Skocz do zawartości
Nerwica.com

kochajacy

Użytkownik
  • Postów

    603
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kochajacy

  1. objawy w nerwicy sa przerozne ,jedni odczuwaja tylko drzenie konczyn , inni z kolei maja znacznie powazniejsze dolegliwosci poczytaj na forum a co do szefa to zawsze mozesz ograniczyc kontakty z nim do koniecznego minimum pzdr
  2. paradoks jestes przesmiewca tego co mogloby cie wyzwolic no coz niektorzy pozostaja zaslepieni przez cale zycie pozdro
  3. Delvin to moga byc poczatkowe zupelnie niewinne stadia nerwicy lepiej dzialac juz teraz kiedy jest w miare ok zanim twoj stan sie poglebi mysle ze nie powinienes w to watpic ,czas przyjrzec sie swojemu zyciu ,swoim relacjom z innymi ludzmi czy jest w tych relacjach z jakims znajomym ,bliskim lub kimkolwiek innym jakas sfera ktora nie idzie w parze z twoimi pragnieniami czy czujesz frustracje z jakiegos powodu np czy jestes zmuszony do wciagania sie w jakies sytuacje lub dzialania ktore stoja w sprzecznosci z twoimi pogladami ,zamilowaniami itp. odpowiedz szczerze to bardzo wazne pzdr :)
  4. Delvin podstawowe pytanie odpowiedz na nie szczerze czy odczuwasz czasami uporczywy lęk
  5. Sorrow mysle ze wewnetrzne poczucie bezpieczenstwa zalezne jest przede wszystkim od tego co uwazasz za zagrozenie, czlowiek ktory swoim zachowaniem nie prowokuje zagrozen czuje sie bezpiecznie bo o nich nie mysli. oczywiscie wiadome jest to ze zagrozenia istnieja ,ale kiedy popadamy w zludzenie ze sa one wszedzie to tracimy prawdziwa radosc z zycia ,podstawowym filarem tej radosci jest poczucie bezpieczenstwa pod kazdym wzgledem kiedy czlowiek spojrzy trzezwo to moze zauwazyc ze realne zagrozenie nigdy nie istnieje ,mysl o zagrozeniu tkwi w wyobrazni a wyobraznia jest wewnetrz umyslu ,nie na zewnatrz umysl nie jest sprzezony z jakimkolwiek zagrozeniem , to wyobraznia czlowieka moze wplywac na to ze mimowolnie nieswiadomie przyciagamy i prowokujemy zagrozenia ,zagrozenia nie bedzie kiedy sami utworzymy sobie warunki do tego by wyrzucic ze swojego umyslu przekonanie : czuje sie zagrozony mozna wtloczyc sobie w umysl przekonanie przeciwne do tej ciemnej mysli : czuje sie bezpiecznie zawsze i wszedzie mysl poprzedza odczuwanie ,a mysl dostatecznie gleboko wpojona staje sie realnym przekonaniem i wyobrazeniem rzeczywistosci nas otaczajacej masz to o czym myslisz , masz to na co zwracasz swoja uwage , to ty wybierasz czy kierujesz ta uwage na walke czy na odpoczynek fizyczny i psychiczny czy zwracasz ja na prowokowanie ataku na siebie , czy na prowokowanie swoim zachowaniem usmiechu innych ludzi pzdr
  6. osobiscie sadze ze wszelkie odmiany astrologii, wrozb z kart tarota, z fusow itp. to tylko przykrywka pod ktora kryje sie specyficzna wiedza psychologiczna,filozoficzna i metafizyczna osob ktore dopuszczaja sie tych praktyk. wrozka ja posiadajaca po wizualnych ogledzinach i krotkiej rozmowie z "pacjentem" na odpowiednie tematy jest w stanie wysnuc wiele trafnych wnioskow dotyczacych jego wyobrazen ,oczekiwan i podejscia do zycia osoba taka doskonale zdaje sobie sprawe z tego ze ow "pacjent" jest tym na czym skupia swoja uwage ,ze jego indywidualne wyobrazenia sa odbiciem jego rzeczywistosci odpowiednio wykorzystujac szeroka wiedze w praktyce mozliwe jest dopasowanie swojej "diagnozy" do toku myslenia i realiow w ktorych funkcjonuje "pacjent" stad prawdopodobnie czeste przypadki sprawdzalnosci tych wrozb itp. pzdr
  7. witaj kasica73 nie znam sie na tym za bardzo ale jesli polaczylas kilka lekow naraz to mogla zajsc pomiedzy nimi interreakcja ,jesli zaczela cie bolec watroba to tym bardziej lepiej bedzie zachowac szczegolna ostroznosc ,mysle ze powinnas sie wstrzymac od ich zazywania i podskoczyc do pierwszej lepszej apteki by dowiedziec sie od farmaceuty czy mozesz brac te leki jednoczesnie. pozdrawiam
  8. na prosbe emfilio ponownie zamieszczam dekret optymizm i entuzjazm http://www.yousendit.com/transfer.php?action=download&ufid=4AA838471133301B narazie tyle , musze mykac :) pozdrawiam p.s. Wielki dekret przebaczajacy http://www.yousendit.com/transfer.php?action=download&ufid=15ABA43A1FF0FABB "Jednorazowa, kilkudniowa praca z tym dekretem może okazać się bardzo korzystna i owocująca. Tekst ten może rozwiać wiele błędnych wyobrażeń na własny temat, może również pomóc ci w uzdrowieniu twojej relacji z sobą i otoczeniem. Tekst ten nie jest przeznaczony do ciągłej, zbyt długiej pracy. Jednak, że jest on wart przemyślenia i zastanowienia się nad zawartą w nim treścią. " pzdr
  9. Tharna naprawde milo mi czytac twoja wypowiedz ,wyraznie widac ze twoj tok myslenia jest prawidlowy jednym slowem przyswieca ci prawda i z pewnoscia jestes na najlepszej drodze szacuneczek dla ciebie pozdrawiam [ Dodano: Czw Cze 15, 2006 12:31 pm ] niedorzeczne a to ze nie odrzucam zadnej sprawdzonej i skutecznej metody nie ma zadnego znaczenia kiedy ktos pisze ze cos (czego nie poznal i nie sprawdzil) "wrzuca do jednego wora wraz z afirmacjami i uznaje to za metode nieskuteczna" to czym to jest wg. ciebie to nie jest niedorzeczne w sytuacji kiedy sam na wlasnej skorze przekonalem sie co do duzej skutecznosci tych metod w leczeniu samego siebie (ktos nieprzychylny moze stwierdzic ze nie potrafie tego udowodnic ,ze nerwica jest niewyleczalna i trzeba z nia zyc przez cale zycie ,albo tez ze "rozmowa z samym soba to tak jak leczenie sobie samemu zebow" ,ze afirmacje sa smieszne ,takie jak te i wiele wiele innych czarnych i smutnych mysli pokutuje w ludzkich umyslach i co najgorsze uznawane sa za prawde pomimo tego ze nia nie sa kiedy czytam takie rzeczy wtedy mysle sobie g.... prawda klamiesz lub nawet nie wiesz o tym ze klamiesz takim ludziom chcialbym powiedziec tylko tyle ze nikomu nie uda sie spowodowac ze przestane krzewic wsrod ludzi pozytywne myslenie nie uda sie tez nikomu spowodowac tego ze przestane dawac ludziom wiare nigdy nikomu sie to nie uda nie zlękne sie jakakolwiek krytyczna uwaga pod moim adresem no i odzywaja sie glosy : kochajacy przemawia przez ciebie pycha ,jestes zadufany w sobie ,jestes smieszny itp. i wtedy przychodzi do glowy mysl: niezaleznie od tego czy ktos nazwie mnie kretynem ,losiem ktosiem,dupkiem,filozofem,gnojkiem czy tez madrym gosciem zupelnie sie od tego odcinam bo to tylko opinie ludzi ktorzy mnie wogole nie znaja mowiac dosadniej j... mnie to co mowia inni na moj temat :) traktuje to jak czytanie gazety dlaczego dlatego ze ci inni nie sa ode mnie lepsi wszyscy sa sobie rowni proste prawda co nie "przyjacielu forum"- Darku : najbardziej zdumiewajace sa intencje takich osob wzgledem samych siebie to ksiazkowy przyklad ignorancji ale nie tylko w pewnym sensie to przejaw autodestrukcji ten przejaw autodestrukcji to trzymanie sie negatywnych przekonan i palace pragnienie by trzymali sie ich rowniez inni by aby przypadkiem ktos inny nie poszedl krok dalej niz ja i nikt mi nie wmowi ze takich mysli nie maja co niektorzy na tym forum bo widac je bardzo wyraznie sa tacy ktorzy chca tylko trzymac "za rekaw" tych ktorzy maja juz dosc i pragna swobody i wlasnej niezaleznosci szerza bzdurne negatywne przekonania takie jak te ze nerwica jest rzekomo nie wyleczalna i co najbardziej mnie oszalamia ,takie cos mowia ludzie ktorzy przechodza psychoterapie a gdzie pozytywne myslenie pytam sie gdzie poszlo w las koszmar
  10. no to niewatpliwie masz problem :)
  11. te porownanie jest wymyslone przez ciebie i conajmniej dziwne wniosek oparles na swoim doswiadczeniu,te doswiadczenie jak sam raczyles uwypuklic nie jest duze, dlatego mysle ze jesli nie sprawdziles innych metod terapii to nie mozesz z pewnoscia powiedziec czy pewniej i skuteczniej bo sadzac tak popadasz w tendencje do falszowania stanu faktycznego jest mnostwo metod psychoterapii prowadza one do jednego celu czesto znacznie roznia sie one od siebie http://www.nauki.sciezki.pl/index.php?p=l/p/psych_ter.php z pewnoscia je popelnilem ,bledy to naturalna sprawa , skoro je zauwazyles bylbym wdzieczny gdybys mi je konkretnie wskazal jesli juz o nich wspominasz. :) milego dnia i'm going to the work pzdr
  12. szkoda mi czasu na czytanie krytycznych uwag , bo sa dla mnie zupelnie bezuzyteczne nie ma sposobu na to zeby wszyscy byli zadowoleni z tego co pisze kazdy kto wkracza do ludzi z czyms niekonwencjonalnym musi sie liczyc z tym ze niektorzy beda stawiac opor no coz ale czy ja musze to slyszec chyba nie luzik i do przodu jeszcze nie raz sie "usmiechniesz" zapewniam cie pzdr
  13. jak zauwazyles napisalem ze w pewnym sensie jest iluzja ,piszac to mialem na mysli m.in. fakt ze praktycznie wszyscy ludzie cierpiacy na nerwice maja bardzo niska samoocene ,ten wlasnie niezwykle wazny aspekt rzutuje na "rozpedzanie sie" zaburzen nerwicowych ,bowiem ktos kto ma niska samoocene tkwi w zludnym i nieprawdziwym przekonaniu ze otaczajacy go ludzie sa bardziej wartosciowi od niego (od tego wszystko sie zaczyna) co z kolei bardzo czesto powoduje tendencje do tego by swoim kosztem spelniac ich oczekiwania ,co juz jest pewnym konfliktem emocjonalnym przybierajacym postac zaciskajacej sie sytuacji bez wyjscia ,takiemu czlowiekowi brak jest odwagi by zmienic swoje podejscie i wyrwac sie ze schematow ,brak jest odwagi by wzbudzic w sobie elastycznosc w dzialaniach ,nerwicowiec kiedy zaczyna myslec o probach uwolnienia sie z toksycznych relacji z ludzmi bardzo czesto silnie lęka sie tego ze ktos zauwazy jego chec i skrytykuje go ,wysmieje,wyszydzi i wlasnie ta bariera jest pozornie najtrudniejsza do przejscia ,chcialbym zwrocic szczegolna uwage wlasnie na ta sprawe dlatego ze dla mnie osobiscie ten etap byl pierwszy ,najtrudniejszy i zarazem najwazniejszy ,przez dlugi okres czasu nie potrafilem sie uniezaleznic od wplywu otoczenia az w koncu odwazylem sie na to bo wiedzialem ze musze sie wyrwac by moc powrocic juz wolny wiedzialem ze to jest niezbedne. w tym okresie mojego zycia zrodzila mi sie mysl ktora sluzyla mi za idee : skoro moje nieuswiadomione konflikty emocjonalne wpisuja sie praktycznie w calosci w relacje z ludzmi to jedynym sposobem na to by pozbyc sie zrodla lęku jest czasowe odciecie sie od nich by moc spojrzec na nie z boku kiedy tylko odrobinke trwale wzmocnilem moja samoocene znalezlem w sobie sile na to by przerwac zdecydowanie destrukcyjne sfery wplywu niektorych osob, i z mojego dzisiejszego punktu widzenia smialo moge powiedziec ze ta decyzja byla trafiona w 10 tke i w 100% sluszna gdy sie od nich odcialem mentalnie dalsza praca nad emocjami byla juz o niebo latwiejsza bo mialem juz pewna namiastke wolnosci ducha. wydaje mi sie ze cala trudnosc polega na tym ze nerwicowiec w glebi duszy bardzo pragnie kontaktow z innymi ludzmi, niesposob mu wyobrazic sobie ich zerwania nawet pomimo tego ze rodza one lęk,jest od nich zalezny i podswiadomie dazy do nasladownictwa zachowan zdrowych ludzi sadzac ze to go wyprowadzi na prosta ,jednak to powazny blad ,blad ktory rodzi kolejny nieuswiadomiony konflikt emocjonalny ktory to z kolei jest napedem neurotycznych zaburzen osobowosci nie zawsze, istnieje tez mozliwosc zdobycia samemu tej wiedzy z zakresu psychologii ktora jest potrzebna by moc wyjsc z nerwicy skoro psycholog (zwykly czlowiek) mogl ja zdobyc to rowniez kazdy inna inteligentna i otwarta osoba jest do tego zdolna chciec to moc z takiego zalozenia wychodzilem i i dobrze na tym wyszedlem. w przewazajacej ilosci przypadkow wspolnym mianownikiem ludzi z nerwica jest wlasnie wysoka inteligencja emocjonalna :) wiec nic nie stoi na przeszkodzie :) pzdr
  14. calkowicie sie z toba nie zgadzam ,swiadomosc swojego wnetrza i rozwoj ducha utwierdzaja mnie coraz silniej w przekonaniu ze nerwica to w pewnym sensie jedna wielka iluzja,to nie tylko podatnosc na manipulacje,ale rowniez tendencja do "trzymania" sie zaslyszanych nie sprawdzonych przez siebie przekonan ,w tym przypadku anita27 nieswiadoma destrukcyjnosci i schematycznosci tego przekonania stawiasz sobie w umysle bariere nie do przejscia i jesli nie zdasz sobie z tego sprawy to tak jak napisalas w swojej wypowiedzi - nigdy nie wyzdrowiejesz nigdy nie wyjdziesz z nerwicy i mozesz mi wierzyc lub tez nie wierzyc ale istnieje na nia sposob nerwice "przycisnalem butem do ziemi" poznalem ja bardzo doglebnie i na zawsze pokonalem veni vidi vici pozdrawiam
  15. to napewno zwykla pomylka,zaloze sie ze chodzilo o 100/65 :) pzdr
  16. no coz moge powiedziec :) twoje wyobrazenie (czy tez przeswiadczenie ) duchowosci jako jednym slowem nieprzytomnosci w kazdym wymiarze,zupelnie odbiega od mojego ,dla mnie duchowosc jest czyms najbardziej praktycznym na swiecie, to rozwoj swiadomosci swojego wnetrza i tym samym znajomosc oczywistych praw nim rzadzacych,to umiejetnosc zapanowania nad swoimi myslami,to trwanie w czystosci umyslu i uniezaleznienie go od sadow i opinii innych ludzi ,jest to zdanie sie na Boga, rozwoj jest ciaglym nieprzerwanym kontaktem z rzeczywistoscia, jest on ukierunkowany wlasnie na to aby w pelni calym soba swobodnie przezywac i odczuwac glebie chwili obecnej TU I TERAZ nie jest to nieprzytomne bujanie w oblokach a ze tak powiem praktyczna realizacja bardzo glebokich intuicyjnych mysli wyplywajacych z czystego umyslu. oczyszczaniu podlega podswiadoma jego czesc do tego celu sluza wlasnie afirmacje ,jesli ta czesc zostanie oczyszczona uzyskuje sie wtedy dostep do nadswiadomosci (intuicji) z ktorej to wyplywaja najczystsze inspiracje rzeczywistosc jaka postrzegamy jest dokladna projekcja wyobrazen o niej ,jesli zdolamy je zmienic na inne,nowe,lepsze,to cale zycie symetrycznie do nich ulegnie rowniez takiej zmianie a co do niebezpieczenstwa zabrniecia w jakies nawiedzenie to oczywiscie takie ryzyko istnieje, ale podobne ryzyko ma miejsce wtedy kiedy w rece idioty wpada lyzeczka do herbaty ,nawet i ona uzyta niezgodnie z jej przeznaczeniem moze stanowic smiertelna bron :) lece do pracy (stapajac twardo po ziemi) milego dnia
  17. no_fear poczatkowo chcialem obszernie sie rozpisac ale doszedlem do wniosku ze to zupelnie bez sensu ,tobie wydaje sie ze afirmacje sa jedynym elementem jaki mam do zaoferowania i takie pobiezne podejscie do rzeczy kiedy masz uprzedzenia juz na samym starcie ukazuje ci zupelnie nieprawdziwy obraz mnie i tego o czym pisze... nie przechodzilem konwencjonalnej psychoterapii ,nie korzystalem z porady zadnego psychologa ani psychiatry moja droga byla samotna,dluga i bardzo gleboka moja droga jest rozwoj duchowy nie wiem jakie masz wyobrazenia na ten temat ale ich rowniez nie zamierzam zmieniac na te tematy napisalem juz setki postow jestem wolny,szczesliwy i zdrowy a tego juz nikomu nie udowodnie ,zreszta nie mam zamiaru tego robic :) pozdrawiam
  18. Hollow nie oszukujmy sie ,jestes bardzo inteligentnym facetem ,wyraznie to widac po tym w jaki sposob sie wypowiadasz ,masz jasny umysl a dopoki masz jasny umysl mozesz sie ratowac musisz sie ratowac ratuj swoja dusze jak dlugo jeszcze bedziesz tkwil w stanie zawieszenia i w poczuciu bezradnosci przeciez to twoje zycie to najcenniejszy dar jaki masz nie zmarnuj tego ,bo drugiego miec nie bedziesz. jestes przez to tez swiadomy tego gdzie leza twoje problemy ,moglbys zaczac skutecznie nad nimi pracowac ale brak ci wlasnie tego steru, tej woli i sensu zycia ,tych checi o ktorych wspomniales,chowasz pewnie w swoim wnetrzu ogomna ilosc zranien z przeszlosci i pielegnujesz to w sobie ,nie byloby twoich problemow z osobowoscia gdybys nie przeszedl gehenny w swoim zyciu, ale Hollow nawet najglebiej zakorzenione wzorce osobowosci mozna naprostowac ,mozna zakorzenic bardzo gleboko nowe zdrowe wzorce poprzez dlugotrwala psychoterapie mozna to uczynic i ty napewno o tym wiesz jestes wartosciowym facetem brak tej sily napedowej ,brak poczucia sensu swojego istnienia i czarnowidztwo to oznaka depresji ,trzeba ja leczyc nie odrzucaj tej mysli przyjmij ja napisales ze korzystasz z pomocy psychologa ,jak dlugo prowadzona jest twoja terapia pozdrawiam
  19. szczerze powiedziawszy to szukalem takowych lecz nie bylo mi dane znalesc zbyt wiele konkretnej wiedzy w tych postach jak narazie oprocz sporadycznych przypadkow podejmowania takich prob cala swoja energie skupiles na krytyce afirmacji ,uderzyles i wyszydziles cos co wnioslem na to forum z potrzeby serca ,chcialbym w zwiazku z tym porozmawiac z toba na ten temat opierajac sie wylacznie na konkretnych logicznych i uzasadnionych argumentach bedzie to mozliwe tylko wtedy kiedy w naszej dyskusji nie bedzie "argumentow" tego pokroju co do afirmacji ktora nagralem chcialbym cie prosic o to zebys zwrocil swoja uwage i gleboko przeanalizowal sens zawarty w ponizszym tekscie a potem przytoczyl wszystkie te jego czesci ktore uznajesz za niewlasciwe lub co gorsza szkodliwe dla osob cierpiacych na nerwice ufam ze twoja wiedza jest bardzo gleboka i uzasadnisz swoje uwagi bardzo szczegolowo i rzeczowo ja z kolei postaram sie rownie pozadnie przylozyc i rozwinac swoje mysli w tym zakresie co pozwoliloby nam na toczenie czystej merytorycznej dyskusji pozbawionej nalecialosci zlosliwosci oto jej tekst : pozdrawiam na koniec dla wszystkich zainteresowanych : http://www.cudownyportal.pl/article.php?article_id=596
  20. Hollow na czym polega ten schemat
  21. to bardzo czarna mysl ,wierzac w nia skazujesz sie na calkowita bezradnosc, ta mysl jest falszywa :!: nie jestes skazany na beznadzieje to jest mysl depresyjna ,sam uwierzyles w przekonanie "dzieki" ktoremu odcinasz od siebie jakakolwiek mozliwosc uzyskania pomocy ,nie wiem czy mi uwierzysz czy nie ale szczerze mysle i wychodze z zalozenia ze nie istnieje problem bez rozwiazania mozemy tego rozwiazania nie widziec ,problemy duzej wagi moga nam je przeslaniac ale ono istnieje ,wyjscie jest wiesz przychodzi mi na mysl sytuacja bylych wiezniow z obozu koncentracyjnego Auschwitz z czasow 2 ej wojny swiatowej i gdy wyobraze sobie to jak bardzo ci ludzie cierpieli ,to jak wielka udreke psychiczna przezywali a nawet pomimo to byli tacy ktorzy przezyli byli tacy ktorych uratowala wiara kiedy o tym mysle to uzmyslawiam sobie jeszcze pelniej ze nam nie wolno poddawac sie czarnowidztwu i dopuscic by mysli sparalizowaly nasze dzialanie, zeby odebraly nam nadzieje trzeba udac sie po fachowa pomoc depresja to nie sa zarty depresja i nerwica sa w 100% wyleczalne to nie jest AIDS , AIDS jest nie wyleczalny nie znam twojej sytuacji , nie moge nic na twoj temat powiedziec ,jedyne co moge powiedziec to tylko tyle ze najlepszym wyborem jest jak najszybsza wizyta u psychologa ,to jedyna mozliwosc. zycze ci zeby powrocila do ciebie nadzieja z calego serca ci tego zycze i gleboko w to wierze pozdrawiam cieplo
  22. kochajacy

    mam doła!

    moze nie powinienes pic bracie
×