lucy1979

Czy na tak konskiej dawce lekow masz wogole prawidlowy oglad rzeczywistosci? Co to za dawka sertry/ dla konia?

Intel, jak ja lubię czytac Twoje posty, zawsze umiesz fajnie podsumować jakiegoś, eeeee jakby tu aby nie urazic nikogo..., jakiegoś człowieka, co nie wiem kiego grzyba tu wbił?? Namawia nas do rzucenia lekow, syndrom Matki Teresy a może chec przemozna aby pochwalić się jaki to z niego silny psychicznie osobnik. Ksywa (awatar ) mowi sam za siebie. Ciekawe co będzie, jeśli ktoś pod wpływem charakternego rzuci antydepresanty i popelni samobójstwo. Bo te leki ratuja zycie. Ryzyko popełnienia samobójstwa w depresji jest bardzo wysokie. Wiadomo te leki nie sa doskonale, ale bywaja niezbędne. Kompletny brak odpowiedzialności.

Esci to ulubiony lek mojego psychiatry. Wszystkim go wciska. Jak to dobrze ze ja już 8 miesięcy nie biore zadnych lekow. Uffff

ale zdaje sie juz sie pozegnales. Nie rob wiec z mor...eee buzi cholewy

ktos tu ma werbalno pismienne rozwolnienie

Gadać do niego to jak grochem o ścianę. Szkoda nerwów.

Napisz o jakim dziecku mowa w tym skierowaniu?

Wow Jaki sarkazm. Ci lekarze, ach. Niby sprytni a fuszerkę walą. To dlatego ze to lekarze a nie szpiedzy czy agenci obcych wywiadów.

skoro zadajesx taokie pytanie, to znasz odpowiedz tylko sprawdzasz czy ja wiem. Jasne WIEMY wszystko. Jestesmy w jednym gangu a nasz cel to wiedza o Tobie i Twym zyciu. Fascynującym niezmiernie.

Jeżeli nie będę o tym pisać zaszkodzę sobie bardziej. Poza tym ja nie wstydzę się i nie zamierzam się wstydzić tego, że jestem leczony i zmuszany do leczenia się na chorobę na która nie choruje. To zbrodnia i uważam, że warto o tym pisać. Widze, że dokładnie przejrzałeś wklejone zdjęcie. Lekarz był tak głupi, że napisał " pacjent nie wyraża zgody na przyjęcie" po czym dodaje powód głośno się modlił niechętny do kontaktu z dzieckiem. Jak na podstawie tych zdarzeń można uważać, że lekarz miał podstawy stwierdzić u mnie jakiekolwiek objawy choroby? z Z JAKIM DZIECKIEM???

A o mnie nikt nie pyta,buuuuuuu A nie bylo mnie 150 lat

Ja probowalam bufedron na ogarniecie depresji, ale było ok tylko trzy dni. Bylam w stanie wstać z lozka, isc do sklepu, nawet poszlam się opalac (cud!) Teraz biore szosty dzień i niestety lipa. Nastroj paskudny, nie mam ochoty zwlec się z wyra. Jakies poczucie odrealnienia, smutno tak ze tylko w leb se szczelic. Zostalo mi jeszcze ciutke, biore malutkie dawki i nie mogę sobie dac rady z tym. Nie chce już brac a jednocześnie nie mogę przestać. Powinnam wywalić to w kibel ale nie mam sił na cos takiego. Co do leczenia depresji dragami to trzy czwarte narkomanow zaczela brac aby sprawić sobie ulgę w cierpieniu, depresji, nerwicy, borderlinie. Tak więc pomysl nie jest ani nowy ani dobry. Konczy się zawsze tak samo. Z początku masz tylko problemy psychiczne. Koniec jest taki, ze jesteś narkomanem z problemami psychicznymi.

Marian, wiele osob tutaj ( ja tez do niedawna) wpada w bledne koło stosowania coraz to nowych antydepresantów, zwieksza dawki. Tymczasem to nie pomaga. Ja po 2 latach takiej meczarni, żonglowania lekami, które nie dawaly poprawy ( oczywiście zalecane przez lekarza. Przewaznie). Postanowilam przestać brac leki aby te nieszczęsne i tajemnicze neuroprzekaźniki doszly do normy czy cos w tym rodzaju. Kiedys depresja przeszla mi sama, bez stosowania lekow, wiec teraz liczę na podobną sytuację. Bo skoro biorac leki czuję się tak samo koszmarnie jak nie biorac to nie mam nic do stracenia. Wytrzymalam już prawie 6 miesięcy. Jeszcze dwa.

dzisiaj sprawilo mi radość to, ze przyszla listem poleconym nowa karta bankomatowa. Stara zastrzegłam, mimo ze wcale jej nie zgubiłam tylko przez 3 godziny lezala w samochodzie kolegi. No i moja wyobraznia podsunela mi strrrraszliwe scenariusze jak zostaję oglocona z oszczednosci. ( Dosc skromnych, ale zawsze to cos ) Dopiero po paru dniach ochlonelam i zdałam sobie sprawę, ze moje lęki były dość absurdalne. Może nie trzeba było jej zstrzegac?? Ale gdybym jej nie zastrzegla to oka bym nie zmruzyla .

Jakie psychotesty???? Nie bądź smieszny. Jak ktoś chce psa to go kupuje i nie pyta nikogo o zdanie. Masz jakas psofobie , jetodik? Jakos szczególnie Cie to gnębi?

Siemka wolf i inni również witajcie.

Bardzo mi przykro, ale autor tematu to IGNORANT.

Hej, hej Dawno mnie nie było...

Dopóki nie zaczęłam brac lekow antydepresyjnych nie miałam lęków tylko depresję. Teraz zaczęłam mieć lęki. Po prostu super Paskudne uczucie. Ostatnio dopadło mnie w windzie w centrum handlowym. Myslalam, ze oszaleję, bo bylam pewna, ze ta cholerna winda się zatrzyma między pietrami. Gdyby tak się stało chyba wykitowałabym na serce.

Jasne, ze można po tym jezdzic samochodem. Sluchaj lekarza a nie internautow.

nie było mnie tu 4 miesiące. A ta wciąż to samo. Wciąż pyta jak leki mają wplynac na to, ze Czerwoni znikną. Dostalas już kilkanaście razy odpowiedz. Zapominasz czy celowo wciąż pytasz o to samo????

Ile wytrzymales? Cztery dni?? Ale cienki Bolek- zenada. Serio powinni nas eksterminować. W ogole nic nie trzeba regulować, jak przerwales to wrócisz od razu do siebie.

Zycie nie jest sprawiedliwe. To ze nikogo nie zamordowales nie znaczy, ze zasługujesz na cokolwiek. Nie ma takiej zasady, ze dobrzy ludzie sa szczęśliwi a zli nie. To smutne, ale tak jest.

Glupia, nowa szata graficzna. Nie mogę wyszukać postow moich ulubiencow. Wogole do dupy, komu to potrzebne??

może jesteś zdyscyplinowanym pacjentem i bierzesz zalecone leki. Twoja odwrotność to Ahma- lekow nie bierze, non stop urojenia, w spitalu laduje non stop, szare komórki giną na potege. Nie idzie z nia już o niczym pogadać, bo caly czas jest w psychozie. by the way -co u Ahmy??