Skocz do zawartości
Nerwica.com

jetodik

Użytkownik
  • Postów

    8 173
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jetodik

  1. 45% Polaków w wieku 25-34 lat mieszka z rodzicami. a ile procent mieszka gdzieś po stancjach (czyli też u kogoś), ile procent po prostu dostało mieszkanie po babci na przykład? wychodzi, że tych samodzielnych jest mniejszość.
  2. bedzielepiej, przedstawiasz skrajną sytuacje, moze byc zupelnie na odwrot u kogos, duzo przestrzeni, samodzielne gotowanie, pranie itd. + mila atmosfera, poszanowanie wzajemnej prywatności. agusiaww, co Ci sie udalo? wyjechalas do obcego miasta nie majac kasy na start i zarobilas samodzielnie na mieszkanie, tak jak zalecasz? wyjechalas na zmywak tak jak zalecasz?
  3. Ḍryāgan, jak się z boku teoretyzuje tak jak Agusiaww to wszystko jest proste i oczywiste :)
  4. boleQ, dzięki agusiaww, Ty tak zrobiłaś? można zacząć drobny handelek na allegro, później otworzyć własny sklep, później sieć sklepów i zostać bogaczem :)
  5. akwen, twierdząc, że zawsze było coś, nie wyjaśniamy dlaczego coś ma taki kształt a nie inny, to jest ta trudność, przykładowo (tutaj metafora nie moja a zdaje się Jima Holta), jeśli mamy kartkę tekstu, mówimy czemu tekst jest abc? bo jest kopią poprzedniego abc, a to jest kopią jeszcze poprzedniego abc i tak w nieskończoność... nie jest to jednak odpowiedź dlaczego właśnie abc. weźmy przykład zła w buddyzmie, jest ono wynikiem złej karmy, no dobra ale skąd się wzięła zła karma? musiała wyniknąć z wcześniejszej złej karmy, złych intencji itd, te z jeszcze wcześniejszych, no dobra ale to tak jak na przykładzie kartki nie wyjaśnia w ogóle dlaczego akurat zło. albo jeszcze inaczej mamy ciąg przyczynowo-skutkowy, powiedzmy jak niektórzy na pytanie czemu coś, wyjaśniamy to innym coś, wcześniejszym i tak w nieskończoność, no dobra, ale to nie daje odpowiedzi na pytanie czemu cały ten ciąg przyczynowo-skutkowy a nie raczej nic, które wydaje się najmniej arbitralne.
  6. Ja doceniam Buddyzm jednak zdecydowanie bardziej przekonuje mnie Chrześcijaństwo takie w wydaniu Philipa Yanceya czy Davida Bentleya Harta, uprawiałem medytacje, stosowałem też modlitwy wg książki "Sposób na niewidzialnego Boga" doświadczenia po wielu medytacjach były nieporównywalne z Doświadczeniem po krótkiej modlitwie wg książki "Sposób na niewidzialnego Boga". Chrześcijaństwo ze swoim "Wtedy Bóg rzekł: «Niechaj się stanie światłość!» I stała się światłość. Bóg widząc, że światłość jest dobra, oddzielił ją od ciemności" - Ewangelia wg św. Jana, jest niesamowicie zbieżne ze współczesną kosmologią, oraz to, że stworzenie ma swój początek. Chrześcijaństwo daje też najlepszą wg mnie odpowiedź na najgłębsze filozoficznie pytanie "dlaczego jest raczej coś niż nic", a porównywałem ją z wieloma teoriami czysto naukowymi, filozoficznymi i wschodnimi. Buddyzm natomiast ze swoją odpowiedzią, zawsze coś było, wikła się w pewne logiczne trudności. Tutaj już zdecydowanie lepiej wypada Neokonfucjanizm.
  7. boleQ, sam mieszkam. New-Tenuis, podoba mi się Twoje podejście ryska, masz racje Biterka chodziło mi o to, że po seksie kobieta patrzy na faceta przychylniej troche
  8. oceniasz w oparciu o stereotypy XD
  9. najlepiej jak będziesz się spotykał z kobietą to nie mów jej że mieszkasz z rodzicami, ani że jesteś prawiczkiem, po seksie jej wszystko powiesz. przed seksem możesz mówić, że kupujesz mieszkanie, jesteś na etapie załatwiania spraw, tymczasowo mieszkasz z rodzicami, a wcześniej wynajmowałeś kawalerkę w innym mieście. później już na dalszym etapie waszego spotykania powiedz, że kupno mieszkania nie wypaliło, ona się spyta: -to gdzie teraz będziesz mieszkał? -no jak to gdzie, z rodzciami :] -na serio? w tym wieku? -ajaaak :] -nie mogę być z takim facetem -to sperdalaj :] a może powie "to Twój wybór, najważniejsze, że będziemy razem" i to by dobrze o niej świadczyło :)
  10. dla wielu kobiet jest to wstyd i gorzej patrzą na takiego faceta, ale nie musi być to czynnik przesądzający.
  11. akwen, ja myślę, że tutaj chodzi o idolatrię, a co do reszty wypowiedzi to faktycznie są one podobne. te czasy około końcówki starej i początku nowej ery to był chyba przełom na masową skalę, przejście z moralności plemiennej do moralności uniwersalnej.
  12. akwen, mądrze piszesz w tej wypowiedzi do Ambarasa, tej do mnie jeszcze nie przeczytałem
  13. refren, nie odpisałaś mi i dobrze zrobiłaś, wiecie, doszedłem do pewnej refleksji i stwierdziłem, że nie bede tu forsował swoich racji, niech Ambaras myśli, że mnie zagiął, niech Refren myśli, że mnie zagięła, niech Carlosbueno myśli, że mnie zagiął, niech Take myśli, że mnie zagiął itd. itd. ja swoje zdanie napisze i tyle, a Wy się tu napinajcie, prowadźcie debaty, bo się naoglądaliście na youtube "Dawkins vs ktoś tam" i teraz wielcy dyskutanci się znaleźli :]
  14. powiada sie, ze wiele religii na głębszym poziomie jest zbieżnych, czy to prawda?
  15. bedzielepiej, ale ja się nie nabijam, może nawet lewatywa jest lepsza niż fenibut? nie wiem bo nie próbowałem, a jak nie próbowałem to się nie nabijam, proste.
  16. Siddhi, mówię tylko, że człowiek potrzebuje do życia jakiejś nadziei... na serio uważasz, że mógłbyś zrobić ze mnie ateistę? ja jestem pewny, że nie. ale tutaj już nie spamujmy, zapraszam do tematu religie.
  17. bedzielepiej, nabijają się z Twojej lewatywy mądrale :/
  18. carlosbueno, pytaj Pascala :] na razie pisze ogólnikowo, później przedstawie jak to wygląda np. we współczesnej annihilation theory, a jak w teorii powszechnego zbawienia.
  19. Ego, Evia, Masturbov, Pasażer... ciągnie ich do śmierci, wszyscy ateiści, mnie też ciągnie do śmierci kiedy mam kryzys wiary...
  20. carlosbueno, tak, bo wśród katolików raczej tylko wyjątki uznają powszechne zbawienie jak Richard Rohr czy wspomniany Wacław Hryniewicz, ale są całe nurty inaczej do tego podchodzące... ja zresztą nie patrzę na nurty tylko na konkretne teologie.
  21. detektywmonk, okej, policzymy się w temacie religie, tutaj już nie spamujmy :]
  22. ben rei, odpisałem w temacie religie :] detektywmonk, to jeszcze nie raz zobaczysz :] ateiści tu nie mają ze mną lekko.
  23. take, to czemu nie zajmiesz się teologią, która twierdzi, że nawet zwierzęta będą miały dobrze i swoje twierdzenia uzasadniającą w sposób spójny, przekonujący i odnosząc sie m.in. do Biblii?
×