cyklopka

kosmostrada, mirunia, raczej chodzi o to, że jestem nienarzucająca się Szanuję ludzi, nie przerywam im, nie mówię rzeczy niepotrzebnych,w firmach być może szukają panien, którze potrafią zakłapać klienta, aż mu zmięknie rura. A wkurwia mnie głównie to, że cechę pozytywną "delikatna" (vide delikatny wzorek na bluzce, delikatne zwrócenie uwagi, delikatna skóra, delikatna konsystencja awokado) mi wyrzucają w kontekście negatywnym - "słaba", "nieudolna". Moim zdaniem za wcześnie jest wnioskować tylko po wyglądzie lub rozmowie telefonicznej, czy praca kogoś przerośnie, czy nie. Ze względu na to, z czym się zawsze musiałam mierzyć (problemy psychiczne), uważam, że jestem silna, poza tym można na mnie liczyć w najtrudniejszych sytuacjach, więc niech mi kto powie, że nie, poza tym ja mogę dać w ryj, mogę dać. Trzewiczków nie mam, ale mam wiśniowe glany

C&S, ale on pisał wyraźnie, że nie chce wydawać pieniędzy

Kto powiedział, że jest podłączona? Purpurowy, łysa głowa i elegancka bródka zawsze na propsie

wieloraki, można narzucić tupecik.

Następna osoba, która powie, że jestem za delikatna do jakiejś pracy, dostaje w ryj. Szkoda że przez telefon się nie da. Kurwa, znacie jakiś ośrodek pracy chronionej dla takich ciapajów jak ja, albo nie wiem, kurwa, rentę za "delikatność" mi załatwcie

Bataty zawijane w bekon. Wysłałam podanie o pracę, zaznaczyłam, że jestem z polecenia i niech mielą korpo młyny. A tu super manuk dla ludzi o mocnych nerwach: http://www.hollywoodgossipwire.com/celebrity-style-news/rhea-the-naked-birdie-is-bare-and-doesn%E2%80%99t-care (Spoiler: sympatyczna papużka, której z powodu choroby wypadły pióra, dlatego jest trochę niestandardowa).

Śpiewanie jeszcze nie jest karane więzieniem. A w Auschwitz Birkenau pamięć o ludziach jest tak silna, że raczej się człowiek nie oderwie. Ale jakaś hodowla węży albo minerałów to ok.

Nie, on ma niezły słuch muzyczny, ale strasznie durne teksty wymyślał i w kółko. Może się zemszczę i mu zaśpiewam "W Zakopanem mieście równem", albo "Hej, nikogo mi nie żal", albo o pratchawcu, albo "Nie oddamy Chinom Związku Radzieckiego" Taką instruktorkę już miałam, to nie. A na placyku jest cisza i skupienie pewnie jakąś playkę. Nie zgadłeś, Xbox 360. Potrzebuję porządnego kopniaka żeby sprawdzić interpunkcję w podaniu o pracę i puścić w eter jeszcze dziś...

tulił się do ciebie bez powodu? Powód jest, bo on kocha wszystkich kursantów, ale to tylko poklepanie po ręce, gorzej, że śpiewał i się wiercił na siedzeniu

mirunia, byłam na rejsie jachtem jak miałam 5 lat, więc pamiętam głównie widoki, wyrywkowe wrażenia Dzisiaj mało nie udusiłam instruktora Zrobiłam szare ciasto i zaraz będę dłubać przy podaniu o pracę. Źle się czuję, ale muszę.

Ja kupiłam konsolę ze sklepu firmowego z Francji, wysyłka gratis, prawie pół tego, co w Polsce.

mirunia, ja byłam na Santorini Czaszki i róże, popularny motyw

Dzisiaj ciężka @, a muszę iść na kurs na dwie godziny i skończyć pisać podanie o pracę. Ze spotkań towarzyskich się jakoś wymiksuję Śnił mi się kotek mojego byłego Księciunio mnie zaprosił, żebym z nim zaśpiewała a potem jeszcze wulkan wybuchł, bo czemu nie Nic nie biorę prócz kwety po południu Załączam manuka, którego sprokurowałyśmy z uczennicą ćwicząc nazwy kolorów po angielsku przy pomocy farb :V

Natla_Miness, obie te historie opowiadają o naiwnej, młodzieńczej miłości w sposób przerysowany, żadnej z tego nauki nie ma. Jest tylko DiCaprio. P.S. Ja nawet mam Titanica na VHSie, a i tak nie r*cham

madelajn, widziałam w księgarni książkę "Psychologia dla spowiedników", niektórzy księża uczą się odróżniać problemy psychiczne od grzechów, np. bulimiczka spowiadająca się z "obżarstwa", nerwicowiec ze "złych myśli". Chyba nie opisujesz swoich fantazji w szczegółach? Który by chciał takich rzeczy słuchać Co innego fantazje, o rzeczach które sprawiłyby nam przyjemność albo dały upust złości, a co innego natrętne myśli, które do nas nie pasują i które się nam samym nie podobają - zwłaszcza, że one nie dotyczą pożądania, tylko, tfu, lęku przed pożądaniem.

Są na forum osoby, które nie mają żadnych zasiłków, a czasem nawet gdzie mieszkać. Powiem tak, masz dużo koleżanek, poznawaj nowe, pielęgnuj znajomości, na pewno się w końcu jakaś znajdzie, która nie potrzebuje eleganckich randek i drogich prezentów, tylko spotkać się w domu, pogadać, pooglądać TV, zjeść zupę i pociupciać, pozostając nadal w relacjach koleżeńskich. Tak by było dla ciebie najlepiej. A co do niedorozwiniętej dziewczyny, to ona może nie być zdolna określić czego chce a czego nie chce, więc byłoby niemoralne wykorzystywać jej naiwność.

Ma ktoś jakieś dobre wskazówki do listu motywacyjnego? Kolega mnie obiecał polecić u siebie w firmie.

Kiedyś liczyło się ile kto ma krów/koni/reniferów.

E, to w sumie niski próg lansu...

Purpurowy, czyli dobre auto + nieprzepisowe usprawnienia = szacunek we wsi

Bo jak założysz do passata niebieskie żarówki do przednich reflektorów (najlepiej takie bez homologacji, wtedy jest bardziej gangsta) to jak podjedziesz takim passatem pod wiejską dyskotekę, to wszystkie sebki i karyny będą podziwiać jakie masz zajebiste żarówki w passacie. A to jest w ogóle dozwolone przepisami?

No to jeszcze więcej żivota [videoyoutube=DkjQf1CO7HU][/videoyoutube]

mirunia, tak, jak mawiali starożytni Czesi, żivot to ne je bajka, to je bitka

Pamiętam cię. Szkoda, że się porobiło z pracą i mieszkaniem. Życzę, żeby się z czasem wyprostowało.

Podoba mi się makijaż tej dziewczynki