-
Postów
2 099 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez macieywwa
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
macieywwa odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
marwil, po 50m szybszego spaceru jestem tak zajechany jakbym przebiegl 200m sprintem..rekonwalescencja po tej kurexce na pewno będzie długa..najgorsze w tej chorobie jest to nie dość ze wyniszcza psychikę to przy okazji rujnuje człowieka fizycznie.. Mialem remisje 4lata, bardzo intensywne 4lata mógłbym rzec jeden z lepszych okresów w moim zyciu ale niestety jak sie okazuje za taka sielankę chadowcom przychodzi płacić wysoka cenę.. Z tymi lekami czegoś koorwa nie rozumiem,psychiatrzy u ktorych bylem, zachwalali wenle ach i oh p.Macku to super lek .na pewno pomoże..i co..wielkie jajo z kolcem przez 4 miesiące ja jem i zero poprawy.. juz chyba pora aby pomału odstawiać to gówno.. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
macieywwa odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
marwil, 2-3 miesiace..optymistyczne rokowania.. bede starał sie wytrwać, sam wiesz najlepiej jak taki stan potrafi czlowieka zmiazdzyc.a w dodatku jesli trwa tyle czasu. U Ciebie wszystko o.k odkad jedziesz bez bez lekow . -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
macieywwa odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Własnie dzisiaj uświadomiłem sobie ze to już 6 miesięcy jak zawiesił się u mnie stan totalnej depresji(jak na mnie to bardzo długo..za długo)..cały ten czas praktycznie przeleżałem w łóżku,strasznie szybko minęło te pól roku..mam wrażenie jakby to tydzień, zbyt wiele z tego okresu nie pamiętam ,wszystkie dni slały się w jeden niekończący się letarg z bardzo lekkimi chwilowymi przebłyskami świadomości.Moja forma fizyczna podupada z dnia na dzień,jeszcze nie tak dawno potrafilem spacerować z psem 45min, teraz tez potrafię tyle czasu być z nim na spacerze ale siedzę na ławce(jak emeryt)...koorva nie mam nawet sily rzucać mu piłki..czuje się jak śmieć..nikomu niepotrzebny śmieć..do sklepów chodzę (raz na tydzien) tylko tych samoobsługowych abym nie musiał odzywać się do ekspedientki co chce..staczam sie coraz bardziej,nie dość ze fizycznie,psychicznie to do tego jeszcze finansowo ..leki cały chooj mi pomagają,równie dobrze mógłbym ich nie brać...moja cierpliwość jest wystawiona na najgorsza probe w życiu,.ja pixxdole ile to jeszcze potrwa ..dałem chorobie czas do konca kwietnia na odpuszczenie,cóż nie wiem czy wytrwam do tego czasu w takim stanie. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
macieywwa odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
No widzisz,z góry zakładałaś zupełnie coś innego..a jednak nie jest chyba tak zle -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
macieywwa odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Nie masz czego żałować a tym bardziej wstydzić,to przykre ze tak wyszło... -
Miło mi że się rozumiemy...
-
slow motion, Oj żebyś wiedziała ze mam i to nie jeden...zresztą kto na tym forum ich nie ma
-
I napisał to facet po 30stce..ja jebie..Na wszelkie „cio tam?”, „pifko” „nio ” reaguję jak anorektyczka na chleb ze smalcem.
-
Lęk przed związkami i bliskością
macieywwa odpowiedział(a) na marwil temat w Problemy w związkach i w rodzinie
dream*, Dziwne byłoby, gdybyś rozstała się z kimś, z kim dzieliłeś czas, pieniądze, łóżko i swoje ciało i nie towarzyszyłyby temu żadne emocje..Gdybyś nie czuła żadnej nostalgii lub choćby chwilowej melancholii. Oznaczałoby to, że albo jesteś wykastrowana z uczuć, albo… jesteś robotem Bądź singlem. Bądź romantyczka. Bądź zimną suką. Bądź kim chcesz, ale najpierw zrób porządek ze sobą,znajdź sens życia w sobie, a potem szukaj ludzi z którymi będziesz się nim dzieliła. Nigdy na odwrót, okej?.... -
katris, gdzie Ty lecisz, 12godz w samolocie :prawdopodobnie będziecie mieli postój na tankowanie ..ostatnio spędziłem 9,5 godz w samolocie i wyobraź sobie był to słynny Boeing 787 Dreamliner,mój sposób na dlugie loty jest jeden..opakowanie benzo w bagażu podręcznym i oczywiście alko od stewardesy tylko uważaj bo jak zobaczą ze masz już w czubie,więcej nie przyniosą
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
macieywwa odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Jak ja dobrze znam i rozumiem Twój stan... Wielokrotnie i długotrwale musiałem już znosić to samo. Najgorsze jest to, że wraca kiedy chce i zawiesza się na jak długo chce. I jedyne co mogę zrobić to przeciwstawić temu swoje "chcenie" samobójstwa...Bo nic innego chyba nie da ulgi. Ostatnie dni czuję się ... dziwnie. Byle do wieczora, kiedy stosuje alkohol i zakazane używki. Nagroda za przetrwany dzień. Nagroda , ktora na kilka godzin wraca mnie życiu, wyłącza emocje, uspokaja i daje ułudę normalności oraz chwilowy optymizm pozwalający spojrzeć bez strachu na kilka dni naprzód. Cała masa niestety poronionych pomysłów, które wydają się wspaniałe, trafione i genialne, a które następnego dnia obdartego z używkowej hipomanii zostają zdegradowane do poziomu naiwnych. Jakbym czytal o sobie..z tym ze ja od dłuższego już czasu zrezygnowałem z zakazanych używek.Czasem piwko lub dwa,własnie wieczorem.O samobójstwie juz nie myślę,byłaby to straszna glupota z mojej strony zostawiać rodzince mieszkanie w stolicy. Wyobrażasz sobie te walki w sadach o spadek po mnie..W imie czego mam im dawać taki bonus,za co..koorva za to ze od października nikt nie zainteresował się czy żyje,wiedzieli gdzie dzwonić jak potrzebowali pożyczyć pieniądze a teraz jak zdycham cisza. Daje sobie a raczej chorobie czas do końca kwietnia..jesli nie bedzie lepiej do tego czasu, sprzedaje wszystko co mam.pakuje walizkę i wypier..am w świat...co mi pozostanie,zyc z jakiejś śmiesznej renty ktora nie wystarczy na oplaty..no koorva to nie dla mnie.. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
macieywwa odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Wpie...lam wenle od pazdziernika i tez słyszałem od swoich lekarzy ze mnie wyleczy z depresji na 100..mamy luty a ja nadal w czarnej dupie.. Choojnia z ta Twoja renta,ale nie poddawaj się możesz jeszcze odwołać się do sadu.. -
Jest przy mnie zawsze. Bez względu na wszystko,niezmiennie przy mnie trwa. W chwilach dobrych i złych - kiedy uciekam od świata i kiedy chłonę całym sobą wszystkie jego barwy i zapachy. Jego miarowy,spokojny oddech wyznacza rytm nocy i odpędza jej senne koszmary. Rano wita mnie jego pełne miłości spojrzenie i daje nadzieje na dobry dzień. Nie krytykuje, nie ocenia. Nie zadaje zbędnych pytań. Po prostu jest. Każdego dnia uczy mnie miłości bezwarunkowej. Takiej miłości która choć cicha i bez slow, potrafi przenosić góry. Największą jego radością są chwile spędzone ze mną. Tylko tego ode mnie oczekuje, w zamian dając całego siebie. I nie musi na mnie czekać z ugotowanym obiadem bym czul, ze nie ma dla niego nikogo ważniejszego ode mnie. Bym czul, ze jestem jego światem. Mój przyjaciel...Pies
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
macieywwa odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
To juz 5 dzien jak zdycham w stanie totalnego zwarzywienia,zalęknionego debilka..brak mi slow aby opisac moje samopoczucie. Przepraszam ze nie odpisuje na priv..nie jestem w stanie.... Asmo, gratuluje,życzę aby już Ci tak zostało.. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
macieywwa odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Conessa, szczerze,mysle ze w pewnym sensie na pewno nie byłbym w takim beznadziejnym stanie jakim jestem obecnie.Przez cale swoje życie nigdy nie myślałem o przyszłości zawsze wychodziłem z założenia,nic nie planuj,nie myśl o tym co będzie za rok czy dwa.. jest tylko tu i teraz, dlatego tez nigdy nie myślałem o tym aby założyć rodzinę zwyczajnie płynąłem z prądem jednak tym razem napotkałem na tamę nie do pokonania.. -- 02 lut 2014, 23:50 -- ledwo patrze na oczy..dobranoc wszystkim... -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
macieywwa odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
INTEL 1, ech rozumiem ,czasami myślę ze samobójstwo jest jedynym rozsądnym wyjściem z sytuacji..w takim stanie do jakiego doprowadza mnie chad nie można normalnie funkcjonować ,nie jestem w stanie pogodzić się z wieloma ograniczeniami jakie niesie ze sobą choroba..porostu nie wyobrażam sobie dalszego życia jeśli można to nazwać życiem w takim stanie.. widzisz tak jak w twoim przypadku syn jest ta tzw. kotwica która trzyma, tak samo w moim przypadku ta kotwica jest moj pies ..wiem moze to dziwne ale jestem z nim bardziej zżyty niż z którakolwiek kobieta jaka bylem..mam dzisiaj strasznie zly dzień tak zwyczajnie bez powodu.. -- 02 lut 2014, 21:42 -- zaden wyrok jaki wydaje sad, nie jest odrazu prawomocny,uprawomocnia się po 14 dniach od wydania wyroku,chyba ze któraś ze stron sporu w tym czasie złoży odwolanie wtedy automaczynie wyrok nie uprawomocni sie i sprawa toczy sie dalej..powodzenia depakiniarz -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
macieywwa odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Nie daje juz rady z ta choroba,odebrala mi wszystko co w zyciu wazne..a przede wszystkim chec do dalszego życia w takim stanie..obecnie jestem wrakiem..koorva gdzie podział sie ten facet z przed roku ktory szalał w warszawskich klubach,bajerował fajne laski..ja pierdole jestem załamany swoim beznadziejnym żywotem. Przeżyłem prawie 40lat,zwiedziłem pol swiata i co mi po tym,jak w tej chwili nie jestem w stanie nawet normalnie porozmawiać z kimkolwiek.Po hooj mi to wszystko bylo,trzeba bylo zalozyc rodzine miec dzieci,przynajmniej cos pozostawilbym po sobie ale nie..mnie zawsze nosiło zawsze bylem inny no i jak sie okazalo jestem do tej pory..sam z psem w czterech ścianach..zaraz mnie rozpierdoli moja bezsilność wobec zaistniałej sytuacji.... -
metka00, tez mam takie cudo od 7 lat tylko ze suczke i moja bez ogona...nawet wrzucalem jej fotki w tym temacie...kochane psiaki strona273
-
metka00, to corsiak
-
tzw ,śniadanie mistrzów
-
elfrid, doskonale zdaje sobie sprawę ze leki nie działają po 5 dniach,na dzialanie wenli czekalem ok 12tygodni pomimo fatalnego samopoczucia, nawet raz wylądowałem na SORze myslalem ze zejde po 150wenli. Mam lorafen i xanax jednak unikam tych lekow jak ognia,latwo popadam w rożne uzależnienia..zalecenie lekarza jest takie abym bral jak już naprawde bede w podbramkowej sytuacji i bliski strzelenia samobója.
-
dzisiejszy wieczór mogę smialo zaliczyć do jednego z najlepszych od trzech miesięcy pod względem samopoczucia..cos jednak ruszyło sie po dodaniu ketrelu..brak derealizacji,trzeźwy i czysty umysl i co najdziwniejsze nienaturalne pobudzenie,klucha w gardle..jakbym wciągnął konkretna kreskę kolumbijskiego towaru..czekam na rozwoj sytuacji bo jakos na spanie zupełnie sie nie zanosi