg. Po 2 latach wystarczało tylko 25mg albo i mniej, nawet 10mg. To świadczyło o tym, że sertralina przestaje działać.
  2. Co ty chcesz od razu C i D XD ? Chyba wybierz sobie jedno, bo władze naszego nieszczęśliwego , tubylczego kraju udelektowały nas dyrektywami eurokołchozu i cza do C zrobić Kwalifikacje Wstępną, a do D - ... cos tam na przewóz ludzi (droższe jeszcze od KW) PUP można doić do jakiejś kwoty i do pewnego czasu, coraz większy reżim z rozdawnictwem kasy maja Aż strach POmyslec co forumowicze zrobią po 2016 roku jak eurokołchoz kase przestanie dawać i tylko cza bedzie składki płacić Mówie Ci rób i przytomnie spierdalaj bo bedą jaja jak w Hiszpanii i czy z depresja czy bez depresji to beda siedzieli wszyscy po domach na bezrobociu XD Czy zdasz to nie wiem, ja na C zdałem za pierwszym razem (na B za drugim bo pasów nie zapiąłem , a jakiś pedał komunistyczny egzaminował i nawet mnie nie naprowadził że o czymś zapomniałem ). Ogólnie jak plac zrobisz to masz zdane, a plac na C jest prosty bardzo, nic nie musisz łamać prostować, na wyczucie robić - taki powiększony bus Nie chcę dwóch zdawać ale C i D to wydaje mi się jedno i to samo i tyle samo jest ogłoszeń na robotę. Jednak wszyscy przyznają, że lepiej wozić towar niż ludzi a już najgorzej najebanych czy naćpanych Anglików w UK bo ci taki wypadnie przez drzwi i jeszcze go przejedziesz Noo, te kursy na przewóz ryją beret, gadałem z takim młodym chłopaczkiem u mnie we Wrocku bo prowadził autobus MPK, pytałem ile go kosztowało prafko, kurs itp. to powiedział, że prawie 6 koła ze wszystkim czyli kurs, KW, egzaminy, psychologi, lekarz itd. Powiedział, że wyciąga 3 koła we Wro z paroma nadgodzinami, umowa o pracę + nadgodziny na umowę zlecenie a starzy wyjadacze jeszcze więcej i że ciągle są wolne miejsca i biorą bez doświadczenia.
  3. Czemu ? Co 6-8tyg wracasz do domu na 2tyg :) Jakbyś znał niemiecki/ang i miał doświadczenia troche to zatrudniasz sie bez pośrednika POlskiego, robisz rok czasu i 100tys zł masz. Potem rok czasu leżysz kutasem do góry Na C troche jeździłem zarobkowo tym MANem TGLem co sie na nim egzamin zdaje i jeździ sie tym praktycznie jak osobówką.Tam wiadomo że jak masz wąski, ostry zakręt i jeszcze plebs poparkuje te czinqueczenta na krawężnikach to musisz wypuścić sie do przodu na przeciwległy pas i/lub przybrać trochę z przeciwnej strony niz ta w którą skręcasz żeby nie zabrać ze soba jakiejś latarni czy złoma , a na CE to już sie dużo ciężej jeżdzi, jak jeździsz po mieście to musisz cały czas obserwować przyczepę/naczepę przy skręcaniu bo bardzo ścina, no i jazda tyłem też dużo trudniejsza niż monolitem , ale podobno po paru latach lepiej cofają zestawem niz jak siądą w swojej osobówce XD Jak jest z prawkiem na C egzamin? Na B zdałem 2 lata temu za 1. razem raczej dokładny jestem, z tym, że przejechałem może z 2 tys. kilometrów tylko w tym czasie. Dam radę na C/D? Mówię tez o D bo to jedno i to samo raczej, gabaryty itp.
  4. To nie jest tak, że deprecha zaburza władze umysłowe aż w takim stopniu. Po prostu widzisz wszechogarniający bezsens wszystkiego, jesteś potwornie zmęczony, że nawet głupiego kodu byś nie mógł klepać. Samo wstanie z łózka to już jest wyczyn.
  5. Depresja tak zaburza władze umyslowe czy jak ? Np. klepać kodu w C++ by sie nie dało w chacie ? - nic nie trzeba w sumie wychodzić z domu nawet Żałuje że po liceum nie poszedłem w programowanie :/ fuck, teraz nie ma czasu nawet żeby się samorozwijać i wejść na jako taki poziom Ja teraz robie CE - idz z początkiem stycznia do PUPów czy OHPów - dostają kasę z eurokołchozu , ja se pare lat temu zrobiłem za free C +KW . W sumie zawód o tyle dobry dziś , że jak w żadnym innym łatwo znaleźć robote jak ma sie chociaż te 6msc. doświadczenia wysmarowane na zestawie :) Zrobiłbym tak. CE mnie nie kręci, perspektywa spania w aucie, sikania na koło i ogólnie życia w trasie nawet za lepszą kaskę odpada. Chyba, że jakieś CE ale regionalne i codziennie w domu np. jakiś piasek, żwir itp. Dużo inaczej się jeździ na CE niż na C? Takie C czy D + język to robotę masz pewną w każdej części Europy i nawet dobrze płatną. W UK z paroma nadgodzinami, powiedzmy ogółem 200 godzin idzie wytargać coś koło 2 tys. funtów, pełno ogłoszeń na portalach. I nawet taka robota mnie kręci, jeździsz sobie sam, nie ma tłumów, zgiełku itp. Dużo inaczej się jeździ na C niż na B? Najbardziej się boję abym się mieścił na pasie
  6. Kurva 22h w łóżku XD ale tak przez cały tydzień czy tylko w weekend ? W ogóle to tak jak jestem na forum i czytam nachodzi mnie pytanie związane z dość często powtarzającą sie w postach prawidłowością - z czego wiele ludzi tu na forum żyje ? Jeden śpi 22h na dobę , inny 14h, jeszcze inny budzi się o 13.00 - jak to możliwe jest ? No to jest wlasnie dramat. Ja ci powiem tak, jak walcze z depresja to nie jestem w stanie pracowac. No chyba, ze bylaby to jakas robota nieskomplikowana i nie wymagajaca sprawnosci fizycznej. Raz taka udalo mi sie znalezc - siedzialem i odbieralem telefon. Prawda jest taka, ze ja po prostu nie pracuje, jak mam depresje bo zwyczajnie bo nie ogarniam. Jak mam dac sobie rade w pracy skoro mam problem, zeby wstac z lozka i zrobic sobie cos do jedzenia? Na szczczescie, mam ten jeden lek ktory mi pomaga. Po reemisji udalo sie mi znalezc prace, i to dosyc dobrze platna i w zawodzie, ale zrezygnowalem bo, odstawilem leki i nie dawalem rady. Obecnie bede szukal czegos nowego, ale czekam, az dragi zaczna dzialac, bo w obecnym stanie niekt przy zdrowych zmyslach z obecna kreatywnoscia by mnie nie zatrudnil. Wiesz kazdy ma pewnie rodzicow. Ja tak na razie pasozytowalem. Jak bym ich nie mial to sam nie wiem - zostalby mi psychiatryk, ale bardziej prawdopodobne, ze bym sobie palnal w leb i tyle. Ja jak się dobrze czuję to jestem sobie w stanie zarobić z nadwyżką na 2-3 m-ce. Mieszkam z rodzicami więc dużych wydatków nie mam. Ale jak jestem w stanie wegetatywnym to nie wiem co bym bez nich zrobił bo sam nawet żarcia bym sobie nie przygotował. Byłem kilka lat na sertralinie samej, to też taka wegetacja ale powiedzmy 50% prawdziwej. Teraz znowu wpadam w epizod depresyjny. Na wellbutrinie się początkowo bardzo dobrze czułem, tak najbliżej normalności. Na sertralinie się czułem nieswojo, dziwnie, nie wiem jak to nazwać, czy to jest derealizacja? Dzisiaj wziąłem 25mg serty bo jednak jestem chyba skazany na ssri, bez nich przypominam warzywo chociaż same ssri też trochę otępiają. Ciągle myślę o wyjeździe zagranicznym, znam dobrze angielski, myślałem o jakimś kursie zawodowym np. prawo jazdy na ciężarówki czy jakiś inny sprzęt ale ten brak stabilizacji mnie dobija.
  7. Ponawiam apel. Jakby ktoś miał na zbyciu wolną paczkę fluo to bym wziął. Mogę zapłacić lub wymienić się na sertralinę, trittico, mam trochę wenlafaksyny też. Chcę sprawdzić jak to zadziała z wellbutrinem. Mogę też zapłacic ofkors. Najlepiej jakaś mała dawka 10mg albo tabletka 20mg, nie kapsułka bo jak sobie podzielę.
  8. Dzisiaj znowu gniłem 2 godziny po wybudzeniu. Widać, że samo to nie przejdzie i zaskoczył kolejny epizod depresyjny. Wellbutrin sam niestety nie daje rady. Połykam dzisiaj 25mg sertraliny + 300mg wellbutrinu. Parę dni temu kupiłem 3 opakowania za 600zł i trzeba to skonsumować.
  9. Który z ssri najmniej zaburza sprawy penisowe u facetów? Fluo czy serta? Na sercie libido jakieś tam jest ale powiedziałbym, że 50% normalnego za to duże problemy z erekcją i ogólnie sprzęt jakby mocno znieczulony.
  10. Nie wiem ale źle coś ze mną teraz, taki bez życia jestem a poranne wstawanie to istna męka :/ Wiosną miałem 3-miesięczne wakacje od leków i pod koniec tychże wakacji miałem właśnie identyczne objawy. Nie znoszę ssri ale jak tak dalej pójdzie to będę się musiał przeprosić z sertraliną i chyba dorzucić 25mg do zestawu. Wstawanie - budzę się i leżę jeszcze 2-3 godziny bo nie mam siły wstać chociaż jestem wyspany.
  11. Przy zagorzałym podejściu taki jak religia u ludzi bardzo wierzących - można bardzo poważnie się rozchorować z ich braku. W kulturach na kontynencie afrykańskim/płd. amerykańskim opisano jeszcze przed pierwszą wojną światową nawet kilka przypadków śmierci zupełnie zdrowych ludzi z tego typu powodów. Dzięki za treściwą i wyczerpująca odpowiedź.
  12. Kilka gorszych dni na wellbutrinie, wzmożona nerwowość, lękliwość, bóle głowy. Problemy rano ze wstaniem, leżałem i dwie godziny po wybudzeniu do momentu wstania. Kilka dni temu skończyły mi się również moje suple. Czy one mają aż tak duży wpływ na to? Dzisiaj zacząłem je brać od nowa, zaopatrzyłem się na 2 m-ce.
  13. Mi na wellbutrinie też już powoli zaczyna się chcieć coraz więcej Chyba znowu się zarejestruję na jakimś durnym portalu albo na miasto wyjdę Lepsza ta druga opcja, ile można pisać kiedy mi się chce...
  14. Kat_

    Włosy

    Ja mam długie, 3 lat nie ścinałem
  15. dopamina podnosi libido więc wszystko co ją podwyższa będzie to libido też podnosić Sertralina zwiększa dopaminę przy 150-200mg i co? Libido powinno szaleć.
  16. Słyszę już kolejną opinię, że faceci grając w warcaby nakręcają laski na bzytkanie :)
  17. Jakbyś 7 lat wpierdalał setralinę 150mg to byś inaczej to komentował. Poza tym nie wiem skąd debilna opinia, że po wellbutrinie to faceci by się zaruchali na śmierć. Wellbutrin nie ma znacznego wpływu na libido, może minimalnie je podwyższa. Więc daruj sobie. -- 03 gru 2014, 21:03 -- No był huraoptymizm w pierwszych dwóch tygodniach i to na 150mg, potem gorzej, na 300mg stabilizacja od jakiegoś czasu. Też miałem gorszy okres po kilku tygodniach, teraz jest OK. Poza tym wiem, że nie mam innej alternatywy.
  18. tez odniosłem takie wrażenie że generalnie to dziewczyna( jeśli jest co najmniej przeciętnie ładna) wybiera sobie spośród stada samców a takim przeciętniakom jak ja to odpisze 1 na 100 i to na pewno nie żadna piękność. Także takie portale są dobre ale tylko dla kobiet chyba że ktoś jest super przystojniakiem albo dobrze ściemnia jeśli chodzi o status i zainteresowania. One nikomu nie odpisują :) Takie puste lale chyba się dowartościowują tym ilu do nich napisze podobnie jak ilością lajków na fejsiku :) Ja nie miałem problemów z tzw. powodzeniem w LO czy na studiach, dodatkowo byłem w babskiej klasie i studia też z przewagą dziewczyn. Zżerała mnie wtedy nieleczona depresja więc nie korzystałem z tego :/ poza tym miałem bardzo niską samoocenę i byłem stosunkowo nieśmiały więc same mnie zaczepiały. To co się dzieje na tych portalach mnie bardzo zastanawia. Ładnie zaczepiam, bez chamskich tekstów, fotkę mam i jakaś nadąsana czasem mi odpisze. W dupach się samicom poprzewracało zupełnie. Dlatego wolę relacje bezpośrednie bo lepiej mi to wychodzi.
  19. Wolę relacje na żywo, jakiś klub, pub czy nawet centrum miasta, zależy też czego szukasz. Na takich portalach to tylko piszesz w nieskończoność, jak ktoś to lubi to niech sobie pisze :) No i jedna na 20 rozkapryszonych czy nadąsanych panien tobie odpisze z łaski swojej a nie zaczepiałem nigdy w sposób chamski i prezencję jakąś tam swoją mam :) Wydaje mi się, że te portale to swego rodzaju przetarg - laska wystawia się na przetarg i sprawdza oferty oferentów :) Ktoś inny to określił supermarketem albo allegro. Wolę spotkania na żywo - o wiele większa procentowa skuteczność :)
  20. Niby miałem kiedy piłem kawę, nie piłem jej nigdy dużo bo 1-2 dziennie i do tego rozpuszczalną ale mocno mi to ryło beret. Ja mam chyba jakieś uczulenie na kofeinę bo po wszystkim tak mam, że mnie telepie po niej, łapię wkurwy, 1000 myśli naraz w głowie, czuję się jakby mi dziesiątki piłeczek pingpongowych skakało w głowie. Kawę piłem od 15 roku życia bo mi najzwyczajniej smakowała. Obecnie unikam kofeiny - kawa, kakao, czekolada (jak wrąbię całą to czuję się jak po kawie), herbata. Robię sobie tylko z rana liptona z cytryną bo się dobrze po niej czuję ale też niecodziennie. Piję owocowe herbaty, na wieczór czasem melisę ale tylko połowę szklanki wypijam bo po całej mam megakaca następnego dnia. -- 03 gru 2014, 19:02 -- Lek w ogóle nie muli i powiedziałbym, że na nim czuję się najbliżej normalności i najbardziej sobą z wszystkich branych do tej pory. Nie mam stanów manii ani dołów, jestem wyważony i raczej obiektywny. Nie powoduje u mnie lęków ale zmieszany z kofeiną potęguje efekt lękowy kofeiny. Są pewne problemy z pamięcią, wspominane też na amerykańskich forach, określiłbym to, że częściej niż przedtem mam coś "na końcu języka" ale nie jest to jakieś bardzo uciążliwe. W nagrodę myśli się szybciej i ostrzej, szybka i obiektywna analiza sytuacji w głowie. I to chyba jedyny lek antydepresyjny do którego nie muszę brać dodatkowo żadnego usypiacza na noc! Z ssri już się wyleczyłem chyba na wieki i nie dam sobie więcej tego wcisnąć. Wiecznie przymulony, otępiały, rozleniwiony, na sertralinie dodatkowo dziwny niepokój. Cena wellbutrinu jest wysoka ale ja prowadzę własny biznes i na wellbutrinie zarabiam 2-3X więcej niż na sertralinie więc to jest chyba najtańszy lek jaki brałem do tej pory :) Są też pewne jego wady, najpoważniejsza to łatwe wpadanie w irytację, furię a nawet gniew - szczególnie było to zauważalne w pierwszym miesiącu zażywania, teraz dużo mniej. Muszę nad tym uważać bo mam sporo kontaktów z klientami, nie dawać im się podkurwiać :) 150mg polecam tylko na początek, 2 tygodnie by się oswoić, konkretna dawka to 300mg a max 450mg, przynajmniej w USA. Podobno łączą to z ssri, ja brałem przez 10 dni sertralinę 50mg i 150mg wellba, czułem się zjebany jak bym był tylko na sertralinie więc nie widzę sensu takich mixów, przynajmniej w moim przypadku. -- 03 gru 2014, 19:13 -- Poza tym moje nastawienie do wellbutrinu jest takie, że brałem już dziesiątki leków i na chwilę obecną chyba nic lepszego nie znajdę, czuję się stabilnie i nie chcę eskperymentować. 7 lat mojego życia i kilkadziesiąt leków, dziękuję, mam już dosyć. Pożrę to przez kilka najbliższych miesięcy, dostałem receptę na 3 m-ce - 3 opakowania Wellba 300mg = 600zł, trochę Viagry bo po tylu latach na ssri różnie z tym bywa :) 100zł no i stówka dla dilera, razem 800zł :/ na 3m-ce.
  21. Znowu mi to diler chciał dzisiaj wepchnąć, zachwalał, że super lek, że niby SSRI ale pozbawiony efektów ubocznych w tym seksualnych. Ciekawe ile wziął w łapę od producenta/dystrybutora albo czy już pakuje się na ferie świąteczne na Malediwach :) Wziąłem Wellbutrin, mam już dosyć eksperymentów, od 7 lat jestem jednym wielkim eksperymentem.
  22. A ja sobie chwalę, już prawie 3 m-ce na wellbie z krótką przerwą.
  23. Ładna dziewczyna z kiepem w buzi mnie obrzydza. Śmierdzi im z buzi :/
  24. Wypisz-wymaluj moje kilkuletnie życie na sertralinie. Coś bardziej jednak rozwiniętego niż warzywko ale też niewiele więcej. Dopiero wellbutrin mi przyniósł dużą ulgę i pomoc ale nie każdy ma predyspozycje do tego leku. Może jednak serotonina nie jest kluczem do leczenia depresji? Na pewno u części osób nie jest. -- 29 lis 2014, 03:21 -- A spróbuj wellbutrinu, co Ci szkodzi, tylko trochę drogi jest. Na mnie wszystkie ssri działały identycznie. Wellbutrin nie jest idealnym lekiem ale idzie się przyzwyczaić do jego pewnych wad. Dość powszechnie stosowany w USA z dobrym rezultatem lub łączony z ssri. Ja od września na 150mg a potem na 300mg. Jest dobrze, wcześniej brałem kilka lat sertralinę = zamuła, lenistwo, otępienie itp.
×