alone05

Dzisiaj byłam u starszej siostry na obiedzie. Po obiedzie był tort z okazji skończenia 18-stki przez jej córkę, śpiewaliśmy sto lat, wręczyłam prezent siostrzenicy, zrobiłam jej zdjęcia, potem były ciastka, cukierki i cztery rodzaje różnych ciast, wino i szampan do picia, tylko się martwię, że znowu przytyłam.

po co wybaczać komuś kto nas skrzywdził, po prostu do końca życia traktuje się takiego człowieka obojętnie, bez żadnej zemsty

Ja Wigilię spędziłam z mamą, tatą, siostrą i bratem. Miałam na głowie czapkę Mikołaja i rozdawałam prezenty. Ja dostałam w prezencie poduszkę z nadrukiem własnego zdjęcia, książkę Tolkiena, kalendarz z kotami i pozytywkę. Potrawy wigilijne to była zupa grzybowa, pierogi z kapustą i grzybami, ryba karp, sałatka jarzynowa, śledzie i pieczarki. Potem zmywałam naczynia. Jutro muszę iść z mamą do kościoła.

no, pomyślmy, dlaczego, dlatego że jesteśmy chorzy psychicznie

Ja od kilku lat nie lubię świąt, bo w czasie świąt rodzina rozmawia tylko o pieniądzach, samochodach, o politykach, o pracy czego nienawidzę (dla mnie jako tradycyjnej kobiety jest to nudne) przeraża mnie ich głupota i powierzchowność.

Ja dzisiaj spakowałam prezenty dla rodziny do torebek (mam dużą rodzinę, pakowałam prezenty dla sześciu osób) i niedługo będę ubierała choinkę

no i już po spektaklu, przyszło dużo ludzi, cała sala była wypełniona ludźmi. Wszystko poszło zgodnie ze scenariuszem. Najlepiej wypadł Piotrek, miał bardzo inteligentny tekst (jak on się go nauczył na pamięć to nie wiem) i miał na głowie perukę z dredów, wyglądał demonicznie, jak czarny charakter. Jarek miał na sobie czerwony kombinezon i wypadł świetnie, jak prawdziwy aktor. Joasia miała na sobie sukienkę i koronę na głowie, wypadła świetnie. Ja byłam ubrana w czarne spodnie, czarną bluzkę i bordową kurtkę, na głowie miałam czapkę Mikołaja

Ja mam tak dużo pasji/zainteresowań, że tak dotkliwie nie odczuwam samotności, bo ciągle jestem czymś zajęta. Bez pasji życie byłoby okropne.

dostałam 100 zł kieszonkowego, będę mieć na kino i basen

Byłam na Komisji Lekarskiej, długo czekałam w kolejce, bo było opóźnienie. W końcu się doczekałam o godzinie 15. Lekarz orzecznik przejrzał moje papiery od lekarza psychiatry i stwierdził niezdolność do pracy i skierowanie na WTZ (Warsztaty Terapii Zajęciowej) na 5 lat a orzeczenie o niepełnosprawności odbiorę za tydzień, super, udało się i jest tak jak chciałam !!! Będę mieć bilet ulgowy (zamiast normalnego) na przejazd autobusem i bilet ulgowy na basen.

Przegrałam życie. Nie byłam na swojej studniówce, bo nie miałam partnera do tańca. Teraz żałuję, że tak wyszło. Moje życie mogło zupełnie inaczej wyglądać. Sylwestra też nie mam z kim spędzić.

Zajmuję się pisaniem na swoim blogu

Zrobiłam ten test i mi wyszło tak: towarzyski sangwinik energiczny choleryk perfekcyjny melancholik spokojny flegmatyk ilość punktów-mocne strony 0 3 5 6 ilość punktów-słabości 4 2 10 2 łączna ilość punktów 4 5 15 8 perfekcyjny melancholik - 15 pkt.

Teraz czytam "Królowa ciemności" Anne Bishop Po złożeniu ofiary Ciemności Jaenelle Angelline panuje jako Królowa Ebon Askavi, strażniczka Królestwa Cieni. Aby ochronić swój lud i ziemię przed skażonymi Krwawymi, musi stoczyć bitwę, wyzwolić straszliwą moc Czarownicy i na zawsze zniszczyć wszystkich swoich wrogów. Jednak do walki nie może stanąć sama. Do królestwa przybywa oswobodzony z szaleństwa Daemon, przeznaczony jej Małżonek. Jego bezgraniczna miłość cementuje Ciemny Dwór i umacnia rządy Jaenelle, jednak nawet ich wspólna siła może być niewystarczająca, by powstrzymać nadciągające zło. Tylko największa ofiara ze strony Jaenelle może ocalić tych, których kocha - i królestwo, które przysięgłą strzec.

Co mi sprawiło radość? Koncert bożonarodzeniowy, który odbywał się w bibliotece publicznej, dwie kobiety i jeden mężczyzna śpiewali kolędy. Poza tym było bardzo fajnie na Warsztatach Teatralnych, występowaliśmy przed kamerą. Ja powiedziałam jak mam na imię, kogo grałam w spektaklu i jak mi się podobało na warsztatach.

Zakupy na allegro i w empiku

rysowanie na lekcji rysunku z Panią Basią i oglądanie filmu na komputerze

Dzisiaj zauważyłam, że wyglądam jak biedaczka, mam dziurawe i brudne rękawiczki, torba na ramię też jest dosyć stara, postrzępiona, wyglądam jak kloszard, ale się tym nie przejmuję.

Dzisiaj byłam w Muzeum Plakatu w Wilanowie.

Obecnie czytam "Wojownicy. Ucieczka w dzicz" Erin Hunter Od wieków cztery klany wojowniczych kotów dzieliły las według praw ustanowionych przez przodków. Jednak jeden z nich odrzucił odwieczny porządek, stwarzając zagrożenie dla pozostałych. Bezwzględne koty z Klanu Cienia otaczają siedlisko walecznych, choć mniej licznych kotów z Klanu Pioruna. Błękitna Gwiazda, ich przywódczyni, i jej dumni wojownicy – Lwie Serce i Tygrysi Pazur – nie poddadzą się bez walki, zdecydowani bronić za wszelką cenę swoich pobratymców i młodych. Gdy sytuacja wydaje się beznadziejna, w lesie pojawia się zwyczajny, domowy kot, o którym mówiło proroctwo i który odmieni losy tych ziem.

Powinieneś zapisać się na psychoterapię. Najlepiej taką intensywną, żeby codziennie na nią chodzić.

Kotów nie można usypiać to niemoralne. Zwierzęta są lepsze od ludzi. Są lepszymi przyjaciółmi.

Człowieka też byś uśpił, żeby się nie męczył?