Skocz do zawartości
Nerwica.com

Arasha

Użytkownik
  • Postów

    5 760
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Arasha

  1. carlosbueno, i to jest najlepsze podsumowanie ( niestety ) Zgadzam się z markiem123. Nie da się określić jednej rzeczy najprzyjemniejszej dla wszystkich ludzi! To jest kompletnie nielogiczne
  2. neon, skąd wiesz, że są fajne ? Pomijając już tę kwestię, to chciałam dodać, że pomimo, iż nie ciągnie mnie do seksu, to jakbym sobie to miała wyobrazić hipotetycznie, to zgadzam sięz Nicholasem1981, że seks powinien być dodatkiem do uczucia, nie na odwrót. Chyba tylko wtedy to może być przyjemne, no ale ja się nie znam, więc luz
  3. Bo tak już z Clonem jest, im więcej bierzesz, tym dłużej trzyma. Jak wezmę 2 mg ( staram się nie ), to mnie dłużej i mocniej trzyma niż 1 mg. Najwięcej wzięłam jednego dnia 2,5 mg ( ale to głównie ze względu na podróż ), ale za to biorę średnio co 2 dni od dłuższego czasu. Zjazdy są masakryczne Żałuję, że się w to wpakowałam... ale nie miałam wyjścia
  4. A co mi pozostało ? Bo to musi być wyjątkowy prawiczek Co do kobiet, to owszem koleżanki można mieć, ale na dłuższą metę baby mnie wkurzają Zresztą skoro to miałby być związek, to ja homo na pewno nie jestem To, że nie odczuwam pociągu i mnie pewne rzeczy gorszą, nie znaczy, że np. nie miałabym ochoty przebywam w męskim towarzystwie ekstraktzaloesu musisz popracować nad cytowaniami, bo póki co wygląda to tak, jakbyś cytował wyłącznie fragment czyjejś wypowiedzi, a w środku jest jeszcze fragment Twojej własnej, co już nie jest wyróżnione. I przez to mogą wychodzić pewne przekłamania, bo to trochę tak jakbyś swoje własne słowa wkładał w czyjeś usta ( a raczej klawiaturę ).
  5. Arasha

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=iWMeiw7PfUg][/videoyoutube]
  6. Arasha

    Prowokowanie ubiorem!

    Dlatego nie pisałam tego posta w odniesieniu wyłącznie do Twojej wypowiedzi, tylko bardziej ogólnie. Mam świadomość, że wiele osób tak właśnie myśli i postępuje. Pamiętam nawet, że Heidi Klum, gdy jeszcze była z Sealem opowiadała, jak to u nich w domu nie ma żadnych tematów tabu, ich dzieci widzą ich nago... mało tego, mieli nawet na ścianach powieszone swoje nagie zdjęcia I taka wielka miłość... co roku odnawiali przysięgę... i co rozpadło się... teraz już nie śledzę życia celebrytów, więc nie wiem, z kim sobie życie ułożyli
  7. Arasha

    Prowokowanie ubiorem!

    Psychotropka`89, ja nie neguję Twoich poglądów ani przekonań. Po prostu mam inne
  8. Arasha

    Pole

    Ahma, każdy człowiek ma wokół siebie pole energetyczne. Nie tylko czerwoni To naprawdę nie jest nic nadzwyczajnego, tylko przeciętny człowiek się na tym nie skupia.
  9. Arasha

    Prowokowanie ubiorem!

    mark123, a kto pisał jakiś czas temu, że wywaliłby nagą dziewczynę ne zbity pysk ? Ja jestem zdecydowaną przeciwniczką tego, żeby dzieci oglądały nago dorosłych, bez względu czy to rodzina czy obcy ludzie. Trzeba zachować pewien umiar, bo potem dochodzi do dewiacji. Bodźce należy przekazywać dziecku stopniowo, dostosowane do wieku. A szkraby bawiące się na plaży powinny być skoncentrowane na grabkach, łopatce i wiaderku oraz budowaniu zamków z piasku. Bo tak to się zaczyna, a kończy na kolorowankach z treściami genderowskimi To właśnie dorośli swoją totalną nieodpowiedzialnością sprawili, że świat wygląda jak wygląda! W zasadzie to najbardziej podobały mi się czasy strojnych, długich sukien i mocno ściśniętych gorsetów, gdzie nagi tors faceta to uświadczyć można było chyba tylko na roli. Zdaję sobie sprawę, co się działo w alkowach... ale przynajmniej publicznego zgorszenia nie było!
  10. Don Kamillo, na dłuższą metę nie warto się pakować, bo można się uzależnić tak samo, jak od alprazolamu czy innych benzo. Oczywiście, jeżeli brałbyś codziennie! A nie ma się co oszukiwać, że jak jednego dnia szybko zaśniesz i będziesz się dobrze czuł, to kolejnego również sięgniesz po tabletkę ( bo po co się męczyć? ). W tym sensie jest ryzyko przyzwyczajenia organizmu. Pod tym względem mianseryna jest niby bezpieczniejsza ( napisałam niby, bo kto da gwarancję, że również po dłuższym braniu nie uzależni człowieka od siebie na razie nikt na ten temat nie pisał, ale skoro nawet ciężko jest odstawić SSRI, to można podejrzewać, że wszystkie psychotropy w pewnym sensie działają podobnie, bo w końcu zmieniają neuroprzekaźniki w mózgu, czyli w istotny sposób oddziałują na nasz organizm ). Inna sprawa, że podatność na uzależnienia od różnych substancji czynnych jest w pewnym stopniu kwestią osobniczą, dlatego jednemu łatwiej odstawić chemię, a ktoś inny będzie bezskutecznie próbował kilka razy Co do tycia, nie wypowiem się, bo mi ten lek nie podpasował i wzięłam raptem 2 razy. Ale nie kojarzę, żeby ktokolwiek wspominał o tyciu, bardziej o utracie kontroli, ale to tylko w przypadku, jak ktoś weźmie zolpa i zamiast iść spać ma inne plany -- 04 cze 2015, 13:31 -- alicja155, dopiero teraz przeczytałam na spokojnie Twojego posta Pytasz, czy możesz mieszać ziółka z zolpidemem. Ja Ci odp. tak, mnie się wiele razy zdarzało zażywać jakieś leki ( mirtę, benzo ), a jak nie wystarczały, to dopychałam preparatami ziołowymi ( czasami pomagały, jako wspomagacz ). Różnica polegała jedynie na tym, że to były tabletki, kapsułki, w każdym razie nic na alkoholu. Sprawdziłam przed chwilą ten Sedomix, rzeczywiście ma ciekawy i dość bogaty skład jak na parafarmaceutyk ( większość ziołowych środków uspokajających/nasennych zawiera przeważnie 1,2, max 3 składniki ), tyle że jest na etanolu. Oczywiście, że ludzie mieszają alkohol z lekami, ale ja staram się takich mixów nie robić, a jak już to zachować odpowiednio długi odstęp czasu. Sama musisz stwierdzić, jak się na dłuższą metę po czymś takim czujesz ( zdecydowanie odradzam branie bez rozcieńczenia w wodzie! )... może spróbuj wziąć kiedyś w odwrotnej kolejności, żeby sprawdzić z ciekawości, czy same zioła w jakikolwiek sposób na Ciebie podziałają. Weź też pod uwagę, że trzeba uważać na wszystkie preparaty zawierające w składzie dziurawiec ( ten, który podałaś, ma ) zwł. w lecie, bo ekspozycja na słońce w połączeniu z dziurawcem jest niewskazana! ( ale możesz bez problemu znaleźć masę innych ziołowych środków bez dziurawca w składzie ). Sorry, że dopiero teraz Ci odpisuję... jakoś tak mi umknął ten Twój post Pozdrawiam
  11. Arasha

    Prowokowanie ubiorem!

    Uśmiałam się z tej inflacji Ale to jest inna kultura, inne zwyczaje, tam tak było od zawsze. Przechył w żadną stronę nie jest dobry! Ani topless panienki na plaży, ani kompletne zasłanianie ciała, że tylko oczy widać Nie mam nic przeciwko strojom kąpielowym ( chociaż sama nie czułabym się komfortowo ), ale trzeba wziąć pod uwagę, że na plaży znajdują się różne osoby, także dzieci, które nie powinny być narażane na takie widoki od najmłodszych lat. Wystarczy, że internet za parę lat zrobi im wodę z mózgu. Może przyjść także ksiądz ( często rekolekcje odbywają się w okresie wakacyjnym nad Bałtykiem ) i dlaczego ma oglądać coś, czego w teorii mu nie wolno
  12. Arasha

    Prowokowanie ubiorem!

    Ja bym zapytała jeszcze głębiej, gdzie jest mowa tym, że grzechy należy koniecznie wyznać księdzu, aby uzyskać ich odpuszczenie. "Weźmijcie Ducha Świętego. Którym grzechy odpuścicie, są im odpuszczone, którym zatrzymacie, są im zatrzymane" ( tymi słowami Jezus zwrócił się do Apostołów zsyłając na nich Ducha Św.). Natomiast rzeczywiście nie jest napisane, w jaki sposób mają zostać wybierani następcy Apostołów ( ja nie kojarzę ) To jest lekko niestosowne. Bez przesady. Można w coś nie wierzyć, ale kpiny można sobie darować. Ja też mam wątpliwości co do spowiedzi, ale w tym sensie, że np. jeden ksiądz może nie dać rozgrzeszenia, bo tak uzna za właściwe, a inny tej samej osobie... da Inna sprawa, że pójście do spowiedzi, bo tak trzeba, mnie nie przekonuje, uważam, że to powinno wypływać z głębi serca.
  13. Introwertyczka, można się pozbyć natręctw na jakiś czas, ale przeważnie prędzej czy później wracają ( zwł. jak trwały dość długo i były nasilone ). Nie wierzę w skuteczność leków w trwałym wyleczeniu z tego zaburzenia, mogą pomóc doraźnie, ale jak przestajesz brać, to wracają. W zasadzie jedynym sposobem jest mnóstwo samozaparcia i robienie na przekór, bo natręctwa karmią się naszą aktywnością z nimi związaną. Wiem, co to znaczy mieć natręctwa i wiem też, co to znaczy mieć natręctwa z różnym nasileniem i to jest niebo a ziemia I jeszcze jedna kwestia... nie wszystkie natręctwa są w równym stopniu upierdliwe. Są takie, że człowieka chce roznieść, a są też takie, z którymi da się w miarę normalnie egzystować.
  14. *Wiola*, czyli pozostaje wierzyć na słowo 98% ludzi nieaseksualnym? No, bo skoro zarówno kobiety, jak i faceci to twierdzą i w dodatku w bardzo szerokim przedziale wiekowym, to kurde chyba sobie tego nie wymyślili Btw A jak tam Wasze przygotowania do zlotu, że tak macie czas jeszcze teraz czytać te nasze pierdoły? ( mam świadomość, że sporo osób ma z tej dyskusji bekę ) Zauważyłam, że zaliczyłam większość społeczeństwa do asów ( dobrze, że jest edycja! )
  15. *Wiola*, to mi wyjaśnij, jak Ty to widzisz!
  16. Psychotropka`89, jutro odniosę się do Twojej wypowiedzi, bo jest w niej kilka punktów wartych przemyślenia / wyjaśnienia. Teraz już nie ogarniam
  17. na wiki piszą, że: 1. stosunek seksualny u ludzi określa sie współżyciem 2. piszą o stosunku a później zdanie "są też inne formy współżycia", wniosek? inne formy współżycia to dla nich inne formy stosunku. jet, akurat to wnioskowanie jest błędne. ego ma w tym wypadku rację.
  18. Introwertyczka, dla mnie progresem byłoby osłabnięcie konkretnego natręctwa, a w konsekwencji jego całkowite wygaśnięcie Wszystkie natręctwa są kijowe ( piszę z autopsji ).
  19. Ale z czym się zgrywam? Że takie opinie czytałam? Serio! Jak znajdę to podrzucę... chociaż kilka było na pw, to nie bardzo ( szanuję czyjąś prywatność ) Nie ,że czytałaś czy slyszałaś, bo w to jak najbardziej wierzę. Tylko ,ze uważasz ,ze to nieprawda? Nie, nie zgrywam się, bo trudno mi osobiście to sobie wyobrazić, co nie znaczy, że ktoś nie może tak odczuwać. Według mnie nie da się ogólnie wymienić jednej najprzyjemniejszej dla człowieka czynności, bo w zależności od okoliczności, to może być coś zupełnie innego. Przykładowo, jak padasz z nóg, to najprzyjemniejsze wyda Ci się zapewne wtulenie w pościel i udanie w objęcia Morfeusza ( bez skojarzeń ), jak ktoś nie jadł przez dłuższy czas, to największą przyjemność sprawi mu nawet kromka chleba popita gorzką herbatą ( jeżeli akurat tylko to będzie miał pod ręką ) i jak widać, kiedy ktoś odczuwa popęd / pociąg / pożądanie ( to podejrzewam nie są synonimy, nie znam się ), to największą przyjemność sprawi mu seks ( zwł. jak przez dłuższy czas z różnych względów tego nie robił ). Tak ja to widzę obiektywnie Ale jest to duże uproszczenie i pewien skrót myślowy, bo masa innych rzeczy może jeszcze człowiekowi sprawiać w danym momencie największą przyjemność
  20. W Korei Północnej na przykład... Ale w sensie, że tam seksu zabraniają, czy mówienia o tym publicznie ? Mnie się wydaje, że tam cenzura bardziej dotyczy kwestii politycznych Tak czy siak, cholera... daleko...
  21. Nareszcie jakieś konkrety 2% to całkiem sporo... mam jeszcze szanse na romantyczną miłość Tylko, żeby mieć 100% pewność, że się jest aseksualnym i że to na całe życie
  22. Dokładnie, gdzie jest CENZURA, ja się pytam ?
  23. karolinaa1, wyślę Ci info na pw
  24. Introwertyczka, w jakim sensie progres?
  25. Czyli, że jak bez wzwodu to się nie liczy ? A więc jednak impotenci mają potencjał! A ta wzajemna masturbacja, kie licho Co to w ogóle ma być?
×