
cyklopka
Użytkownik-
Postów
8 782 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez cyklopka
-
No to zupełnie jak ja. Chociaż psychiatra się nie zgadza Dostałam dzisiaj telefon w sprawie pracy, nieszczególnie mądra praca, za miastem, ale autobusy MPK dojeżdżają, ale jak już dzwonili to pojadę dla wprawy.
-
mirunia, ja się źle czuję, kiedy się budzę, jak już się uruchomię, to jest ok. mhrps, kosmostrada, ortów na forum nie poprawiam, ale jak jest błąd gramatyczny, albo jakieś powiedzenie/regionalizm znam w innej wersji, to daję znać. Carica Milica, ja byłam kiedyś na jodze w takim klubie, gdzie robili wyłącznie ćwiczenia fizyczne, żadnych praktyk duchowych, nawet oddychania czy relaksacji. I szczerze, to się za tym bardzo stęskniłam. Ale mam postanowienie: najpierw ma być praca, dopiero potem wybór zajęć dodatkowych. Trzeba takową najpierw mieć I co potem? Ja biegałam za wiewiórkami po cmentarzu. To tak w ramach mojego braku empatii. Chodzę na pogrzeby, bo wiem, że Bliskim Zmarłego to sprawi przyjemność, że będzie więcej osób z rodziny czy znajomych. Ale żaden smutek mi się nie udziela.
-
Czy macie normalne porady dla prawiczka
cyklopka odpowiedział(a) na wiejskifilozof temat w Problemy w związkach i w rodzinie
akwen, ale ten temat nie jest o związkach, tylko o spędzaniu czasu z płcią przeciwną. -
Carica Milica, no ja mam jako p/psychotyczne, ale one też stabilizują nastrój. JERZY62, chyba nie wiesz, o czym mówisz. Dużo osób tu przecież pisze, że stany maniakalne nie są za fajne. Zabrałam się solidnie za przekopywanie ofert pracy, co mi w ostatnich tygodniach przyszły na maila.
-
wiejskifilozof, fajna technika. Można też tak robić wydmuszki na Wielkanoc. Carica Milica, może p/depresyjne to jest bardziej 50-100 mg, 100-150 p/lękowe, 250-300 podobno stabilizuje, że ani za dużych górek ani dołków, tak mi lekarka rzekła. Idę na wykład o historii Chin, bo kolega nalegał
-
Czy macie normalne porady dla prawiczka
cyklopka odpowiedział(a) na wiejskifilozof temat w Problemy w związkach i w rodzinie
wiejskifilozof, wiesz, są jeszcze inne fora -
Ale kweta w dawce 100-150 jest p/depresyjno-p/lękowa...
-
neon, kosmostrada, coś jest w kaszy kleistego Docelowo będzie ograniczenie produktów zbożowych. Ale to nie od razu, na razie odcinam nabiał z wyjątkiem czekolady mlecznej, bo za gorzką nie przepadam
-
misty-eyed, tak domniemywam, że jak będę sobie gotować zdrowe jedzenie, to kasza nie będzie podstawą tej diety kosmostrada, wiosna się zbliża, najgorsza pora roku, jeśli chodzi o samopoczucie
-
Wybaczcie szczegóły, ale kilka razy wymiotowałam po zjedzeniu kaszy
-
neon, znasz długą i ciekawą historię, jak mnie otruli na składkowym wegańskim obiedzie?
-
neon, ale kasza potrafi zakleić żołądek
-
Czy macie normalne porady dla prawiczka
cyklopka odpowiedział(a) na wiejskifilozof temat w Problemy w związkach i w rodzinie
- jako gra wstępna czytanie na głos książek o podróżach , poganach i kuchni staropolskiej Zupa pomidorowa i "Ojciec Mateusz" -
Twarożek dobry do potraw typu makaron z serem czy do past kanapkowych, ale ogólnie trauma poszła na cały ser. Błonnik wsypuję 2-3 łyżeczki do soku po obiedzie, on się praktycznie rozpuszcza.
-
Kupiłam błonnik Będę go zjadł.
-
kosmostrada, mirunia, chciałam odwołać wieczorne zajęcia, ale pani nie odczytała smsa, więc koniec końców pojechałam. To jednak nie był psychosomatyk, tylko ser. Już nigdy w życiu się nie tknę. Szczęście w nieszczęściu, że nie musiałam prowadzić tych zajęć, bo bym skonała. Oczywiście lepiej by było nie jechać. Teraz trzeba będzie to okno wykorzystać, żeby intensywniej szukać pracy, bo mi się radykalnie zwiększa dyspozycyjność. Na kolację były parówki "dla dzieci", kawałek weki* i czarne oliwki, moje super-warzywko. *dla osób z innych regionów objaśniam: jest to pieczywo obwodem i miękkością gdzieś pomiędzy chlebem, a bułką francuską Teraz nadrabiam zaległości serialowe pod kołderką
-
nieboszczyk, długo zostajesz? Starczy keczupu?
-
neon, nie ma następnych zajęć
-
neon, już tam nie wrócę, chyba że z mieczem świetlnym
-
Kiedyś sobie kupiłam do japońskiego, całkiem sympatyczne, oprócz fiszek były nagrania, więc w domu fiszki, w autobusie mp3 i jazda. Ale już ich nie mam, bo ktoś się nie bał i za**bał. Dzisiaj miałam atak dzikiego jelita, a musiałam jechać do pracy, godzinę w tramwaju, po czym się dowiedziałam, że kurs zawieszony, tylko mnie nikt nie poinformował, bo po co i jeszcze się paczą, jakby mnie ledwie poznawali. No to godzina autobusem z powrotem z bolącym brzuchem. Zapłacą mi szmaty za to
-
Też się ostatnio zastanawiałam, czy nie jestem na to "za stara". Tyle, że ja tego nie robię z premedytacją, nie planuję, po prostu jak ktoś uderzy w czuły punkt, czyli rozdrapie jakiś temat, dołoży w kwestii, w której już wystarczająco jestem/byłam zła na siebie, to po prostu mam ochotę się walnąć pięścią albo czymś co trzymam w ręce, co może być ostre.
-
neon, nie lubisz kwiatków czy butów?
-
Do buta jest włożony papier, a sadzonka zabezpieczona woreczkiem z dosypaną ziemią, wystający woreczek zasłonięty suchym mchem.