Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lisa_

Użytkownik
  • Postów

    329
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lisa_

  1. Ma89, Wiem, że to nie choroba Ale nawet jak coś się przyśni to potem szuka tego w rzeczywistości...
  2. Dzisiejsza noc - koszmar. Śniło mi się, że miałam wyjść i pociągnąć za jakiś sznur. Podeszłam do niego i nie miałam siły go złapać. udało się pociągnąć za piątym razem. A potem nie potrafiłam przekroczyć schodu, tylko nogi się pode mną ugięły. Uciekłam i zaczęłam płakać, że nie mam siły... nie polecam przed snem czytać książek o nastolatce umierającej na raka. -- 17 kwi 2014, 08:34 -- Myłam włosy, miałam głowę spuszczoną w dół, bo myłam w umywalce. Potem jak się podniosłam, serce miało mi oszaleć... Waliło jak głupie, czułam, że zaraz zemdleję, normalnie. Musiałam usiąść, minęło po minucie może. Ale straszne uczucie to było. Nie wiem, czy jakieś zaburzenia rytmu, kołatanie... Cokolwiek, ale straszne...
  3. nerwa, też ma ciągle taki ścisk w głowie... to dziwne wrażenie, którego nie jestem w stanie opisać...
  4. natuf, oczywiście, że normalne... lęk przed lękiem to mechanizm nakręcający całą naszą nerwicę... Doszłam dziś na uczelnię i musiałam momentalnie usiąść. Wróciło chwianie, sztywność szyi, jakieś dziwne tiki z głową... mam wrażenie czasem, że mój układ nerwowy jest dziwny xD Nie umiem nawet wytłumaczyć tego, co odczuwam. Lipa ;c
  5. nerwa, nie wiem, czy to od adrenaliny, ale wytłumaczenie jest dość logiczne, poza tym, dobrze wiem, o czy mówisz. Np. mam czasem takie napięte dni, kiedy przychodzi jakieś uspokojenie, nie robiłabym nic innego, tylko poszła spać, a wszyscy wokół się dziwią, że jestem zmęczona, skoro nic konkretnego w ciągu dnia nie robiłam. Naprawdę, odkąd biorę leki, mój tryb życia się dość zmienił. Śpię 8-10 godzin, żeby jakoś funkcjonować. Inaczej masakra... Mam wizytę u lekarza za 1,5 tygodnia i myślę, jak się do niej przygotować. Czy coś sobie spisać, jakie miałam ataki, co się działo w ostatnie tygodnie odkąd zaczęłam brać lek... Boję się, że mi zmieni lek, albo go zabierze, skoro jest lepiej... A nie chcę.
  6. Nie wiem... czytałam książkę, na której wszyscy, którzy ją wcześniej czytali, płakali... Choć może wszystko zależy od dnia. Po prostu przeczuwałam, jak się skończy i mnie to nie zdziwiło. No ale lubiłam zawsze płakać na filmach, książkach itp ;d A teraz mnie to wszystko... omija xD
  7. Hej, dawno się tu nie udzielałam. Powiedzcie mi, czy to esci tak wyzbywa człowieka z emocji? Czytałam książkę, taką do płakania, a była mi całkiem obojętna... Smutno mi było, że mnie nie wzruszyła. Że tak bardzo się 'uodporniłam' na wzruszenia..
  8. aga9115, najwcześniej po świętach, bo nie ma terminów, a że nie boli to mnie nie przyjmie z marszu... Heh, życie jest piękne ; p
  9. Aj, muszę iść do dentysty, a mam jakieś dziwne opory przed tym ;o Boję się, że mnie złapie jakiś atak, że będę źle się czuć, a będę musiała siedzieć nieruchomo. I boję się, że jak dostanę znieczulenie to ono coś będzie nie wiem... jakieś działania z moim lekiem i albo nie będę mogła dostać albo coś -,- Głupie myśli. A musze iść. 2-3 tyg. temu złamał mi się kawałek zęba. Nie poszłam z nim a teraz rozsypał się do końca.
  10. Miałam dziś zajęcia w szpitalu. Śmiałam się, że wszyscy pacjenci czują się świetnie a ja ledwo z łóżka wstaję rano... Heh, nie poszłam parę tygodni temu (2-3) do dentysty z odłamanym zębem i dziś odłamała się kolejna część. Chyba już tego zęba w ogóle nie ma... -,-
  11. lucjamalik, Sama się boję tego, że nie będę sobą, że nie będę panować nad słowami, czynami... Że będę kiedyś od kogoś zależna, albo że nieświadomie będę kogoś krzywdzić. Chyba niczego się nie boję tak, jak właśnie takiego życia bez kontroli nad sobą...
  12. nerwa, Wiem właśnie, to mnie trzyma przy względnie pozytywnym myśleniu... Ale czasem chciałabym, żeby ktoś mnie wysłał na tomograf głowy, widzieć, że wszystko jest okej... Ale jakoś się boję mamie powiedzieć, że bym chciała. I tak ma mnie za dziwaka trochę.
  13. nerwa, nie no, są lepsze i gorsze dni w sumie. Więcej lepszych, odkąd biorę leki Ale i tak mnie to martwi trochę.
  14. nerwa, tylko mnie już w sumie buja... 10 miesiąc leci -,-
  15. Buja mną, hej, jak na statku xD Chyba mam jakiegoś guza w tym 'mądrym' mózgu... Bo skąd to bujanie ciągle... -,-
  16. Wdech, wydech... Zaraz na wieś, tyle ogarniania, tyle się dzieje, a ja znów się boję... Jak ja mam w wakacje przez 9 dni być animatorem na obozie... Przecież wykończę siebie, dzieci i pozostałych animatorów jak tak dalej pójdzie, a już się na to zgodziłam...
  17. rozczarowana88, to fakt, argumenty do autodestrukcji zawsze się znajdą... trzeba znaleźć argumenty za walką o siebie, o zdrowie i sprawić, żeby przeważyły. Idź do lekarza, nie bój się. Jak teraz zaczniesz coś ogarniać to do matury się już zacznie układać :)
  18. rozczarowana88, czasem warto coś poświęcić dla czegoś innego. Nie wiem... pięknie schudłam, teraz tyję, ale czuję się lepiej. Schudnę jeszcze, mam nadzieję :) A przynajmniej mam siłę się uczyć, są gorsze dni, ale jest lepiej. Więc lepiej daj sobie pomóc :) -- 10 kwi 2014, 19:57 -- rozczarowana88, czasem warto coś poświęcić dla czegoś innego. Nie wiem... pięknie schudłam, teraz tyję, ale czuję się lepiej. Schudnę jeszcze, mam nadzieję :) A przynajmniej mam siłę się uczyć, są gorsze dni, ale jest lepiej. Więc lepiej daj sobie pomóc :)
  19. rozczarowana88, Ja biorę Servenon. Jako takich skutków ubocznych nie mam, poza wagą... ale to też moje zaniedbanie jest... Tylko tak dobija
  20. aga9115, Jest tragicznie... Mam BMI 26,5 czyli nadwaga ;c A miałam już 25,2 niedawno... Kurcze pieczone... Boję się, że mnie dopada spóźnione jojo, a nie chcę wrócić do swojej starej wagi...
  21. Jestem dziś w rozsypce, bo uświadomiłam sobie, ile przytyłam... Nie wierzę, że to przez leki (choć jest w działaniach niepożądanych napisane o wzroście wagi). Ale to chyba moja wina... Nie miałam siły i ochoty ćwiczyć ani patrzeć na swój sposób odżywiania. W sumie dalej nie mam siły. Ale mój widok w lustrze mnie załamuje ;c
  22. Dzisiaj wróciła do mnie ta dziwna przewlekła postać nerwicy, która mi towarzyszyła tyle czasu, chwiania, lekki niepokój, napięcie w głowie, ogólne osłabienie... + znajomy ból zęba. To chyba wszystko jest ze sobą powiązane... Może taki czas, że wszystko wraca, żeby znowu ucichnąć potem. Mam nadzieję.
  23. Cześć! Dzisiaj podjęłam decyzję (dość spontaniczną) i wpisałam się w rejestr potencjalnych dawców szpiku. Choruję na nerwicę lękową (najprawdopodobniej, na nią biorę leki, czy pomagają... pojęcie względne). Zastanawiam się, jaki to będzie miało wpływ... tzn... czy jest tu ktoś z potencjalnych dawców? Myślicie o tym, czy po prostu jest i koniec... No fajnie, może zadzwonią, może nie i zero myśli na ten temat, hmm? Trochę mi się te moje pytania wydają naiwne i głupie, ale jednak chodzą po głowie...
  24. aga9115, fundacja DKMS przeprowadza rejestrację bezpłatnie Są organizowane akcje, kiedy można się zapisać, trwa to chwilę i nic nie kosztuje :) Ogólnie trochę się obawiam, że sam fakt wpisania się jakoś pomiesza mi myśli i nie pomoże moim lękom, ale z drugiej strony... Taka świadomość, że prawdopodobieństwo małe... No to nie powinno być aż takiego problemu Pewnie po czasie całkiem zapomnę o tym, że się wpisałam i tylko wróci, jeśli pojawi się temat
×