-
Postów
5 760 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Arasha
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
Arasha odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
Zbychu 1977, ja tam bym na brak emocji nie narzekała, zresztą tylko mnie wykańczają żeby tylko uboków nie było, to bym wcinała bez zastanowienia i przy okazji znieczuliła się na kretynów Jak komuś brakuje emocji, to chętnie podeślę ( nawet za free ) -
Czym jest przebywanie na tym forum ? załamka na maxa
-
Cukier & słodycze ( moja walka z uzależnieniem i odstawką )
Arasha odpowiedział(a) na Arasha temat w Uzależnienia
andrzej57, taa ... już to widzę Co na początek ? Może kiwi Ty nam się lepiej przyznaj, ile pączusiów dzisiaj wszamałeś ( ale dopiero na minutę przed północą ! bo podejrzewam, że może jeszcze jakaś wycieczka do cukierni Ci się dzisiaj przydarzy ... no chyba, że się zaopatrzyłeś na cały dzień hurtowo, to ) -- 12 lut 2015, 17:12 -- Yvaine, mnie się raz udało cały Wielki Post nie zjeść nic słodkiego , ale to było sto lat temu, jak jeszcze nie byłam tak uzależniona i generalnie mniej zaburzona I co najważniejsze miałam bardzo dobry odciągacz uwagi i zamiennik ... szkołę -
Trudno to w jakikolwiek sposób skomentować Nie dziwi mnie to jakoś specjalnie, ale boli Wciąż tak mało ludzi rozumie znaczenie słowa szacunek ... dla drugiego człowieka, dla odmienności, dla tego, czego sam / cenzura ... podobno od czasu do czasu można / nie rozumie
-
jetodik, przecież to oczywiste, że przytoczona wypowiedź Dalajlamy jest swoistą metaforą i tak powinno się ją traktować Dla mnie to bardzo mądre słowa, w sumie jedne z niewielu, jakie ostatnio przeczytałam na forum Mnie tam kryształowe kieliszki w ogóle do szczęścia nie są potrzebne, a perfum praktycznie nie używam, wystarczy mi antyperspirant ale to przecież nie o to chodzi. Dla mnie głównym przesłaniem z zacytowanych słów jest to, żeby cieszyć się z tego, co mamy, z drobnych rzeczy, drobnych przyjemności Oczywiście nie zawsze to jest możliwe, jak ktoś jest np. bardzo chory i naprawdę trudno mu dostrzec cokolwiek pozytywnego w życiu ... nie mniej większość osób powinna się starać docenić to, co ma Jasne, że zawsze może być lepiej, możemy mieć więcej ... tylko pytanie, czy naprawdę będziemy wtedy szczęśliwi. Nie jestem za tym, żeby odrzucić wszystkie dobra tego świata i zamknąć się w jaskini, oddając się wyłącznie kontemplacji, ale o próbie odnalezienia się we własnym życiu, w swojej sytuacji. Ktoś mi może zarzucić, co Ty dziewczyno wiesz o życiu, nie masz pewnie żadnych większych problemów, dlatego łazisz sobie bez celu po forum i spamujesz wątki dla zabawy Ale to nie jest nawet 1/10 prawdy o mnie. Już nie raz miałam ochotę założyć temat Klub nieudaczników życiowych, bo tak się na co dzień czuję Nie mam sił do życia, antydepresantów boję się brać, od 10 lat śpię na prochach, od ponad 2 nie mogę skorzystać z komunikacji miejskiej, studia nadal w czarnej dupie, znajomych w realu jak na lekarstwo, każde wyjście z domu jest problemem ( bo nie mam siły, bo lęki, bo po jasną cholerę ) i nawet tutaj, gdzie wreszcie znalazłam dla siebie swoisty "azyl" pojawiają się ludzie, którzy potrafią dokopać ... a dlaczego ? Bo albo nie doceniają tego, co mają albo próbują wyładować swoją frustrację na innych, albo zwyczajnie nie mają świadomości tego, że swoim zachowaniem mogą drugiej osobie sprawić przykrość Ale nie zamierzam z tego powodu generalizować, że wszyscy na forum tak postępują ... udało mi się znaleźć naprawdę nieoszlifowane perły i w tym miejscu dziękuję im bardzo za to, że są Myślę, że zamieszczony przez ekspert_abcZdrowie, tekst jest najlepszym podsumowaniem toczącej się dyskusji Do mnie przynajmniej przemawia bardziej niż pseudonaukowy bełkot A Klub całkiem prawdopodobne, że jednak niebawem założę ( bo myślę, że znalazłby się popyt )
-
Nicholas1981, podejrzewam, że jeszcze nie zdążył się zapoznać z nową polityką forum Najważniejsze, że zapewnia ten ubaw nie tylko sobie
-
dominik1622, cieszę się, że trafiłeś na odpowiedniego terapeutę Oby z każdym dniem było lepiej Dawaj znać, co u Ciebie, jak sobie radzisz.
-
dominik1622, dla mnie najważniejsze jest, że masz świadomość już wielu rzeczy, że Ci klapki wreszcie z oczu spadły. Pewnie trochę w tym zasługi psychologa, a myślę, że sam też sobie dużo przemyślałeś. Generalnie to wpakowałeś w to uczucie całe swoje życie, postawiłeś wszystko na jedną kartę, mając świadomość, że pakujesz się w dziwną relację ( od początku widziałeś, że dziewczyna coś kręci, zmienia co chwilę zdanie ). Sorry, ale tak nie postępuje osoba, która jest sama ze sobą poukładana. Domyślam się, że cierpisz, czujesz się oszukany ... masz do tego prawo, ale dobrze by było, żebyś pozwolił życiu toczyć się dalej i nie oglądał się za siebie. Jesteś młodym, wartościowym człowiekiem i zwyczajnie szkoda by Cię było dla takiej baby, intrygantki i manipulantki. Posłuchaj też, co Ci radzi Don Kamillo, chłopak jest w Twoim wieku i ma podobne doświadczenie z dziewczyną, która zrujnowała mu parę miesięcy życia i przy okazji przyczyniła się do problemów nerwicowo - depresyjnych. Jak chcesz, to sobie poszukaj jego historii na forum, opisywał miesiąc temu. Na pewno ta cała znajomość nie pozostanie bez wpływu na Twoją psychikę, ale życzę Ci, żeby pozostawiła jak najmniejsze ślady Trzymaj się -- 11 lut 2015, 22:58 -- Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić, zwł. jak się jest pod wpływem silnych emocji takich jak bezwarunkowa miłość. Dużo w tym racji, ale tam gdzie do głosu dochodzą uczucia, automatycznie rozum się blokuje Chyba, że ktoś się z kimś wiąże z wyrachowania. Ale to już zupełnie inna bajka i trudno w takim przypadku mówić o prawdziwym uczuciu Pozostaje Ci życzyć dużo siły i przemyślanych decyzji na przyszłość
-
Infinity, to sporo tego ( aż 2 stabilizatory ) ... jak jeszcze będziesz musiała do tego dołożyć coś na tarczycę Mam nadzieję, że Ci to lekarka sensownie poukłada. Obyś tylko dobrze tolerowała Marcin2013, to dobrze, że zwariowany Z takim łatwiej się dogadać ! Jak Ty się czujesz ( bo czytałam, że byłeś w szpitalu ) ? Ustawili Ci dobrze leczenie ?
-
Cukier & słodycze ( moja walka z uzależnieniem i odstawką )
Arasha odpowiedział(a) na Arasha temat w Uzależnienia
A no prawda ... nie da się ukryć Już myślałam, że 2-dniową głodówkę ... to mnie uspokoiłeś. Ja tam wolę z nadzieniem porzeczkowym ( na szczęście nie mam dostępu i nie wolno mi pączków ) -
Infinity, Ty bierzesz teraz jakieś psychotropy w ogóle ? Pisałaś kiedyś o esci i mircie. Co do brania leków na tarczycę, to pewnie kwestia dobrania odpowiedniej dawki. Nie martw się na zapas Marcin2013, a ja jakoś nie miałam okazję Ciebie jeszcze poznać, bo jak Ty zniknąłeś ze Spamowej, to ja się pojawiłam Zatem witam się z Tobą Chyba tak do końca Ci nie padł, skoro do nas piszesz
-
sol_morska, widzisz, tak się składa, że ja z lekami mam ten sam problem. Po prostu boję się ich brać ... u mnie to jest podyktowane fobią i lękiem przed skutkami ubocznymi, które mogą pojawić się na początku leczenia ( ale nawet ja znalazłam dla siebie leki, których się nie boję i dobrze toleruję, a brać muszę choćby ze względu na problemy ze snem ). Nie wiem, jaki powód jest u Ciebie. Czy jest to obawa przed uzależnieniem się od substancji czynnych, czy po prostu jesteś osobą, która woli mieć sama nad wszystkim kontrolę A może masz jakieś nieciekawe doświadczenia z przeszłości z innymi lekami ? Ty to sama wiesz najlepiej. Mimo wszystko warto byłoby się udać na wizytę do psychiatry, nie musisz przecież brać leków, które Ci zapisze, a zorientujesz się, jak widzi Twoją sytuację. Może być też tak, że u Ciebie wystarczyłyby niewielkie dawki, żeby wyciągnąć Cię z obecnego stanu Tak sobie myślę, że jeżeli miałabyś się decydować na leczenie psychiatryczne, to chyba teraz nie jest najgorszy moment, jak będziesz miała sesję za sobą i tym samym trochę więcej oddechu Zobaczysz, co Ci lekarz zaproponuje, a tu na forum będziesz się mogła poradzić osób, które już to biorą ( mamy działy tematyczne po kilkaset stron o każdym leku ). Na razie, dopóki się nie zdecydujesz na leczenie chemią, spróbuj może doraźnie jakieś preparaty z żeń-szeniem lub z różeńcem górskim ( Rhodiola ), ułatwiają koncentrację, pomagają w lepszej adaptacji do zmieniających się warunków, a na wieczór coś uspokajającego ( jeżeli czujesz się podenerwowana i masz kłopoty z zaśnięciem ). Nie gwarantuję, że Ci to pomoże, bo nie mam pojęcia, na ile poważny jest Twój obecny stan, ale raczej nie powinny zaszkodzić, bo to preparaty całkowicie naturalne. Bardzo Cię proszę, nie znikaj z forum Daj znać, co postanowisz i jak Ci egzamin pójdzie. Będę czekać niecierpliwie i dopingować do działania -- 11 lut 2015, 16:31 -- Dolores_Haze, oczywiście Ciebie również serdecznie witam na forum ( bo widzę, że też nowa duszyczka ). W ogóle ostatnio mamy bardzo dużo nowych osób ... coś nam aura nie sprzyja
-
Cukier & słodycze ( moja walka z uzależnieniem i odstawką )
Arasha odpowiedział(a) na Arasha temat w Uzależnienia
andrzej57, Czyli co ... ogłaszamy jednodniową dyspensę Nie wiem, czy biskup będzie zadowolony -
platek rozy, nic się jutrem nie przejmuj, jesteśmy wszystkie z Tobą Tylko pamiętaj - nie daj sobie wmówić, że ząb na straty Wyrwanie to ostateczność ! A daleko masz do tego dentysty ? Pożyczysz samochód, czy ktoś Cię zawiezie ?
-
Hej wszystkim :* Też się tak jakoś nijako czujecie ? jasaw, a Ty Aniu, co bierzesz na tarczycę ? Wiem, że masz jeszcze H. Pytam, bo moje wyniki też skaczą ... raz są w normie, a raz podwyższone
-
sol_morska, witaj Przeczytałam uważnie Twoją opowieść i myślę, że wiele osób, które ją przeczyta, będzie miało podobne odczucia. Moim zdaniem jesteś wypalona nauką, pracą, życiem, zadręczaniem się, czy Twój chłopak jest wobec Ciebie uczciwy, dodatkowo presją zaliczenia wszystkiego jak najlepiej, żeby móc się przenieść na studia dzienne. Trochę dużo jak na raz i na jedną osobę. Nie masz czasu dla siebie, na prawdziwy wypoczynek. Zdaję sobie sprawę, że w takiej sytuacji trudno o takie luksusy. Ale będziesz musiała w końcu pomyśleć o sobie, bo sama widzisz, że jest coraz gorzej Objawy, które opisujesz sugerują coś więcej niż tylko zimowe przesilenie, ale właściwą diagnozę postawi Ci dopiero lekarz. Świadomość powagi sytuacji już masz, o czym świadczy tytuł posta Naprawdę jedynym sensownym rozwiązaniem wydaje się wizyta u psychiatry, który dobierze Ci indywidualnie leki, na których pomału staniesz na nogi. Mieszkasz w mieście akademickim, więc na pewno możliwości pod tym względem ( także na NFZ ) masz spore. Musisz tylko zrobić rozeznanie i zapisać się na wizytę. Jeżeli lekarz, na którego trafisz nie wzbudzi Twojego zaufania albo z jakichś innych powodów wyda Ci się mało kompetentny, zawsze możesz go zmienić i spróbować u kogoś innego. Piszę Ci to tylko dlatego, że chcę Cię przestrzec, żebyś zbyt szybko nie rezygnowała, jeżeli na początku dostrzeżesz jakieś przeszkody. Tak samo jest z samymi lekami, nie zawsze pierwszy okazuje się trafiony, ale to nie znaczy, że nic Ci nie pomoże Jeżeli dotychczas nie leczyłaś się psychiatrycznie, to są duże szanse, że leki powinny Cię w miarę szybko postawić na nogi, ale oczywiście zwł. na początku leczenia cierpliwość to podstawa Psychoterapia też by Ci się przydała ( chociażby uporać z niefajnymi doświadczeniami z poprzedniego związku, które nadal w Tobie gdzieś siedzą ), ale domyślam się, że niełatwo będzie Ci wykroić czas w dziennym, wypełnionym po brzegu zajęciami grafiku ... poza tym na NFZ-wską zazwyczaj "trochę" się czeka. Tym bardziej warto byłoby się chociaż zapisać w kolejce oczekujących ... nic nie tracisz, a może się okazać, że terapia spadnie Ci "z nieba" w najbardziej właściwym momencie. Życzę Ci trafnych decyzji, zadbania o siebie i jak najszybszego poradzenia sobie z obecnym stanem. Serdecznie pozdrawiam
-
Ha ha ... dobre Nie zamierzam przyjmować krytyki rzeczy, których nie uważam za złe. Za innych wypowiadać się nie będę. Daję każdemu wolność słowa i własnych przemyśleń Mnie się też masa rzeczy nie podoba, nie zawsze rozumiem, o czym ktoś pisze, zdarza mi się nie zgadzać z czyjąś opinią, ale nie postuluję, żeby ktoś zamknął gębę i szedł się biczować. Co niby zanegowałam ??? Chyba tylko to, że nie czuję się winna, bo nie mam takiego obowiązku Tym bardziej powinnaś wykazać się większą empatią i zrozumieniem dla innych. Nie mam nic do krytyki, jeżeli tylko jest uzasadniona i poparta konkretnymi przykładami ( cytowania, wypowiedzi etc. ) -- 11 lut 2015, 14:00 -- Masz rację, ale chyba nie za się zmodyfikować ankiety, żeby zawierała taką opcję
-
KUPIĘ,SPRZEDAM,ODDAM,ZAMIENIĘ,OGŁOSZENIA-WĄTEK ZBIORCZY.
Arasha odpowiedział(a) na promykslonca temat w Oferty
poszukuję karnet na elekrowstrząsy posiadam kupę leków ( część przeterminowanych, ale nie bardzo ) -
Wypowiem się jeszcze raz, bo nie lubię zostawiać niezamkniętych spraw ! Tu się z Tobą nie zgodzę ... nawet osoby aseksualne mają prawo wypowiadać się w sprawach seksu, tak samo jak nikt nie zabroni ateistom mówić o wierze. Akurat ja off-topów nie rozkręcam. Może czasami się w nich znajdę, ale na pewno nie na kilka stron ! Poza tym moje wtrącanie się do dyskusji jest zazwyczaj w tematach społecznych i tu każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Nie piszę o CHAD, borderline czy alkoholizmie, więc bez przesady. Dobrze, że to dostrzegasz I liczę, że tak pozostanie To źle trafiasz ... moje personalne sprawy były może ze 4 razy poruszone, zazwyczaj przy okazji luźnych tematów lub zabaw. Nigdy nie uprawiam prywaty w tematach lekowych. Ale też nie będę biła po łapach kogoś, kto się do mnie zwróci poza pw. Poza tym zawsze podkreślam szacunek, szacunek i jeszcze raz szacunek dla innych osób i odmiennego zdania. Sama parę razy domagałam się umieszczenia czyichś postów w koszu. I jeszcze taka kwestia ... nie robię burzy, jak ktoś robi sobie off-topa z mojego wątku. Na początku mnie to wkurzało, ale przekonałam się, że na tym forum to pewien standard i teraz mi to zwisa i powiewa. Niech se piszą, co chcą, o ile treści nie są wulgarne czy personalnie obraźliwe ( bo na to nie pozwolę ! ) Szkoda, że nie zauważasz, że znajomości na tym forum były już na długo przed moim zarejestrowaniem się. Najlepszym dowodem są organizowane zloty, spotkania i to, że wiele ludzi zwraca się do siebie po imieniu. Ja też absolutnie nic do Ciebie nie mam, ale też nie pozwolę by moja osoba służyła jako przykład do pokazywania jakichś niewłaściwych zachowań ( piszę to ogólnie, nie do Ciebie ) Życzę wszystkim satysfakcjonującego korzystania z forum, znajdowania dla siebie tego, czego szukają i przyjaznych stosunków z innymi forumowiczami / piszę to szczerze i bez żadnej ironii ! /
-
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Arasha odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Teoretycznie nie, chociaż jest to trudne do wykonania. Jest jeszcze druga kwestia, część osób twierdzi, że po mircie przemiana materii zwalnia, a to jest jednoznaczne z większą podatnością na dodatkowe kilogramy Zawsze można spróbować i w razie czego wycofać się z leku. Przez parę dni tragedia się nie stanie, a zobaczysz, jak Twój organizm reaguje Wydaje mi się też, że im większa dawka, tym większy apetyt -
Aż musiałam to zacytować, wybacz kosmo Ale to takie prawdziwe
-
Psychotropka`89, wrzucanie filmików z wiadomymi scenami do tematu emetofobii również nie wydaje mi się w porządku Ciebie nie zgorszyło, ja tego nawet nie odpaliłam, ale ktoś zwł. nowy może włączyć i pomyśli sobie, jak to ładnie się nawzajem wspieramy. Bez jaj Domyślam się, że sporo osób może mieć zastrzeżenia do mojego wtrącania się w niektóre tematy, ale po pierwsze robię to zawsze taktownie, a po drugie staram się właśnie domagać szacunku dla innych forumowiczów, zwł. autora tematu. Przykre jest, że inni robią z tego potem gównoburzę. A w tematach lekowych wypowiadam się wyłącznie takich, w których mam doświadczenie i mogę służyć radą. A to, że przy okazji żyję sobie życiem towarzyskim na forum to już moja sprawa ( piszę tu ogólnie, jakby ktoś miał jakieś zastrzeżenia, tak na przyszłość ! )
-
platek rozy, wiem, czytałam i strasznie mi przykro, że kolejna przeszkoda na drodze Więcej pw
-
A ja od kilku dni ciągle na Clonie amelia83, co chcesz konkretnie wiedzieć w sprawie zębów, bo jestem w temacie Napisz na pw