-
Postów
5 760 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Arasha
-
przecież jeszcze rok temu chciałaś mnie odwiedzić mimo b. krótkiej znajomości bo mieszkam nad morzem dość blisko Rozewia a teraz do Poznania daleko no ale wiem ze to takie gadanie( pisanie) tylko było. Wcale nie gadanie, tylko mam fobię komunikacyjną Już dawno byś mnie miał na karku Btw Rozewie nadal kocham
-
Ja się przed wspomnianą akcją też najadłam Otóż to A nie ma za co. I tak mnie tu ( prawie ) wszyscy uważają za dziwną, więc miła odmiana Myślę, że byśmy się dogadały... tylko daleko mam do stolicy Wielkopolski, niestety
-
Dla mnie to nie jest nic dziwnego, wręcz przeciwnie, całkiem normalna przezorność... no i umówmy się, że trudno po wymianie kilku postów jechać do obcego człowieka I o czym z nim gadać? Ludzie poznają się miesiącami, niektórzy szybciej, to zależy od charakteru, ale trochę czasu chyba zawsze potrzeba. Ja jestem spontaniczna i nie mówię, że potrzebowałabym lat, żeby się z kimś spotkać, ale inicjatywa raczej musiałaby wyjść ode mnie ( nawet zdobyłam się niecały rok temu na pewne szaleństwo, ale to tak mi odbiło i chciałam przy okazji spełnić dobry uczynek )
-
samotność ( nie znoszę tłumów! ) głód czy pragnienie?
-
W takim razie smacznego
-
bonsai, ale to przecież nie przymus, tylko jakaś opcja dla chcących sobie poprawić jakoś życia seksualnego, a nie dla zadeklarowanych asów
-
carlosbueno, i tak robisz postępy zapraszając obcą dziewczynę do siebie Może nie jest tak źle Zresztą od Ciebie jest tak daleko nad morze, że w sam raz zdążyłbyś wrócić z roboty, zanim ona z plaży.
-
Lepszy płyn do dezynfekcji... zmywacz może zniszczyć obudowę ( nie mówiąc już o wyświetlaczu ).
-
Nie powiem rozbawiłeś mnie tym To prawda, że nie zawszy gdy wyjdziemy czujemy się szczęśliwszy, ale jednak dla mnie jest to sto razy lepsze. Idą wakacje i znów katastrofa. Nawet nie mam gdzie się z kimś wybrać. 3 miesiące kur... czas start. Na dodatek nie mogę sobie z nikim życia ułożyć. Faceci mnie chyba nie zauważają. a jak to robią to nie wiem czego się po mnie spodziewają, bo po kilku tygodniach odlatują. Zawsze coś źle, albo że chcę poważnego związku w przyszłości, albo, że lubię za ambitne tematy, albo, że mam zasady i się boją, wolą łatwiejszą, albo już naprawdę nie wiem co. Czy muszę nie mieć mózgu, albo wyglądać jak modelka by kogoś sobie znaleźć? Czy po prostu jestem jeszcze bardziej pieprznięta niż myślę? Możesz przyjechać do mnie na wakacje nad morze. może nie na 3 miesiące ale na tydzień a im bardziej "pieprznięta" tym lepiej. Czemu zapraszasz koleżankę tylko na tydzień? Żałujesz kwatery?
-
Myślałam, że coś jeszcze Kojarzę jeszcze jakieś wrony za oknem i dozorczynię ( dała już spokój? ) Jak dla mnie natręctwo, to przymus wykonywania jakiejś konkretnej czynności określoną ilość razy i/lub w ściśle określony sposób.
-
Mam podobnie, tyle że nie mam facebooka i nie dołuję się dzięki temu. Zresztą i tak nie mam sił na żadne wychodzenie Bardziej ubolewam nad brakiem sił niż brakiem znajomych
-
Możesz podać jakieś przykłady?
-
elo, od kiedy w aka są zmywarki ? Podejrzewam, że kilkadziesiąt, jak nie kilkaset ( to nie jest kpina! )
-
Mnie tam generalnie brud nie brzydzi, może bardziej fakt, że czają się w nim jakieś mikroby, ale wystarcza mi porządne umycie rąk. Natomiast obrzydzają mnie niektóre wydzieliny ludzkie ( a także organy, z których pochodzą ) i nic na to nie poradzę
-
elo, mam nadzieję, że Clonów więcej już nie brałaś Ja piorę raz na 2 tyg. jak mi się rzeczy uzbiera Natomiast mam fioła na punkcie zmywania, a raczej tego, żeby porządnie wypłukać z płynu ( dlatego rzadko używam, wyłącznie jak coś jest tłuste ), przykładowo słoik czy garnek, który myłam płynem spłukuję zazwyczaj 6 razy ( ale to tak napełniając wodą na full ) Ahma, fajny ten Twój nowy av
-
mleczaki - mlecze - dmuchawce
-
Kiedy w takim razie śpisz? Nareszcie ludzie zmądrzeli hip hip hurra
-
NN4V, nikt mną nie manipulował ani w tej, ani w żadnej innej kwestii. Moje przekonania to wyłącznie moje przekonania i nic więcej!
-
Raczej próba odwrócenia uwagi od tych poważniejszych
-
Aurora88, ile płacisz za tak długą sesję?
-
cyklopka, ja miałam super instruktora ( mogę dać namiar, jakbyś chciała jeszcze raz spróbować, ale to daleko dla Ciebie )... jedyna jego wada, to że kopcił jak komin... ale jeżeli komuś nie przeszkadza dym papierosowy, to polecam Btw Baby to sobie nie wyobrażam No sorry! elo, to jak często zmieniasz pościel w lecie ?
-
Wolfx, to nie jest kwestia gamoniowatości, czy tego, że ludzie są niepoważni, ale ciężko się dograć, jak ludziska mają różne zaburzenia i raczej mało prawdopodobne, że wszyscy będą się czuć dobrze w tym samym czasie Taka specyfika forum
-
Raczej nierealne, bo ja chodzę bardzo późno spać "M jak miłość" leci o innej porze, więc nie byłoby problemu NIC W przyjaźni przecież niepotrzebny
-
Ja zazdroszczę ludziom, którzy w ogóle zdawali. Ja po kursie zamiast na dodatkowe jazdy pomaszerowałam prosto do lekarza po tabletki, po których nie można prowadzić A to mnie akurat jazdy uspokajały i w zasadzie z chwilą wejścia do auta moje natręctwa znikały, żeby pojawić się z powrotem za godzinę Nie mam pojęcia, czy to zasługa skupienia się na jeździe czy świetnego instruktora, z którym zawsze było o czym pogadać