Dzisiaj byłam w Urzędzie Pracy z matką. Mama lepiej zna się na urzędowych sprawach. Jechałam autobusem, tramwajem i metrem. Potem wstąpiliśmy razem z mamą na bazar, mama kupowała różne rzeczy.
Nie wiem czy miłość istnieje czy nie, wiem, że zawsze lubiłam wyśmiewać zakochanych ludzi, takie to śmieszne i żenujące, że sama bym się nikomu nie przyznała, że się zakochałam, bo to wbrew rozumowi, chyba że przyznać się do miłości do zwierząt to co innego.
Ja byłam podobnie wychowywana i wychowano mnie na porządną, mądrą kobietę, chodziłam do kościoła do 20 roku życia. Potem przestałam chodzić (mam fobię społeczną). Rodzice najbardziej chcieli, żebym wyszła za mąż, ale ja nie wierzę w małżeństwo, ktoś w końcu zdradzi.
nie wszyscy są tacy sami, ludzie są różni, faceci też są różni, jest wielu spokojnych, porządnych facetów tylko oni gardzą kobietami, to najczęściej prawiczki a jest wielu, którzy lubią kobiety, ale są "dzieciorobami", na takich trzeba uważać, bo celowo nie wkładają gumki, trzymać się od nich z daleka !!!
Dzisiaj odwiedziłam moją najlepszą przyjaciółkę, poczęstowała mnie cukierkami i kawą. Powiedziałam jej, że wczoraj byłam w kinie a w weekend wybieram się na basen. Powiedziałam jej jakie książki obecnie czytam i co robię na WTZ. Potem byłam na WTZ. Potem na zajęciach komputerowych, pisałam tekst w Wordzie, oglądałam film. Potem czytałam książkę.