-
Postów
5 760 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Arasha
-
Marcin2013, dobrze, że mi przypomniałeś, że i ja powinnam Trzymam za słowo!
-
Na pożeganie mnie pobił
Arasha odpowiedział(a) na cheiloskopia temat w Problemy w związkach i w rodzinie
cheiloskopia, miło Cię czytać w tak dobrym tonie Bardzo dobra decyzja! Masz przynajmniej punkt odniesienia, że to i to realnie Ci się udało! Zawsze możesz do tego wrócić w chwili załamania, ale negatywnych emocji już w sobie nie pielęgnuj! Bo tacy też są Ale po latach negatywnych wzorców trudno się na takie nowe, inne, lepsze traktowanie przestawić. Z czasem będzie już tylko lepiej! Wątpliwości i lęk przed tym, co nowe i nieznane, jest całkiem naturalny Fajnie, że się odezwałaś... niektórzy milkną bez echa, gdy zaczynają wychodzić na prostą -
Marcin2013, akurat my się nie kłócimy, nie ściemniaj Z tego co mi wiadomo, to mamy iść na spacer ( wirtualny, oczywiście )
-
Oczywiście, że można Każdemu na początku tak się wydaje... oczywiście jest sporo osób, którzy traktują to miejsce poważnie i innych userów, ale konfliktów tu także nie brakuje... jak wszędzie... to miejsce nie jest ani lepsze, ani gorsze od innych i trzeba się liczyć nieraz z bardzo skrajnymi opiniami. Życzliwości także nie brakuje... wszystkiego po trochu... jak w życiu warrior11,
-
Aranjani, a czym powodowana jest decyzja o odejściu ( jeżeli dobrze rozumiem )?
-
Ja w 90-tych trafiłam podczas spaceru z tatą na fragment plaży wydzielony dla nudystów, ale fakt, że była tylko jedna babka i jeden facet. Nie wspominam miło tej wizyty
-
Argish, i ja tak od jakiegoś czasu chodzę ubrana. Pisałam, że gorszą mnie tylko stroje kąpielowe ( za wyjątkiem takich typowo sportowych, jak na basen kryty ).
-
no tak tylko takie patrzenie przy braku zaspokojenia wzmaga jeszcze frustracje nic w tym pozytywnego, no ale mniej mnie to wkurza( już prawie w ogóle) niż 10-20 lat temu Starość, nie radość Weź ty już nie pisz o takich sprawach bo się nie znasz. Od tego oczy nie bolą, chyba że ty chcesz go nawiedzić to wtedy mogą boleć. To już na szczęście nie Twój problem
-
Ja od pewnego czasu również, ale tylko u rąk. Bo eksponują pewne części ciała.
-
Aż za bardzo co po niektórzy patrzą i to jest wnerwiające Ale powoli przywykam... mam inne wyjście? Nie zamierzam się smażyć w lecie w długich rękawach straszne, ze patrzą Uczę się tolerancji, zresztą dopóki jestem ubrana tak, że sama czuję się komfortowo, to wszystko jest OK Zawsze mogę się odwrócić!
-
Aranjani, no widzisz, a ja dzisiaj pierwszy raz w tym roku nawet sandały założyłam i pazury pomalowałam, żeby się ładnie z dłońmi komponowało W kwestii ubioru to mi przeszkadzają właściwie tylko dwuczęściowe stroje kąpielowe i zupełna golizna.
-
carlosbueno, sezon się zbliża... jeszcze się napatrzysz ... aż Cię oczy będą boleć
-
Aż za bardzo co po niektórzy patrzą i to jest wnerwiające Ale powoli przywykam... mam inne wyjście? Nie zamierzam się smażyć w lecie w długich rękawach
-
Oj, Wolf, Wolf To gdzie Ty patrzysz ? Chyba tam gdzie kazdy normalny facet patrzy Wy się nawet na żartach nie znacie ?
-
Na to pytanie nikt Ci nie udzieli odp. bo nikt nie jest w Twojej skórze, nie zna Twoich przeżyć, sytuacji ani okoliczności, które Cię doprowadziły do tego miejsca, w którym się obecnie znajdujesz Niemniej witamy serdecznie na forum Może choć na chwilę poczujesz się tutaj dobrze, może znajdziesz jakieś wskazówki dla siebie, może poczytasz podobne historie innych osób, a może zwyczajnie poczujesz, że nie jesteś sama. Pozdrawiam!
-
Oj, Wolf, Wolf To gdzie Ty patrzysz ?
-
To chyba nie jest wyłącznie kwestia usposobienia... ja jestem ekstrawertykiem, a też potrzebuję ciszy, spokoju i dużo przestrzeni do życia. Na dłuższą metę męczy mnie obecność innych ludzi Masturbow, elo, Arhol, w sumie to najlepiej się czuję przed kompem i w wirtulau, więc dołączam do towarzystwa elo, tak się zastanawiam, bo pisałaś, że z fona nie korzystasz, a z kompa czy tabletu Ci nie przeszkadza? ( każde ustrojstwo się brudzi, zwł. jak ma kontakt z palcami ). Niby można co chwilę dezynfekować, ale jaka jest wtedy przyjemność z korzystania?
-
Nikłe szanse, bo nie potrafisz się odpowiednio zareklamować, nie mówiąc już o swoich okolicach, które masz wymarzone... chociażby w takim malutkim i w sumie nieznanym specjalnie Swarzewie jest gdzie połazić Ale to chyba Ty powinieneś wiedzieć, nie ja! A patrząc trochę dalej, w Jastarni jest niewielka latarnia morska, niestety nieudostępniona do zwiedzania dla turystów ( byłam, obfotografowałam ze wszystkich stron i odbiłam się od siatki ). Masz pomysł, jak się tam dostać ?
-
no ale od zawsze masz ta fobie, przecież kiedyś podobno często nad morzem bywałaś. No bo fobię komunikacyjną mam od 3 lat, a wcześniej mogłam wszędzie jeździć bez ograniczeń ( pociągiem lub samochodem ), miałam tylko emetofobię, ale przez wiele lat w uśpieniu ale jak wróciły lęki, to wszystko dupnęło, złapała mnie panika raz w autobusie ( w sumie bez powodu ) i z czasem przeniosła się na wszystkie środki transportu, poza własnymi nogami... jeszcze w ostateczności tramwaje toleruję, ale tramem nad morze się nie dostanę Pozostaje mi wyłącznie teleportacja... Tak mówisz, jakbyś miała co najmniej 60 lat ( a jesteś młodsza od wielu z nas )
-
To tylko dobrze o Tobie świadczy I tak wszystkim nie dogodzisz, to warto być chociaż w zgodzie z sobą samym Na resztę przyjdzie czas.
-
Bardzo mądre słowa Nic dodać, nic ująć
-
Oj, nie wiem, czy taki atut... jeszcze by Cię kolejna koleżanka pokochała wbrew Twojej woli i co? Poza tym nie każda dziewczyna leci na latarnie morskie, taka prawda Ja mam zwyczajnie od dawna sentyment do Ziemi Puckiej i co poradzisz
-
Ho ho To super się składa, bo ja tylko wodę na herbatę w ostateczności zagotuję Do kościoła bym nie zmuszała to musi być dobra wola, nie przymus! Za to spacer już całkowicie apolityczny jest Też w bloku mieszkam, a chciałabym w domku, najlepiej w lesie