Skocz do zawartości
Nerwica.com

cyklopka

Użytkownik
  • Postów

    8 782
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cyklopka

  1. cyklopka

    Spamowa wyspa

    nieboszczyk, spoko, ja lubię przytulanie
  2. cyklopka

    Spamowa wyspa

    A ja mam sukces, że się, kurna, leczę i co mnie za to spotkało, foch i ostracyzm ze strony osoby, która się leczyć nie chce. Chyba, że jej o to poszło, że napisałam, że się brzydzę ludźmi, którzy tylko czekają, aż się komuś związek rozwali
  3. cyklopka

    Spamowa wyspa

    filip133, nie bierz tego do siebie, po prostu nie lubię łapania za słówka, tak samo jak zdrabniania przymiotników i wielu innych rzeczy, na które normalni ludzie nie zwracają uwagi. Kopnijta mnie w d..., żebym w godzinę napisała po kilka pytań do każdego, bo nie mogę siedzieć po nocy, muszę się do pracy spakować i wiedzieć co robię z którą grupą, bo dyrektora niby nie ma w poniedziałki, ale co jakby złośliwie przyjechał? No i seryjkę ćwiczeń zrobić, może od razu sobie rozpiszę
  4. SrebrnaSowa, ja nie robiłam badań, ale zażywałam preparat ziołowy antybakteryjny i antygrzybiczy, ogólnie się lepiej czuję i po tym, że zniknął nalot z języka można mieć pewność, że pleśniaków w organizmie mniej.
  5. cyklopka

    Spamowa wyspa

    bonsai, widziałam filmiki i wyglądało to jak reakcja na węża
  6. cyklopka

    Spamowa wyspa

    filip133, nie bierz moich słów w innym słowa znaczeniu. ego, powiedziałam barmanowi, że mi miło, a on, że jemu też. ala1983, Sigrun, mówię, to przez ten nasz specyficzny sposób patrzenia na świat, żeby nie powiedzieć stan umysłu tak promieniejemy niewinnością i. .. Cokolwiek, bredzę strasznie, bo serial oglądam
  7. cyklopka

    Spamowa wyspa

    filip133, jestem dobrej myśli, nie mówię, że już w tym odcinku się dowiemy, bo co by było za życie bez odrobiny niepewności i niespodzianek. ego, tyle to ma moja sympatia Cóż mogę rzec, dobre geny i młodzieńcze pasje Na koncercie Sarsy poszłam po Jacka Danielsa z colą bez lodu i mi barman powiedział, że takie rzeczy, to na dowód są bonsai, ja ci dam kozę. Mnie już bliżej do ledżitnego kuguara, if you know what I mean
  8. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Koleżanka napisała, że mnie nie rozumie i się przestała odzywać. Bardzo miłe w kontekście, że się przyznałam, że się męczyłam z nierozpoznaną chorobą psychiczną prawie 30 lat i od roku jest lepiej... O, i to jest bardzo słuszna koncepcja. Jutro jadę do pani, to jak pójdę z innego przystanku, to o Biedrę zahaczę. W sumie tydzień temu kupiłam pendrive, ale się przyda. Jutro będzie dziwny dzień w pracy, ciekawam jakie nastroje po zamachach i jak tam nasz dyżurny Arab. Dyrektora może nie będzie. No i wybadam czy słonko jednak ze mną flirtuje, bo okazuje się jest kilka łatwych do zaobserwowania sygnałów Napisałam, że mnie nie będzie na spotkaniu fanklubu i zrobię im prezentację za miesiąc. Bardzo mocno mi ulżyło i mam siłę skończyć te wywiady może nawet dzisiaj.
  9. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Rozmawiam z dawno niewidzianą koleżanką, coś jej tam próbuję wyłożyć, co się zmieniło w moim życiu, ale ona nic nie rozumie, ona ma chyba depresję od źle leczonej tarczycy i nie wierzy w w psychologię
  10. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Sigrun, pytanie czy na depresję najlepszy jest halo i święty spokój, czy jednak bodźce z prawdziwego świata...
  11. cyklopka

    Spamowa wyspa

    nieboszczyk, będę miała czas, też się zapiszę na szczelnicę. Jeśli gry na konsolę nauczyły mnie czegokolwiek, to że najpraktyczniejszą umiejętnością do rozwijania jest umiejętność posługiwania się bronią lekką. platek rozy, nie dziwię się, że się tak czujesz, bo miałaś kumulację wszystkiego, szczególnie czekanie na wyniki. Trzymaj się tego co masz, mądrych myśli i drobnych przyjemności :* Sigrun, za zgłoszenie depresji z myślami samobójczymi zamykają na 6 tygodni, a do zaoferowania mają tylko zamułę i słabo ogrzewane budynki... kosmostrada, pies to dobry terapeuta, wyprowadza człowieka na spacer Jestem zmęczona umysłowo i się spinam na myśl o przyszłym tygodniu, dwa sprawdziany, dyrektor, spotkanie fanklubu, do tego tak mi się nie chce pisać tych wywiadów, że bym chętnie rzuciła wszystko i się zawinęła z książką, grą, serialem albo rysunkami Dostałam piąteczkę z farmakologii (z barbi i benzo), do tego były ćwiczenia utrwalające z użyciem autentycznych pudełek po lekach. Pani: A czo to? Quetiapinum? Wszyscy: Ja: Neuroleptyk atypowy. Pani: Tak Neuroleptyk atypowy. Wszyscy: Ale tego nie było na wykładzie Ja: Jutro długi dzień w robocie, ale będzie kolejny odcinek z serii "Czy to już flirt w miejscu pracy, czy tylko miła atmosfera?". No bo czo z tym rzucaniem się na szyję i kaman...
  12. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Dzięki, ale mirty już nie biorę
  13. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Kupię sobie maskę jaszczurki i tak będę obsługiwać w aptece. http://allegro.pl/maska-glowa-konia-golebia-swini-jednorozca-myszy-i5159525897.html
  14. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Sigrun, wczoraj w nocy padało, a dzisiaj było pięknie Lubię jak słońce jest nisko, czyli bezchmurne jesienno-zimowe dni najbardziej ze wszystkiego.
  15. cyklopka

    Spamowa wyspa

    No oparzenie się nie goi za fajnie
  16. cyklopka

    Spamowa wyspa

    filip133, siema, spałam A teraz udaję, że się uczę Miałam codziennie wykonać 10 min ćwiczeń fizycznych, a nie wiem czy dzisiaj dam radę, bo mnie jeszcze nogi bolą po czwartku Się przyłożyłam do tego treningu, nie ma co. Będę mieć bardzo brzydką bliznę na ręce
  17. cyklopka

    Spamowa wyspa

    mirunia, buziaki! Ja nospy już dawno nie biorę, bo nie działa na mnie w ogóle, to po co w ogóle wprowadzać do organizmu Purpurowy, gratsy Aurora88, w ogóle pojęcie facebookowych introwertyków No ja się tam w aktualne dyskusje polityczne nie angażuję, swoje wiem, a wpływu żadnego nie mam. Wiadomości lecą w domu non stop. Niektórzy ludzie uważają, że nieoglądanie wiadomości to zamykanie oczy na problemy i ignorancja, a tak na prawdę to w ten sposób my się tylko możemy wyniszczać angażując się emocjonalnie w rzeczy, na które nie mamy wpływu. Lepiej zrobić coś dla siebie, potem dla innych i w ten sposób ulepszyć trochę świat. Tak wierzę. Zasnęłam późnym popołudniem, wstałam na kolację, jetem cała emituję ciepło, pić mi się chce, nic nie umiem na jutro. Mam taką ochotę sobie pograć albo porysować, ale cały tydzień zaćkany
  18. cyklopka

    Spamowa wyspa

    filip133, Little Red Fox, no ja kiedyś żyłam tak, jakby ludzie wiedzieli, co myślę, dopiero po lekach i głębszym przemyśleniu przeszło. Terapeutka się dziwi, że niektórzy (niektóre) robią to celowo, uważają, że jak ktoś się sam domyśli, to przydaje splendoru całej sytuacji. Aurora88, ta koleżanka, to ona nie ma depresji, raczej manierę, co drugi post w stylu "wolę psy/książki/gry od ludzi" na przemian z "kolejnym szalonym wieczorem z moimi kochanymi wariatkami". Czyli raczej szukanie uwagi i akceptacji. kosmostrada, ciekawa historia, prawda, nawet znane osoby przechodzą przez to, co my. Też w nocy dotarły do mnie wiadomości, więc późno zasnęłam. Teraz wszyscy się wypowiadają, solidaryzują, potępiają... Ja mam tylko paznokcie pomalowane we flagi i się nie wypowiadam, bo mam rodzinę w Paryżu, mam kolegę Araba i głębokie przeświadczenie, że wojna jak najbardziej leży w interesie naszych "sojuszników". Nie wyspałam się w ogóle, większą część zajęć zamulałam, ale dostałam piąteczkę z zeszłego tygodnia. Teraz selerzę, wolałabym coś pooglądać, pograć, poczytać, ale obowiązki. Pouczę się trochę na leżąco... Tak od wczoraj poczuwam, że może jednak coś zaiskrzyło, chociaż mógłby to być przypadkowy gest pracowo-koleżeński. Przyjemnie badać tę myśl. A potem sobie przypominam, że wojna. No i tak mi się toczy.
  19. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Żal mi pana Patryka, może następna trasa, albo następna płyta otworzy mu kolejną okazję. Ale trochę się chłop ogarnął i to sam Aurora88, definiuje się coś takiego jak objawy autystyczne w psychozie (nie jest to to samo co autyzm jako jednostka), obok objawów wytwórczych. Czyli, że czasem dinozaur w pokoju (wytwórcze), ale częściej raczej brak właściwej reakcji na innych ludzi (autystyczne). Jak byłam dzieckiem, to mi się wydawało, że inni mnie nie będą lubić, oni to wyczuwali i - bum - z automatu robili się odpychający. A jak byłam czymś nakręcona, to tego nie było widać na zewnątrz, więc nie było też pozytywnej reakcji innych. Tak że no, śmieszne uczucie, jak się w takim trybie przeżyło całe życie i dopiero ten rok jest inny. Więc o żadne komentarze się nie gniewam. Moja znajoma ciągle wkleja historyjki obrazkowe o introwertykach. A może to nie introwertycy? Może to nieleczona psychoza. Bo ja introwertykiem nie jestem. Ja nawet lubię, jak mnie ludzie dotykają
  20. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Wiem, rozumiem mechanizm Dlatego ja po lekach nie mogę się nadziwić, że ludzie mówią i pokazują co myślą, i czują, i stąd mogę czerpać wiedzę o nich, a nie zmyślać, i ja też mogę okazywać myśli, uczucia, potrzeby wobec nich, a nie tylko w głowie i się potem dziwić, że nic między nami nie działa BAJKA TERAPEUTYCZNA: No więc dawno dawno temu, kiedy jeszcze Ameryka była pokryta paprociami drzewiastymi, był sobie zespół Rainbow z gitarzystą Ryczim i wokalistą Dio, nagrali kilka płyt, potem ich drogi się rozeszły i każdy miał swoje zespoły. Dio był chodzącą klasyką rocka, miał kręcone włosy, 1,50 w kapeluszu, głos jak dzwon, a gestu pokazywania różków palcami nauczył się od babci Włoszki, która tak odczyniała uroki. No i jest pan Patryk, powiedzmy znajomy znajomego, mam go na fejsie. O nim mówiono nieraz, że jest "Drugim Dio", bo od dziecka chciał go naśladować wokalnie. Ma 40 lat co najmniej, 1,90 co najmniej i śpiewa w 4 różnych zespołach co najmniej. I ma straszny ból dupy, bo uważa się za wokalistę wybitnego, a gorsi od niego mają bardziej znane zespoły, więcej kasy, więcej wazeliny i to jest akurat wszystko prawda. No i uważa się za "drugiego Dio", a odkąd pierwszy Dio umar, to już jest jedynym "Dio" we wsi. Dio umar kilka lat temu, miał 50-parę lat. Ostatnio pan gitarzysta Ryczi wymyślił, że pojedzie w trasę z repertuarem Rainbow i poczebował wokalisty, więc zatrudnił jakiegoś młodego człowieka. Na tę wieść pan Patryk się upił i zaczął walić statusy w stylu "alle ja jestę najleprzym wokalisto na świecie". Jak wytrzeźwiał skasował poprzednie statusy i błysną myślą jak po roku terapii: Morał: jeśli całe życie chcesz śpiewać w Rainbow, to powiedz o tym Rycziemu, a nie czekaj aż się Ryczi domyśli. Niech żyje Rock'n'Roll
  21. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Aurora88, tyle że w nerwicy to ty w głębi serca wiesz, że te myśli są z dupy, a w psychozie się tego kompletnie nie rozróżnia. To chcecie motywującą bajkę o Znanym Wokaliście?
  22. cyklopka

    Spamowa wyspa

    No bo w sumie tak, skoro przegadałyśmy ostatnie związki, aktualne ambicje, sytuację w domu i zmniejszyłyśmy częstość spotkań, to chyba pora się zabrać za coś innego
  23. cyklopka

    Spamowa wyspa

    No teraz ja buczę, bo w tym aspekcie nie jestem zbyt dobrze rozumiana. No nic, ruszymy z tym na terapii, skończymy śmieszkowanie, tylko o Znanym Wokaliście - panu Patryku opowiem, bo to jest bardzo budująca przypowieść (jak chcecie to wyłożę, bo to każdemu się może przydać, rok terapii w jednym statusie), no i o tym, co się dzisiaj wydarzyło, bo to jest rozbrajające, że ja się łapię na starych schematach myślenia, "o, kolega mi nie powiedział cześć, nie zwraca na mnie uwagi", a to jest przecież nieprawda, bo on zdecydowanie zwraca na mnie uwagę i praktycznie zawsze jak coś takiego pomyślę, to rzeczywistość mi to weryfikuje, bo np. raz się specjalnie wrócił, żeby się pożegnać, albo jak teraz wyskoczył z tymi cukierkami. Strasznie to do mnie powoli dociera i w niepełnym procencie. No ale mówię, koniec śmieszkowania na terapii, trzeba będzie ruszyć parę niefajnych rzeczy kiedyś w końcu, bo czas i pieniądze
  24. cyklopka

    Spamowa wyspa

    filip133, mam zaburzenia odżywiania, ale nie wiem czy "takie", prawdopodobnie nie "takie", może raczej inne
  25. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Kurde, mi się wydaje, że moje zaburzenia odżywiania se mogę w jelito grube wsadzić, bo terapeutka je uważa za metaforę, a psychiatra mnie mirtą karmiła jak wensza jakiegoś dzikiego.
×