
cyklopka
Użytkownik-
Postów
8 782 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez cyklopka
-
A proszę. Psychiatra mnie wstępnie zaczęła leczyć przeciwdepresyjnie, potem mi wprowadziła przeciwlękowy, ale nie mówiła o nerwicy tylko o lęku społecznym, żebym się po postu lepiej czuła jak wychodzę. Natomiast z testu psychologicznego mi wyszły takie kwiatki jak "schizoidalny tryb życia", "możliwe zachowania psychotyczne", skłonności samobójcze i że w ogóle niezbyt ogarniam rzeczywistość Może jest już jednostka chorobowa "nieogar"? Ale ze skłonnościami samobójczymi się nie zgadzam, ja po prostu stwierdzam fakt, że wszyscy i tak umrą, prędzej czy później No i nie wiem jeszcze co jest psychotyczne.
-
Ja wam zazdroszczę, że umiecie tak grzecznie iść spać. W sumie myślałam, że psychiatra/psycholog mi coś od razu wymyślą na to spanie, ale jest tylko gorzej, po lekach. Ale najciekawsze i tak, że mi nerwicy nie zdiagnozowali A ja na forum przecież od zawsze w dziale lękowców, bo tak się czułam. -- 16 lip 2014, 20:46 -- czarnobiała mery, cześć
-
Nerwica a drżenie mięśni,trzęsienie kończyn,tiki,perestezje.
cyklopka odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Typowe jeśli ktoś ma dużą przerwę w trenowaniu albo w ogóle nigdy za wiele nie ćwiczył, mięśnie nogi są słabe. To mam od czwartego życia, zwykła reakcja na stres, zwykle nieświadoma, ale mogę świadomie "uruchomić" nogę. A nawet nerwicy nie mam. -
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
cyklopka odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Jak ja zaczęłam to pierwsze parę dni po ćwiartce chodziłam zaspana. Potem mi było obojętne. Potem dawka była zwiększona aż do całej 30, potem zmniejszona do połówki. Po zażyciu nie czuję się senna, ale mogę spać do pierwszej po południu, albo w ogóle nie spać całą noc. -
Ja na razie robię, bo mnie to uspokaja. Wpadłam na genialny pomysł, żeby nie rozkładać im jeszcze skrzydeł i tułowi, bo nie miałabym ich potem gdzie włożyć. Na płasko dają radę w szufladzie. follow_the_reaper, zrobiłaś cały tysiąc? I z jakiego papieru? Ja jeszcze nie wiem, co z nimi zrobię, może zlicytuję albo wydam na jakiś event dobroczynny, albo będę sobie mieć i moje ci one będą. Japończycy wieszają je sznurami w ogrodzie i tak sobie wiszą póki deszcz, wiatr i słońce nie obrócą ich w niebyt.
-
Tak, sztuczny kotek, pluszowy z bateryjką. Prawdziwe też mam, ale ich nie można przytulać za mocno ani wiązać im kokardek
-
Internet nie jest przyczyną, ale czasem czujemy się gorzej jak się nasiedzimy, bo i wyrzuty sumienia, że za dużo czasu, albo przeczytamy coś niefajnego. Smutno mi było, kupiłam sobie kotka: <3
-
chorobliwa zazdrość, boję się ze mnie oszuka! wariuje!
cyklopka odpowiedział(a) na Papaya temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Ale to na prawdę jest lepsze niż bycie z kimś, kto cię tak bardzo krzywdzi. To on cię zdradza, wykorzystuje finansowo, obraża na każdym kroku i olewa. Natomiast ty masz problem ze sobą, że szukasz winy w sobie (np. że jesteś zazdrosna albo zaborcza a na twoim miejscu święty by nie wytrzymał), uważasz, że takie życie jest lepsze, niż życie bez niego. Potrzebujesz pomocy. Jak już wspomniałam nazywa się to terapią osób współuzależnionych - on jest uzależniony od imprez/alkoholu/narkotyków, ty od niego. Ze swojej perspektywy nie widzisz, jaka to jest patologia, może ci to powiedzieć tylko ktoś z boku. Przepraszam, że tak bezpośrednio, ale na to co piszesz to nóż się w kieszeni otwiera. Niech on lepiej szuka tego mieszkania, a ty tego terapeuty. -
Zespół jelita drażliwego-początki zaburzeń
cyklopka odpowiedział(a) na Katarzyna80 temat w Pozostałe zaburzenia
Czasem mam uczucie, że jelito z mózgiem są nierozerwalnie połączone. Czy się zacznie od psychoterapii (eliminując problemy emocjonalne, które mogą źle wpływać na brzuch), czy się zacznie od zmiany diety (czyli dolegliwości brzucha nie będą psuły nastroju). Delikatna nietolerancja niektórych pokarmów może źle wpływać na funkcjonowanie całego organizmu. -
chorobliwa zazdrość, boję się ze mnie oszuka! wariuje!
cyklopka odpowiedział(a) na Papaya temat w Problemy w związkach i w rodzinie
W tym momencie podziwiam cierpliwość twoich rodziców. Ja bym już dawno mu wystawiła walizki za drzwi. Dla ciebie pozostaje tylko terapia osoby współuzależnionej. -
Mnie chyba jak miałam koło 4 lat robili EEG pod kątem padaczki, którą wtedy wykluczono, a jak miałam 6 to testy na inteligencję czy powinnam iść wcześniej do szkoły, z czego zrezygnowano, bo mimo wysokiego IQ psycholog wyczuła, że nie jestem psychicznie dojrzała, żeby chodzić do szkoły ze starszymi dziećmi. Z podejrzeniami autyzmu, które gdzieś po drodze były (mało pamiętam) jakoś nic nie zrobiono. Teraz do mnie dociera, że normalni dorośli to ci, którzy w dzieciństwie biegali i darli ryja, wykształcając relacje z rodzicami, rodzeństwem i innymi, a moje siedzenie cicho i wymyślanie własnych gier i zabaw to nie był zdrowy objaw. No ale cóż, nie będę się już sama diagnozować, zwłaszcza retrospektywnie. -- 16 lip 2014, 18:49 -- Z resztą opisy aspergera i ADHD mają taką wadę, że jest to na tyle duży zbiór cech/zachowań, które mogą ale nie muszą występować, że na upartego można by każdemu coś przypiąć.
-
No jakby doszło do rękoczynów, to by musieli napisać, że faszyści zaatakowali faszystów Cześć amelia83,
-
No to życzę owocnej debaty. I zważcie na to, że dla 90% polskich "dziennikarzy" te dwa stanowiska polityczne to dokładnie to samo ("faszyści")
-
Będę debatował z korwinistami na temat wyższości narodowego socjalizmu nad skrajną prawicą. O, to bardzo oryginalne, przez internet, w studio czy jakaś większa ustawka?
-
Też walę Głównie po tym jak próbuję komuś coś wytłumaczyć, a on(a) już swoje zdanie na mój temat i swoje wyjaśnienie ma. Właśnie wróciłam ze sklepu, bo musiałam sobie kupić coś na rozmowę w sprawie pracy. Ja rozumiem, że ekspedientki muszą stać po ileś godzin za marne pieniądze, ale fajnie by było chociaż nie rozmawiać przez telefon i wiedzieć, co się ma w sklepie. Wzięłam do ręki granatowy żakiet i pytam się czy do takiego nietypowego odcienia niebieskiego da się znaleźć spódnicę, a ona mi daje plażową biało-czarną (taka niby to krata nie-krata ja wiem, takie swego rodzaju pepito)*. W kolejnym jeszcze lepiej, pytam o żakiet, ona mi pokazuje kurtkę puchową I kto tu jest wariat? Generalnie to mi się dzisiaj nic nie podoba, dobrze że chociaż to ubranie skompletowałam. Pod koniec to jak się zobaczyłam w lustrze w przymierzalni z profilu, czyli tak jak się zwykle nie oglądam to już się załamałam i dziwię się, czemu nikt mi jeszcze nie kazał chodzić w worku na głowie * [videoyoutube=kU6Dz70ojzA][/videoyoutube]
-
Mizofonia - patologiczna reakcja na dźwięki
cyklopka odpowiedział(a) na Ania_1988 temat w Pozostałe zaburzenia
Moja psychiatra zrozumiała o czym mówię dopiero jak mnie przyjmowała przy otwartym oknie, przepierdziała się motorynka ulicą, a ja przestałam mówić i się delikatnie obróciłam w stronę okna Dziękuję motorowerzyście za możliwość prezentacji A dziwi mnie, że większość ludzi w tym temacie niby pisze o dźwiękach, a tak na prawdę o ludziach, którzy się nieelegancko zachowują przy stole. Owszem, mnie to też czasem obrzydza, ale mnie nie rozprasza aż tak, żebym nie słyszała swoich myśli czy coś. -
Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)
cyklopka odpowiedział(a) na temat w Zaburzenia odżywiania
Czytałam o diecie, gdzie się wywala praktycznie całą mąkę - chleb, makaron, ciastka, pierogi i je się normalnie warzywa, owoce, mięso, grzyby, jajka. Organizm przestaje dostawać węglowodany ze skrobi w skokowych ilościach, więc zaczyna czerpać energię ze stopniowego trawienia tłuszczu. I jelita są mniej podrażnione. -
Ramanujan, ależ to było związane! Jakoś wyszło od wysypki i coś tam napomknęłam, że mi się marzy test na alergie pokarmowe, bo czasem odstawienie jakiegoś produktu wpływa niewiarygodnie na jelito, skórę i samopoczucie. Zgodziłyśmy się, że za dużo glutenu wszędzie, a później siłą rozpędu już na sam koniec wizyty 15 pomysłów na dania z kaszy
-
Psychiatra tak się rozgadała o pierogach z kaszą gryczaną, że mnie zapomniała skasować
-
No nie mogę, przerobili mi skrzynkę mailową na jakiś p***dolony portal społecznościowy i pokazuje kto jest online z osób, które kiedyś miałam w kontaktach na msn
-
Właśnie, jednym z ciekawych doświadczeń jest dokopywanie się do karteczek z segregatora z dzieciństwa, starych zeszytów, broszur, map, kalendarzy naukowych i religijnych, tak że można powiedzieć, że to są żurawie z całego życia. Do tego na bieżąco dokładam konspekty, gazetki reklamowe i kolorowe czasopisma.
-
Ja już dawno nie oglądam, żeby się nie denerwować Ale w sumie rodzice oglądają cztery razy dziennie, to się i tak denerwuję
-
Papier https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/t1.0-9/10330504_757519097622857_5989677864528754432_n.jpg Kwadraty https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xpf1/v/t1.0-9/10550981_757519060956194_1319048362380029407_n.jpg?oh=6c4450efd35f949639e0bd798a78bdfc&oe=543D0292
-
Infinity, dzięki, staram się Ta pieśniarka, która prowadzi warsztaty bardzo ciekawie tłumaczy. To ma bardzo dużo wspólnego z psychologią, bo np. jeśli człowiek się boi, że zaśpiewa zły dźwięk, bo nie pamięta, albo mu się wydaje, że jest to dla niego za wysoko/za nisko, to wtedy na pewno źle zaśpiewa. Trzeba uwierzyć, że i skala głosu i pamięć są wystarczające. Jak człowiek nie jest pewien, to niechcący wymyśla inną melodię. Dokładnie to samo mi powiedziała terapeutka. Że ja ciągle albo fantazjuję albo racjonalizuję, bo zupełnie nie ogarniam rzeczywistości, więc muszę wymyślać, żeby zrozumieć
-
Hej, hej! Tak, tak sobie właśnie myślę, że jak się uda, to będę miała bardzo ciekawą pracę, a jeśli nie wypadnę najlepiej, to też mnie przecież nikt nie skrzyczy ani nie wpisze uwagi do dzienniczka A wczoraj też byłam na warsztatach śpiewu, było parę ćwiczeń z emisji głosu (jak używać pleców, a jak mózgu ), a potem się uczyliśmy dziwnych starych ludowych piosenek.