
cyklopka
Użytkownik-
Postów
8 782 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez cyklopka
-
Przeżyłam pierwszy dzień w pracy po wolnym, za cholerę nie wiedziałam, czy jest po feriach i luty, czy po nowym roku i styczeń, ojciec mi załatwił książeczkę zdrowia. Byleby się nie wydało, że badania robiłam będąc na antybiotyku Siedzę teraz w poczekalni, bo terapeutka ma obsuwę i się mocno spóźnię do klientki. Środa i czwartek to będzie sztuka bilokacji Mam nadzieję, że mi pójdą na rękę i nic nie zawalę. W drodze z pracy do domu zabawiałam kulturalną rozmową kolesia po narkotykach albo dopalaczach, bo się dosiadł w autobusie i 20 min trzeba było przecierpieć. No ciężki tydzień się zapowiada.
-
Te toksyny, o których myślisz usuniesz we właściwym czasie robiąc kupę. Płukanie całego jelita grubego wodą pod ciśnieniem może uszkodzić ścianę, a mózgu ci raczej nie wypłucze. Oprócz usunięcia niestrawionych resztek pokarmu, które organizm i tak by wydalił, wypłukuje się naturalną florę bakteryjną, przez co obniża się odporność i robi miejsce dla drobnoustrojów chorobotwórczych (bakterii i grzybów), a one to dopiero wydzielają toksyny, że hej. TEN ZABIEG MOŻE WYŁĄCZNIE ZASZKODZIĆ. Człowiek, który ma zdrowe nerki i wątrobę oraz nie jest zakażony jakąś grzybicą nie powinien mieć problemu z toksynami, więc wszechobecna manią "oczyszczania" tylko ma nabijać kasę producentom eko-soczków. Możliwe jest natomiast ułożenie diety, żeby niestrawionych resztek pokarmowych (poza błonnikiem), było jak najmniej, żeby organizm był w stanie spożytkować jak najwięcej substancji z jedzenia. Wtedy jest mniej zmartwień w temacie resztek zalegających w jelitach.
-
Zosia_89, no ja zawsze tak mam. Muszę się wtulić w pościel i pomyśleć o czymś miłym
-
kosmostrada, verdinkę zaaplikowałam. Jutro muszę być w stanie normalnym, nie mdleć, nie biegać do toalety, ogarniać wszystko i wszystkich jakby nigdy nic. Zapomniałam jedną rzecz załatwić w kwestii praktyk, więc ojca muszę wysłać do medycyny pracy, żeby mi się zapytał, bo żywcem nie będzie kiedy, jutro mnie cały dzień nie ma, bo praca, terapia i klientka wieczorem
-
Porobiłam kilka misji, teraz kupuję postaciom ładniejsze ubrania.
-
Carica Milica, zabierzesz mnie kiedyś ze sobą?
-
Papryczki chili na depresję
cyklopka odpowiedział(a) na bedzielepiej temat w Medycyna niekonwencjonalna
bedzielepiej, też się ostatnio interesuję dietą minimalizującą/łagodzącą stany zapalne, tylko nie mam za bardzo czasu i warunków, żeby ją dokładnie wypróbować. Inna rzecz, jak se papryczkami wysmarujesz bolące kolano, a inna, jak się nażresz przy problemach z jelitami -
Ja bym sobie gorącą herbatę chętnie wsadziła...
-
Brzuch boli bardzo ała
-
Papryczki chili na depresję
cyklopka odpowiedział(a) na bedzielepiej temat w Medycyna niekonwencjonalna
bedzielepiej, ale w innym temacie pisałaś, że depresję powodują stany zapalne w organizmie, a niestety psiankowate czyli papryczki, pomidorki, ziemniaczki raczej zaostrzają niż łagodzą (może nie u wszystkich, ale u wrażliwszych osobników). -
MAMUSIU JA NIE CHCE IŚĆ JUTRO DO SZKOŁY
-
Papryczki chili na depresję
cyklopka odpowiedział(a) na bedzielepiej temat w Medycyna niekonwencjonalna
A ja głupia leki biorę -
Ja chcę zostać znaną blogerką Jak się pisze tylko o sobie, to faktycznie można się nie przebić. Dlatego ja zanim zacznę zrzeszać fanów swojej skromnej osoby udzielam się na jednym serwisie muzycznym, planuję też założyć stronę z ciekawostkami, wkręcić się w nowe hobby. W skrócie, trzeba robić ciekawe rzeczy w życiu, żeby mieć o czym pisać i co pokazywać.
-
mirunia, w piątek odsypiałam, dzisiaj odsypiam, ciekawe co jutro zrobię w pracy Zasłabnę i glebnę na materac? A praktyki?
-
Ḍryāgan, no ja bym nie chciała słuchać programu, który mnie nie interesuje, żeby mieć namiastkę rozmowy. Dobrze, że nie wyszłam za faceta z uszkodzonym nerwem słuchowym, bo on nie mógł mieć nigdy ciszy w domu, bo wtedy dzwonienie w uchu było nie do wytrzymania. Telewizja czy radio dają dość mocną iluzję obecności dodatkowych osób w domu. To może być korzystne np. w ciągu dnia, kiedy się np. je obiad, ale o 23:00, kiedy się nie mieszka samemu, to się odbiera jak nieproszonych gości, którzy nie chcą wyjść. platek rozy, mogłabym szukać przepisu na pączki bez mąki i mleka, bo na pewno istnieją, tylko nie mam na to czasu ani zapału. Natla_Miness, ja do spraw w urzędzie podchodzę jak pies do jeża, a w szachy mnie ograł 7-latek
-
detektywmonk, a co się robi w Tłusty Czwartek? O bal karnawałowy ci chodzi? kosmostrada, ja nie powinnam jeść pączków Wyciągnęli mnie rano do kościoła, bo była msza za dziadków, wiec jestem niewyspana i kocyg Nie mam siły nawet na łamigłówki. Jakiś zasrany babsztyl z radia kłapie na cały dom. Zastanawiam się, jakie to uczucie spędzić wolny dzień w ciszy, pewnie ciekawe.
-
Davin, domyśliłam się, ale i tak śmiesznie
-
Davin, pew pew pew l4z0rz! @@! Mam słaby laser, Ehehe he he
-
Velkopopovicky Kozel, tata przywiózł z pracy, to nie wybrzydzam.
-
Ḍryāgan, mam dolne strefy stanów średnich, albo się robię wybredna
-
Czeskie piwo to się tylko na siusiu nadaje
-
kosmostrada, dwajścia siedę
-
Posprzątałam półeczkę z kosmetykami, pochowałam wszystkie duble, w sensie najpierw jeden dezodorant na wierzku, drugi na zapas. Ile mam lakierów do paznokci? Teraz mam letnie piwo i zaraz odpalam grę, w sumie ostatni taki spokojny wieczór
-
Chyba tak. Śpiączkę po Mircie miałam 2 dni przez cały dzień, potem się uodporniłam. Mnie usypiają wyłącznie przeciwhistaminowe starej generacji. No i psychotropy, których nie biorę. Raz wzięłam przez pomyłkę pół Klona i dobrze, że stałam koło łóżka Ale ogólnie leki nasenne nie leżą w moim szeroko pojętym interesie, bo ja się chcę budzić wyspana, a nie budzić się jeszcze później