
boogyman
Użytkownik-
Postów
226 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez boogyman
-
Ktoś poleci jakiegoś terapeutę/kę któa prowadzi terapię poznawczo behawioralną?
-
FENOBARBITAL, WINIAN ERGOTAMINY (Bellergot)
boogyman odpowiedział(a) na Picasso temat w Leki przeciwlękowe
Czy stosował ktoś na nadmierną potliwość po SSRI , albo ma inne sprawdzony sposoby na potliwość- zwłaszcza dłoni , stóp i twarzy. -
One half - możesz coś więcej napisać. Uspokaja CIę? Poprawia samopoczucie, czy w jakiś sposób wpływa na lęki, nieśmiałość, pewność siebie, optymizm? CO do skutków ubocznych mam nadzieję że te gastryczne problemy ustąpią,ale denerwuje mnie bardzo jak i na innych SSRI- nadmierna potliwość- zwłaszcza dłoni i stóp. Czy jest na to jakiś sposób? Słyszałem o bellergot czy możliwe jest takie połączenie? Czy jest szansa , że to się unormuje? Czym jest spowodowana ta nadmierna potliwość przy SSRI, często przez nią odstawiam te leki
-
Czy ktoś słyszał o lekach które pomogą zmniejszyć potliwość po SSRI? Te leki antycholinergiczne to dobre są, nieszkodliwe? Duż osób na normalnych forach wymiena Bellergot że niby uspokoja. Biorę teraz fluwoksaminę (fevarin) 100mg. CO prawda 1 tydzień, ale wiem że na SSRI raczej mi ta potliwość zostaje
-
Czy nadmierne gazy po SSRI to normalne ? Jestem tym przerażony. Pocące dłonie i stopy też mi przejdą?
-
Hej. Postanowiłem odświeżyć temat, w nadziei , że jesteście jedynymi osobami które mnie zrozumieją. Otóż cierpię na stany lękowe/ dperesję/nerwicę a wszystko to przez to jak wyglądam - większość. Gdy moja twarz kilka lat temu po kuracji Izotekiem była ładna- czułem się wreszcie normalnie. Miałem piękną cerę. Niestety po roku może dwóch problem powrócił. I znowu IZOTEK i znowu poprawa. Teraz mam 34 lata i znowu mi się zaczyna. Nie dość że rzuciłem pracę, bo się stresowałem już tym to mam problemy psychiczne, zamknąłem się w domu i nie wychodzę z niego właściwie wogóle. Wyjście do sklepu jest dla mnie ciężkie. Znowu zacząłem brać Izotek- niestety mój organizm go jakoś nietoleruje, źle się czuję, mam dreszcze zimna, nie wyrabiam po prostu i będę musiał go odstawić. DOdatkow biorę fevarin (fluwoksaminę) -lek z grupy SSRI i wydaje mi się że te leki nasilają mi łojotok i pogarszają cerę. 1.Słyszałem różne opinie o SSRI - niektórzy właśnie mówią że im poprawiają cerę. U mnie ewidentnie łojotok jest związany ze stresem. 2.Izotek - ktoś słyszał ? Dla mnie jest już tragedią że będę musiał go odstawić na samą myśl się boję że wszystko mi wróci. 3.Czy da się jakoś to wyleczyć tabletkami (ssri) kiedyś mi pomgły, ale wtedy miałem ładną cerę, a teraz po prostu jak nie akceptuję swojej cery to od razu tracę humor. Czy psychoterapia pomoże jakoś to przezwyciężyć. Mam myśli że już do końca życia będę siedział w domu i już gram na giełdzie żeby zarobić pieniądze i też stres itd. Zapisałem się do terpauety ,wydaje się być spoko, ale leczy psychoanalizą. Sam nie wiem czy problem leży w dzieciństwie, chodzi mi żeby ktoś mi jakoś przetłymaczył do głowy że wygląd nie jest najważniejszy, ale będzie to bardzo trudne - bo to mój mega kompleks. 4.Nie chcę już siedzieć w domu, to się dzieje w mojej głowie, nie jest aż tak źle, nie mam strasznych krost, ale mam nowe i mam przebarwienia i blizny po starych. Czasami widzę że ludzie jakoś mają więcej i funkcjonują. Ja tylko chodzę i porównuję cery do innych. Nie wytrzymam tak dłużej. Od tygodnia nie wyszedłem z domu. Proszę pomóżcie jeżeli ktoś ma jakieś pomysły i doświadczenia w tym temacie
-
Trazodon na mnie nie działa depresyjnie nic a i na sferę seksualną słabo. Może trochę erekcję poprawia, ale nic poza tym. Nie mam dobrej opinii o tym leku, to chyba tylko na ulotce i w opracowaniach ma zbawienny wpływ na seks. Najlepiej na seks działa moklobemid i tyle, ale nie mogę go brac , jestem mega nerwowy i nic nie działa depresyjnie.
-
Kastruje fluo z tego co wiem baaardzo mocno. Chodzi mi o to że miałem kiedyś trądzik, teraz nie mam ale mam blizny i za bardzo się ich czepiam -- 04 lut 2016, 15:27 -- Drugie podejście do tego leku. Czy ktoś bierze go razem ze mną? 4 dni na razie50mg potem 100mg może do 150mg. Skutki uboczne dokuczają jak zwykle. Pocą się dłonie i jelitowe problemy. Wrrr. Zawsze rzucam nie wiem czy teraz dotrwam:(
-
Mam bizka na punkcie ran po trądziku przeglądam siew każdym lusterku jakie napotkam i oceniam że jest źle. Przez to zrezgnowałem z pracy, izoluje się od ludzi chociaż wszyscy mówią że nie ma z tym takiego problemu ja to widzę. Też mnie chca wysłać do wariatkowa. Psychoterapie zaczynam, ale niestety psychoanalizę, a ona szuka przejść z dzieciństa. Leki biorę ale nie chcą się wstrzleić. Kiedyś pomógł mi silny lek IZOTEK i jak miałem lepszą cerę od razu lepszy humor, a teraz jest dla mnie za silny troskzę źle go znoszę
-
Czy ktoś aktualnie zażywa? Pomoże trochę na dodanie wiary w siebie i niską samoocenę?
-
Odświeżam wątek. Mam identycznie jak kolega. Mam bizka na punkcie ran po trądziku przeglądam siew każdym lusterku jakie napotkam i oceniam że jest źle. Przez to zrezgnowałem z pracy, izoluje się od ludzi chociaż wszyscy mówią że nie ma z tym takiego problemu ja to widzę. Też mnie chca wysłać do wariatkowa. Psychoterapie zaczynam, ale niestety psychoanalizę, a ona szuka przejść z dzieciństa. Leki biorę ale nie chcą się wstrzleić. Kiedyś pomógł mi silny lek IZOTEK i jak miałem lepszą cerę od razu lepszy humor, a teraz jest dla mnie za silny troskzę źle go znoszę
-
RIcah zgadzam się z Tobą. Paroksetyna i wenla tak mnei kastrowały że musiałem zamawiać 'ala Viagra z netu. Zawsze byłem dosyć aktywny , ale niestety to nie pomaga. Z obserwacji forum i wpisów wnioskuje ża najmniej sferę seksualną zaburza według kolejności: Fluwoksamina, Sertralina, Esci , Wenla i najbardziej Paro i FLuo. Przymierzam się po raz kolejny fo Fluwoksaminy (fevarin) lub Sertraliny- niestety te skutki uboczne przetrwać dla mnie to jest masakra.
-
Gdybym mógł to bym olał. Ja mam problem z zaakceptowanie swego wyglądu. Mam blizny lekkie po trądziku i nie mogę ich zaakceptować. Nie wiem jak to przezwyciężyć. Wiem że ludzie nie postrzegają mnie rpzez to, ale ja sam źle się z tym czuję. A fluwoksamina (fevarin) - chyba też w miarę neutralnie działa na sferę seksualną? Myślę na sertraliną lub fluwoksaminą. Paro było zajebiste ale nie chcę żeby mnie skosiło w tej sferze
-
Czy polecicie jakiegoś dobrego terapeutę , który pomoże mi wyjść z problemów relacji z ludźmi, lękiem przed oceną, porównywaniem się i nie akceptacji swego wyglądu. Czy lepsza jest terapia behawioralno- poznawcza czy psychonaliza? Byłem dzisiaj na 1 sesji psychoanalizy. Terapueta powiedział, że mam sie zastanowić czy taka forma terapii mi odpowiada. Proponuje na razie 12 spotkań. Mam pytanie czy jak miałem dobre dzieciństwo (zero patologii, rodzice troskliwi, nie kłócili się) to czy taka terapia ma sens? Wydawało mi sie zawsze że więcej wynoszą z tego osoby które doświadczyły czegoś przykrego, u mnie raczej była nadopiekuńczość. Terapeuta zaznaczył, że jestem jakby w pozycji dziecka nadal. Czy nie lepsza byłaby terapia behawioralna? Podobno tam zadają zadania np: podejśc do kogoś i zagadać na ulicy, coś zrobić co CIę blokuje. Wydaje mi się bardziej ciekawsza. Terapeuta jednak zrobił na mnie dobre wrażenie więc sam już nie wiem. Moim głównym problemem jest nieakceptowanie swego wyglądu, lęki przed ludźmi lekko i takie tam, zły stan zdrowia fizycznego i skupianie się na objawach, porównywanie się do innych. Nie za bardzo widzę związki z dzieciństwa, a chciałbym ruszyć powoli do przodu
-
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
boogyman odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Odstawiam chyba wczoraj nie wzialem tabletki dzis ewentualnie wezmę 15mg na sen jak nie bede dal rady zasnac. Wziytę mam za tydzień. Jakieś przeziebienie złapałem, jestem osłabiony i boli mnie szyja. Czy ma to związke z dopaminą? Po moklobemidzie miałem jakby sztywność szyi jakbym miał powiększone węzły chłonne. a tu wątek gdzie ludzie też piszą że ich szyja boli od dopaminy- sztywność karku nie-dopamina-a-noradrenalina-t19583.html Co dalej? Myślałem o sertralinie albo fluwoksaminie (fevarin) , który mnie nie wykastruje, ewentualnie wellbutrin albo w kombinacji z SSRI. -
Hej które z SSRI najmniej działa na libido. Ja i tak mam z tym problem normalnie . Na pewno zaburza mi paro i wenla bo kiedyś brałem. Myślałem o sertralinie, ale nie wiem czy pomoże na lęki przed ludźmi, oceną itd. Chciałbym mieć efekt taki jak po paro a nie być wykastrowanym.
-
Hej które z SSRI najmniej działa na libido. Ja i tak mam z tym problem normalnie . Na pewno zaburza mi paro i wenla bo kiedyś brałem. Myślałem o sertralinie, ale nie wiem czy pomoże na lęki przed ludźmi, oceną itd. Chciałbym mieć efekt taki jak po paro a nie być wykastrowanym./
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
boogyman odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Dzięki za odpowiedź. Ja mam język obłożony jakby jakimś kożuchem. Źle to wygląda. Corsodyl, Dentosept, Listerine, Eludrill wszystkie te płyny mam w apteczce ale nie wiela dają. Język obowiązkowo szoruję codziennie rano i wieczorem co prawada tą samą szczoteczką. Nie wyobrażam sobie położyć się spać bez umycia języka i zębów. Nawet jak kiedyś piłem to wracałem nawalony jak szpadel, ale zęby i język były myte. To silniejsze ode mnie. Zauważyłem że troszkę mi pomaga zmiana diety, ale niewiele, a na niesmak o dziwo pomaga mi: a)wysiłek fizyczny - jak jeżdzę rowerem to jest ok - to dziwne, ale umyję zęby jadę na cały dzień na rower i niesmaka nie mam. Tylko nie wiem czy to chodzi o to że wysiłek fizyczny pomaga mi że o tym nie myślę, czy wysycha mi ślina, bo....patrz punkt b) b)psychotropy - niektóre z nich np. fluwoksamina, mianseryna , sertralina - pomagają w początkowej fazie mi na niesmak- mam wtedy suchość w ustach, ale nie ma niesmaku, wolę zdecydowanie tą suchość, ale niestety język jak jest obłożony tak też raczej jest. Nawet nie wiem gdzie się z tym udać, lekarze bagatelizują sprawę, oddałbym wszystko żeby pozbyć się tego raz na zawsze. Co do leczenia. Mi kiedyś paroksetyna też pomogła na lęki i wenlafaksyna też raczej, ale strasznie mnie kastrują i też jakoś się wkręcić nie mogą. Teraz jestem na mirtazapinie, ale nie daje raczej efektów. Myślę o sertralinie albo o fluwoksaminie- one podobno mniej kastrują, ale kiedyś robiłem próbę 3 tyg i nic nie działało. Wiem że to krótko, ale skutki uboczne mnie przerastają. -
To chyba nie takie proste. Byłem na diecie bez pieczywa i cukrów (zero cukrów piłem samą wodę i zieloną herbatę) praktycznie pół roku. Probiotyki przyjmowałem, do tego citrosept, aloes, jodyną smarowałem wszystko. Czasami wydaje mi się że nie tędy droga. Ktoś kiedyś mówił, że to od refluksu. Miałem kiedyś refluks, ale już mi przeszło. Już nie mam pomysłu na to świństwo.
-
Odświeżam wątek. Również mam obłożony język i niesmak, faszerują mnie psychotropami bo mam zły humor, a ja wiem że to od tego. Od tego psuje mi się mój humor i kiepsko się czuję. Robiłem już wymaz z języka i leczyłem antybiotykami i nystatyną. Wychodzi posiew lekki albo brak grzybów. Nie mam już pomysłu. Diety też próbowałem może zbyt krótko, ale wkurza mnie że ładuję chemię w siebie i jeszce będę się głodził. Staram się nie jeść pieczywa i cukrów
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
boogyman odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Hej. Nie wiem czy piszę w odpowiednim wątku, ale proszę Was o podpowiedź. Od kilku lat leczę się lekami i kiedyś pomagały. Obecnie nie mogę trafić w swój lek, zbyt szybko odstawiam, a w głównej mierze to dlatego , że zbyt skupiam się na skutkach ubocznych. Pocenie, wypryski, złe samopoczucie i odstawiam po kilku tyg, chociaż wszyscy mówią, że po 3tyg powinny już lekko działać. Drugim moim problemem jest obłożony biały język i niesmak w buzi, oraz związane ze stresem przetłuszczanie skóry i wypryski lekkie. Bardzo to przeżywam. Dużo czytam w internecie i czuję że mam grzyby Candida (biały język), z drugiej strony robiłem już posiew na nie , lekarze dali mi nystatynę, ale nie pomogło. Nie wiem jaka może być jeszcze przyczyna , ale bardzo mi to przeszkadza w codziennym funkcjonowaniu. Nie mogę się skupić jak na niczym jak mam ten język, albo jakieś wypryski na skórze. Nie odpoczywam. Każdy dzień to jakiś koszmar. Ile już razy zaczynałem pracę i rzucałem po kilku miesiacach lub tyg bo źle wyglądałem lub myślałem o tym że mi źle w buzi, czułem niesmak. Mam pytania do Was. Proszę pomóżcie: 1.Czy można to podpiąć pod hipohondryzm. Ciągle jestem zdenerwowany, non stop myślę że coś jest ze mną nie tak, nie doszukuje się chorób, ale z moim organizmem naprawdę coś się dzieje nie tak (po lekach mam wzdęcia, gazy, zatwardzenia- nie mogę tego przetrwać), ale najbardziej mnie denerwuje ten język i niesmak i wygląd twarzy. 2.Leków przez rok przerobiłem już z 10. Tracę powoli nadzieję, nawet mój psychiatra nie wie co przepisać. 3.Jutro idę na indywidualną psychoterapię. Nie wiem czy coś da, idę prywatnie chociaż szkoda mi tak kasy, bo obecnie znowu nie pracuję. Mam 34 lata, jestem facetem, a takie problemy. Czuję się jak ostatni śmieć. Nawet rodzina mnie nie rozumie. Dziewczyna też nie bardzo. Czuję że wszystko stracę, że będę sam, przez te moje fanaberie. Niestety ja z tym muszę codziennie żyć. 4.Jeżeli bierzecie leki to jakie na hipo? Z góry dziękuję za wszelkie wypowiedzi/podpowiedzi -
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
boogyman odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Jak myślicie 20 dni to mało na rozkręcenie się tego leku? Podobno działa dosyć szybko, ale ja nie widzę efektu przeciwdepresyjnego. Dzwonię chyba pilnie do lekarza i dokładam sertralinę lub wenlę (na wenli boję się kastracji). -
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
boogyman odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Czy mirta działa jakoś na dopaminę?Zauważam po niej skutki uboczne lekko jak po moklobemidzie. -
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
boogyman odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Zrażacie mnie do tego leku. Myślę czy nie dorzucić teraz sertraliny do tego, albo ewentualnie fevarinu. Czy Was też bolała tak strasznie głowa bo tym leku i wstawaliście z podkrązonymi oczami itp. Które SSRI najmniej mnie wykastruje. Na pewno nie paro ani wenla. Jeśli dotrwam jeszcze 2 tygodnie na samej mircie będę normalnie z siebie dumny, ale przyznaję że mnie już denerwuje. -
Na temat terapii grupowych jestem specjalistą bo skończyłem 2:) Na Leszczynowej i na Ciołkowskiego, są jeszcze na Kujawskiej i Młynowej. Terapia trwa przeważnie 12 tygodni w wyjątkowych przypadkach można ją przedłużyć. Różne są opinie niektórzy wynoszą z niej dużo niektórzy mniej. Ja chyba zaliczałem się do tych drugich. Zajęcia masz od 8-13.30 max. Codziennie praktycznie masz sesje terapeutyczne- rozmowy w grupie o bieżących sprawach. CO 2 tygodnie co tydzień w zależności jak odchodzi ktoś z grupy ktoś nowy wskakuje na jego miejsce. Wcale nie trzeba długo czekać . Uważam że coś koło miesiąca, czasami szybciej bo ktoś np. zrezygnuje po kilku spotkaniach. Masz też inne formy terapii- rysunek- który później omawiasz grupą i na jego podstawie próbujesz dojść co przez niego przemawiało. Muzykoterapię- czyli wyrażanie emocji przez muzykę, choreoterapię- przez ruch, taniec. Codziennie zajęcia kończone są relaksem czyli odpoczynkiem około 15minutowym. Masz też psychodramę czyli odgrywanie różnego rodzaju scenek z dzieciństwa, wcielanie się w różne role i omawianie tego z terapeutą. Poczytaj sobie w necie jest dobrze to opisane. Pozdrawiam