
cyklopka
Użytkownik-
Postów
8 782 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez cyklopka
-
Czy rzepę można zaliczyć do używek? Bo mam. platek rozy, czyli też mówisz, że dobrze wypadło? Niby rozważałam wszystkie warianty, ale takie szczere przytaknięcie to spłynęło na mnie jak [chwilowy brak plastycznego porównania dla tego uczucia] i przynajmniej potwierdziło, że warto było zapytać Ja nie doczekawszy listu z Hogwartu sama poszłam do szkoły zielarstwa i eliksirów
-
Davin, 4.0 Chyba nie będę drugiego otwierać... Heh, jak tak sobie myślę, to miałam całkowite opanowanie w głosie, ale założę się, że rumieńce były widoczne gołym okiem
-
kosmostrada, raczej marne szanse na ochłonięcie, bo postać w grze wygląda jak on Kończę cienkie czeskie piwo i w sumie nie wiem, jaką następną przyjemność sobie zapodać A propos filmów, to tłumacz automatyczny przerobił mi niemieckie Aktionfilm na polski jako Acetylocholina. Padłam i nie powstałam. Myślałam, że filmy akcji to bardziej adrenalina niż acetylocholina, jeśli idziemy w tym kierunku.
-
Purpurowy, ja lubię gry z lat 90-tych, zawsze działają.
-
kosmostrada, czyli mówicie, że z zewnątrz to dobrze wypada? W sensie nie narzucam się, nie było mi przytaknięte dla z czystej grzeczności i mogę się smsa kiedyś doczekać?
-
A, i przepraszam za totalny egocentryzm w dniu dzisiejszym na forum Ale kurna, duży krok dla znajomości, a dwa kroki dla terapii
-
No to pierwsza sprawa, uświadomienie sobie, że nie można odwlekać w nieskończoność, tylko trzeba poprosić na słówko zanim skończę dyżur. Druga sprawa tulanie Amelki, która stwierdziła, że "ale ci serce szybko bije", bo Amelka jest bystra inaczej i nie umie odmieniać przez "pani". I mówię tak: - Ostatnio nie było okazji pogadać w pracy, to może jakbyś miał ochotę kiedyś pogadać poza pracą, bez 150 dzieci... - Właściwie też o tym myślałem*... - - - [dalsza część rozmowy o tym jak to się nie da gadać w pracy, bo czo te dzieci... ] 10 minut później widzę, że już idą na trening, więc stwierdzam stanowczo: - Telefon? - Ale jeszcze dzisiaj pogadamy...? - Skończę dyżur zanim wrócicie z treningu [ostentacyjne machanie Samsungiem] - 7XX-XXX-XXX, puść mi dzwonka. *KURTYNA* Jestem bohaterką we własnym domu. *dobrze, że jeszcze umiem czytać w myślach Mam fajny temat na jutrzejszą psychiatrę i pojutrzejszą terapię - jak bierna postawa w życiu rujnuje psychikę i plany życiowe Ale k#^%@, jak ja walczyłam! Raz z tym, że mogę bez żadnych koszmarnych konsekwencji wykazać inicjatywę, dwa, z tym, że o powodzeniu lub braku nie decydują jakieś rytuały, typu muszę zrobić to, zanim zrobię tamto, mimo że te rzeczy nie są ze sobą powiązane. W sumie to jest już mega zwycięstwo samo w sobie, niezależnie od tego, że teraz jest piłka po jego stronie. Dobrze, że on wie jak się z piłką obchodzić. No i mówił, że będzie przyjeżdżał do szkoły odwiedzać dzieci, choćby co tydzień. Taka sytuacja. Klientka mi odwołała lekcję, tak że przejrzę jeszcze materiały do pracy i zaraz będę pić piwo i grać w grę
-
[SPOILERY] Star Wars: The Force Awakens
cyklopka odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Off-topic
To ja poproszę Trylogię Bane'a -
F64.9. Gender Identity Disorder (Gender Dysphoria)
cyklopka odpowiedział(a) na temat w Zaburzenia osobowości
Sutki ma każdy. A przerośnięte gruczoły i sadło niestety ostatnio coraz powszechniejsze u chłopaków, tak że co poniektórzy by się nie wbili w mój biustonosz A trochę się zgodzę, że takie normy społeczne, w których kobieta nie może wykazywać inicjatywy jest druzgocące dla psychiki. W mojej sytuacji bierne oczekiwanie aż ktoś się zachowa w konkretny sposób wobec mnie było równoważne z objawami psychotycznymi. -
Dzisiaj ostatni dzień w pracy, wraca najprawdopodobniej w marcu, na nowy podział godzin. Tego mi algorytm nie przewidział. No i nie wiem, prosić go o ten telefon, trochę peniam, żeby siary nie było. Pół godziny do namysłu.
-
[SPOILERY] Star Wars: The Force Awakens
cyklopka odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Off-topic
Ja dopiero kompletuję biblioteczkę, skupuję po kolegach -
[SPOILERY] Star Wars: The Force Awakens
cyklopka odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Off-topic
Hans, z innego forum. Ja się też jakoś bardziej identyfikuję z darkside'owymi postaciami -
Sigrun, to są rzeczowniki. Ja nienawidzę zdrobnień przymiotników i przysłówków. Rzeczowniki są ok, no chyba, że zdrobnienia są mylące np. łyżka - łyżeczka, kadzidło - kadzidełko. Rossumesz?
-
[SPOILERY] Star Wars: The Force Awakens
cyklopka odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Off-topic
Pieprz, szacuneczek -
Dobra, przewiduję godzinkę grania, potem się trzeba ładnie spakować, o niczym nie zapomnieć, przyłożyć do pracy Główka mnie boli u nasady czaszuni, jakbym była po jakimś srogim koncercie z trzepaniem włosami, nie wiem czy halny, czy tyły zatok, czy w złej pozycji spałam. Na tyły zatok dobre jest wasabi. Ach. Już się chyba nie boję, jutro albo najpóźniej pojutrze wszystko się wyjaśni.
-
[SPOILERY] Star Wars: The Force Awakens
cyklopka odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Off-topic
Hans, trzeba się było w naszym fanklubie spytać. My głównie proimperialni -
Ja też. Najlepiej brunetki. Małe jest piękne :) Ja dużą blondyną jestem, to chyba niemodne w tym sezonie
-
takie tam, czo ty dzisiaj taki nierozumiejący? Little Red Fox, nie mówiłam ci, że masz cudny avatar Złożyłam zamówienie w Inglocie, metalowy grzebyk do rzęs, chociaż tak na prawdę nie będę nim stylizować rzęs, tylko drapać się po głowie, poprzedni mi się rozwalił, a ja bez grzebyka do drapania się po głowie nie mogę funkcjonować, konturówkę do ust taką jak na avatarku (zgaszony róż) i sztuczne rzęsy, bo były przecenione, jedne takie duże, pierzaste, jak będę miała jakiś większy bal, i kilka opakowań takich fioletowych, tworzących prawie jednolitą powierzchnię, wystarczy je przyciąć i zamalować tuszem na czarno, żeby uzyskać efekt rzęs z gry komputerowej, gdzie dokładność grafiki nie pozwala na wyświetlanie pojedynczych włosków. I to będzie pierwszy element mojego kostiumu.
-
Zarzuć jakimś dobrym metalem albo czymś dobrym japońskim na przełamanie lodów
-
Stoperan powoduje odruchowe zaciśnięcie się jelit na treści pokarmowej jak również zaciśnięcie zwieraczy, więc kolokwialnie mówiąc pomaga zatrzymać kupę w sobie. Doraźnie jest to dobre rozwiązanie (np. przed spotkaniem w sprawie pracy), natomiast nie można tego stosować stale. To że problemy jelitowe i żołądkowe się nieraz biorą z nerwów to fakt, ale nie lekceważyłabym innych przyczyn. Czasem zmiana diety pomaga i w dolegliwościach ze strony brzucha, i w psychice (złe odżywianie nieraz wzmaga problemy psychiczne i spowalnia ich terapię). Mam nadzieję, że pomogłam.
-
khaleesi, Christina, reszta, chcecie pogadać o niskich blondynach? Btw, mam fajnego kolegę Araba, mogę załatwić numer. Wysoki, czarne włosy (prawie murzyńskie), krótka broda, okulary, mówi w czterech językach, uczy się polskiego, zadbany, dobrze wychowany. Oddam tanio
-
Zakładasz, że ogół ludzi na to reaguje tak jak ty, ale nie, ty jesteś jedyny z tym problemem/lękiem.
-
takie tam, ale ja się nie zdenerwowałam tylko zażenowałam. To dwa niepodobne uczucia.
-
Jakbym kupiła niebieskie, to bym wyglądała jak David Bowie. Opcja do rozważenia