Skocz do zawartości
Nerwica.com

Josie_86

Użytkownik
  • Postów

    355
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Josie_86

  1. Josie_86

    Hej :)

    Szi, ja na studia też szłam w wielkim stresie i mimo, że poznałam masę miłych osób to po jakimś miesiącu albo mniej poważnie zachorowałam, byłam bardzo osłabiona i bolało mnie zupełnie wszystko. Chodziłam z rodzicami po lekarzach i nikt nie wiedział co mi jest, dopiero jeden z lekarzy odesłał mnie do psychiatry z przypuszczeniem, że moje dolegliwości mogły pojawić się na tle nerwowym. Masakra, wtedy pierwszy raz się przekonałam jak bardzo choroby psychiczne wpływają na organizm, na zdrowie.. A miałaś podobne problemy zanim zaczęłaś studia? Bo ja niestety tak i nowy dodatkowy stres związany z rozpoczęciem nowego etapu życia tyko je nasilił i dlatego tak sie to wtedy skończyło.. Kurcze, tylko mam nadzieję, że Cie nie nastraszyłam, bo oczywiście u Ciebie może wszystko zaraz ulec zmianie i ułozyć sie w bardzo fajnym kierunku i tego Ci bardzo życzę:* Sciskam:*
  2. Sertralinę też źle tolerowałam i zmieniałam na inny lek, ech, ile jeszcze tych eksperymentów...
  3. Josie_86

    Witajcie

    Cześć, ja leczę sie już długo psychiatrycznie i też myślę teraz nad powrotem do terapii, chociaż nigdy mi nie pomogła.. Udaj się i do psychologa i do psychiatry. A tamten u którego byłeś to jakiś nieprzyjemny:/ ja na szczęście na takiego nie trafiłam nigdy.. Napisz, na co sie zdecydowałeś. Ściskam:*
  4. Może, ale ja nie wytrzymam:( ze wszystkich chorób jakie mogą być najgorzej znoszę objawy żołądkowe, a tu dochodzi jeszcze zupełne osłabienie, ból zębów, głowy, dreszcze, nerwowość... Kurcze a już tak sie nastawiłam, że może być fajny ten lek (
  5. Josie_86

    Witam serdecznie

    Freda wow, świetnie sobie radzisz z chorobą! I masz dwójkę dzieci! To może jakaś szansa dla mnie, że jednak się zdecyduję w końcu na ciążę.. A powiedz, nie brałas leków kiedy starałaś sie o dziecko i w trakcie ciąży? Bo ja biorę leki non-stop, a przy nich nie można zaciążyć..
  6. Uch dramat po trazodonie, nie dam rady z tym lekiem Objawy uboczne jak przy grypie żołądkowej, ledwo sie trzymam na nogach:(
  7. Josie_86

    Witam serdecznie

    U mnie wiecznie wraca albo wiecznie trwa:( Zazdroszczę, że Tobie tak dobrze idzie leczenie, to naprawdę super A lekarza mam naprawdę fajnego
  8. Josie_86

    [Rzeszów]

    Volterum Polecam doktora Gałkiewicza Lexon co do spotkania.. to ja nie czuję sie na siłach:( może po dłuższym czasie, ale na pewno nie teraz.. Ale może znajdzie się ktoś chętny:) Odezwał się ktoś do Ciebie w sprawie spotkania?
  9. Josie_86

    Witam!

    Cześć :) Z jakich powodów tu jesteś?
  10. Josie_86

    Hej

    Cześć, spróbuj włączyć się do rozmów
  11. Josie_86

    Bry!

    Ja mam od wczoraj nowe leki na nerwicę i depresję, okaże się jak będą działać..
  12. Zima ja dostałam zalecenie 75mg tak od razu.. Odczuwasz jakieś skutki uboczne?
  13. Agnieszka dziękuję za odpowiedź :* Ja typowo nasennie dostałam teraz zopiclon, zamiast zolpidemu, który mi nie pomagał i w dodatku brałam wbrew zaleceniom podwójną dawkę codziennie, a trazodon miał być na stany depresyjno-lękowe.. Dziś po kolacji wezmę pierwszą dawkę, nie wiem czego sie spdziewać.. Skoro on jest tak silnie uspokajający to pewnie mnie całkiem zmuli?.. Wcześniej miałam na to citalopram, alprazol i opipramol, dziwnie, że teraz zamiast trzech dostałam w zamian trazodon, prawda?..
  14. Leonidof ja byłam pare miesięcy na zolpidemie ze względu na koszmary nocne i musiałam brać większą dawkę (bierze się 5-10mg, a ja brałam 15-20mg:/), żeby działał (oczywiście brałam większą wbrew zaleceniom lekarza i to codziennie:/), na dodatek skończył mi sie zanim udało mi sie dostać do psychiatry po kolejną receptę i miałam trzy noce z głowy, zero snu jako efekt odstawienia... Byłam już jak zombie.. Myslałam, że lekarz wścieknie sie na mnie za takie dawkowanie i będe musiała jakoś stopniowo odstawiać zolpi ale zmienił mi go tylko na zopiclon. Wczoraj wzięłam pierwszy raz, zasnęłam po nim dużo szybciej niż po zolpidemie i dobrze spałam. Ale mam efekty uboczne już dzisiaj, strasznie gorzki smak w ustach przez cały boży dzień, nadal go czuję... Nic nie jest w stanie go zabić:/ I zawroty głowy Znacie jakiś sposób na zwalczenie tego posmaku??? To sie utrzymuje przez cały okres przyjmowania leku, czy mija z czasem?
  15. Josie_86

    Dzień dobry

    Hahahah niezłe z tym olejem, aż upuściłam papierosa :) Supernova przypuszczam, że tu rozmowa z wieloma osobami może tylko bardziej dobić i nie wiem czy sama do takich nie należę:/ Ale myśl trochę o sobie i jeżeli masz ochotę sie wygadać to rób to (chyba, że faktycznie wolisz tylko i wyłącznie u terapeuty)
  16. Podbijam moje pytanie, proszę wypowiedzcie się..
  17. Josie_86

    Co teraz robisz?

    Kawa i papieros po całym dniu z teściową
  18. Josie_86

    Na co masz ochotę?

    Maniek mleko z cukrem i piwo? Rany boskie Supernova każdy liczy na to:( Ściskam:*
  19. Josie_86

    Ulubiony zwierzak

    Dlaczego fretki?
  20. Jakby mało mi było nerwicy i depresji to jeszcze zdiagnozowano u mnie dziś to dziadostwo i ja nie odnajduję się w tym kompletnie:( Nie dopytałam lekarza o nic, dopiero w domu zaczęłam szukać w internecie i mi się nic nie zgadza, ja nie wiem, skąd ta diagnoza:( Przejrzę jeszcze dokładnie ten wątek, ale możecie mi napisać, czy te wszystkie objawy, które pod spodem wymienię muszą się zgadzać? Czy może na taką diagnozę mogły mieć wpływ jakieś inne moje zachowania?? Podaję, skopiowane ze strony o osobowości histrionicznej: - dramatyzowanie siebie, teatralność, przesadny wyraz emocjonalny - nie jestem na pewno teatralna, a te dwa pozostałe... trudno mi się odnieść, może jestem tak odbierana, ale poza towarzystwem bliskich nie robię raczej żadnych 'scen'... - sugestywność, łatwość ulegania wpływowi innych osób lub okoliczności - brak mi na pewno asertywności, ale poza tym jak mam swoje zdanie w jakiejś istotnej dla mnie sprawie, to je mam i koniec i będę stawiała na swoim - płytka i chwiejna uczuciowość - chwiejne nastroje, ale chwiejna uczuciowość?? jak to w ogóle rozumieć?? I to płytka?? To by znaczyło, że nie kocham naprawdę? Nie lubię nikogo naprawdę? - stałe poszukiwanie podniet, doceniania przez innych ludzi i działań, dzięki którym pacjent staje się centrum uwagi - jestem nieśmiała, nie lubię być w centrum uwagi, mało sie odzywam w towarzystwie, stresuję się etc zresztą mam nerwicę, to jak jedno z drugim w ogóle może sie nie kłócić??? W centrum uwagi to ja jestem kłębkiem nerwów:( - niestosowna uwodzicielskość w wyglądzie czy zachowaniu - nie noszę mini ani super dekoltów, nie emanuję seksem, lubię czasem aluzje, taki delikatny flirt, ale to naprawdę czasem i to kiedy wypiję, bo bez tego ani rusz, mam buzię zamkniętą i nikt mnie nie słyszy ani nie widzi - nadmierne koncentrowanie się na atrakcyjności fizycznej - bardzo dbam o wygląd, ale nie po to żeby uwodzić, nie potrafię pokazać sie nikomu z brudnymi włosami, bez makijażu, stresuje mnie to ogromnie (nerwica znów), na dodatek miałam problemy z trądzikiem, nie do końca wyleczony i masę kompleksów... Proszę odnieście sie do mojego wpisu, bo ta diagnoza z kosmosu wytrąciła mnie zupełnie z równowagi ((
  21. Josie_86

    Witam :)(

    Cześć Pati, co masz na myśli przez napady nerwów? Bo złość każdemu sie zdarza, może to nie jest poważne? Ściskam:*
  22. Jeżeli w ulotce masz napisane, że można je kroić to znaczy, że nie powinno nic im się stać. Ja wkładam je z powrotem pod to sreberko, rozumiesz? Bo nie wiem jak to opisać Poza tym najwyżej w przeciągu 24h przyjmuję tą kolejną część, nie leży Bóg wie ile
  23. Josie_86

    Hej.

    Wrona, ja tez pierwszy raz jestem na jakimkolwiek forum, długo nie mogłam sie zdecydować i to jeszcze na takie, na którym miałabym pisac o tak delikatnych sprawach, ale jestem tu niecały miesiąc i nie żałuję
×